Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

kciukam z calych sił

 

a ja chciałam napisac, ze

a) posiew jałowy

b) na reflux pani dr proponowała: to moze go czesciej karmić ale mniej? a ja czesciej? on i tak je co 1,5-2,5 godz Staś jest klasycznym żarłokiem- je co srednio 2 godz i pluje prawdopodobnie z przejedzenia... :rolleyes: bo mały w 2 tyg przybrał 700 g.

Edytowane przez sylvia1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

 

Aga, dziękuje wszystkim za kciuki i prosi o więcej. Jest pozytywnej myśli. Mówiła, wałczyć trzeba i mamy zamiar dać z siebie wszystko.

 

 

 

Franus bedzie miał sprawdzanie podniebienia przez nosek, jeśli dobrze zrozumiałam pojecie "nasofibroskopie" bo lekarze nie są pewni czy jest sie czym martwic czy nie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę nawet napisac sama:)

 

Dziewczyny już w sumie napisały tu wszystko, ale podsumowując:

wg dr z CZD Franiu idzie w MPD, dr powiedziała, że już dziś nawet zaryzykowałaby taką diagnozę, że chodzic będzie gdzies koło 2 r.ż. ale nie wiadomo jak, ze z Franianietypowy "przypadek". Dostaliśmy termin na turnus NTD na koniec listopada, na SI miejsc już brak, ale może jakies sie zwolni. Umówiłam Frania tez do psychologa w CZD w terminie turnusu

wg dr i rehabilitanów z IMiDz o MPD narazie mówic nie można, bo za wczesnie, że trzeba poczekac, że te deficyty, które są już teraz mogą rozwinąc się do MPD a mogą też przybrac postac in zaburzeń. Że złe wzorce ruchu, pracy rąk, jeden mówi że podwyższone N, inny że obniżone, inny że zmienne... Kuźwa, po tych kilku dniach miałam ochote palnąc sobie w łeb. Ale nic to. Franek nietypowy jest i tyle:)

 

Dzis pierwszy dzień turnusu. Opłakał wszytkich ale nie brzygał nikogo:) To już sukces:) Dzis troche lajtowy dzień był bo ino basen,1 x bobathy i terapia ręki, za to jutro 2 x bobathy, logopeda, pedagog i coś jeszcze chyba. Aaaaa..przyjeżdża neurokinezjolog, będzie pokazywał co potrafi i na czym polegaja jego czary-mary. Franek jest wpisany jako króliczek doświadczalny. Zooooobaczymy.

 

Teraz przeplataja się we mnie dwa odczucia - z jednej strony strach o Frania w oblicvzu diagnoz, z drugiej...wiara, ze krasnal jeszcze lekarzy zadziwi. Nie pierwszy raz..

 

Dziękuje am wszystkim za wsparcie i rozmowy tel.

 

 

Aaaaa i jeszcze to cholerne podniebienie... to już jutro opiszę, bo mam mętlik niezły..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko

 

na zmartwienia zawsze przyjdzie czas.

teraz się im nie poddawaj, rób wszystko co możesz ....

A całą resztą jak mówiła Scarlett...pomartwisz się jutro

 

(choć ja jestem dobrej myśli, że nie zdążycie się pomartwić)

Edytowane przez XX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka, najważniejsze, że dobrze rozwija się umysłowo. A ruchowo- poczekaj, na razie jeszcze nic nie wiadomo. Mój kolega lekarz miał ( ma?) MPD- zostały mu tylko tiki. Nawet mu to nie przeszkadza w prowadzeniu samochodu. No, chirurgiem by być nie mógł, ale jest dobrym internistą. Trzymaj się :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam wszystkim.

 

Jesteśmy juz po 1 zajęciach z pania pedagog. Była w szoku jakie postępy Franiu zrobił!:) Krasnal poszedł b do przodu w rozwoju poznawczym: gdy schowała dinozaura za bębenek, Franula zaraz odsuwał bebenek żeby znaleść zabawkę:) No i saaaaaammooooooooooooochody:) Bez przerwy brrrrrr brrrrrrr, wszystkie auta jego:) Aaaaa, nauczył sie przybijać "piątkę":) Woli to zdecydowanie bardziej od brawo-brawo:) A na basenie dzisiaj b mocno wyrażał swoje zdanie nt pływania na plecach:) Mówiąc krótko: styl ten ma w nosie bo wtedy nie może ogladać co się dzieje na basenie:) Ale już komitywa jest z "naszą" pani Magda od basenu, od jutra mama pływa sama a Franula cwiczy z p Magdą:)

Wczoraj tez na kolacji Franek...pierwszy raz odezwał się... do tej pory w czasie posiłków siedział cicho i cierpliwie czekał obgryzając zabawki az skończę. Wcvzoraj zaczął głośno protestować, więc wzięłam go na kolana a ten robal zaczął wyrywac mi kanapkę!!!:) Dziś na obiedzie odmówił jedzenia zupy zmiksowanej.. dałam mu kilka łyżeczek krupniku ( z ilkoma ziarenkami kaszy). Przy pierwszej łyżeczce myślałam, ze będzie pawik, ale nie!!! Może on mi daje znac, że dojrzał do grudek??? Jutro poproszę p logopedkę o pomoc w wypróbowaniu nowej konsystencji. Sama troche się cykam.

 

Tak więc absolutnie nie mamy zamiaru sie poddawać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kawał dla ukazania, że nie wszystko jest takie jak nam się wydaje:

była sobie rodzinka z małym Jasiem, który od urodzenia nic nie powiedział

Rodzinka żyła bardzo schematycznie - codziennie to samo o tej samej godzinie - na kolacje zawsze parówki

Pewnego dnia zabrakło parówek i nagle Jaś mówi "zaraz! a gdzie są parówki?"

Mama całuje Jasia, płacze ze szczęścia i pyta "Jasiu ty mówisz? czemu nic nie mówiłeś tyle lat?"

a Jaś: "bo zawsze były parówki...."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...