Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

AgnesKa cudowne wieści o Franiu, reszta bez komentarza ... ta "kochana" służba zdrowia wykończy zdrowego a co dopiero chorego :evil:

 

Najważniejsze że badanie było dokladne i wszystko wiesz. Brawa dla Ciebie za cierpliwość wobec niereformowalnych białych fartuchów.

Pozdrawiam serdecznie, ucałowania dla Franka i czekamy na dalsze fotki i same dobre wieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

po tak dobrych wiadomościach mogę iśc spac. szkoda tylko, że zdjęcia maluszka nie ma :cry:

 

Aniu kochana, obiecuję jutro! Dziś goniłam własny cień :D

Dziękuję Ci za wieści na priv. Nie mogę odpowiedzieć :( Pisz do mnie na przyszłość na [email protected]. Na FM mam problemy z pocztą i logowaniem.

 

Jutro zrobię Franiowi jakieś fajne zdjęcie :D

 

Kurcze, jutro znowu wizyta u okulisty.. Nienawidze tego badania a Franuś bidulek dostaje białej gorączki, gdy tylko zaczyna się kropienie oczu.. Może już niedługo nie trzeba będzie kontrolowac mu oczek. Oby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes

Powoli, powoli, eliminować będziecie kolejne badania, aż któregoś pięknego dnia pomyślisz sobie - jaka nuda, nigdzie nie trzeba jechać, niczego sprawdzać, Franiu bryka wśród klocków (a propos klocków... :wink: ), nic się nie dzieje :wink:

 

Z całego serca Ci życzę, żeby ten dzień nadszedł szybciutko!

Dobrej i spokojnej nocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haaaaa, wiedzialam, wiedziałam, że dobrze będzie! 8) :D :D :D

 

Buziaki dla Franusia prosze od ciotki przekazać, pampusie pomiziać i tylko na bardzo dobre wyniki czekać, już bez "na to co przeszedł".

Bo będą bardzo dobre, to też wiem na pewno. 8) 8) 8)

 

Dobranoc! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK, doskonale Cię rozumiem, mi też serce krwawiło, jak mojemu kilkutygodniowemu Piotrusiowi wkrapiali atropinę w oczka. A on tak bardzo płakał... :cry: Ale wiedziałam, że to dla jego dobra. I Ty też to wiesz, bo jesteś mądrą mamą.

 

Idę spać, a pod powiekami będę miała widok słodkiego dołeczka w bródce Franeczka (sie rymło) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes, cudowne wiadomości (dla mnie z samego rana). Franio ciągle nas zaskakuje i zobaczysz, że niedługo usłyszysz to wyczekiwane :jest dobrze".

Zaspanego Maluszka ucałuj ode mnie w piętki i w śliczny zadarty nosek.

Co do wirusa-nie wiem jak to jest, ale moje maluchy też nie łapały od starszych (kiedy były takie maleńkie), ani od babci. Niedawno zresztą starszaki chorowały, a maluchom też się upiekło. Za to w 6 miesiącu życia złapały od niani :cry: - skończyło się zapaleniem płuc :(

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu słoneczko mi jaśniej zaświeciło zza chmur, kiedy te wieści przeczytałam (pomijając te dotyczące działania "służby zdrowia")!

Przypomniała mi się pewna dobra rada - otóż jakieś tam badania stwierdziły, że zdrowsi są ludzie, którzy w sytuacjach stresowych... przeklinają. Ponoć to baaardzo dobrze koi skołatane nerwy. Takoż nie żałuj sobie i wypuszczaj panienki na wolność! Tak dla zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

OCZYWIŚCIE skierowanie było źle wystawione :evil: :evil: Biegiem do przychodni po nowe :evil: Nie wystawią nowego :evil: Na czym polegał błąd? Skierowanie wystawili na usg w przychodni swojej a nie w szpitalu! I nie chcieli wystawić nowego, bo oni PRZECIEŹ TEŻ mają usg :evil:

 

cieszę się bardzo, wygląda to dobrze, mówiłam, ze z górki....

 

A' prpos tego, co pisałaś - każda przychodnia ma obowiązek wystawić podstemplowane skierowanie, z którym można udać się wszędzie. Jednak jak ma umowę z konkretną placówka, to oczywiście wydać skierowania na zewnątrz nie chce. Wtedy trzeba albo zadzwonić do NFZ (w rejestracji najlepiej) albo wziąć rachunek, za zapłacone badanie, to skierowanie i napisać do NFZ o zwrot kosztów ze wskazaniem przychodni, które zmusiła do takiej sytuacji.

Od tej zasady może być wyjątek - jeżeli mają własne USG zakupione dla przychodni. Ale to się można dowiedzieć w NFZ. Warto powalczyć, bo inaczej będziesz miała problemy potem z każdym skierowaniem, a tak jak raz ich przećwiczysz z przepisów, to potem będzie łatwiej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za dzień..

 

Ale zanim opiszę, co dzisiaj, cofnę się do niedzieli. Wtedy to nasz Tomek się odezwał, więc nie chciałam już tu smęcić. Teraz napiszę, bo już jest dobrze. Natka przywlokła ze szkoły paskudnego wirusa :( Radek w niedzielę jechał z nią do pediatry prowadzącego Frania. Ale juz sytuacja opanowała. Nata dziś już wariowała jak zwykle :D Co najważniejsze - udało nam się odizolować tę naszą kochaną zarazę (taki pieszczotliwy przydomek otrzymała na czas choroby 8) ) od Franka i malutek się nie zaraził :)

 

A dziś rano rahabilitacja, potem powrót do domu na 30 min, odebranie wieści od p dr z Warszawy i... Franek nie ma ewidentnych cech padaczki!!! :D :D :D "Coś" się dzieje przy lewej skroni, ale to może być pozostałość "czegoś", co się wydarzyło przy jednej z reanimacji. Generalnie: EEG do powtórki za jakieś 3 miesiące. I, jak powiedziała pani dr - nie jest źle :D :D :D

 

Potem pęd na usg. OCZYWIŚCIE skierowanie było źle wystawione :evil: :evil: Biegiem do przychodni po nowe :evil: Nie wystawią nowego :evil: Na czym polegał błąd? Skierowanie wystawili na usg w przychodni swojej a nie w szpitalu! I nie chcieli wystawić nowego, bo oni PRZECIEŹ TEŻ mają usg :evil: No nic to, nie chce mi się już opisywać całej sytuacji, w każdym razie skierowania nie wystawili na szpital a więc...trzeba płacić :evil: ooooookkkeeeeejjjj... ja już jestem wyćwiczona w cnocie cierpliwości :D Śmiem twierdzić, że stałam się ostoją spokoju (ino w głębi kłębiło sie duuużo "szanownych pań" i innych niecenzuralnych sformułowań - jak nic pierdyknę na wylew lub inny zawał serca :wink: ). Ale ad rem :D USG trwało jakieś 50 min :D Zapałałam do pana dr uczuciem nader gorącym :oops: Facet podbił me serce tym, że udzielił mi odpowiedzi na ABSOLUTNIE wszystkie pytania ani razu nie dając mi do zrozumienia, że zaczynam go wkurzać :lol: :lol: (ciekawe czy z niego taka sama ostoja cierpliwości jak ze mnie :wink: ). No więc (dwója bęc - ale chrzanić to) wizyta była dłuuuga, ale wiem WSZYSTKO :D Franiu miał krwawienie do splotów nie do komór :D To, że pilotem nie będzie, to wiemy nie od dziś. Pogodziłam się już z tym :wink: . Pan dr pokazał mi zwapnienia w prawym splocie (ale przysięgał, ze na inteligencję Franka nie bedzie to miało wpływu - NIE PYTAŁAM!! sam tak wypalił :D ), no i nie ma już torbieli przegrody przeźroczystej (o to pytałam :D ), no i współczynnik komorowy zmniejszył się o 0,01 :D No i - NAJWAŻNIEJSZE - nie ma cech wodogłowia!! Płyn mózgowo-rdzeniowy pięęęknie sobie odpływa (dr pokazał dokładnie :D ). I pokazał mi torbiel macierzy splotu prawego, ale to też pikuś, maciupka taka, 2 mm. :D Na koniec powiedział mi tylko: Wie pani, to palec boży.. Tyle co my tu stresu mieliśmy przez tego malucha.. Przecież on nie powinien zyć a wyszedł z tego naprawdę pięknie.

Kochani.. no powiedzcie.. No ..brak słów...

 

 

 

Narazie ciągle słyszę: - Jak na to, co przeszedł, jest dobrze. Ale wierzę, że przyjdzie dzień, gdy usłyszę: - Jest dobrze.

 

Dobrej nocy

 

No dobra, znowu rycze. Ale niech tak juz zawsze bedzie. :D :wink:

Franiu chlopie, jestes Wielki!!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...