Zuja 14.11.2009 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 I co ja mam teraz zrobić? W czwartek, w trzecim dniu pracy ekipy instalującej od wody, kanalizy i c.o., mój mąż wyprosił panów z placu budowy. W tym czasie ich szef, który miał tylko przewieźć część materiałów do podłogówki z miesca składowania na budowę, nie wiadomo dlaczego - nie wypakował ich na miescu, tylko zabrał dalej do siebie do domu. Obiecał, że na drugi dzień przywiezie... nie przywiózł... Dziś chciałam odebrać te materiały (zakupione i opłacone przez nas), ale pan nie wydał mi nich, bo powiedział, że wtedy nie zapłacimy za to, co zostało już wykonane (czyli materiał już w domu u nas użyty i robocizna). Powiedziałam, że właśnie chcę to zrobić tylko poproszę o faktury na materiał. Dowiedziałam się, że nie ma takich i nie ma też zestawienia użytych u nas rur, bo musi to zobaczyć... Trudno mi w to uwierzyć, że sam nie spisywał co wydawał swoim robotnikom... Zastanawiam się nad zgłoszeniem na policję faktu kradzieży. To przykre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwazar 14.11.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Twój zapłacony materiał to Twój materiał.Robocizna to odrębna sprawa.Mąż wyprosił robotników bo pewnie miał powód. Napisz czemu tak się stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 14.11.2009 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Jeśli był powód wyproszenia... A nawet jeśli go nie było... zrywacie jakąś pisemną umowę? Coś tam w "tych sprawach" ustalono? Wezwałbym delikwenta pisemnie do zwrotu materiałów w ciągu 3 dni pod rygorem zawiadomienia o kradzieży. List polecony jeśli nie da się np. złożyć w jego firmie za potwierdzeniem odbioru.On to odbierał z hurtowni (miejsce składowania)? Podpisał się? Ktoś to będzie pamiętał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 14.11.2009 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Robotnicy zostali wyproszenie za całokształt, ale tą kroplą która przelała czarę był jeden wyczyn - po prostu do wyłożenia łazienki użyli kawałka folii, który już był wpasowany w salon, specjalnie w jednym kawałku!Materiał, który majster zabrał został przez nas zamówiony (faktura imienna) i zapłacony. Zabrał go domostwa naszej rodziny (dokąd go zwieziono wcześniej) i miał dowieść na budowę, w tym samym czasie mój mąż zabrał do swoje wozu inne rzeczy z tej dostawy. To, co zabrał majster kosztowało nas wg faktury ok. 5 tysięcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konto usunięte na żądanie 14.11.2009 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Polecony ze ma 3 dni na zwrot, pozniej sprawa na policje o przywłaszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 14.11.2009 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Jutro ma zjawić się na budowie, żeby sprawdzić jaki materiał został zużyty do kanalizacji. Ma przedstawić wyliczenie za materiały i robociznę. Jeżeli się wogóle pojawi, bo nie jest w tym temacie dokładny. W innych sprawach też nie... Dziś rano, gdy dzwoniłam w sprawie oddania naszych rurek, miałam nadzieję, że może jeszcze się jakoś dogadamy, ale facet się wygadał, że projekt, który sam zamówił, jest jego zdaniem zły, a on nam tego nie powiedział (projekt był gotowy już latem), bo właściwie zaczął go analizować... w dniu kiedy mu podziękowaliśmy za pracę Zdębiałam. W dodatku to, co zamówilśmy zgodnie z tym projektem też było częściowo niepotrzebne - mimo że uzgadnialiśmy z nim sposób zakupu zgodny ze specyfikacją projektu Śmiać się czy płakać? Cóż czeka mnie ciężki tydzień: 1. wyegzekwować od tego 'mistrza' nasze zakupy, posiłkując się zgłoszeniem na policję faktu kradzieży; 2. zweryfikować przedstawioną wyceną materiału i robocizny za wykonane prace. Całe szczęście, że nie mieliśmy w planach przeprowadzki szybciej niż na wiosnę, więc nawet jeżeli będę musiała wzywać rzeczoznawców na budowę, to dokończenie instalacji może poczekać do wiosny. I to właśnie zamierzam uświadomić jutro temu panu... jeżeli się jutro pojawi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 14.11.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Jeśli o mnie chodzi, to po takim ruchu nie wpuściłbym gościa za płot. Na drzewo. Jakiekolwiek uzależnianie zwrotu przywłaszczonych fantów od rozliczena za wykonane prace nie wchodzi w grę. ALE: coś mętnie przedstawiasz sprawę - nic o umowie, "całokształt". Generalnie forumowicze-inwestorzy wspierają się wzajemnie, ale zakładam, że oczekujesz obiektywizmu, a nie wsparcia "just because". Tak więc moja rada - ustalić fakty i do dzieła. ALE2: Jedna z moich ekip miała wylecieć chyba ze 3 razy. Nie wylecieli. Wiesz dlaczego - mój ojciec powiedział ( a był kilka razy świadkiem naszych rozmów i ich prac): "Oni są reformowalni. Jak im powiesz co jest źle to od razu robią inaczej. Zastanów się, kolejna ekipa może być jeszcze gorsza." A może warto się "przeprosić", Panowie w poniedziałek wracają, ustalacie szczegółowy plan robót (co i gdzie -(kaloryfery w łazienkach, woda do lodówki, odpływ kondensatu z pieca C.O., zlewozmywak w garażu, kotłownia, podłogówka, ilość pętli, rozstaw rurek wg projektu - macie?, itp itd - typowa runda dookoła budowy ze spisanymi ustaleniami)), nie macie opóźnień, oni mają pracę - wszyscy są zadowoleni..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 14.11.2009 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 ...żeby sprawdzić jaki materiał został zużyty do kanalizacji. Ma przedstawić wyliczenie za materiały i robociznę. Ciekawy jestem jak wyliczy. Ile rzeczy jest w 100% skończona. Dla mnie robota rozgrzebana to problem, a nie żadna wartość. Zastanów się ile "opuści" kolejny wykonawca jak zobaczy kilka wykutych podejść i porozrzucane kolanka kanalizacyjne? Grosze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 14.11.2009 22:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Jak już napisałam, dziś rano miałam jeszcze nadzieję na współpracę z tą ekipą, pomimo zachowania pracowników, które szef bagatelizował... Zmieniłam zdanie, gdy okazało się, że szef zgubił swój projekt instalacji c.o. i nigdy się z nim nie zapoznał (dopiero w czwartek zabrał egzemplarz, który miał w rękach mój mąż)! To znaczy, że właściwie nie wiedział co będzie robić i za co dostanie pieniądze (kwota za robociznę instalcji wod-kan i co została ustalona - umowa ustna). Wyszło na to, że nie wiem o czym z nim rozawialiśmy przez parę tygodni, bo na pewno nie o naszym projekcie, bo go nie przeanalizował. Teraz za to twierdzi, że nie jest dobry! - gdy już wie, że u nas nie pracuje! Wcześniej też miałam zastrzeżenia, bo np. zgubił nasze 'warunki przyłacza gazowego', które miał przekazać projektantowi; kazał mi też robić mapę geodezyjną potrzebną jakoby do wykonania 'projektu wewnętrznej instalacji gazowej' (potem się okazało, że pomylił projekt przyłacza gazowego z projektem wew. instalacji) Ja się nie uchylam przed zapłątą za wykonaną pracę i materiał, tylko dzisiaj ten pan jak twierdzi nie wie, co zostało użyte w moim domu! (ale jak szybko mu wyszło, kosztowało to już ponad dwa tysiące - trudno mu pewnie policzyć, bo jednocześnie kończy budowę swojego domu ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 14.11.2009 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 polecony, 3 dni na zwrot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 14.11.2009 23:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Dzięki za rady. Napisałam o tym wszystkim, żeby przestrzec innych przed pochopnym wyrzucaniem majstrów, zanim oddadzą powierzany im towar. Gdyby mój mąż wyegzekwował dostarczenie towaru na budowę, a potem wyrzucał ich z pracy, nie mielibyśmy tego problemu Czyli stara zasada - najpierw pomyśleć, zanim się powie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 15.11.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Dlatego też uparcie wciąż tłumaczę klientom, dlaczego podpisuję umowę na całość wykonywanej pracy wraz z materiałami za kwotę X ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 15.11.2009 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Napisałam o tym wszystkim, żeby przestrzec innych przed pochopnym wyrzucaniem majstrów, zanim oddadzą powierzany im towar. Powierzony materiał to jest jak przekazujesz coś komuś i on protokołem potwierdza co i i ile dostał. Na gębę to się zakłada maseczkę na Ukrainie. Swoją drogą chciałbym aby mi jakiś wykonawca tak powiedział na mojej budowie - że nie odda, chyba że ..... Nie wyszedł by z domu, dopóki wszystkiego nie skończy. Ten Twój to jakiś bandyta a nie majster. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 15.11.2009 21:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Byłam dzisiaj na budowie. Obejrzałam dzieło mojego 'mistrza'. To taka żenada, że nawet nie wiem jak to opisać... Kanaliza w dużej łazience jest rozprowadzona na folii rurą o przekroju 11cm - ma tam być 10 cm styropianu, potem jeszcze 8cm podłogówki z wylewką! To chyba rury od kanalizy będą się mijać z tymi od ogrzewania... Wszystkie wyprowadzenia są krzywe, bo jak twierdzi 'mistrz': to się skoryguje przy montażu baterii! Żałuję, że tak długo u nas pracowali, o całe dwa dni za długo... Niestety nie mam siły na naukę wstawiania zdjęć, a trochę ich dziś porobiłam. Staciłam też cały szacunek do naszego wykonawcy, również dlatego, że za wszystko zwalał winę na wszystkich dookoła, m.in. tynkarzy - bo skakali po ścianach, na naszego płytkarza, który też będzie odpowiadał za biały montaż - bo powiedział ponoć, że może być krzywo; na nas - bo my mu nie pozwalamy pracować a przecież na koniec wszystko by pasowało - on to wie (to o tych rurach od kanalizy, co się nie zmieszczą w posadzkach). Ps. Jeżeli ktoś ma wprawę w umieszczaniu zdjęć, to chętnie mu je prześlę (powierzę oczywiście po podpisaniu odpowiednie umowy o powierzeniu mienia, z wyszczególnieniem całego materiału - a co, drugi raz nie dam się okraść ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madzioras 16.11.2009 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Ja bym zgłosiła sprawę na policji. Byle majster szantażował mnie nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 16.11.2009 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Wszystkie wyprowadzenia są krzywe, bo jak twierdzi 'mistrz': to się skoryguje przy montażu baterii! [...] za wszystko zwalał winę na wszystkich dookoła, m.in. tynkarzy - bo skakali po ścianach, na naszego płytkarza, który też będzie odpowiadał za biały montaż - bo powiedział ponoć, że może być krzywo; nie chcę bronić wykonawcy, ale nasza instalacja też była tylko wkuta w ścianę i zostawiona (choć wtedy wydawało mi się że powinni te bruzdy przy wyprowadzeniach zatynkować), jak się potem okazało dobrze, że tego nie robili bo ściana była trochę krzywa, trzeba było tynkiem wyrównać i dzęki temu można było bez odkuwania rurki po prostu trochę ze ściany "wyciągnąć", podobnie elektrycy tam gdzie miały przyjść płytki nie osadzali puszek, płytkarz był zadowolony - mógł je sobie sam poustawiać, tak żeby ładnie z płytką się komponowały, tak więc mogłoby to wyglądać na niedoróbki ale przy wykończeniówce okazało się OK. Jeszcze jedno: jeśli płytkarz powiedział, że może być nierówno, to niech nie próbuje cię naciągnąć na dodatkowy koszt "bo te wszystkie wyprowadzenia takie nierówne" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 16.11.2009 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Szczerze mówiąc te krzywizny mnie tak bardzo nie zmartwiły, bo to można poprawić. Gorzej z tą kanalizacją, która miała się zmieścić wg naszego majstra w styropianie. Jak on zamierzał upchnąć rurę o przekroju 11cm w 10cm styropianu!!! Szkoda nie umiem zamieszczać zdjęć, bo w małej łazience mamy do wyboru dwa odprowadzenia do wc, jedno obok drugiego na różnych wysokościach!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 16.11.2009 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Gorzej z tą kanalizacją nie wiem ile masz tej rurki, ale im dłuższa tym więcej będzie potrzebne, żeby dodatkowo zachować spadki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuja 16.11.2009 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 No właśnie, ale on twierdzi, że gdybyśmy im pozwolili skończyć, to by wszytko było 'ok'. Chyba na zadzie "bedzie pan zadowoloonyy.."A teraz spróbuję wkleić zdjęcia z podwójnym odprowadzeniem do kibelka:http://picasaweb.google.pl/lh/photo/fvafHvZIpAMHRlXpDE566Q?feat=directlink Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 16.11.2009 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Dlaczego tam są stosowane trójniki na 90 st , a nie 67 czy 45? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.