Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

AniaW współczuję... Moje dzieci też jakoś szybciej się po wirusach podnoszą. sio wirus sio...

 

U mnie dziś lepiej. Żołądek więcej nie boli niż boli. (tfu tfu) lecę jeszcze na sucharkach. Na szczęście Wasze kciuki zrobiły swoje i skończyło się na wersji light- koszmarnym bólu żołądka i skurczach jelit i lekkiej gorączce. Bulgotały na km. Ale na szczęście bez biegunki i wymiotów bo inaczej bym wylądowała w szpitalu na kroplówkach. Wizytę u diabetologa w Warszawie pani dr przeniosła mi na środę wciskając na koniec kolejki bo dziś bym nie dała rady dojechać taka słabiutka jestem.

 

Agnes cieszę się że fotelik spasował małemu. Może powiesz co to za model?

 

A wiecie że mi zostało 79 dni do końca ale uwzględniając ze juz od końca 37 tyg można rodzić to zostało mi 59 dni :-o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu opowiadać ..ocean plus 30 , ciepełko plus 33 wilgotność ( najpiękniejsza dla ziab ) plus 85%. Była jazda na słoniach, łowienie na oceanie rybów, wędkowanie w rzekach, przemierzanie Sri Lanki na motorze ( ruch lewostronny ) , tuk-tukami, pociągami, był trekking w tropikalnej dżungli ( tu błysnęliśmy ynteligencją że łoho ho, bowiem na wyprawę w głąb lasu deszczowego dwa durne białasy wybrały się w spodenkach i sandałach - więc oganialiśmy się od skaczących pijawek aż nadto ) było wąchanie, siorbanie, ćlamkanie przecudownych aromatów , konsumpcja wszelakiego dobra z Durianem na czele, , łapanie się za serce przy okazach flory , fauny i ... tracenie oddechu przy oczywiście menskich okazach ( ojessuuu ). Mąż tracił wzrok na tych cudeńkach o ruchach lamparta zamotanych w sari..

I co ? i wrócili my śmy opalone jak nieboskie stworzenia ( teraz w miejscach publicznych czuję te wrogie spojrzenia..he he )

 

No cóż..25 rocznica ślubu była celebrowana każdego dnia. Zwiedziliśmy tyle, że wróciłam z pęcherzami na podbiciach stóp.

A teraz szara zimna mokra rzeczywistość..i nieustanny brak czasu i gonitwa, żeby nadążyć za wszystkim.

No cuszszsz.. Lajf normalny. Był Raj - teraz piechotą do lata. Ale zawsze do przodu.

 

Siorbalki w piętalki nieustające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No cóż..25 rocznica ślubu była celebrowana każdego dnia. Zwiedziliśmy tyle, że wróciłam z pęcherzami na podbiciach stóp.

 

To chcesz nam powiedzieć między wierszami, że zwiedzaniem świętowaliście?????? Szkoda ze nie mam tu ikonek (w żadnej wersji), bo bym taką z wielkimi oczami wstawiła, ponieważ Ci NIE WIE-RZĘ;-)

Dobrze, że was te pyły wulkaniczne ominęły i spokojnie wylądowaliście:)

 

W kwestii fotelika zaraz przebiegnę się na dół, teraz ino napiszę, że bebe comfort, nie wiem czy tam gdzieś wersja napisana.

 

Pan rehabilitant stanął dziś na wysokości zadania.

Najpierw rozebrałąm krasnala, pochodzililiśmy po gabinecie (kolorowe ptaszki, węże itp, żeby małego odstresić), oglądanie oblicza w lustrach na scianie (w domu dostaje szału radości na widok siebie samego w lustrze a tu nic...tylko strach w oczach..). Potem pan rehabil zasunął rolety, zgasił światło.. włączył taką kule dyskotekową na suficie i w gabinecie pojawiło sie mnóstwo migoczących światełek (to pewnie bajery do integracji sensomotorycznej), potem jeszcze włączył płytę z głosami delfinów i zaczęło się poooowolne przekonywanie Franka.. Wystarczyło jednak, że położyłam go na materacach i już odruch wymiotny:( Od razu rączki i się udało. Baaaaardzo lajtowo na piłkach poćwiczyliśmy (od razu czaczął płakać ale to nie był taki histeryczny płacz jak zawsze lecz taki uskarżający się). Mam nadzieję, że to dobry kierunek.. Poproszę o podobne zajęcia we wtorek. No a w środę rano lecimy do stolicy. Już mnie lekuchno w żołądku kręci cholera:( Mam ino nadzieję, że chociaż InterCity nie będzie robiło jaj z połączeniami, dziś na tvn24 mówili że InterRegio wstrzymało połączenia bodaj do 15.05 a IC w końcu tez zadłużone. No nic to, jak to ciotka Ziaba pisze - lajf normalny;-)

 

A jutro Franek kończy już 9 miesięcy!! Kurcze, jak ten czas leci.

 

Sylwia, strrrrrasznie się cieszę, że sie wirusisko miłosiernie z Tobą obeszło. Na tym etapie ciąży wirus to już nie jest taki stres:) I ty tu w dniach nie pisz ino który tydzień:) 29?

Edytowane przez AgnesK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam właśnie na str producenta, że ma jakieś super-wypełnienie zapobiegajace poceniu się dziecka:) Ale wszyscy producenci tak piuszą a foteliki mają przecież wypełnienie styropianowe to jak dzieciaczki mają się nie pocić? No i podobno jest super lekki... to ja nie wiem.. chyba siły nie mam:) Najważniejsze jednak, że jest absolutnie rewelacyjnie wygodny:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes-fajnie ,że pan rehabilitant kuma czaczę i ma dobre pomysły.Troche się martwię ,że właczył te światła bo potem Franusiowi dyskoteka będzie się zle kojarzyć z niedobrym panem z piłką:)

buziaki i piąteczka z okazji ukończenia 9 miesięcy:)

 

Sylvia-goń wirusa gdzie pieprz rośnie,pochwal szyjkę ,ze tak ładnie trzyma- i poproś o jeszcze troszkę:)

 

Ziaba -gratulki z okazji 25 lecia-wiem przez co przechodzisz,mówi ci to koleżanka z trochę dłuższym stażem i to w dodatku z tym samym facetem:eek:

A tak naprawdę zazdraszczam pięknej wyprawy i cieszę się,ze wszystko pięknie sie udało i ze dymiący z Islandii nie zakłocił wam powrotu.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no, Ziabka, chyba mojnemu podsunę tę piekną opowieść pod nos, może skuma... :lol2:

Gratuluję pięknego wyjazdu!!! :D

 

A Franusiowi buziaki, wszędzie!

I w środę kciukasy za dobrą podróź.

 

A dzisiaj hurra!!!!!!! na 9 miesięcy - dzielny, kochany szkrab!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sto lat sto lat!

W kwestii naszych postępów - jak Ci pisałam naraz były raczki, siadanie tydzien pozniej wstawanie.

Teraz jest etap odkrywania mowy - na przykład ja zostałam "gej"em a mój kot "tką" - więcej słów nie ma na razie, ojciec niepocieszony, że ważniejsza jest kitka niż tata.

Co do ruchów - podnoszenie się przy meblach i dzisiaj był spacerek boczny! jak tak dalej pójdzie to na roczek będzie ...bieg...

to dziwne tak patrzeć na dziecko, które jeszcze miesiąc temu uskuteczniało tylko neurologiczne obracanie się... za tydzien konczymy 11 miechów....

wszystko poszło nagle - piorunem i zupełnie naraz tak jak pisałyście.

 

Jeszcze jedno.

Ja, gej, jestem teraz niezastąpiona. Musze byc wszedzie i zawsze, najlepiej przyklejona do dziecka ręką albo chociaz kawalkiem reki. Czy to kiedys minie????????? Zwariowac idzie.;)

Edytowane przez XX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XX, chcesz w zęby???? TAKIE wieści a Ty milczałaś??? Normalnie jak się w tym ZOO spotkamy to krew się poleje..;-)

 

Może i Franula tak wyskoczy? Narazie cieszy mnie, że w ciągu 1 tygodnia i stópki chwycił i obracać się zaczął. I od czasu obrotów znielubił spanie na brzuchu. Wcześniej tylko brzuch a teraz..na boczku by po jakimś czasie spać na pleckach z łapkami w górze:) A dla mnie ma to oooogromne znaczenie, bo... na brzuchu lubią spać dzieci z problemami oddechowymi - łatwiej się oddycha (podobno). Skoro Franek przerzucił się na spanie na plecach to musi oznaczac, że jego płucka pięknie sie regenerują! I śluzu zdecydowanie mniej!:) Vivat Synagis:)

 

Cioteczki doświadczone, to wy wykoncypujcie może dla nas, mężatek z mniejszym stażem, jakiś przepis jak dotrwać do 25 rocznicy i krzywdy staremu nie zrobić..;-)

 

Dobrej nocy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn że cały czas musisz ją trzymać za rękę czy jak??

Pisałaś o budzeniu się nocy. Znam ten koszmar - Natka tak miała do 2,5 r.ż. To była jakaś masakra. Dobrze, że Franek w tym względzie tak różny od siostry - zasypia ok 20, potem 1 pobudka w nocy na karmienie i ok 4 "chcęęęęęę do was do łóżka!!!!":) Dobrze, że położony między nami od razu zasypa. Tak jest od początku - ok 4-5 musi wylądować u nas. W szpitalu nie musiał.. Tego problemu nie było w Wawie, nie wiem na czym to polega, ale to pikuś. Budzi się między 6 a 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga po pierwsze u Tomka jest lekcja jak zrobic żeby mieć wszystkie bajery - ja już skorzystałam z nauki :)

 

Co do fotelika to Nastka lato przejeździła i nie było tragicznie, ja było strasznie gorąco to podkładałam jeszcze pieluszkę tetrową, ale może do lata to Franio przesiądzie się do dorosłego fotela:)

 

Mam nadzieję że zabiegi pana rehabilitanta poskutkują i Franio doceni jego wysiłki :)

Całuski wysyłam:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn ze musze byc caly czas przy niej - jesli zostaje z kimkolwiek innym (no chyba ze sie nie skapnie ze mnie nie ma) to jest megawycie... nie da sie uspokoic bez mojej obecnosci...

 

jesli chodzi o noc wlasnie robie probe hałasową.

tzn ona spi u nas a my spimy na materacu pokoj dalej.

Wczroaj rezultat byl taki ze zbudzila sie tylko dwa raz a nie 14 .....

Edytowane przez XX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i ja bajery:yes:

Ale czy nie można było tak od razu ustawić??? Dla humanistów niekumatych???:no:

 

 

XX, to chyba taki etap przyssania do matki. Glizdunia też tak miała.. U Franka jest nadzieja, że do łojca sie przyssie;)

 

Lece bo późno. Spać kobietki:goodnight:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...