Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

Coś jeszcze tutaj napiszę.

Po to tylko, żebyście wsiedli na mnie i powiedzieli/napisali, że jestem głupią blondynką i tyle.. I że mam się w ogóle nie przejować. A przejmuję sie, bom blondynka. Ot co.

Gdy pani dr zbadała już Franka, gdy siadłam z nim na ręku przy jej biurku, spojrzała na nas i powiedziała mi, że ma pacjenta, czteroletniego Maciusia, też wcześniaczka, że spyta mamę Maciusia czy może mi podać jej dane. Lekko się zdziwiłam, dlaczego?, po co?, myślałam, że może dlatego, ze Maciuś wczesniak, że mama może się podzielić doświadczeniem. A pani dr, "bo Maciuś ma MPDz". Przyznam się, że mnie zmroziło..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aguś znam takie dzieci co mają MPDz, ale jakby ktoś nam tego nie powiedział, to w życiu bym tak nie pomyślała.

A Franus nasz z racji tego co przeszedł, jest w "grupie ryzyka" i wiesz, lepiej, że Go podejrzewają i robią wszystko aby było jak najlepiej, niż żeby mówili, ma Pani zdrowe dziecko, a potem, wie Pani, teraz to już trochę puźno...

Na razie jak wszystko wskazuje nie jest źle a będzie jeszcze lepiej i tego trzeba się trzymać. A kontakt z mamą małego wcześniaczka, zawsze Ci się przyda. I wcale nie jesteś żadną tam "blondynką" tylko KOCHAJĄCĄ BARDZO BARDZO, MAMĄ.

I na pewno jeszcze nie raz Cię zamrozi...., jak wywali na siebie talerz z zupą, jak zacznie chodzić i walić głową w meble przy podnoszeniu się z podłogi..., jak wróci z gry w piłkę z podrapanym kolanem.., jak na pierwszą dyskotekę sie wybierze..,jak dziewczynę pierwszą do domu przyprowadzi, no i właściwie.., masz przerąbane, bo teraz już na zawsze będziesz Mamą. :-) ;-)

A dobrze będzie, bo musi być!!!! Franio da sobie rady ze wszystkim!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dać Żelce wina piwa czy czego tam mądrze pisze.

 

Bycie mamą to już taki stan, że się martwimy (niektóre to jeszcze przed porodem się zamartwiają jak ja).

 

Aguś jesteś mamą i walczysz o zdrowie Frania. Teraz to już przechlapane... Ale nie martw się bo Franio zdrowy będzie musi tylko braki wyrównać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK!

Nie zamartwiaj się, dziewczyno, i nie bierz do serca słów p. doktor, co Franulkę widziała raz lub dwa. A być może nie zna się też zbytnio na wcześniakach i MPDz, bo to nie jej specjalność...

Przecież jeździsz z Krasnalem do dobrych lekarzy, robicie badania i nic nie wskazuje na MPDz. Nie masz sobie nic do zarzucenia, więc nie zamartwiaj się!, bo nie ma o co.:yes:

 

Uściski dla Frania od kolejnej ciotki!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga bo ja naprawdę do Ciebie przyjadę i skopię te twoje 4 litery za to czarnowidzctwo...:yes:Nie pakuj sobie głowy, Franiu nie ma żadnego porażenia. Myślę , że kontakt z mama wcześniaka może być dla Was bardzo pożyteczny.

A są tacy lekarze, którzy z góry zakładaja, że wszystkie wczesniaki mają MPDz:bash:, może ona poprostu z takich a Ty miej to gdzieś:yes:Sama wiesz ilu lekarzy Krasnal już zaskoczył ten pewnie nie jest ostatnim bo Franiu to taki cud medyczny:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ta pani lekarka to jest znanym neurologiem czy pulmonologiem a może wróżką? AGNESKo dobrze wiesz - rozmawiałyśmy o tym w przypadku MArtynki - że nie diagnozuje się MPDZ w tym wieku więc na jakiej się pytam podstawie takie teorie co?

boisz się i ja to rozumiem, ale chcę Ci powiedzieć, że strach wielkie ma oczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ciotki czarownice..:hug:

Zaraz przyleci tu Naczelna Czarownica Depsia i mnie miotłą po łbie zdzieli;)

Już mi lepiej, bo wpie...ehm.. zjadłam pół paczki ptasiego mleczka:cool:

Melduję, że zdaje mi się, że Franek mniej warczy i nie kaszla już tak dużo. No i nie wymiotował śluzem. To duuuuuży postęp:)

Ale wagowo leci na łeb na szyję, kurcze.. Jest już -150 gr - zjechał poniżej magicznych 7 kg. A my tak o każdy gram kochanego ciałka walczymy..

No nic to, wierzę, że jak mu się oddechowo polepszy to i wagowo pójdzie do przodu, prawda?:)

 

 

Żelciu, ty jesteś złotą kobietą. Naprawdę. Ani razu nie nawtykałas mi, że przesadzam, bo to, co my mamy z krasnalem, to pikuś w porównaniu z tym, co wy przechodzicie ze Stefkiem.. A zawsze wpadasz tu do nas, pocieszasz, dobrym słowem głaszczesz po głowie.. Aniołem jesteś, wiesz?..

Jak przez 6 lat byłam sama z Natką to mówiłam, że podziwiam wszystkie samotne matki. Teraz jednak chciałabym coś do tego jeszcze dodać: podziwiam samotne matki, ale jeszcze bardziej matki dzieci przewlekle chorych.. Dzieci leżących, z ogromnymi deficytami rozwojowymi.

Żelciu, jesteś aniołem i naprawdę niesamowitą kobietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani doktór może chciała coś powiedzieć, a nie tak zupełnie do końca ?

 

Nawet jak by powiedziała pełnym zdaniem "tak, stawiam całe moje życie zawodowe, wszystko co wiem..przeciw pani emocjom " to co z tego ??

Franciszek swoje przeszedł, i nie ma bata, gdzieś w środku ,gdzie nikt nie widzi , gdzie nie wlezie żadne medyczne oko, coś nie tyka, tak , jak tykać powinno.

 

I niech to tykanie sobie lekarze nazywają jak chcą, dla wszystkich ludków - jest to tykanie woli życia.

 

Są zawody , które lubią stopniowanie, medycyna też lubi tabelki, wykresy, siatki.

Pani doktor zasadziła Franka we wszystko co wie i wyszło jej wedle jej wyliczeń.

 

Nawet..nawet ..gdyby pani doktór zasiała ziarno ..nawet jeśli to ziarno zaczęło kiełkować ( a widać że zaczęło ) , to co to zmieni ??

 

Zaczniesz inaczej patrzeć na Franka ? inaczej go kochać ??

 

Żelka jak zwykle napisała niezwykle mądrze. Bo Żelka wie. Bo Żelka przedreptała wszystkie ścieżki. I Żelki trzeba się słuchać.

 

Trzeba złapać kontakt z proponowaną mamą . Pogadać, pouczyć się. Upewnić się, czy nic nie umknęło. Nic tak nie uczy - jak cudze błędy i doświadczenia.

 

A lekarz mówi to co mówi, bo takie jego obowiązki. I niech tak mówi, miast " będzie dobrze" i usypiać czujność i czas do tego, by działać. I czasami to strasznie boli. I dobrze, niech boli. Jak u dentysty okazuje się , że trzeba borować jeszcze jeden ząb, to że się ucieknie z fotela, niczego nie zmieni...

 

A Franek powoluśku, po swojemu , w swoim tempie...nieuchronnie z każdym dniem zbliża się do dnia, kiedy kopary poopadają wszystkim .

 

ps. Naszemu Komturowi Wielkiemu lekarze prognozowali życie w zagonku ( warzywnym ) .

I co ? i psińco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelka, Ziaba chylę głowę.... nisko na ile potrafię... Mądryście kobiety są...

 

Ziabko ja po kilku dniach rozpaczy doszłam do wniosku że jeśli mały ma mieć wadę trudno nie mam na nią wpływu mogę się tylko modlić by trafił na dobrych lekarzy i szybko doszedł do zdrowia. Nic więcej. Z pełną pokorą bo przeca kocham tego okruszka już całym sercem... I że chyba lepiej że lekarze mając podejrzenie sprawdzą zanim pozwolą mi go nakarmić co mogłoby wywołać wielkie szkody gdybym nie miała świadomości ew. podejrzenia. A może to podjerzenie jest na wyrost? Dowiem się po porodzie.

 

Agnes znam kilkoro dzieci z MPDz co ja piszę dzieci- wspaniałych młodych ludzi. Wszyscy pokończyli studia, są dowcipni i są wspaniałymi ludźmi. Nawet gdyby to było prawdą to przecież nie zmieni tego co do niego czujecie. A on jeszcze wszystkim pokaże. Bo organizm ludzki to nie matematyka tu nie da się wszystkiego zatabelkować i podpiąć pod normy. Ciągle zaskakuje na każdym kroku. Przytulam mocno i wierzę co ja piszę wiem, że Franio sprawi iż lekarzom kopary poopadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że nie zmieni.. Chyba tu już kiedyś pisałam nawet, że o wiele łatwiej przyszłoby mi zaakceptowanie ułomności fizycznej..

Ta nasza pani dr chciała dobrze, to jest naprawdę super kobieta. Pewnie, ze jak lekarze oprą sie na swoim szkiełku i oku to im zbyt ciekawa diagnoza nie wychodzi. Ale wczesniej wychodziło im gorzej:)

A z tą mamą nie będę się kontaktowała. To tak jakbym zaakceptowała, że Franek ma MPD. A ja narazie nie chcę tego akceptować, bo to mi daje siłe i napęd do rehabilitacji i leczenia małego. A swiadomość i tak jest w tyle głowy. Jeśli dostanę nr tel do owej mamy, to schowam go głęboko wierząc, że nigdy nie będę musiała z niego skorzystać. No na takiem etapie jestem. Skupiam się na "celach krótkoterminowych" - poprawić podpór na wyprostowanych rękach i wzmocnić mięśnie pleców.

 

A dziś Nata ma rocznicę Komunii św. Cały czas miałam nadzieję, że pogoda będzie ok, że wsadze Franka do wóżka i poczekamy na Natkę pod kościołem, ale nic z tego:( Rano padało, teraz niebo zachmurzone. Pojedzie ino z Radkiem do kościoła. Przykro jej. Szlag by to..

 

Zaraz jakieś zdjęcia kurczaka postaram się wkleić.

 

Sylwia, czy dowiadywałas sie o poród w IMiDz? NA jaki szpital w końcu padł wybór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia, czy dowiadywałas sie o poród w IMiDz? NA jaki szpital w końcu padł wybór?

 

Jutro będę u mojej pani dr to obgadam sprawę. Czy ty masz tam jakieś kontakty?

U mnie problem jest taki że pani dr planowała od 25 VI mnie zapakować na patologię aby monitorować łożysko i przepływy... Co może być trudne w IMiD. Napisze jutro co ustaliłyśmy.

Edytowane przez sylvia1
dopisano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia, żadnych dojść nie mam. Po prostu dużo się naczytałam nad jakością opieki nad wczesniakami, z krasnalem zebrałam tam też ino dobre doświadczenia stąd pytanie. Twoja pani dr na pewno zaproponuje Ci najlepszy dla Ciebie szpital.

 

XX, oby Twoje słowa w złoto się zamieniły:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka - doktory mówiom, bo muszom, chcom dobrze.

A ja swoje WIEM - KUFFA, FRANEK NIE MA MPD! :mad:

 

Czujnym trza być, żeby jakichś objawów ewentualnych nie przeoczyć, ale on NIE MA.

Ja już normalnie męczę się powtarzaniem tego tyle razy. Chyba do Karpacza z mietłą się wybiorę, daleko nie mam! :p

Dopalacze już odpaliłam, stawiaj wodę na kawę! ;)

 

http://www.humorpage.pl/obrazki/c/523_czarownica_na_miotle_3_rury_wydechowe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy człowiek jest przekonany, o czymś to nie ma takiej siły,która by go zniechęciła i pozbawiła woli działania. Agnieszka wszystko co robisz służy Franiowi w pościgu za rówieśnikami. Słuchaj,obserwuj, bądź czujna a nie zaniedbasz niczego! Mocno w to wierzę i z głębi serca modlę się by pościg był skuteczny. Franio da radę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie myślę, że kontakt z mamą dziecka z MPD to jest dobra rzecz. Dobra dlatego, że kiedyś jak będzie coś podejrzanego, może łatwiej będzie to wyłapać. Tylko żebyś mnie Agnes dobrze zrozumiała. Nie mówię, że będzie to potrzebne, ale może warto kilka informacji zebrać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...