Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

prof. Szenyszyn baba z jajami


czmirek

Recommended Posts

Wzywam do tworzenia Komitetów rodzicielskich, które wydelegują specjalne trójki rodziców zajmujące się usuwaniem katolickich symboli oraz dalsza kontrolą.

Należy również zorganizować siatkę odpowiednio uświadomionych uczniów w ramach Szkolnych Brygad (SB) Jako patrona proponuję postac Pawki Morozowa.

 

Pomysł dobry... nie wiem tylko co np. z krzyżami na cmentarzach czy kościołach... o sztuce sakralnej (malarstwo, rzeźba) nie wspomnę... co zrobić np. z Jasną Górą ? Trza będzie zabronić puszczania kolęd w publicznej TV no i zakaz dla Św.Mikołaja oczywiście. Niech żyje Dziadek Mróz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czyli Konstytucję RP masz w d***e. Nic tam nie pisze o wieszaniu krzyzy w sejmie , szkołach itp. instytucjach. Krzyze wiszą NIELEGALNIE.

 

 

I tu niestety jest pies pogrzebany . na skutek zgniłego kompromisu wiekszości sił parlamentarnych. Przy aprobacie wydawałoby się najświatlejszej elity politycznej czyli SLD uchwalono Konstytucję , w której preambule wiara w Boga jest wymieniona jako jedno ze źródeł wartości na których opiera się tworzenie prawa.

 

 

 

Ktoś powie, że taka była wtedy Prawda Etapu, ze tak należało, ale dla mnie to zdrada i szkoda , że dźwięczny głos Pani Profesor nie przebił się w tym mrocznym czasie do szerokiej opinii społecznej. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry... nie wiem tylko co np. z krzyżami na cmentarzach czy kościołach... o sztuce sakralnej (malarstwo, rzeźba) nie wspomnę... co zrobić np. z Jasną Górą ? Trza będzie zabronić puszczania kolęd w publicznej TV no i zakaz dla Św.Mikołaja oczywiście. Niech żyje Dziadek Mróz !

 

Dziękuję za uznanie Kolego!

 

Stając przed tytanicznym, wręcz leninowskim "co robić?" (w org. "Что делать?")

musimy odpowiedzieć sobie jasno i bez mętniactwa. Wiadomo i jest to niepodlegające żadnej dyskusji, że krzyż razi, gorszy, obraża, deprawuje, wpływa destrukcyjnie na ludzki umysł etc. Nawet tzw. Św. Paweł przyznaje" Głosimy Chrystusa Ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem..."

W świetle tej wykładni nie ma możliwości dalszego utrzymywania tego stanu rzeczy w przestrzeni publicznej.

Należy etapami rozszerzać zakres wolności od krzyża poczynając od szkół i urzędów, miejsc publicznych. Krzyż w budynku parafialnym, tak -ale w środku nie na wieży. Przed wejściem tabliczki ostrzegające we wszystkich jezykach urzędowych naszej europejskiej Ojczyzny

I dalej- jeśli chodzi o rozszerzanie wolności obywatelskiej- musimy być niezłomni. Mury cmentarne podwyższyć.

 

Oczywiście wszędzie przy wejściach tabliczki ostrzegające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapliczki to trudniejsza sprawa i będzie ona rozwiązana na dalszym etapie, kiedy wraz z uświadomieniem szerokich mas wiejskich okrzepną struktury terenowe.

 

Podniósł Kolega zagadnienie tzw. 'Świętego Mikołaja" oraz postulat zastąpienia go tak bliskim nam Dziadkiem Mrozem. Kierunek oczywiście zasadniczo słuszny ale jednak należy zrobić ten jeden wyjątek dla wielkiego kapitału, i przyznać, iż udanie zdekonstruował wschodnią historyjkę o biskupie z Miry. I chociaż są jeszcze obskuranci niby "racjonalistycznie" tłumaczący dzieciom, że to na pamiątkę owej postaci obdarowujemy je prezentami ale to jest patologia i nie będziemy sie tym w ogóle zajmować.

Szerokie masy wierzą w Santa Clausa z reklamy pewnego imperialistycznego napoju. Wierzą , że mieszka w prowincji fińskiej. Docenić należy postępujący rozwój mitu; powstają nowe fabryki prezentów w Centrali na biegunie, kursują ekspresy polarne, przybywa elfów- urzędników od korespondencji, dzięki którym dostajemy podarunki. Serce się raduje bo przypomina to funkcjonowanie naszej umiłowanej europejskiej Centrali i co najważniejsze z punktu widzenia materialisty krzywa sprzedaży rośnie już od końca listopada.

 

Naturalnie z wiekiem dochodzi do nieuchronnego rozczarowania i tym mitem.

 

Proszę sobie wyobrazić , że pewien mój Kolega z Klubu Wolnej Myśli wyznał mi , że stał się ateistą w chwili gdy przekonał się że "Świety Mikołaj' nie istnieje i wszystko to wielka lipa właściwa kapitalizmowi.

 

Dochodzimy do psychologicznego momentu, w którym przyjęcie doktryny o jakże nam bliskim Dziadku Mrozie będzie już tylko uświadomioną koniecznością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba koniecznie coś zrobić z świętami kościelnymi uznanymi za państwowe.

Wigilia czy Boże Narodzenie są już przecież przeżytkiem, a i mogą ranić uczucia. Poza tym dlaczego cały naród musi obchodzić święta kościelne. A gdzie miejsce na święta mniejszości ?

Toż samo taki np. ślub kościelny kobiety i mężczyzny. Widok młodej żeńsko-męskiej pary wychodzącej z kościoła w publicznym miejscu może też razić. A po za tym ślub to obecnie związek dwojga osób tej samej płci a nie jakiś heteroseksualny przeżytek. Trzeba iść z duchem czasu, prawda.

Myślę, że najwyższa pora zwrócić się do doświadczonych pracowników z Departamentu IV...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaponiałem, na komunistyczną gwiazdę, o wiejskich przydrożnych kapliczkach... na pewno rażą uczucia ateistów... myślę że Senyszynowa powinna zwrócić się do RPO w tej sprawie...

 

ja tez cie lubie

 

to za komunistow ( o le tacy byli w polsce ) powstalo tych wznioslych budowli bez liku i procz obrony tych pomniow kultury nezalo by zadbac o jako taki wyglag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miejscu nie wolno zapominać o innej ważnej postaci.

 

Hans Frank. Wielki idealista. W swojej odkrywczej i wizjonerskiej - choć genialnie prostej i krótkiej analizie wskazał, ze wystarczy usunąc krzyże i tę czarną z Częstochowy i Polski nie będzie.

 

 

http://www.nndb.com/people/895/000087634/hansfrank01.jpg

 

Dionizy uwazaj z tym Frankiem bo za chwile zaczna sie tyrady przeciwko Tobie za propagowanie faszyzmu. Dyskusja bedzie dluga i goraca a na koncu powstanie kilka dodatkowych watkow czy istotnie cala powyzsza pyskowka miala sens.

 

Co do Szenyszyn i krzyzy w szkolach. Byl ostatnio taki watek na Cegle "Czy mozna byc etycznym nie wierzac w Boga". No i ludzie tam wypisywali, ze no pewnie, ze wiara to nie jedyna rzecz ksztaltujaca system wartosci, bla bla bla itd. Ja sie pytam tak: jezeli ktos jest szczesliwy, w swoim mniemaniu dobrym czlowiekiem, nie ma w nim zadnych pretensji do swiata to chyba symbole religijne nie beda dla niego stanowily zadnego problemu, prawda? Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli Konstytucję RP masz w d***e. Nic tam nie pisze o wieszaniu krzyzy w sejmie , szkołach itp. instytucjach. Krzyze wiszą NIELEGALNIE.

Przeczytaj sobie to uważnie ze dwa razy:

 

Quod lege non prohibitum, licitum est.

 

czego prawo nie zakazuje, jest dozwolone....................

czyli mogę sobie gołą dupę w sejmie powiesić ?

Nic nie jest napisane o takim zakazie.

 

 

Krzyż zawisł w nocy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli mogę sobie gołą dupę w sejmie powiesić ?

Nic nie jest napisane o takim zakazie.

 

 

Krzyż zawisł w nocy ....

A jesteś posłem? :D A poważnie to nie możesz bo to już nieobyczajność. Ale można by powiesić wielkie zdjęcie żaby albo nie wiem..samurajską katanę.

 

Że zawisł w nocy..czy to jakaś umowa społeczna, że to co dzieje się w nocy (nie mówię tu tylko o wieszaniu krzyży lecz ogólnie) jest złe, nielegalne i takie tam? :) W Skandynawii mieliby spory problem, gdyby czekali na dzień, żeby cokolwiek zrobić :wink:

 

Więc kwestię, czy było złamanie prawa czy nie mamy jasną. Dyskutować możemy co najwyżej o słuszności.

 

Wyobraź sobie taką sytuację. Jest rodzina. Żona, mąż, córka i syn. Żona i syn uwielbiają kawę. Mąż i córka wręcz przeciwnie, nie tykają jej. Czy przez to, że oni nie piją kawy, do domu nie można kupić ekspresu?

 

Jeżeli byłaby choć jedna osoba w Sejmie, która uważałaby, że ten krzyż jej w czymś pomoże, a reszta składałaby się z ateistów ja, jako Marszałek nie nakazałbym zdjęcia tego nieszczęsnego krzyża. Bo tak na prawdę, co komu przeszkadzają same SYMBOLE religijne?

Inną kwestią jest np "wtrącanie się" do polityki, lobbowanie, czy inne tego typu historie. Przyjmijmy ustawę lobbingową! To będzie wielki krok na przód, a nie walka z symbolami! Jasno określić, co komu wolno, na ile może sobie pozwalać dana grupa (w tym np Kościół), która lobbuje ze danym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmijmy ustawę lobbingową! To będzie wielki krok na przód, a nie walka z symbolami! Jasno określić, co komu wolno, na ile może sobie pozwalać dana grupa (w tym np Kościół), która lobbuje ze danym rozwiązaniem.

 

 

w TEJ KWESTI ...ZGADZAMY SIĘ NA 100%.

Z tym problem ,ze niektórzy z parlamentarzystów , są , lub chcą być bardziej święci od papieża. Księża ( no może są jakieś wyjątki) i oszołomy robią duuuużą szkodę wierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księża ( no może są jakieś wyjątki) i oszołomy robią duuuużą szkodę wierze.
No niestety tak jest. Nie można tolerować tego, że kościelni prominenci mają wpływ na tworzenie prawa w Polsce i nawet wypowiadają się za ogół wierzących bo nie są żadną wyrocznią. Owszem Kościół może uczestniczyć w jakichś rozmowach czy konsultacjach na temat tworzenia prawa bo skupia jakby nie patrzeć sporą część Polaków, ale finalnie jego głos w takich negocjacjach powinien brzmieć potępiamy lub pochwalamy dane rozwiązanie. Tyle i nic więcej. A niestety obserwujemy, że często przez strach, że niezadowoleni będą przedstawiciele Kościoła i będą w wywiadach strzelać focha, a na ambonach polecą nieprzychylne słowa, rządzący muszą z czegoś rezygnować lub odkładać "na lepsze czasy".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba koniecznie coś zrobić z świętami kościelnymi uznanymi za państwowe.

Wigilia czy Boże Narodzenie są już przecież przeżytkiem, a i mogą ranić uczucia. Poza tym dlaczego cały naród musi obchodzić święta kościelne. A gdzie miejsce na święta mniejszości ?

Toż samo taki np. ślub kościelny kobiety i mężczyzny. Widok młodej żeńsko-męskiej pary wychodzącej z kościoła w publicznym miejscu może też razić. A po za tym ślub to obecnie związek dwojga osób tej samej płci a nie jakiś heteroseksualny przeżytek. Trzeba iść z duchem czasu, prawda.

Myślę, że najwyższa pora zwrócić się do doświadczonych pracowników z Departamentu IV...

 

 

Najważniejsza jest czujność. Gdybyśmy byli zawsze czujni to nie zostalibyśmy zaskoczeni jak wtedy z krzyżem w Sejmie pod osłoną nocy o czym słusznie przypomniał Kolega Marek-B. Zdaję sobie sprawę, że jest ciężko, że łatwo się zapomnieć , upaść- ale czujność- najważniejsza!

 

 

Muszę tutaj podzielić się pewnym doświadczeniem z własnego związku partnerskiego, na razie jeszcze niestety heteroseksualnego- choć oczywiście nieformalnego i bez zobowiązań ,bo wiadomo , że o uregulowanym małżeństwie może być mowa tylko w relacjach homoseksualnych. Otóż samokrytycznie przyznaję, że zarówno ja jak i partnerka zmagamy sie jeszcze ze złogami i miazmatami heteroseksualnej orientacji. Jest to dla nas wielki dramat ale mamy nadzieję, że przyjdzie dzień kiedy bedziemy mogli spojrzeć przecietnemu obywatelowi naszej europejskiej ojczyzny prosto w... twarz bez rumieńca wstydu.

 

Jak widać staramy się, aż tu w miniony piątek - KATASTROFA.

 

Kiedy partnerka wróciła z pracy przez nieuwagę podałem na kolację jej ulubioną smażoną na ekologicznym oleju rybę. W PIĄTEK!

Atmosfera od razu zgęstniała. A przeciez powinienem pamiętać, że ryba w piątek obraża uczucia bo kojarzy sie z najbardziej obskuranckim zwyczajem katolickim jakim są posty. Naprawdę zrobilo mi się podle. Moja partnerka poczuła się bardzo zdegradowana, i nie skończyło się tak jak zwykle, niewinnie jak to jest przyjęte w konkubinatach - tylko karą znacznie dotkliwszą, bo partnerka stwierdziła , że w czasie naszych codziennych nacechowanych głębokim humanizmem seansów nie wychłoszcze mnie jak zwykle pejczem przed snem. Aż do nastepnego piątku!

 

Nie wiem jak sobie poradzę, ale trudno, akceptuję tę karę bo zawiodła mnie czujność. Ateista powinien być zawsze czujny! Bądźmy czujni!

 

 

Mam cichą nadzieje , że ostatecznie udobrucha moją partnerkę prezent jaki dla niej zamówilem. Najnowszy model pejcza z kolekcji naszego nieocenionego Autorytetu- Pani Profesor Joanny Senyszyn:

http://gejowo.pl/imgLib/Ludzie/Senyszyn_pejczD.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...