malka 31.07.2010 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 ino z główki można do jakiegoś momentu, chyba od wagi zależy. Do 3,5 kg powinno się jeszcze udać (chyba). Serio ja myślałam,że do czasu kiedy łepetyna się nie owłosi Mój syn miał wtedy 10 miesięcy (ten pamiętny dzień) i pobierano z główki,a zapewne ważył więcej niż 3, 5 kg Muszę ugryźć temat, bo to ciekawe Miłego odpoczynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 31.07.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Chciałam zameldować że cyc w użyciu. czasem raz na 3 godziny a czasem co godzinę przez 3-4 godz. Nieważne, ważne że butlom mówimy nie... Posiew zrobiony jutro wynik (jakąś super aparaturę w tym szpitalnym labie mają ). Szkoda, że pozostałych badań tam nie zrobię bo wyniki są w ciągu 1-2 godz ale tam tylko odpłatnie... Zobaczę w śr jak krew pobiorą. Aguś udanej imprezy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.07.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 No ja wiedziałam, że jak oko pająka, to już bankowo ten cyc! Gratulacje dla Młodego i dla Mamy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mama Asi 31.07.2010 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Stasio wie, że cycuś mamy najlepszy. Trzymam kciuki za dobre wyniki lab. Franuś coraz piękniejszy, usmiech rozbrajający. Życzę Mu z okazji okrągłych urodzin i chrztu dużo zdrowka i miłości od najbliższych (i od forumowych babć, ciotek i wujków też) Forumowa babcia Franusiowa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 01.08.2010 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 (edytowane) Jestem, jestemMadzia jest przytomna, o czym pisałam wcześniej, ale dostaje leki uspokajające, wyciszające, żeby się nie męczyła z oddychaniem (rurka). Reaguje na bodźce prawą stroną. Zaciska palce prawej ręki i nogi. Porusza również głową. Lewa strona niestety nie reaguje. Nie wiadomo, czy to jest jeszcze jakiś ucisk, czy to efekt niedotlenienia. Magda, kiedy znaleziono ją w pokoju nieprzytomną, była reanimowana. SylwiaCieszę się, że udało się wrócić do cyca. W końcu to najlepsze dla Stasia ale i dla Ciebie. Mam nadzieję, że wyniki też będą w porządku. Jeśli chodzi o kolkę, to ja moje dzieci zawsze kładłam do snu na brzuszku, często również wtedy, kiedy płakali. Klepałam jeszcze delikatnie po pupci:jawdrop:- to masowało brzuszek i dzieci się uspokajały. Kacpra często kąpałam po południu w ciepłej wodzie- wtedy miał najgorsze ataki kolki. Ciepła kąpiel bardzo go uspokajała i od razu zasypiał. Trudne to chwile dla dziecka i dla rodziców- na szczęście zawsze się z tego wyrasta. Tylko też mnie zastanawiają te koli nad ranem. Z reguły kolki męczą dzieci po południu, wieczorem (u mnie cała czwórka). Agnes Wszystkiego najlepszego dla naszego Krasnala z okazji Chrztu Św. Ucałuj go od cioci tabalugi i uściskaj mooooocno. Szczególnie za te postępy. Ach ten Twój upór i determinacja (i czary DPSi:wiggle:) Nie mogło być inaczej. Franio czerpie z tego co mu fundujecie całymi garściami. Wie chłopak, jak podejść do sprawy po męsku.A jego miny mówią same za siebie. Na tym drugim zdjęciu Krasnal wygląda, jakby sam był z siebie dumny. Oj, co teraz się będzie działo, jak Maluszek ruszy przed siebie:wave:Jestem pewna Agnes, że niedługo same zdjęcia nie wystarczą. Będziesz musiała nam tu wrzucać filmiki, jak Franio kroczy do przodu. A wracając do tych nieprzyjemnych maili, to nie bierz ich do siebie. Czasami, jak czytam niektóre komentarze internautów do różnych sytuacji, znanych postaci itd, to zastanawiam się, skąd w ludziach bierze się tyle zawiści, nienawiści, goryczy. Mam wrażenie, że te negatywne opinie piszą głownie ludzie sfrustrowani, rozczarowani i nie wiedzący za bardzo, co zrobić z czasem. My tu wiemy, jak wygląda sytuacja i wierzymy w Ciebie i Krasnala. Edytowane 1 Sierpnia 2010 przez tabaluga1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.08.2010 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 tabaluga jak cos powie, to aż miło! Aga, Franuś oby do przodu! Pilnujcie tej prawej rączki aby paluszki prostował. Calują Ciotki forumowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 01.08.2010 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 Ja tylko jedno słówko wrzucę od siebie, NIE WOLNO noworodka/niemowlaka zostawiać w pozycji na brzuszku,bez nadzoru, to bardzo niebezpieczne. Aga, buziaki dla Franka w tym szczególnym dniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 01.08.2010 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 U nas brzusio i leżenie na nim jest beeee. Małyu autentycznie wędruje wtedy na kończynkach podnosząc dzielnie główkę. Mam wynik moczu ogólnego. Niestety nie jest dobrze (zgodnie z przewidywaniami) są szczawiany i moczany i liczne bakterie w polu widzenia. Tylko dumam ile winy że do woreczka było łapane a nie do pojemnika (po 1,5 dnia czatowania i zmarnowaniu 2 pojemników się poddałam). Przed pobraniem umyłam wyjście cewki i spsikałam octaniseptem ujście cewki oraz obszar obklejenia... To przynajmniej mamy winowajcę żółtaczki... Chyba bo posiewu nie udało się dziś odebrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 01.08.2010 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2010 malkaWszystkie moje dzieci (sztuk 4) spały i nadal śpią na brzuchach- właśnie ze względu na kolki. Nawet na spacer z Kacprem w wózku nie dało się wyjechać inaczej, niż w pozycji na brzuchu. Tylko tak się uspokajał. Oczywiście nigdy nie używaliśmy poduszek (dopiero jak dzieci podrosły, bliźniaki mają od niedawna), a materacyki były odpowiednio twarde. Dla mnie dużo niebezpieczniejsze jest zachłyśnięcie się dziecka pokarmem- oczywiście takiego leżącego w pozycji na plecach. A wiele dzieci ulewa, nawet po odbiciu. Sylwia- przynajmniej wiesz, co Maluszkowi dolega. Teraz odpowiednie leczenie i będzie dobrze. Agnes, tak mi się jeszcze przypomniało odnośnie tego żelaza. Franek jest już chyba dostatecznie duży, żeby ewentualnie podać mu ten syrop z pokrzywy, o którym pisaliśmy chyba jesienią. http://www.kuzdrowiu.pl/?pid=main_tresc.pl.98 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 02.08.2010 05:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 (edytowane) sylwia niestety posiew woreczka to troche lipa. probuj pobrac do pojemniczka jeszcz raz. nam to zajelo 15 pojemniczkow.warto probowac, innym sposobem jest pobranie igla prosto z pecherza, wiec chyba lepiej sie pomeczyc z pojemniczkami co nowego z madzia? czy Franiu juz jest "swiety"? wszystkigo najlepszego Franku Waleczny, niech anioły zawsze będą koło Ciebie całymi stadami;) Aga ta pozycja podporu to pierwszy krok do hopsiahopsia bujubuju czyli po niej - raczkow. Edytowane 2 Sierpnia 2010 przez XX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 02.08.2010 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 dzień dobry ojejku jakie tu cudności Franusiu kochany - śliczny jesteś Staś - cudny za Madzię dalej trzymam kciuki buziaki dla wszystkich zostawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 02.08.2010 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Tabaluga, moje dziecko tez spało na brzuchu, ale nigdy nie zostawiałam go w tej pozycji samego, przynajmniej przez pierwsze półrocze i nie jest to kwestia jedynie poduszki czy twardości materaca, głównie chodzi o bezdech, który noworodki maja fizjologiczny i SIDS. Moze przewrażliwione jestem, ale ja nie wychodzę z założenia ,że nam złe rzeczy się nie zdarzą. Sylwia, owocnego łapania moczu na posiew. A co to jest octanisept ?? I powiedz, jak to Stasio się na rączkach podnosi Aga,czekam na relację, juz sie doczekać nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 02.08.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 malka, ale ja też nie zostawiałam dzieci samych. Do pół roku spały obok mnie (starsi)- w moim łóżku, potem w łóżeczku obok mojego łóżka. Sama spałam jak zając i pomijając budzenie się na karmienie, kilkakrotnie sprawdzałam, czy oddychają. Bliźniaki niestety nie spały już ze mną ze względu na wcześniactwo i bezdechy właśnie. Spali przy moim łóżku na specjalnych matach (tzw. monitorach oddechu). Zdarzyło się parę razy, że monitory włączyły alarm. Mam nowe wieści o Madzi.Zaczyna poruszać (bardzo słabo na razie) palcami po lewej stronie ciała. Nie mówi nadal ze względu na tracheotomię, ale wydaje się, że wszystko rozumie i wszystkich rozpoznaje. Na pewno czeka ją dłuuuuuuuuuuuuuuga rehabilitacja. Najważniejsze, że do przodu. Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 02.08.2010 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Nieustająco dla Frania, Stasia i Madzi; zdrowiejcie i łapcie formę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 02.08.2010 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Tabaluga ja właśnie mówiłam by nie zostawiac dziecka samego gdy leży na brzuszku, a nie by go w tej pozycji nie kłaść Cieszę się ,że u Magdy coraz lepiej i życze szybkiego powrotu do pełni zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 03.08.2010 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 dzień dobry buziaczki zostawiam dla wszystkich maluszków kciuki za Madzię trzymamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anutka2 03.08.2010 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2010 AgnesK...przeczytałam cały wątek...wiem , co znaczy walka o każdy kolejny maleńki postęp dziecka...podoba mi się Twoja postawa..bo też taką przyjęłam...walczymy i próbujemy różnych metod.To bardzo dobrze, że korzystasz z turnusów rehabilitacyjnych, my właśnie w niedzielę po raz 13 jedziemy do Zabajki 2. Bardzo polecam ten ośrodek, lecz wiem , jak trudno tam dostać się na turnus po raz pierwszy.MOja córeczka ma już 5 lat, jestem też oligofrenopedagogiem, gdybym mogła jakoś pomóc to zapraszam na priv lub stronę małej..Trzymam za Was mocno kciuki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 04.08.2010 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 dzień dobrya tu co?????????????????????????? żadnych wieści???????????????? buziaki i tak zostawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 04.08.2010 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 To ja spieszę z najnowszymi wieściami o Madzi Madzia coraz lepiej porusza lewą ręką i nogą :) Przedwczoraj odłączono ją od aparatury i próbowano posadzić. Chwilkę posiedziała i wtedy wypiła kilka łyżeczek wody. Wygląda na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku:):):):) Jej brat jest bardzo zadowolony z postępów Jeszcze raz dziękuję za kciuki i modlitwy:) Agnes, co słychać po imprezie? Jak Franula zniósł to "zamieszanie" wokół swojej osoby? Prosimy o zdjęcia naszego Bohatera. Sylwia Jak Staś? Czy jest już lepiej? Pozdrowionka i buziaczki zostawiam dla naszych milusińskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.08.2010 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2010 Kochani, na szybko ino. Fotorelacja:) Więcej zdjęc będzie, obiecuję. I opis, ale teraz nie mogę, bo...goście dom mi demolują.. Tabaluga, tak się ciesze z postępów Magdy!!! Oglądajcie: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/FmIrFbFTtxJTFYC29X.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/9I0pahQJLidUuHOtXX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/sqcua9b8RcUsRzaFSX.jpg Franiu zamieszanie zniósł w sumie dobrze. Trochę był zmęczony pod koniec dnia, bo co zasnął to go budziliśmy - najpierw u fotografa, potem w kościele.. Wieczorem padł jak betki i spał... 13 godzin:) I kurczak chce ciągle siedzieć!!! Nie daje rady bo słaby ten dolny odcinek kręgosłupa, ale chce i basta.. Uparciuch jeden:) Lecę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.