Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

do Ujmy sie po rpostu nie mozna nawet dodzwonic

raz udalo mi sie ja zlapac w szpitalu, umowilam sie nastepnego dnia na 12, przytachalam malego szkraba do szpitala i pocalowalam klamke wiecej nie zaryzykuje w dobie a1nh1 czy jak jej tam łazić po szpitalu ze szkrabikiem w tą i spowrotem

Ja nie mam zwisu ze stołu, tylko plaskie leżenie i naciskanie tej nózki tez jest - u mnie ważne jest żeby pracowala pupa, bo mała nie chce nawet podporu robic a juz powinna siedziec....ale jak opisujesz to wyglada to tak samo tylko dwie nogi sa na stole ale w żabce

Moja rehabilitantka jest brunetką wiec to nie ta.

Do promyka jezdze raz w tygodniu, w domu cwicze 4 x dziennie po 2 powtorzenia na kazda strone jesli mowimy o tym cwiczeniu.

Bardzo chciałabym, zeby ktos przyjezdzal do mnie.

Moja mała byla szczepiona juz 2 razy wlasciwie to DOPIERO 2 razy

ale my jeszcze po drodze mielismy 2x ZUM i 4 x antybiotyki z tego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Szlag.. A jak z innymi aspektami rozwoju? Wodzenie wzrokiem, uśmiechanie się, gaworzenie, sięganie po zabawki? Bo u nas kanał. Nic. Franiu gdzieś od dwóch tygodni dopiero rozruszał się. Zaczął kopać nóżkami w czasie leżenia na plecach.

 

To ćwiczenie z leżeniem na brzuszku mieliśmy w sumie 3 razy już modyfikowane. Na początku tez było bez zwisania nóżki. Pewnie te modyfikacje wynikają z tego, że nasze szkrabiki mają inne problemy..

 

Wiesz XX, tak na pocieszenie (bo i siebie pocieszam tak codziennie), czytałam, że często jest tak, że dzieci nagle zaskakują, ni stąd ni zowąd, i w ciągu miesiąca wskakują na swój etap rozwoju.. Przez 7-8 mies leżą jak kłody i nagle.. jest..

 

 

Teraz cieszę się, że Franek chociaż przybiera na wadze - to ważne przy tej cholernej dysplazji. Wierzę, że pewnego dnia ruszy z miejsca.. Słuchaj, a może tak założymy, że w lecie spotkamy się z naszymi szkrabikami w ZOO wrocławskim? Twoja malutka będzie ganiała a mój Franek chociaż siedział w wózku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnesk ZAPRASZAM ZAPRASZAM!

Wodzenie i te inne aspekty są ale ale dopiero PO 5 miesiacu więc dajmy Franiowi spokój;)

Poza tym jak rusza nózkami w tym wieku to HOHOHOHOHOHO! Moja zaczela ruszac dopiero 2 tygodnie temu ;)

Musisz być mistrzem Voytowskim już;)

Też myślę, że się brzdące rozruszają wstaną i powiedzą matka czemuś ty mnie tak męczyła/naciskała/dusiła tym Wojtkiem cały czas ci mowiłam/łem że nie chce mi się jeszcze wstawac;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes...XX wy jesteście naprawdę kobiety totalne.....uściski dla Franka..dziś wybieram go całego bo jest tak zimno że mu na 100% buziak w jakiś tam palec nie wystarczy... :wink:

Aga mamy koleżankę rehabilitantkę...i potwierdzam to co mówisz, ona to bardzo czesto powtarza, ze nagle z dnia na dzień dziecko się "rusza" że potem 3 dni i jest postęp masakryczny...żadko kiedy dziecko podobno robi takie postępy krok w krok....a i jeśli bys chciała jakijś porady...no nie wiem czego to zawsze na Pw i mogę się jej podpytać.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszą Wasze - nasze maluszki, zobaczycie, dziewczynki. :D

Teraz trudno Wam i ciężko czasami, ale idzie ku lepszemu, coraz szybciej idzie.

Przypomnijcie sobie te dni, kiedy drżałyście, że może nie przeżyje, kiedy AgnesKa, znękana, modliła się o przerwanie cierpienia Franusia...

I teraz. 8) :D

Cudowne jesteście, a Wasze maluchy już niedługo będą błyskawicznie swoich rówieśników doganiać.

Buziaki dla Was i Waszych cudnych wojowników zostawiam w ten mroźny dzień. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XX, no to jesteśmy umówione na lato :D

Ja na początku czułam się strasznie zagubiona podczas rehabilitacji - terra incognita :( Gdzieś po 3 tygodniach poczułam się pewniej (pamiętacie jak pisałam, źe będę chodziła z aparatem fotograficznym na zajęcia).

Franek zaczął ruszać nóźkami nagle, "bez zapowiedzi" :) Wygląda to tak, jakby mu ktoś pewnego pięknego poranka zapakował bateryjki Duracel i ...chłopak ruszył. Ale jak! Jakby chciał mi powiedzieć: mamuśka mamy do obiegnięcia glob cały :) Gdzieś wyczytałam, źe to b waźne ćwiczenie, bo wzmacnia mięśnie brzucha. Wierzę :D Ja po pół minuty takiego wierzgania zaliczyłabym zgon :lol: :lol:

 

Kordzinko, no to będziemy Cię zasypywać pytaniami :wink: (spoookojnie :) ). A jak ty psychicznie, lepiej juź trochę?

 

Depsiu, Ty to umiesz wlać w człowieka optymizm :D

 

 

 

***

 

A teraz muszę Wam coś wyznać...

Wczoraj odbił mi palmus... No trudno to inaczej nazwać.. Kupowałam jakąś chemię dla małego i coś mnie podkusiło... no kurka... podkusiło jak nie-wiem-co i...kupiłam sobie farbę do włosów.. A odmiany mi się zachciało :roll: Całe życie blondynką... no i blondynka wyszła ze mnie.. Jessssssu, co ja mam teraz na głowie.. Ta pani na zdjęciu wyglądała ładnie, ale ja.. Juź nawet nie pamiętam jak nazywa się ten kolor.. jakaś czerwona miedź czy coś takiego.. :cry: :cry: Boję się, źeby Franek nie miał urazu z dzieciństwa.. Uh...ja głupia! Odmiany mi się zachciało!! Czy są tu jakieś kobiełki znające się na farbowaniu?.. Czy ja mogę teraz na to połoźyć jakiś blond?... Czy będę po takim zabiegu..zielona?... Eh, Franek.. Matce się we łbie poprzewracało...

I to przed pierwszymi wspólnymi Świętami!!! Zdjęcia na całe życie.. Fuck..właśnie sobie to uświadomiłam.. :-? :cry:

Ja chcę być znowu blondynką!! Nie chcę juź żadnych emocji i odmian. Wystarczy!! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przeczytałąm. Kordzina. Więc i ja trzymam cichutko kciuki :D

 

Zbysiu... ty mi tu kurka z wapnem nie wyjeżdźaj.. :wink:

 

Ale może jednak coś da się zrobić? Powiem, źe to jakaś farba bez amoniaku, taka do 28 myć (na tyle przytomnościu umysłu zachowałam, źeby się takie cóś zmywalnego kupić - teraz 2 x dziennie myję głowę..ale do wigili...28 razy??... to chyba muszę po każdej Vojcie...4 x dziennie :lol: Ja pierdykam, ale się urządziłam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałam, że często jest tak, że dzieci nagle zaskakują, ni stąd ni zowąd, i w ciągu miesiąca wskakują na swój etap rozwoju.. Przez 7-8 mies leżą jak kłody i nagle.. jest..

 

U nas dokładnie tak było! Mała pomimo słusznej wagi 2 kg (każdy lekarz mówił że taki wcześniak to nie wcześniak :roll: ) i tylko miesiąca przyśpieszonego porodu właśnie przez te 8 miesięcy była taka niemrawa :roll: niby sie ruszała, główkę dźwigała coś tam gaworzyła to jednak nie było to porównując do innych dzieci. I któregoś dnia nagle zaskoczyła i wszystko poszło lawinowo. Jedna umiejętność za drugą. Praktycznie po skończeniu roku pieknie nadgoniła braki.

Być może, że u Was ten proces bedzie trwał ciut dłużej ale na pewno Wasze maluszki też ruszą do przodu któregoś dnia. Trzymam kciuki :D

 

Franiowi gratuluję słusznej wagi!!!

 

Aga za mało wrażeń masz? :roll: :wink: na twoim miejscu do fryzjera bym poszła bo kolejny eksperyment może się czymś gorszym zakończyć :roll:

Kiedyś przyjechała do nas ciotka (z daleka) no i siedzi w czapce. mija godzina, druga ona nadal w tej czapce. Wszyscy kombinują o co chodzi ale nikt nie pyta. Wreszcie po którymś drinku ciotka zebrała się na odwagę i czapkę zdjęła. wszyscy w szoku bo na jeża ogolona :o Okazało sie że nie chciało jej sie odczekać po zrobieniu trwałej i pofarbowała włosy.Zaczeły jej garsciami wychodzić :o to co zostało potraktowała maszynką :roll: No i tak się upiększyła :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, zdjęcia nie będzie.. chyba :wink:

 

Monka, pisałam - odbiło mi :roll: Nie wiem co mnie naszło.. To sie pewnie jakoś psychologicznie dałoby wytłumaczyć... :roll: Coś wykombinuję. Dam znać :wink:

Monak, i ja mam cały czas nadzieję, że Franek ruszy z kopyta. Narazie z waga ruszył. Od jakiegoś tygodnia. Wczoraj tyle wciągał, że chyba chłopak przesadził... bo dzis się działo.. :wink: :lol: No i jak pisałam, zaczął pięknie wierzgac nóżkami. To jest niesamowity widok!

 

Dziś drugi dzień bez luminalu i ... nic się nie dzieje!!! Nawet podczas snu nie ma drgawek, co mu się zdażało w ub tygodniu (przez te 7 tyg stopniowo co tydzień zmniejszałąm ilość leku). Pewnie z tydzień co najmniej musze poczekać, żeby luminal zupełnie wypłukał się z organizmu. Wtedy będzie wszystko wiadomo. Na następnej wizycie porozmawiam z p dr o powtórzeniu EEG.

 

I wiecie co kochani... powoli muszę odkładać rozmiar 56!!! Wchodzimy na 62!!! W przyszłym tygodniu muszę zrobić rundkę po sklepach i allegro żeby kurczakowi uzupełnić garderobę!! Waży już ciuteńkę ponad 4 kg i wydaje mi się po prostu .... ogromny!! Jak sobie przypomnę, że Ania W i Aga JG rodziły dzieci w okolicach 4,5 kg to.. nie mogę sobie tego wyobrazić!:)

 

Dobrej nocy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...