Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chce SAM wywiercic studnie głebinowa - potrzebuje porad


TomaszK88

Recommended Posts

Witam

 

Mam sprzet do kopania studni - wiertla - wyciagarke trojnog , rury oslonowe , szlamowke i chce SAM wywiercic studnie :)

 

Troche sie interesowalem tematyka ale chcialbym porozmawiac z kims doswiadczonym w temacie.Czy sa tutaj uzytkownicy ktorzy sa mi w stanie pomoc a moze znacie jakas uprzejma osobe ktora pomoze :)?

 

Nie mam zamiaru robic tego w celach zarobkowych , chce wywiercic tylko sobie na dzialce :)

 

Znajomy rozdzkarz znalazl mi miejsce w ktorym woda powinna byc na 27 metrze z wydajnoscia 100 l / min.

 

Mam kilka pytan:

 

1.jak wykopie otwor na 27-30 metr jak rozpoznac ze juz jest woda ?

2.Jakie rury uzyc ? Specjalne studniarskie czy tez pomaranczowe pcv i zrobic filtr samemu ? Jezeli tak to jak zrobic ten filtr?

3.O co chodzi z ta cala obsybka zwirowa ? gdzie sie sypie zwir i w jakich ilosciach ?

 

Prosze o wszystkie cenne rady ktore moga mi pomoc.Z gory dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wykopie otwor na 27-30 metr jak rozpoznac ze juz jest woda ?

 

http://tramp.travel.pl/photo/00270/05.jpg

 

 

 

??? :lol:

 

Przepraszam - nie mogłem się powstrzymać.

 

Ale chylę czoła. Zadanie dość ambitne.

 

Wierze ze mi sie uda , po zakonczeniu prac napewno wrzuce fotki.Wciaz potrzebuje pomocy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieszynianka bardzo dziekuje za linki :)

 

labas1 znam jednego studniarza ale jest kawalek drogi ode mnie i czasami rozmawiam z nim telefonicznie :)Studnairzy recznych w mojej okolicy za abrdzo nie ma :) a na forum zawsze mozna sie czegos dowiedziec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 5 years później...

Podbijam! :)

Mam wodę na 18m i zabieram się za samodzielne wykonanie osprzętu jak na tym filmie:

 

Z tego co się zorientowałem wykonując "wiercenie" próbne (rurka 30mm i woda pod ciśnieniem wbijane w ziemię):

0-3m piach z wodą podskórną na ok 2m

3-11m szaro-niebieska mada w którą rurka wchodziła bez większych problemów

11-12m szary piasek

na 12m zaczyna się twarda glina i nie da się już tego załatwić samą wodą

 

Wczoraj różdżkarz znalazł niby żyłę i wodę ok 17,5-18m ale uwierzę jak ją zobaczę :no: Wydaje się, że jest pod tą warstwą twardej gliny. Znajomi ok 500m ode mnie wiercili w ub. tygodniu i woda zaczęła się właśnie ok 18m (wydajność ok 10 000l/h)

Planuję wykonać wiertło (3 lub 4 zaostrzone listki, coś na kształt grota) i wiercić bez osłonówki, za to płuczkę zrobić z bentonitem . Śr wiertła 150mm, rura studni 110mm, docelowo pompa głębinowa. Obsypka filtra (jeśli to możliwe bez osłonówki) i uszczelnienie z góry żeby się nie zamulał.

Są dwie możliwości - uda się albo nie ;) Woda jest mi potrzebna wyłącznie do podlewania ogródka więc parametry mi wiszą. Jeśli się uda to będę miał trochę gratów do odsprzedania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj różdżkarz znalazł niby żyłę i wodę ok 17,5-18m ale uwierzę jak ją zobaczę :no:

Wierzysz w różdzkarza to równie dobrze mozesz wyklopac dołek pół metra łopata i modlić sie żeby wytrysnelo żródełko.... A bez irionii,. szkoda kasy na tych oszołomów. I nie ma czegos takiego jak żyły wodne.

 

Planowanie głebokosci studni bo ktoś 500m taka ma to głupi pomysl. Mozesz zrobić badania nieinwazyjne lub szukać dostepu do map geodezyjnych gdzie powinna byc zaznaczona na danym terenie glowna wartwa wodonosna. 18m to moze byc glowna warstwa moze byc lokalna łacha piachu. To nie masz zadnych gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz w różdzkarza to równie dobrze mozesz wyklopac dołek pół metra łopata i modlić sie żeby wytrysnelo żródełko.... A bez irionii,. szkoda kasy na tych oszołomów. .

 

Kiedyś zjawił sie u mnie Pan Geodeta robić mapę powykonawczą na działce. Zapytał jak idą przyłącza, Źle pokazałem przyłącze wodne. Pan złapał dwa druciki w ręce, pochodził po działce i "wyrysował" na ziemi (z dokładnością do 10 cm) przyłącze wodne, kanalizację oraz obrys szamba. Ja upierałem się że że szambo ma 3x4m. Pan wyrysował 2x3m. Spojrzałem potem w dokumentację zbiornika - miał rację.

 

Oszołom?

 

Magik?

 

Oszust?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zjawił sie u mnie Pan Geodeta robić mapę powykonawczą na działce. Zapytał jak idą przyłącza, Źle pokazałem przyłącze wodne. Pan złapał dwa druciki w ręce, pochodził po działce i "wyrysował" na ziemi (z dokładnością do 10 cm) przyłącze wodne, kanalizację oraz obrys szamba. Ja upierałem się że że szambo ma 3x4m. Pan wyrysował 2x3m. Spojrzałem potem w dokumentację zbiornika - miał rację.

 

Oszołom?

 

Magik?

 

Oszust?

Czlowiek ktory wyciaga wnioski nawet nie zdajac sobie z tego sprawy. Otrzymał od Ciebie jakies informacje. Dokomał fizycznych obserwacji, resztek wykopow, sladów po budowie przyłącza itp. Znajac zasady budowy stwierdział jak jest łączac czastkowe informacje. Nie ma w tym zadnej magii.

 

Milion dolarów jest do wziecia od wielu lat za powtarzalne i ponastatystyczne wykazanie sie takimi zdolnosciami które Twoj geodeta ponoc posiada.

Zamiast skoczybruzda ganiac z patykami niech wezmie łatwa kase.....

 

Ludzie zawsze sie doszukuja cudów jak czegos nie potrafia zrozumiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowanie głebokosci studni bo ktoś 500m taka ma to głupi pomysl. Mozesz zrobić badania nieinwazyjne lub szukać dostepu do map geodezyjnych gdzie powinna byc zaznaczona na danym terenie glowna wartwa wodonosna. 18m to moze byc glowna warstwa moze byc lokalna łacha piachu. To nie masz zadnych gwarancji.

 

Tak, ale mam jakieś pojęcie że to jest jakiś rząd wielkości powiedzmy 15-30m a nie na przykład 150. Jak nie spróbuję to się nie przekonam, ot - będzie przygoda :) Map poszukam, bo kilkadziesiąt lat temu na sąsiedniej działce szukali gazu (wieża wiertnicza), więc może coś gdzieś zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ludzie zawsze sie doszukuja cudów jak czegos nie potrafia zrozumiec.

 

Jakich cudów? Facet po prostu znajduje przyłącza wodne, szamba, kable za pomoca dwóch drucików. Żaden cud - jest wielu którzy to potrafią.

 

Jakby by zamienił szambo w wino - wtedy ok - byłby cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich cudów? Facet po prostu znajduje przyłącza wodne, szamba, kable za pomoca dwóch drucików. Żaden cud - jest wielu którzy to potrafią.

 

Jakby by zamienił szambo w wino - wtedy ok - byłby cud.

A ja za pomoca internetu znajduje naiwniakow którzy w bajki wierza :-)

 

Jakbys rozlozyl to jego znajdywanie za pomoca drucikow przylaczy wodnych na czynniki pierwsze to by sie okazlo, ze i za pomoca papieru toaletowego by je odnalazl.

On wykorzystał posiadana i zaobserwowana wiedze to wyznaczenia tego przebiegu. Pewnie nie bylo wielu mozliwosci. Gdyby to bylo jednolite pole bez granic dzialki, bez innych ograniczen przebiegu i sugestii przebiegu, to i 10 drucikow by mu nie pomoglo.

 

Wytlumacz mi czemu zaden z tych wielu nigdy nie wykazal sie swoimi zdolnosciami w kontrolowanych warunkach podwojnej slepej proby. A jest za to do wziecia kupa pieniedzy!! Piniadz wpadnie, sceptykom jak mi gacie i szczeki poopadaja,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Jakbys rozlozyl to jego znajdywanie za pomoca drucikow przylaczy wodnych na czynniki pierwsze to by sie okazlo, ze i za pomoca papieru toaletowego by je odnalazl.(...)

 

Można tak uważać- w końcu wolność mamy. Natomiast osobiście widziałem, jak w pewnym gminnym zakładzie komunalnym- gdzie mapy i naniesienia z poprzedniej epoki niedokładne albo wcale- kierownik ekipy wyjął dwa miedziane druciki, najpierw zakręcił nimi w dłoniach, chyba żeby się naelektryzowały i przeszedł po terenie. A potem wskazał koparkowemu, gdzie ma kopać. Podpytywałem człowieka, o te "cuda" to mi wyjaśnił, że każdy z jego ludzi ma w szoferce takie druty i niekiedy z nich korzysta, " Bo to panie, kiedyś kładli te rury jak popadnie a trza czasem coś znaleźć a czasem ominąć..." :-)

Co do określania tą metodą jakości wody albo wydajności, to nie wiem.

Ale nie wykluczam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kierownik ekipy wyjął dwa miedziane druciki, najpierw zakręcił nimi w dłoniach, chyba żeby się naelektryzowały i przeszedł po terenie.

Tiaaa. A setki tysiace $$$ czekaja od lat do wziecia wystarczy sie tymi zdolnosciami wykazac.

Co do określania tą metodą jakości wody albo wydajności, to nie wiem. Ale nie wykluczam...

Skoro wierzysz w bajki bo nie potrafisz wytlumaczyc tego co zobaczyles, to badz chociaz konsekwentny. Wierz we wszystkie bajki. Jakosc wody, smak wody, i czy kury nia pojone beda sie lepiej czy gorzej niosły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa.(...)

Skoro wierzysz w bajki bo nie potrafisz wytlumaczyc tego co zobaczyles, to badz chociaz konsekwentny. Wierz we wszystkie bajki. (...)

 

Zawsze uśmiecham się, na takie stanowcze teksty :-)

Jako, że już miałem w swoim życiu okazję obserwować wiele naukowych twierdzeń ewoluujących albo nawet upadających z trzaskiem- pozwolę sobie znów się uśmiechnąć wyrozumiale :rolleyes:

 

ps. Jak potrafisz, to objaśnij mi, co widziałem... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że już miałem w swoim życiu okazję obserwować wiele naukowych twierdzeń ewoluujących albo nawet upadających z trzaskiem- pozwolę sobie znów się uśmiechnąć wyrozumiale :rolleyes:

Ale na tym polega NAUKA. Na dochodzeniu do prawdy. Sa tym dochodzeniu tazke slepe sciezki. Jest jakas teoria, i jest ona eksperymentalnie weryfikowana. Przez wiele osób, zespołów. Metodami ktore wykluczaja wplyw czynnikow zewnetrznych, czy subiektywna ocene. Co wiecej, obalenie jakies teorii to takze zyskiwanie wiedzy jak nie jest.

Dzieki takiej metodzie mamy operacje mózgu, loty kosmiczne i telefony komorkowe. Co mamy dzieki takiemu rozdzkarstwu?

Co wiecej, nikt nigdy nie wykazal w sposob obiektywny, powtarzalny w kontrolowanych warunkach, ze to działa. Ba, jak pisalem,, jest kasa do wziecia jak ktos sie takimi zdolnosciami wykaze.

 

 

ps. Jak potrafisz, to objaśnij mi, co widziałem... ;)

WIdziales goscia biegajacego z patykami. Potem widziales koparkowego ktory kopal dziure i trafił badz nie trafil na rure z woda (nie wiem jak mialo byc).

Tyle. Z lenistwa, niedouczenia, głupoty, wiary w zjawiska nadprzyrodzeone, uznales ze fakt ze gosciu z koparki trafil/nie trafil w rure jest zwiazane z tym bieganiem z patykami.

Ale naukowcy zrobili taki eksperyment. Powtorzyli powyzsze np 100 razy. I okazalo sie ze mniej wiecej w 50% na rure trafiono, w 50% nie trafiono. Ty widziales jeden przypadek i wyciagnales ogolny wniosek. Twoja wola.

 

Ja Ci moge podawac przypadki spektakularnych pomylek rozdkarzy. Moj sasiad zeby daleko nie szukac wzial i zplaci chyba z 500PLN "najlepszemu rozdzkazowi po tej stronie warszawy". A jak powiedzial gdzie bedzie woda, jakiej wydajnosci studnia itp. Mial mu ten gosciu tez wiercic studnie za ~3 krotna warszaska stawke, bo sasiad wierzyl w banialuki ze mu rozdzkaz dobra wode znajdzie. Jak mu sasiad pokazal wykres badan elektrooporowych na mojej dzialce obok, to rozdzkarz wiecej od nie go telefonu nie odebral. Rzecz jasna wody nie bylo na obiecywanej glebokosci. Nie dosc ze naciagacz to jeszcze idiota. Za pare groszy mogl uzyskac dostep do map geodezyjnych i wiedzialby gdzie na danym terenie sa glowne warstwy wodonosne. Plus minus pare metrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie wnioski z tego co piszesz?

Pierwszy, że ty miałeś okazję spotkać różdżkarza- kanciarza, a ja zwykłego człowieka, który przy pomocy różdżki potrafił lokalizować przebieg rur wodociągowych.

Drugi taki, że ty uważasz że wody można szukać jedynie za pomocą kosztownych badań geologicznych ( bo raczej nie geodezyjnych ;) ) ja natomiast nie odrzucam innych metod, w tym różdżki. Widziałem, że "da się" :-) Ponadto jeszcze jest coś takiego, jak określone predyspozycje i różnorakie talenty. Nie wykluczam więc, że ktoś z "darem" i doświadczeniem może np. prognozować również wielkość jakiegoś złoża, ale to już inny temat.

Na marginesie, podaj linki do tych ogłoszeń o milionach nagrody za potwierdzenie zjawiska "różdżkarstwa"- chętnie poczytam. Przypominam sobie, że w dawnym ZSRR prowadzono nawet badania dot. tzw "zjawisk nadprzyrodzonych". I zaskakujące wyniki, trudne do opisania na gruncie materializmu otrzymali :-)

Na marginesie, to właśnie "ludzie radzieccy" pierwsi sfotografowali tzw. "aurę" otaczającą żywe organizmy, w tym ludzi. Jak zapewne wiesz, niektórzy ją mieli wyjątkowo silną- m.in. różdżkarze i inni "paranienormalni" ;)

Na marginesie, ja też raczej sceptyk, ale z faktami- szczególnie jak nie do końca opisane- nie dyskutuję...

I tyle z mojej strony " w tym temacie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...