Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No popatrz, o tym jodzie nie wiedziałam. Ale czuję się usprawiedliwiona, bo pediatrzy też nie ;)

Aaale czyli co, u wcześniaków jest niedobór jodu? Rozumiem, że przed porodem dziecko robi sobie zapas od matki, a wcześniak nie ma możliwości?

 

Teraz co z tą panią genetyk? Dlaczego wypuściłaś ją z pokoju bez wytłumaczenia, o co chodzi? Tym bardziej, że przypuszczam, że jest to lekarz ale pracownik naukowy, nienawykły do badania i kontaktów z pacjentem i mogła sobie po prostu głośno myśleć. Mimo to bym jej nie wypuściła .:D. Co to znaczy uroda... Widzi cechy jakoś wad czy nie? Jak nie, to niech nie zawraca głowy.

Pogadaj może z lekarzem prowadzącym o tym.

 

Bardzo się cieszę, że przyjdzie TA pani neurolog. Wiesz, podstawą sukcesu jest "nos lekarza" . Tyle razy się o tym przekonałam. Jedni mają wiedzę, tytuły, specjalizacje a inni "nos". Najlepiej jak ma się wszystko :D ale nos ważniejszy.

 

 

Co do szpitala, jest jak jest.... Nasze szpitale mają po 60-100 lat a nawet więcej. Wtedy łazienka była w ogóle luksusem. Ech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Flawia

Za granicą chyba każdy noworodek trafia do inkubatora, chociażby na czas doprowadzenia matki do używalności. Mój był parę dni ale widziałam, że inkubatory grzano i szykowano codziennie, nie wiem czy tylko po otrzymaniu sygnału, że trwa poród przedterminowy. Mój miał chyba aż 2900 gram a biedny musiał strugać sierotkę na oddziale intensywnej terapii podłączony do tylu kabli. To cud że karmiłam go potem piersią... W każdym razie moje dziecię wygląda i zachowuje się jak okaz zdrowia, chodzić zaczął jak miał 14 miesięcy. Można dostawać zapomogę na podawanie letroxu, ale okazało się, że trzeba dziecko postawić przed komisją stwierdzającą stopień inwalidztwa! Tylko bym krzywdę dziecku zrobiła w papierach, jeszcze by lotnikiem nie mógł zostać... Ale ciekawe, czy po stwierdzeniu inwalidztwa mogłabym stawać na miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych?? warto sprawdzić :-)

Trzymajcie się dzielnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes, czytam, czytam i mi sie przypominają nasze szpitalne "przygody". Dobrze, że Pan Bóg to jakoś tak urządził ten świat, ze jak dziecko choruje to matka ma sile nie z tej ziemi.

:yes:

A Panią Genetyk na razie sie nie przejmuj. Oni maja takie "zboczenie zawodowe", ze każdemu by jakąś cechę wad genetycznych znaleźli wzrokiem.

Jeśli dala Frankowi czas, to znaczy, ze ma nadzieje, ze to co "sobie wypatrzyła" jest z innej przyczyny, takiej o której sama piszesz.

p.s. Ja też mam naukowca w domu i wiem, ze Ci ludzie czasami maja kłopot w doborze slow. Więc, spokojnie na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ngel, zwariowałaś z tą książką????:)

 

Ewa, z tego co mówiła p endokrynolog - dzieci zapas jodu robią pod koniec ciąży. Po urodzeniu następuje wyrzut TSH z tarczycy i -w 15 godzinie z tego co pamiętam osiąga największe stężenie. Wczesniaki nie maja zapasu jodu (i co z tego ze w ciązy brałam tabletki z jodem...) i nie maj tego TSH obniżyć dlatego jod powinien być suplementowany. Dr powiedziała mi, że w poradni mają wcześniaki z TSH...100 i więcej, więc Franiowe 10,8 sprzed miesiąca to pikuś. Zastanawiam się tylko jaki miał poziom kilka miesięcy temu... Ale p dr pociesyza mnie, e teraz to juz nie ma wpływu na jego rozwój i skoro tak pięknie TSH spada, to nie doszło do jakiś uszkodzeń itp. No i w związku z tym, że Franula sam tak redukuje TSH to nie ma sensu dawać mu tabletek ino wystarczy mu jod z mieszanki, którą dostaje (Bebilon).

 

Co do pani genetyk - tak widać, że to zdecydowanie pracownik naukowy:) Pytałąm o co chodzi z tą urodą, a że nos zadarty a że brwi krzaczaste..ale generalnie to ona żadnego zespołu nie znajduje więc badań pobierać nie będzie, ale chce krasnala zbaczyć za 3-4 mies bo niepokoi ją ten powolny rozwój fiz i owa..hm... uroda Frankowa.. Ja myśle, ze to trochę jak pisała Ziaba - każdy ma spaczenie zawodowe, pewnie w jednym zespole vcharakterystycvzny jest zadarty nos, w innym brwi Breżniewa.. A tak naprawdę nasza dr prowadząca wezwała genetyka ze względu na: 1. wczesniactwo, 2. przepuklinę, 3. naczyniaka, 4. gotyckie podniebienie. Tym ostatnim jakoś bardzo nie niepokoje się, bo wyczytałam ostatnio, że u wczesniaków kosci czaszki b długo się schodzą i skutkiem jest właśnie gotyckie podniebienie.

 

A noc dzisiejsza koszmarna..:( Już chwała Bogu bez gorączki, ale brzuszek bolał krasnala i te kupki straszne.. Teraz śpi umęczony. W dodatku w nocy zaczęły mu się przytykać wenflony i już panie piel chciały go zabierać do zabiegowego na wymianę, ale całe szczęście jakość dokapały kroplówki. Rano była wymiana. Mam nadzieję, że to było ostatnie kłucie.

 

Miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Krzaczaste brwi??

Agnieszko, mój Franek ma takie krzaczory że hej ;) a i tak kobiety wzdychają że ma piękne niebieskie oczy ;) co tam, pokażę Wam ;) tu mój Franek ma dwa latka i półtora miesiąca :)

http://lh3.ggpht.com/_S-_QJKKQpW0/Ry5ZVDFAQ3I/AAAAAAAAGiw/WpDyzdZhNic/s400/00714_20070921_Franek.JPG

 

Agnieszko, wszystko zmierza ku lepszemu... wierzę w to mocno!

Moje też przeszły rota podczas pobytu w szpitalu na zapalenie płuc (Franek w dodatku był jeszcze w gipsie po pierwsze operacji)... Agata leciała po prostu przez ręce... nieprzytomna leżała pod kroplówkami... ale wyszła z tego!

i nasz Waleczny też wyjdzie :)

Zdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie ......brak słów .....buuuuu......

Ja myślę, że Franio Waleczny ma tu na tym świecie coś ważnego do zrobienia.

Dobrze będzie, musi być.

Agnesko przed Tobą chylę czoła. Jesteś niezwykła.

Czy Twoja rodzinka jest z Tobą?

 

PS. klikam na kółko koło emotki a ona się nie ukazuje.......

ooo... teraz zrobiłam podgląd i wskoczyła na sam początek?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko mimo tego, ze nie piszę na twoim wątku chce ci powiedzieć że czytam od początku i trzymam mocno za was kciuki (szczególnie w chwilach dla was ciężkich). Często ciepło myślę o was i wiem że Franio wyrośnie na wspaniałego człowieka. A ty jesteś cudowną matką. Twoja wiara i siła mogłaby góry przenosić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGA nawet nie Wiesz jak się cieszę! Panią genetyk się nie przejmuj -można by zapewne długo dyskutować na temat urody każdego z nas i czegoś się dopatrzeć...Warunki faktycznie pozostawiają wiele do życzenia alle najważniejsze tak jak Piszesz - że Ludziska są dobrzy, resztę można przeboleć. Przytulam Cię mocno - wiem co Czujesz bidulko w tym szpitalu ale niedługo będzie po wszystkim! Wiesz Franiu nie będzie nic a nic z tego wszystkiego pamiętał - czyż to nie cudowne?szkoda, że podobnie nie Będzie z Wami ...Łukaszek już prawie wrócił do równowagi po pobycie w szpitalu a ja cały czas czuję jakiś dziwny niepokój a jak zacznę myśleć o pobycie w szpitalu to mam straszną burzę w głowie...Przytulam Was mocno, całuj stópki Krasnalka i oby rotawirusowy koszmar skończył się jak najszybciej, no i wracajcie do domu jak najszybciej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kochani za te wszystkie miłe słowa pod moim adresem i nieustającą wiarę we Franka.

 

Czy jestem tu z rodziną? Ale jaką rodziną?.. Radek został w domu z Natką, ona musi przecież chodzić do szkoły i mieć w całym tym wariactwie, które trwa już tyle miesięcy, jakąś namiastkę normalności. Tak na sprawę patrząc to jestem tu sama z Franiem. To stwierdzenie ma jednak tak naprawdę niewiele wspólnego z rzeczywistością, bo jest wokół mnie tyle życzliwych ludzi, że absolutnie nie czuję się jakbym tu była sama! NIe oznacza to jednak, że przyjmujemy z Franiem tłumy gości, wręcz przeciwnie - jest to niewskazana z oczywistych przyczyn. Od czego jednak telefon i internet? :)

 

Dzis rano zdawało się, że wszystko idzie ku lepszemu - noc wreszcie bez gorączki choc b niespokojna z bólami brzucha i kupkami, niestety po południu znowu się zaczęło:( Dr powiedziała mi, że rota ma niestety to do siebie, że dzieci przechorowują go często falami - już niby dobrze i kolejny atak choróbska. Mały odwadnia się strasznie, miał chwilę temu pobraną gazometrię i jony żeby dobrać najlepszą kroplówkę. Zjechał już na wadze 250 gr, co przy jego wadze przepiórczej stanowi b dużo..:( To już czwarty dzień,,, On by na pewno lepiej wychodził z rota, gdyby nie to, że ta swołocz dopadła go krótko po operacji, OIOMie i tych wszystkivch zawirowaniach. Szlag by to..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój prawie dwulatek właśnie wszedł radośnie w fazę buntu i niesłuchania mamuni, więc mało mam dziś ciepłych myśli pod jego adresem ;-)

Ale Waszych chłopaczków to bym zjadła, tacy rozkoszni! :-)

 

Trzymajcie się Aga! Ten paskudny wirus w końcu odejdzie! Trzymam kciuki nieustająco i dobre myśli ślę w Waszą stronę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirusa przepędzamy na cztery wiatry(wirtualnieale z sukcesem) niech go sobie weźmie ktoś niedobry! Oj będzie się działo za jakieś 17,19 lat jak te przystojniaki do pełnoletności dojdą! Mocno przytulam, wspieram modlitwą i powtórzę to, co już pisałam wcześniej: będzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O..i synowa wreszcie się ujawniła:)

 

 

Franula jest pompowany płynami, wypił 30ml herbatki.

Ja właśnie skończyłam słodką bułkę z jagodami...ehm..żeby siły na noc mieć..;-)

 

A jutro ma bvyć piękny nowy dzień! I Franula w kondycji pokazowej bo specjalnie dla niego przyjedzie TA pani neurolog. Kurczak musi byc w db kondycji, żeby badanie miało sens.

 

Dobrej nocy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aguś, będzie dobrze, jak zawsze.

Jak zawsze z kłopotami i przystankami po drodze, ale jak zawsze, Franuś Waleczny da radę.

Kciuki trzymam mocno, dzisiaj w kościele byłam, pomodliłam się i za Was, cobyście szybciej do zdrowia i do domu wracali. ;)

Buziaki dla Was obojga! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dziś trzymam mocno kciuki za dokładne badanie i właściwą pozytywną diagnozę. Będzie dobrze. Oby tylko Maluszek szybciutko wyrzucił z siebie tego rotawirusa.

I nadal martwię się tym jodem u moich maluchów. Pisałaś Agnes, że mogło to spowodować jakieś powikłania. Chyba muszę im sprawdzić poziom tego TSH. Mój mąż też jest lekarzem i nie wiedział, że z wcześniakami tak może być. Zresztą on zupełnie inna dziedzina.

 

Aniu Wiśniewska- Ty masz jednego dwulatka, ja dwóch (prawie dwulatków). Już się boję tych buntów. W dodatku to dwa różne charaktery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...