Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Martinezio...:) Dzieki kochani, na wiosnę czy latem na bank, ale teraz Franc na antybolu, nie zrobię tego ani jemu ani waszym dzieciaczkom. Już zamówiłam 1 nocleg przy CZD, czyli tradycji stało sie zadość.
  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aguś, nie wiem kiedy jedziecie (nie wiem czy nie doczytałam czy jak... :oops: )... ja jutro będę w IMiDz - dzwoniłam tam i są wyniki sekcji Maćka... zaczynam się bać, bo pani Dr dziwnie ze mną rozmawiała przez tel... :(

Franus niech wraca do sił i rozrabia na całego, z usmiechiem na buzi. ;-)

oz Kochana myslałam dziś o Was i jak sobie radzicie. Podziwiam Was bardzo za to, że macie siłę być normalny i żyć w miarę normalnie dla dzieci. Jeśeście wielcy i tyle! A Maciusia i ja poproszę o wsparcie, wiem, że wcześniaków wspiera, ale może innym potrzebującym też nie odmówi nasz Aniołek. Przytulam Was mocno!

Oz - wysyłam MNÓSTWO siły, żebyś dała radę.

Zeljcia, za Was to ja się modle cały czas, Kochana, Ty wiesz.

Franuś zdrowszy i tak ma zostać. Howgh. :D

Kochani, decyzja zapadła - jedziemy. Podróż rozkładamy na 2 etapy, jutro 4 godz w aucie, w srodę 6. Taki plan.

Tak, wiem, Ewa pewnie głowe mi zmyje, ale decyzja skonsultowana. Poza tym czekac kolejne 3 mies na nastepna wizyte...

Trzymajcie kciuki za wyniki i za krasnala:)

Żelciu kochana, pisałam Ci juz - nie martw sie tak, proszę.. Przejdziecie przez tę operację, będzie dobrze. Musi być.

Tyle osoób będzie sie za Was modliło. Zobaczysz..

Aguś, ja muszę wierzyć w to, że będzie dobrze, ale sama wiesz jakie to są hustawki nastorju, raz wiara, raz strach i tak w kółko.

Trzymam kciuki dla Frania! Dacie rady, a winiki bedą dobre.

Aga, mus to mus, w aucie jest ciepło, nagrzejcie zanim ruszycie, radzę buzię mu "szmatą" owinąć na dworzu, żeby tego mroźnego powietrza się nie nałykał. Nie rozumiem - na raty jedziecie? Franek nie wytrzyma całej drogi na jeden dzień? Zawsze to było by dzień później...

Nie Ewa, nie wytrzyma. od nas do wawy to jakies 9-10 godz jazdy. Jak było ciepło robilismy przerwy, spacerek, a teraz nic z tego. Korby w aucie dostanie. Jutro wyjeżdżamy na spokojnie ok 11, w srodę polecimy z Dąbrowy Górniczej z samego rańca, żeby do Wawy przed 15 wjechać. Ostatnio wjechaliśmy miedzy 17 i 18 i to była maaasakra.

 

Żelciu, ja Cie rozumiem doskonale..

Trzymaj się , kochana.. Rób teraz te swoje cudeńka, wystawiaj na All, zajmiesz mysli czyms innym. Na ile to będzie możliwe..

 

 

A ja mam nadzieję, że bad genetyczne niczego nie wykażą.

Za wszystkie dzieciaki nasze kciuki trzymamy i modlimy się, i mieszamy w kociołkach, i dobre anioły nasyłamy.

I za zdrowie i dobre wyniki i udane operacje. Tak!

Aguś,

to szerokiej drogi i jedźcie ostrożnie! Oby bez przygód...

Jeśli pojutrze będziecie jechać z Dąbrowy Górniczej do Warszawy 8ką (trasą katowicką) to uważajcie na ten remont.... końca nie widać :(

Olu, wieeem. Ten remont dobija nas. narazie nasz rekord niechlubny - 20 km w 2,5 godz:(

Oby jutro szło bez problemu.

Głównie z powodu tego remontu podróż do Wawy tak koszmarnie sie wydłuża:(

Aguś,

 

ale mrozy chwyciły, więc pewnie prace wstrzymali, więc nie będzie ryzyka, że jakaś ciężaróweczka tudzież inne ustrojstwo wyjedzie Wam na drogę i będziecie się musieli tłuc 2 km/h.. my jak jeździmy w weekendy to nawet da się pomykać 80-90 km/h, zwłaszcza, że wtedy tiroków nie ma...

Oby podróż upłynęła spokojnie! w KPNie będziecie? Jutro sprawdzę, czy już czerwone dywany rozwinęli na Wasz przyjazd ;)

Olu, będziemy w czwartek w IMiDz, pewnie od 9 rano do 12.

 

Arnika, w DG bedziemy na jakims osiedlu nocowali, nie pamietam ulicy.

Kurcze, ile km to od ciebie??

trzymam kciuki za potrzebujących.

Są pierwsze wiadomości o małej Zosi od jej taty:

Informacja dla wszystkich zainteresowanych losem naszej Zośki. Jak wszyscy zapewne wiedzą przeszczep odbył się planowo 11 stycznia. Na chwilę obecną mamy potwierdzoną informację, że szpik dawcy zaczął działać i powoli się odradza. Aktualnie jest go 12%. Zosia czuję się dobrze jak na okoliczności. Prosimy zatem dalej trzymać kciuki i dziękujemy za dotychczasowe ściskanie.

 

Żelka będzie dobrze musi być

 

Oz Martinez- czapki z głów dla was.

Jestesmy już na Górnym Śląsku. Droga była super - mały przespał 2,5 godziny! Dla niego był to więc prawdziwy lajcik:)

Tylko my jacys zaspani...zmiana...powietrza;-)

 

 

Sylwia, super wieści!!!:)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...