Jarek.P 16.11.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Jeszcze nie skróciłem, ale tak jak radził m.k.k. dzisiaj sprawdziłem luz na górze drzwi i jest tam ok 3mm. Jutro spróbuje dobrać podkładki i sprawdzę czy to poskutkuje. jak nie to chyba pożyczę takiego elektycznego struga jak niektórzy z was radzą. Wydaje mi się że takim strugiem to jest najmniejsza szansa zniszczyć drzwi. Uważaj mimo wszystko, szansa na zniszczenie drzwi strugiem jest też całkiem spora, jeśli będziesz strugał w sposób nieostrożny okolice pionowych krawędzi. Pisałem o tym wyżej. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 17.11.2009 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Jeszcze nie skróciłem, ale tak jak radził m.k.k. dzisiaj sprawdziłem luz na górze drzwi i jest tam ok 3mm. Jutro spróbuje dobrać podkładki i sprawdzę czy to poskutkuje. jak nie to chyba pożyczę takiego elektycznego struga jak niektórzy z was radzą. Wydaje mi się że takim strugiem to jest najmniejsza szansa zniszczyć drzwi. Uważaj mimo wszystko, szansa na zniszczenie drzwi strugiem jest też całkiem spora, jeśli będziesz strugał w sposób nieostrożny okolice pionowych krawędzi. Pisałem o tym wyżej. J. Ta spora szansa to z własnego doświadczenia, czy tak Ci się wydaje? ja nie widziałem takiego zagrożenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.11.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ta spora szansa to z własnego doświadczenia, czy tak Ci się wydaje? ja nie widziałem takiego zagrożenia. Ze znajomości budowy typowych drzwi wewnętrznych i pewnego doświadczenia w pracy ze strugiem. Drzwi w ten sposób nigdy nie załatwiłem, ale inną drewnianą konstrukcję - owszem. Tyle, że ta konstrukcja była czysto 'polowa' i nie zależało mi, z drzwiami by mi było chyba szkoda... Nie ma cudów, jak masz drewniany ramiak, którego jeden bok strugasz, to jak dojedziesz strugiem do krawędzi, którą będzie już czoło sąsiedniego boku, ustawione do struganej płaszczyzny włóknami "na sztorc", strug może odszczepić brzeg i jest bardzo duża szansa na to, że to zrobi. Dlatego nie ryzykowałbym i robiąc to strugiem, strugałbym od krawędzi do środka, naprzemiennie raz z prawej raz z lewej, zdejmując po cieniutkiej warstwie. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 17.11.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ta spora szansa to z własnego doświadczenia, czy tak Ci się wydaje? ja nie widziałem takiego zagrożenia. Ze znajomości budowy typowych drzwi wewnętrznych i pewnego doświadczenia w pracy ze strugiem. Drzwi w ten sposób nigdy nie załatwiłem, ale inną drewnianą konstrukcję - owszem. Tyle, że ta konstrukcja była czysto 'polowa' i nie zależało mi, z drzwiami by mi było chyba szkoda... Nie ma cudów, jak masz drewniany ramiak, którego jeden bok strugasz, to jak dojedziesz strugiem do krawędzi, którą będzie już czoło sąsiedniego boku, ustawione do struganej płaszczyzny włóknami "na sztorc", strug może odszczepić brzeg i jest bardzo duża szansa na to, że to zrobi. Dlatego nie ryzykowałbym i robiąc to strugiem, strugałbym od krawędzi do środka, naprzemiennie raz z prawej raz z lewej, zdejmując po cieniutkiej warstwie. J. strugałem, zgadzam się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 17.11.2009 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Strugałem i nie miałem takich zagrożeń. Może to kwestia jakości drzwi, może tego, że nie należy strugać po 2 mm. Na pewno warto robić to ostrożnie jednak ryzyko jest mniejsze niż przy cięciu piłą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 17.11.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Jednym ze sposobów na uniknięcie odszczypania okleiny jest oklejenie taśmą (jak wyżej). Ja robię inaczej. W miejscu przewidzianego cięcia przecinam okleinę ostrym nożem - tapeciakiem. Jak się będzie chciało odszczypać to zatrzyma się na tym cięciu. Tnę nawet z pewnym zapasem, aby potem do linii nie dojechać. Zapas jest ok. 1 mm - najwyżej zrobi się milimetrową fazę drobnym pilnikiem po cięciu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zastosować obie metody naraz. Nadal trzeba uważać, żeby nie przejechać tej granicy, ale już jest łatwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.