LeoAureus 23.11.2009 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Odpowiadając na temat wątku - ponieważ mam psy, które szczekają (co prawda tylko wtedy jeśli coś dzieje się za płotem, ale jednak) to wyprowadziliśmy się w miejsce gdzie mamy daleko od drogi i gdzie nie mamy sąsiadów dookoła. Psy nie mają powodu do szczekania więc ja również mam spokój, bo jednak drażni mnie nadmierne szczekanie. No, ale u mnie psy są bardzo ważne i to pod ich kątem szukaliśmy domu do kupienia, aby im było dobrze i nam wygodnie. Bo bez sensu jest mieć psa i cały czas martwić się, że przeszkadza on nam albo sąsiadom co może stwarzać nieporozumienia. U normalnych ludzi (czyt. takich którzy nie kupują domu/działki pod kątem psów) receptą na szczekanie może być wybawienie i zmęczenie psa. Ale może to być trudne jak się cały dzień pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 23.11.2009 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Leo ...a czy ty wiesz ,że my swój dom tez wybudowaliśmy po to aby nasz pies żył jak człowiek ? (mieszkalismy w bloku ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 23.11.2009 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 U normalnych ludzi (czyt. takich którzy nie kupują domu/działki pod kątem psów) receptą na szczekanie może być wybawienie i zmęczenie psa. Ale może to być trudne jak się cały dzień pracuje Są na Allegro specjalne obroże, które mają zbiorniczki napełnione wodą. Gdy pies szczeka, psika mu strumyczek w nos. Ale myślę, że tylko dla psów, które szczekają dla samej przyjemności szczekania a nie dla odstraszenia nieproszonego gościa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elli3 23.11.2009 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 z moich długoletnich obsewacji psów moich i moich sąsiadów wynika że psy"drą mordy"przewaznie wtedy kiedy nie maja dostępu do wody albo są zwyczajnie głodne.(te wsiowe,łańcuchowe i kojcowe) tak wiec przeważnie rozwiązaniem problemu ujadaczy nocnych jest zwyczajne nakarmienie lub/i napojenie zwierzaka.tyle tylko ze jest dużo takich włascicieli psów którzy karmią swoje zwierzaki jak im się przypomni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 23.11.2009 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Leo ...a czy ty wiesz ,że my swój dom tez wybudowaliśmy po to aby nasz pies żył jak człowiek ? (mieszkalismy w bloku ) Też jesteście normalni inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 23.11.2009 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Leo ...a czy ty wiesz ,że my swój dom tez wybudowaliśmy po to aby nasz pies żył jak człowiek ? (mieszkalismy w bloku ) Też jesteście normalni inaczej? ba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 23.11.2009 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Wybiegany pies, duży pies nie szczeka bez potrzeby, wiem coś o tym, zupełnie inaczej niż małe, tzw. szczekacze. Zamykanie psa jak szczeka??? świetnie, a przecież kupiłaś go na złodzeja Mam za płotem budowę, od 2 lat. Sytuacja wygląda następująco: Przyjeżdza nowa ekipa, sucz na dzień dobry ich obszczekuje, potem cały dzień obserwuje, drugiego dnia tylko obserwuje, trzeciego olewa I tak jest do czasu aż przyjedzie nowa ekipa, lub jakiś inny "obcy" plącze się u sąsiada, ale blisko naszej siatki Na sąsiada i stałych bywalców nie reaguje wcale. Raz się oszukali, majstrowali coś przy ogrodzeniu, zmieniali front i poluzowali wspólną siatkę, wychodziłam z domu co jakiś czas i sprawdzałam gdzie mała się plącze. Za którymś razem wychodzę, wołam i nie ma a brygada zza płotu, "halo, proszę pani, tu siedzi" a ona biedna po drugiej stronie, u nich przelazła, ale nie mogła wrócić, i siedziała z nosem w siatce, Panowie, nie dochodzili zbyt blisko , ale potem siatkę przyczepili baaardzo dokładnie, z tyłu też Szczeka na przechodniów, ale niech szczeka, gdzieś pysk przewietrzyć musi. Jeśli pies ma być tylko do pilnowania, a Wasz kontakt skończy się na podawaniu żarełka i wody, to lepiej zainwestuj w alarm, a psicę oddaj i nie do firmy, tylko do dobrego domku Takie psy z firmy ratują nagminnie dziewczyny z dogomanii, zajrzyj, chyba nie chciałabyś dla niej takiego losu \ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sni6 24.11.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Ew-Ka ma sam Huskiego i powiem wprost... te psy nie wyja bez powodu...Pozatym nagłe "zniknięcie" tych szczeniaków u mnie wywołało by lekki niepokój... Co do zamykania kaukaza w piwnicy... Sugeruje oddać psa komuś kto zna się na rasie, bo traktując go w ten sposób pies raczej nie wyrośnie na zrównowazonego, a kaukaz to rasa wymagająca doświadczonego prowadzacego... w innym wypadku może byc póżniej niefajnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 24.11.2009 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Ew-Ka ma sam Huskiego i powiem wprost... te psy nie wyja bez powodu... Pozatym nagłe "zniknięcie" tych szczeniaków u mnie wywołało by lekki niepokój... nic nie sugeruj ....plisss ....moi sasiedzi to dobrzy i wykształceni młodzi ludzie ....krzywdy zwierzętom na pewno nie robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 27.11.2009 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Samo zamknięcie huskiego w kojcu to robienie krzywdy...Te psy wymagają dużo ruchu nic dziwnego że wyły. Mam dwa psy ale trzymam w domu tzn jak jest lato to łażą gdzie chcą (w sensie po naszym terenie) są dość mało szczekające. Berneński reaguje szczekaniem dopiero gdy ktoś chce lub wchodzi na teren, druga mniejsza bardziej wyszczekana szczeka na duże samochody, zwierzyne i obcych. Nigdy nie szczekały bez powodu więc gdy zaczynają szczekać zawsze sprawdzamy na co i reagujemy. Gdy pies widzi że my widzimy na co szczeka, przestaje (tak jakby dawał cynk ). Sąsiedzi nie mają psów (chociaż chcieliby), ponieważ pracują do późna i cieszą się jak mogą się z nimi pobawić. Żadnych uwag od nich nie słyszeliśmy. Na razie to jedyni nasi sąsiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 27.11.2009 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Leo ...a czy ty wiesz ,że my swój dom tez wybudowaliśmy po to aby nasz pies żył jak człowiek ? (mieszkalismy w bloku ) Też jesteście normalni inaczej? Och,jak miło spotkać "normalnych inaczej" Mnie się teraz marzy przeprowadzka do wolno stojącego domu...właśnie z racji naszych psów (teraz mieszkamy w bliźniaku..co prawda stuletnim,z grubymi murami...ale zawsze..) Niestety nasi sąsiedzi zza ściany "przemeblowali" wnętrze domu i teraz wzdłuż naszego przedpokoju mają pokój dla najmłodszego syna (przedtem też mieli tam przedpokój i było ok)...więc zaczęło im przeszkadzać szczekanie naszych psów (nie mogą siedzieć 24 na dobę po cichu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdalenaK 28.11.2009 05:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdalenaK 28.11.2009 05:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 01.12.2009 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Samo zamknięcie huskiego w kojcu to robienie krzywdy...Te psy wymagają dużo ruchu nic dziwnego że wyły. a co zrobić, gdy taki husky nie chce chodzić na smyczy? puścić go nie puszczę, bo przyleci za 3 godziny pal licho, gdy poleci na pole, a co gdy poleci do sąsiada? jak go na smyczy nauczyć, jeśli od małego jej nie znosi ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 01.12.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Samo zamknięcie huskiego w kojcu to robienie krzywdy...Te psy wymagają dużo ruchu nic dziwnego że wyły. a co zrobić, gdy taki husky nie chce chodzić na smyczy? puścić go nie puszczę, bo przyleci za 3 godziny pal licho, gdy poleci na pole, a co gdy poleci do sąsiada? jak go na smyczy nauczyć, jeśli od małego jej nie znosi ??? a no poszłabym z takim na tresurę jakbym sobie sama nie mogła poradzić. Albo oddała komuś kto mu pomoże, nigdy nie doprowadziłabym do sytuacji by pies się tak męczył. Nie byłabym wstanie wytrzymać psychicznie moich wyjących psów...wiedząc dlaczego i nic z tym nie zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 01.12.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 męczyć się pies nie męczypobawi się, poganiaale to jednak husky, więc szybko polazły gdzieś dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 01.12.2009 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 męczyć się pies nie męczy pobawi się, pogania ale to jednak husky, więc szybko polazły gdzieś dalej piszesz o tych huskich - suce z małymi w kojcu czy o swoim? Bo pisałam odnośnie sprawy zamknięcia huskich non stop w kojcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 01.12.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 męczyć się pies nie męczy pobawi się, pogania ale to jednak husky, więc szybko polazły gdzieś dalej piszesz o tych haskich - suce z małymi w kojcu czy o swoim? o swoim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emilka26 01.12.2009 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 No właśnie, ja się odnosiłam do zamkniętych husky dzień i noc w kojcu. Więc pisanie że nie robią krzywdy jest "trochę" naciągane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 01.12.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 no bo ja się za bardzo podłączyłam stąd wyszło "nieporozumienie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.