iza mama gabora 27.07.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 hm to ciekawe bo u nas SI stosuje sie juz od mniej wiecej 10tego miesiaca! Hm,to też jest ciekawe:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 27.07.2010 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Witaj Agnes. Już nie pamiętam kiedy było zdjęcie Frania. A bo się rozgadałąm:) Po kąpieli zrzucę coś z komórki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 27.07.2010 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Sylwia, zapomniałąm - na franka np nie działał żaden preparat z Pl, Sab Simplex pogarszał spawę ale Lefax...zdziałał cuda:) I pomysleć ze wszystkie te preparaty zawierają tę sama substancę czynną, simetikon:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 27.07.2010 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Aguś dzięki najwyżej będę załatwiać- mam espumisan ale nie wiem czy już mogę bo napisali żeby nie podawać przed ukończeniem 1 mies. życia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 27.07.2010 17:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 (edytowane) Sylwia, ja Frankowi podawał w szpitalu esputikon (albo espumisan...nigdy nie pamiętam, w każdym razie nie ten tłusty) w okolicach terminu planowego urodzenia. To tyle Ci mogę napisać.. Acha a rany na pupie, które powstawały przez bakterie szpitalne, które rozgościły się w jelicie Frania, smarowałam małemu mascią przeznaczoną dla osób powyżej 12 roku zycia.. Edytowane 27 Lipca 2010 przez AgnesK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kask_a 27.07.2010 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Sylwia, śledzę wątek, choć nieczęsto piszę, mój synek - 15 dni naświetlany i dopiero po odstawieniu karmienia na 3 doby poziom bilirubiny zaczął opadać, także bardzo sceptycznie byłam nastawiona do tej metody, ja odciągałam mój pokarm i podawałam po podgrzaniu do temp. min. 70 st. ( i ostudzeniu oczywiście) u nas pomogło..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 27.07.2010 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Sylwia, śledzę wątek, choć nieczęsto piszę, mój synek - 15 dni naświetlany i dopiero po odstawieniu karmienia na 3 doby poziom bilirubiny zaczął opadać, także bardzo sceptycznie byłam nastawiona do tej metody, ja odciągałam mój pokarm i podawałam po podgrzaniu do temp. min. 70 st. ( i ostudzeniu oczywiście) u nas pomogło..... Kasiu ale po tych 3 dobach podawałaś podgotowany czy w trakcie? U nas próba z własnym pokarmem podgrzanym nie dała rezultatu... Stąd mieszanka na 48 godzin. Mam tylko nadzieję, że uda się wrócic do karmienia naturalnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 27.07.2010 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 Kurka, przeczytałam to wszystko i cała głupia jestem Najbardziej dokopują mi skróty medyczne. No ale staram się Nie znam się, no nie znam, ale tak jak i Depesia mówi - patrzę na Franulę, na wiele zdjęć przecież tu przez Agę zamieszczanych i nie widzę zagrożenia MPD. A w dodatku dzięki tym wszystkim fantastycznym zajęciom, z wielu dziedzin przecież, Franek jest tak stymulowany, że wydaje mi się, że goni rówieśników koncertowo. Dla mnie jest on chłopcem zupełnie zdrowym, który z racji swego przedwczesnego urodzenia musi mocniej pracować nad osiąganiem kolejnych celów rozwojowych niż jego rówieśnicy urodzeni o czasie. No ale ja się nie znam... Buziaki dla walecznego rycerzyka - nieustające!! Sylvia - u nas najbardziej pomagał Infacol, kładzenie na brzuszku i masaże. A Espumisan i Infacol podawałam od razu po urodzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 27.07.2010 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 hm to ciekawe bo u nas SI stosuje sie juz od mniej wiecej 10tego miesiaca! Hm,to też jest ciekawe:rolleyes: u nas na SI kierowane są niemowlęta,w ramach wczesnej interwencji. Iza,nie rozumiem Twojego zaskoczenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 27.07.2010 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 agnes wyglada to tak samo jakbym miala opisac w skrocie to jest to po prostu mnostwo bodźców atakujacych dzidzie;) sylwia zrob ten posiew a uszka to badali u nas maszyneria swiatecznej pomocy ale potem badala rowniez laryngolog i wyszlo ze uszko chore.problem tylko w pobraniu moczu- moja doktorka kaze przemywac riwanolem sprzęt do siusiania i bezwględnie pobierać do jałowego pojemniczka.Łatwe to nie jest ale małe dzieci siusiaja najczęscie w czasie lub krotko po jedzeniu i po przebudzeniu. no lefax i sabsimplex to to samo. z ciekawosci - Agnes podawalas tak jak napisali (chyba 15) kropel PRZED KAŻDYM JEDZENIEM? bo ja tak i dopiero to pomogło. u nas jeszcze na żółtaczkę polecali oprocz lamp, odstawieniu cyca to rowniez i wode z glukozą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 27.07.2010 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 XX, podawałam przed każdym jedzeniem (w końcu ulotka w moim ukochanym języku, więc podawałam jak Niemce przykazali:rolleyes: Lefax, sab simplex, infacol - wszystko simeticon a jednak na krasnala tylko lefax działał/działa. Aniu, cudna jesteś Jutro mam rozmowę z ks w innym kościele. Kancelaria czynna od 16. Trzymajcie kciuki żebym ten chrzest Franuli na niedzielę załatwiła:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 28.07.2010 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 Aguś trzymam mocno kciuki. A wy potrzymajcie by udało się rozkulać lekko upadającą laktację i by mały bez problemu wrócił do cyca. No i by bilirubina spadła (coby nas ominął oddział). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 28.07.2010 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 Aguś trzymam mocno kciuki. A wy potrzymajcie by udało się rozkulać lekko upadającą laktację i by mały bez problemu wrócił do cyca. No i by bilirubina spadła (coby nas ominął oddział). Ja trzymam te kciuki i chyba nie podam dziś obiadu przez to nawet . Grunt to pozytywne myślenie i takie Wam przesyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kask_a 28.07.2010 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 to "odstawienie" od piersi polegało na podawaniu z butelki mojego, odciągniętego i wcześniej podgrzanego pokarmu, trochę dokarmiałam sztucznym mleczkiem bo mojego brakowało. Po tych trzech dobach wróciłam do karmienia wyłącznie naturalnego. Oby Wam się udało! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.07.2010 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 po pierwsze Depesia ma rację...jak zwykle zresztą Franiu jest zdrowy i już. Też tak myślę po drugie...wkurzyłam się nieźle jak przeczytałam to, co pisała Aga o tych prywatnych mailach. Komu to przeszkadza, że opisujesz Frania, opisujesz jego chorobę? Zarzucanie kłamstwa?! Napiszę jasno tym, którzy to robią: PUKNIJCIE SIĘ W DURNY ŁEB!!! Nie ma czegoś takiego jak pogodzenie się z chorobą dziecka. Pogodzeni rodzice przestają walczyć, przestają szukać pomocy. Widzę to po mojej kuzynce, która również ma chore dziecko. Ona pogodziła się z chorobą i nie ma siły walczyć. Poddała się temu, co jest i nie robi nic, żeby to poprawić. Tu na forum są wspaniałe matki, które wychowują chore dzieci. Jestem pełna podziwu dla tego, co robią. Cały czas zastanawiam się nad tym czy ja dałabym radę jeśli Michalinka urodziłaby się chora. Wiecie co ze mną było, jakie miałam myśli....kogoś boli pomoc, którą Aga otrzymuje? Aukcje, zbieranie funduszy?To niech się z nią zamieni...niech zacznie walczyć o każdy ruch swojego dziecka. Gwarantuję, że szybko by oprzytomniał. Aguś, nie reaguj na tak durne wiadomości, staraj się o nich nie myśleć. Nie poddawaj się i walcz. Walcz o wszystko dla swojego synka. P.S. sorki, poniosło mnie, ale musiałam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.07.2010 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 Agnieszkakusi http://przedszkole2.radzionkow.pl/pictures/Gify/brawo/brawo.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.07.2010 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Wczoraj akurat rozmawiałam ze znajomym z pracy (dot. mojej kuzynki), który ma kumpla, którego córka ma MPDZ. Dziewczyna skończyła dwa fakultety! Nie chodzi normalnie tylko tak trochę "kaczkowato", ale lekarze twierdzą, że to po prostu w niej coś sie zacięło, bo wg. badań i tych ćwiczeń, które wykonuje powinna chodzić. Ona sama twierdzi, że gdyby nie mama, jej upór, wlaka o wszystko to dziś byłaby rośliną. To mama się nie poddała i do tej pory ćwiczy z nia po 1-2 dziennie. i dzięki mamie, ma to co ma. Dlatego strasznie wkurza mnie idiotyczne podejście, że trzeba się pogodzić. G...prawda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 28.07.2010 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 A ja nadal uważam,że lepiej najpierw myśleć pesymistycznie (zastosowanie dla matek zmotywowanych,silnych i inteligentnych) i w związku z tym działać prężniej,niż od początku zakładać model optymistyczny i np.odpuszczać rehabilitację.Lepiej mieć w efekcie końcowym sprawne dziecko i myśl,że zrobiło się wszystko niż niesprawne dziecko i myśl,że odpuszczało się sobie.Można też odpuścić sobie i mieć potem niesprawne dziecko albo pracować i tez mieć niesprawne dziecko. agnieszkakusi- uwierz mi,że wyborów jest mnogość a Twoje "Komu to przeszkadza, że opisujesz Frania, opisujesz jego chorobę? Zarzucanie kłamstwa?! Napiszę jasno tym, którzy to robią: PUKNIJCIE SIĘ W DURNY ŁEB!!! Nie ma czegoś takiego jak pogodzenie się z chorobą dziecka. Pogodzeni rodzice przestają walczyć, przestają szukać pomocy."-przemyśl jeszcze raz Eh niewiedzo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mama Asi 28.07.2010 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 Jestem takiego samego zdania co Agnieszkakusi, nie powinien nikt zabierac w tej sprawie głosu jeżeli nie ma nic mądrego do powiedzenia. Franuś to cudny chłopczyk, który robi ogromne postępy w rozwoju dzięki swojej dzielnej mamie - chwała Jej za to:yes:, a Depsia to przeca forumowa czarownica i wie co mówi. Całuski dla Franulka od babci forumowej. Trzymam kciuki za Stasia - sio kolki sio! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 28.07.2010 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2010 No tak,zagłaszczmy się naśmierć. Franek jest cudo-też tak uważam (mimy nie do powtórzenia) agnesK-mam nadzieję,że akumulatory podładowane i czekają na nowy turnus? MamaAsi- wstrzymaj konie i nie wprowadzaj tu zamętu/kłótni bo to jest miejsce do uwag również Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.