aneta s 04.06.2010 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Choróbska wszelkie sioooooo! u nas pięknie i słonecznie więc przesyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 04.06.2010 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Mam nadzieję, że zdrówko dopisuje, bo pogoda się znacznie poprawiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 04.06.2010 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Na jutro słoneczko wyślę potrzebującym. Cały dzień pięknie świeciło. Może ktoś przygarnie, chętnie się podzielę. Znajdzie się kto chętny na ciepłe promyczki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.06.2010 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Dzisiejszy dzień można najlepiej podsumować następująco: słonko piękne, rzyganko jeszcze piękniejsze.. W maju Franek przybrał tylko 40 gramów. Jeśli zaś chodzi o infekcję to wygląda na to, że jest lepiej. Turnus coraz bardziej realny:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 04.06.2010 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 To ja mocno trzymam za to, by ten turnus był już absolutnym pewniakiem. AgnesK, nie piszę za często, ale Franuś w moich tych najlepszych myślach jest codziennie. Oglądając zdjęcia Krasnala, takie niezwykłe ciepełko rozlewa mi się po serduchu. Dziękuję Ci za to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 04.06.2010 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Aguś nie przejmuj się tak bardzo wagą, zacznie znowu wkrótce przybierać. Łukaszek od sierpnia nie przybrał ani grama, na szczęście rosnie. Miał robione wszystkie badania i podobno jest ok, mamy uzbroić się w cierpliwosć. Wiem, że to nie łatwe ale poczekaj, Daj Krasnalowi czas;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.06.2010 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Toluś, dzięki, kochana. Aneta, mi już nie o tę wagę chodzi tylko o te koszmarne wymioty.. Karmienie go staje się dla mnie powoli koszmarnym stresem.. Ja już nie wiem kiedy on z tej niedokrwistości wyjdzie jak tak dalej pójdzie. Dziś tak się cieszyłam, że tak ładnie zjadł - pół słoiczka na obiad, pół słoiczka na deser, kasza na 70 ml wody, więc nie tak zawrotne ilości. I co? Wszystko zwymiotował. I widze że chce pić, bo jak mu daję po kilka kropli dosłownie na łyżeczce, to dzióbka otwiera, ale co z tego jak się krztusi najdalej przy 3 łyżeczce.. Kupiłam kubeczek medela, przeznaczony do nauki picia dla wcześniaków. też o kant tyłka rozbić, bo Franek nie siedzi. Jak posadze go sobie tak, jak pokazywał mi rehabilitant (żeby małemu pokazywać inną perspektywę i w ten sposób nakłaniać go do ciagnięcia się do siadu), to łepetyna i tak lata w każda stronę i picie jest praktycznie niemożliwe.Ale i tak, gdy tylko włączę wiadomości i zobaczę co się dzieje w Polsce to te wszystkie problemy staja się taaaakie maleńkie.. Ziabę też zalało. Szlag by to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 05.06.2010 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 aga a co na te rzyganka mówią lekarze. Tak ma być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 05.06.2010 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Aga , dużo cierpliwości i zdrowia dla ciebie i naszego supermana.Pozdrawiam.Dużo słonecznych spacerów. http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_4_15.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.06.2010 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Aguś - Ty nie stresuj się tak mocno, Franuś to czuje.teraz jest przez chwilkę trudniej, ale to minie, będzie dobrze, zobaczysz.Już bywało nieraz, że franuś nie przybierał albo i tracił na wadze, ale potem pięknie to nadrabiał.Tak będzie i teraz, kochana, zobaczysz. Póki co niespecjalnie z tym przybieraniem, bo choraśki, sama wiesz, my przecież też jak chorzy to bez apetytu i wigoru. jak idzie ku lepszemu z wirusowymi świństwami to i reszta się poprawi, na pewno.Ściskam i buziaki ślę - Ziabie proszę powiedzieć, że w razie czego nie zostanie sama, my jej pomożemy, niech się nie załamuje i nie poddaje, jeszcze słońce zaświeci dla nas wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 05.06.2010 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Aguś trzymam kciuki...Franio odbije z tą wagą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 05.06.2010 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Aguś ja wiem, że z wcześniakami jest inaczej, nie mam doswiadczenia więc nie wiele pomogę. Wiem, co dla matki znaczy wcisnięcie w dzieciaka kazdego kęsa (ja mam totalnego niejadka i cieszę się jak dziecko kiedy zje choć łyżkę normalnego jedzenia), paradoksalnie mi karmienie Okruszka idzie najgożej :bash:bo...jestem matką i wkładam w to najwięcej emocji, dla mnie każde karmirnie to wyzwanie i choć próbuję na ten czas założyć emocjonalną maskę, mój syn i tak doskonale wyczuwa moje emocje...Rób swoje - tzn Karm Krasnala no a jezeli zwróci to trudno...Wykluczyliście ewentualne wady układu pokarmowego? co na to lekarz?Łukaszek wymiotował zaledwie kilka razy - jak nie wiedzieliśmy że ma skazę białkową i podaliśmy mu produkty z krowiego mleka - byłam przerazona, On zresztą też.Jak Franio reaguje na rzyganko? jest nim przestraszony czy też Mu już spowszedniało?Ja nie jestem już w stanie oglądać polskiej tv, istny koszmar...tyle ludzkiego nieszczęścia:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 05.06.2010 17:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Lekarze mówia, że to taki problem wcześniaczy. Niestety. Powinniśmy iść do neurologopedy, neurolog podała mi nawet konkretną osobę, godną polecenia, ale ta pani dr przyjmuje na Śląsku i w Wawie. Narazie musimy wygospodarować jakos czas na "normalnego" logopedę. Na turnusie Franek ma zaplanowanych 10 spotkań z logopedą, wiążę z tym ogromne nadzieje. Wcześniaki, które były długo zaintubowane (a przez gardło idzie nie tylko rurka intubacyjna, dzieci te muszą byc też kilka razy dziennie odsysane:( ) mają potem przeczulice przełyku (tego Franek raczej nie ma, bo z tego co czytałam, to jest to o wiele większy problem niż u nas) lub (i to chyba przypadek Franek) mają po prosu bardziej przeczulone gardło/przełyk niż dzieci nieintubowane. Pani pulmonolog pytała mnie ostatnio czy mały się zanosi płaczem (chyba pisałam o tym?), powiedziałam, że on wymiotuje. Pokiwała ze zrozumieniem głową. Spytałam: A to taki typowy problem takich wczesniaczków? Tani dr tylko powiedziała: Taaaaak. Dostaliśmy się na wczesne wspomaganie, pisałam o tym, w pakiecie jest też psycholog dziecięcy. Zostałam już jednak już sprowadzona na ziemię, że psycholog w tej poradni nie zna się na problemach wczesniaczych:( No i jesteśmy w czarnej doopie. Gdyby Franek był jedynakiem przeprowadziłabym się z nim na rok. Jak mnie to frustruje!!! Ale nic to. Dziś rzyganka nie było! Wrąbał pół słoiczka pomidorówki:) (zupa krem ofkors). A jak Franula się zachowuje przy wymiotach? Ano rzygnie sobie, potem popłacze, pouskarża się i...zasypia.. Ale powiem Wam że chyba odkryłam przyczynę wymiotów Franka.. Powiem za jakiś czas, jeśli moja teoria się sprawdzi. A jeśli chodzi o infekcje to jest coraz lepiej:) Charczy już prawie tak jak zawsze, kaszel minimalny, katar jeszcze przeszkadza, ale już dzis mniejszy też Byłam dziś z krasnalem ze 4 godz na dworze! Podwieczorek też na spacerze zaliczył Ta pogoda nas zaskoczyła, mam dla niego ino 1 tshirt!! Poza tym same ciepłe ciuszki!! W poniedziałek trza będzie uzupełnić garderobę krasnala. Aneta, na zdjęciu z Waszych wakacji (tym, na którym trzymasz okruszka na ręku) widać dopiero jaki on drobniutki. Zawsze mi się zdawało, że z niego kawał chłopa (po tych zdjęciach przy stoliku). Mamy w rodzinie takiego niejadka. Ex-niejadka. Do 7 roku zycia koszmar.. Poszedł do szkoły i... he he teraz (3 klasa) nikomu na mysl by nie przyszło na pewno nazwac go niejadkiem:) Mam więc nadzieję, że i Twój Łukaszek z tego wyrośnie. Sylwia, ty dbaj o siebie w te upały!! to już 34 tydzień? Zbysiu, Depsiu, dziękuję Ziabie przekażę co trzeba:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 05.06.2010 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Agnieszka, ty wiesz więcej, niż ja o wszelkich powikłaniach wcześniaczych, więc pewnie masz rację. Ale na wszelki wypadek napiszę, co mysle, bo dla mnie wymioty po jedzeniu plus operacja przepukliny oznacza sprawdzenie przez chirurga. Żeby przypadkiem te tłumaczenia neurologopedyczne czegoś nie przesłoniły..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 05.06.2010 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 a jaki rozmiar nosi Fr obecnie> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 05.06.2010 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Ewa, Franek miał już prześwietlenie jamy brzusznej (trzymałam go pod pachy, nie leżał na stole, tylko w zwisie), bo lekarze od razu bali sie o jakąś nieszczelność. Wszystko w porządku. XX, z Franka kawał chłopa, tzn na długość, taka długa chuda glizda z niego:) Jest JUŻ na etapie 74/80! Zaraz zrzucę z komórki kilka zdjęć z dzisiejszego dnia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 05.06.2010 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 o nieszczelności nie myśle, już dawno byłoby zapalenie otrzewnej.Myślę o jakiejś niedrożności - czynnościowej, zrostach i co tam jeszcze może być. Dokładny wywiad wiele by wyjaśnił. I ja nie mówię, że ma, ja tylko sugeruję, że poza gardłem istnieją jeszcze inne rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 05.06.2010 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Spokojnej nocy i wspaniałej niedzieli! Bez czynności niepożądanych Buziaki dla Franulka! W stópki :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 05.06.2010 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 a bakterio/mykologia z ukł. pokarmowego okiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 05.06.2010 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 (edytowane) Ewa, XX, porozmawiam z lekarką przy okazji kolejnej wizyty w IMiDz. To w sumie za 3 tyg. Czy to za długo? Pierwszy raz wymiotował tydzień przed operacją - dwa dni pod rząd. Potem spokój. No i od operacji to już powazniejszy problem się zrobił. Ale przed operacją to lekarze podejrzewali zaostrzenie stanu przepukliny A może zadzwonię w poniedziałek na dyżur naszej dr i porozmawiam? Jak sądzicie? Zdjęcia jutro. Coś nie chce sprzęt współpracować. Ziaba dziękuje za troskę. Dają radę Edytowane 5 Czerwca 2010 przez AgnesK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.