Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

Jesteśmy:)

 

Zacznę od tłumaczenia się:)

Nie wiem o co chodzi z tym playem, ale po 20 praktycznie działa tu:( Najlepszy zasięg jest do 20, no i zaglądam jak mały spi (teraz), ale do tej pory Allegro było priorytetem - wot brutalna prawda).

 

Co u nas? Franiu chory:( Znowu złapał coś w CZD.. ręce opadaja, ale..nie poddajemy się:) Mały jest szprycowany lekami. Musi byc dobrze, bo..od poniedziałku turnus w Neuronie.

 

zw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak nam minął ten tydzień? Hm.. kilka razy przeżyłam brutalne zderzenie z państwową służbą zdrowia (np słowa lekarza w poniedziałek: No co ja mam pani powiedziec? Pani dziecko potrzebuje rehabilitacji, ale ja nie mogę mu nic więcej dać, bo wprowadzono ograniczenia, których dla takich dzieci nie powinno być.

Mały bardzo ciężko sie aklimatyzował. jestem już przyzwyczajona, że przy każdym wyjeździe poniedziałek należy wykreslic z kalendarza, tym razem należałoby wykreslic 3 dni. Owego trzeciego dnia Franiu miał pierwsze zajęcia z wczesnej interwencji. Był niewyspany jak szlag (obok nas mieszkało dziecko, kt płakało tamtej nocy od 4, mały obudził sie na amen o 5 - czyli spał jakies 2 godz za krótko; o 9 - wtedy zaczynały się zajęcia - był juz gotowy do drzemki "południowej", a jeszcze poprzedniego dnia w hotelu panowie robotnicy wiercili dokładnie pod naszym pokojem, w czasie drzemki Frania, która z tego powodu była boleśnie krótka). Weszlismy na zajęcia, mały jak zobaczyl p terapeutkę uderzył w ryk (w sumie nie dziwię mu się) - cudowna pani z którą maly pracowal do tej pory rozchorowała się. No i po 2 minutach dowiedziałam się, że: 1. Franek jest histerykiem, 2. terrorystą, 3. nie radze sobie z jego wychowaniem, 4. no może cos on tam przeszedł, ale teraz jest już zdrowym dzieckiem, 5. mam byc jak kapral w wojsku - dziecko nie może robic co chce ("Przestań płakać!!!! Już mnie od rana zdenerwowałeś!!!" - to pani "terapeutka").

Tłumacze babie, że remont, wiercenia, małe dziecko za scianą, ta na to, ze jak kazda nieumiejąca zapanować nad dzieckiem matka tłumaczę niewłaściwe zachowanie dziecka, ze to prowadzi do rozpuszczenia, ze nie potrafię zaakceptować tej prawdy..itd Nic do kobiety nie trafiało. Ona od razu nas zaszufladkowała.

Wróciłam z małym do pokoju, padł zmęczony i przespał 3 godziy.. Następnego dnia poszliśmy na zajęcia, Franiu wypoczety, usmiech nr 4 na buzi. pracował pięknie, ja sie nic nie odzywałam, w pewnym momencie miła pani spytala:

- A co on dzis tak pięknie pracuje? Rozmawiała pani z synem?

Spojrzałam na nią nie mogąc uwierzyć w to, co słyszę:jawdrop: Tak, pół nocy konwersowalismy na temat niestosowności zachowania dziecka mego:rolleyes::rolleyes:

Powiedziałam tylko: wczoraj starałam sie pani wytłumaczyć, że mały był niewyspany, zmęczony itd.

Dzis na ostatnich zajęciach pani terapeutka mimochodem stwierdziła:

- No wtedy to on nawyraźniej był faktycznie niewyspany (:cool:).

Potem jeszcze powiedziała: ma pani mądre dziecko.

No! Troche się zrehabilitowała w moich oczach:)

 

Co poza tym? Mały jest po szczegółowych badaniach - morfologia super (chyba zegnamy się z niedokrwistością!! :wiggle:), transaminazy też w normie, ferrytyna też no i mały nie miał kontaktu z żółtaczka typu C!!:)

Stópki po prawie 4 miesiącach oklejania wreszcie "nie są tragiczne"!:)

Aaaa, dostaliśmy sie z rezerwy na turnus logopedyczny w lipcu!!! Jeszcze nie wiem skąd na to kasę weźmiemy, ale to najmniejszy problem (mój optymizm w tej kwestii czasem mnie dobija:) ).

Apropos turnusu - lece wreszcie na All wystawiać aukcje:)

 

Obiecuje odezwać sie w nast tygodniu:) Z turnusu ofokrs:)

Franula musi wydobrzeć!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga apropo roznych teorii zyciowych - w sobote cos mi odwalilo bo inaczej tego nie nazwe i poszlam z mala do homeopaty.

Chyba sie przyjaznia te panie z twoja rehabilitantka bo dowiedzialam sie , ze

- male dzieci sa jak male lwy.jak nie daj Boze dotkna piersi mamy to powinnam je pogryzc zebami bo tak by zrobil samiec alfa ,

- dziecku nalezy zawsze podawac jedzenie picie jako ostatniemu czlonkowi stada-ma byc na szarym koncu wszystkiego

 

Ogolnie trzeba mu pokazac gdzie jest samiec alfa i samica alfa bo inaczej sie zachowuje jak sie zachowuje (cytuje: co Pani nie widzi ze ona jest rozchwiana emocjonalnie?)przy czym nadmienie ze wlasnie czekalismy 1.30h na wizyte 20minutowa "bo sie pani zagadala"(a bo wie pani ci rodzice to ciagle ze mnie wyciagaja jakies informacje) i mloda po prostu juz wymiekala - od godziny powinna juz spac...

 

druga pani: terapeutka nie wazne od czego

wyprosila mnie z pokoju na czas "terapii", dziecko wylo godzine, ona z nia latala po pokoju, nawijala o pieskach kotkach wsrod tego wycia niewiele bylo slychac, ale powiedziala ze dziecko placze bo wymusza, trzeba byc twardym i pokazac jej gdzie jej miejsce inaczej kiepsko to widzi.

od tego czasu nie moge mlodej z nikim zostawic chocby na 10minut bo jest paniczny krzyk BOJE BOJE mam nadzieje ze to kiedys minie., niezla trauma

 

gratuluje wynikow! ja juz ci mowilam, ze na moje lamerskie oko Fr zrobil megaskok do przodu i kolejnym razem jak bedziesz jechala pociagiem to przypomnisz sobie moje slowa ze latwiej bylo jak jeszcze nie zaiwanial po przedzialach....

 

u nas tez dobrze! jedna france z brzucha usunelismy, teraz leczymy kolejne

Edytowane przez XX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą zdumiewające, jak bezczelne są takie osoby.

Należałoby zapytać, czy są pedagogami specjalnymi, czy mają specjalizację z psychologii.

I poprosić, aby oszczędziły niechcianych "wykładów", bo w kwestii sposobu wychowania nikt ich o zdanie nie pyta.

Matko jedyna, nie zdzierżyłabym chyba... :evil:

 

Aga - XX - mieszam za zdrówko obu dzieciaczków, oby jak najszybciej dobrze było! :stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy te teorie (o hierarchii w stadzie) nie są takie bez sensu ale u dziecka, które już coś łapie ze świata ;)

Moja młoda koncertowo nami manipulowała, ale było to w wieku gdzieś 3 lat. Na szczęście jedna jej babcia wczuła się w rolę "kaprala" i ją ustawiła nieco. Mój kuzyn mniej miał szczęścia - wiecznie chorowity (przewlekle) i głaskany przez wszystkich, teraz ma takie spitolone życie, że aż zal. I pretensje do rodziny.

Ale jak mówię - wszystko w swoim czasie. Dziecko w wieku Frania ma mieć zaspokojone potrzeby a ograniczenia - powoli.

 

Aga, robili HCV-RNA? Czy tylko anty-HCV?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa - rację masz, tylko jak przychodzi matka z dzieckiem na rehabilitację, to niech się pani zajmie rehabilitacją, a nie pouczaniem matki, jak ma dziecko wychowywać, bo to gruba bezczelność jest i basta.

Torby jedne. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa - rację masz, tylko jak przychodzi matka z dzieckiem na rehabilitację, to niech się pani zajmie rehabilitacją, a nie pouczaniem matki, jak ma dziecko wychowywać, bo to gruba bezczelność jest i basta.

Torby jedne. :p

A to już inna inszość.

Tak samo, jak dobry nauczyciel ma w klasie spokój i ciszę, tak i dobry rehabilitant ma podejście i umie uspokoić dziecko, a jak nie to wie, co może zrobić pomimo.

Niestety tych dobrych nie ma wielu, reszta zarabia na chleb powszedni, bo akurat zdarzyło im się pracować w tym zawodzie. Byle do emerytury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we wroclawskim powietrzu tez lataja jakies znowu mega wirusy.Martyna w nocy 40.7 C zbijanie udawalo sie do 39.9.....masakra...

dzisiaj pewnie powtorka z rozrywki na tapecie ibum, paracetamol i ostattnie 2 czopki pyralginy bo juz tego podobno nie robia a kurcze najlepiej dziala.....

pobrali nam cpr i morfologie i hb wyszlo ok.6....kazdy by sie zdenerwowal. Ale pobralismy jeszcze raz i okazuje sie ze 12.7

takie tam male ziemniaczki cos tam sie panu pomylilo, "oj tam nie ma co panikowac"

 

EZS ok o stadach i samcach alfa ale moje dziecko to nie pies do tresowania.A juz szczegolnie nie do tresowania w zakresie przytulania sie do mnie;) przez jakas obca babe znaczy tamta pania.

Napewno jednak niedlugo juz przyjdzie czas gdzie trzeba bedzie jasno wytyczyc granice;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...