XX 04.05.2011 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 czemu tu tak cicho? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabriela 04.05.2011 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 no wlasnie, co sie dzieje u Franusia??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.05.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 na weselu się bawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 05.05.2011 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 i odporność łapie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 07.05.2011 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Franio chyba nad morzem na tym jakimś bardzo dobrym turnusie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 07.05.2011 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Kochani, melduję, że już po ślubie:) Dziś ostatnia nocka u siostry mej i jutro wyjazd na turnus. teraz korzystam z łącza szwagra, nie wiem jak na miejscu bedzie z internetem, ale cos pokombinuje, bo nie chciałabym zawieszac aukcji Allegro na 2 tygodnie. Spędzilismy w czwórkę (a nawet w 7:) ) 5 dni. Było nam tego baaaaardzo potrzeba:) To co moge napisac po ostatnim turnusie już w Neuronie: Franula bardzo poszedł do przodu w rozwoju poznawczym, rozgadał się, wprawdzie po chińsku, ale gada!! Odróżnia już policję, straż pożarną, pociąg, wydaje odpowiednie odgłosy, gdy je zobaczy:) Jesli chodzi o ruch, to wydaje mi sie, że jest w stanie ciut dłużej utrzymać sie na nogach. Ciekawa jestem, jak będzie na tym turnusie dr M.Powiem tak - cena zabija, więc mam też duże oczekiwania odnośnie jakości. Mam nadzieję, że będe miała łączność ze światem i bedę mogła wszystko na bieżąco opisywać. Ściskamy Was mocno i przepraszam za chaos wypowiedzi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 08.05.2011 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 No to szczęśliwej drogi i wracajcie zdrowsi!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 08.05.2011 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2011 a Franio najlepiej na własnych nogach:stirthepot::stirthepot:mocno za to kciuki trzymam i po piętkach łaskoczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 10.05.2011 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Postaram się opisac pierwsze dwa dni turnusu w miarę składnie. Pierwszego dnia byłam niemal bliska załamania. Takiego hard corowego planu nie było jeszcze na żadnym turnusie. Franulec wykonał ino 50% normy, mnie dopadła gorączka i gdyby nie slońce za oknem, byłoby ciężko. Co do wyrobienia normy powiedziałam sobie, że przecież tak jest na każdym turnusie – pierwszy dzień jest aklimatyzacyjno-akceptacyjny, a tu przeciez jeszcze taka zmiana klimatu (w sumie i tak nie było tak tragicznie bo żadnego terapeuty nie opawił). Na gorączke i dolegliwości towarzyszące zjadłam kilkogram leków i postanowiłam zobaczyc, co przyniesie kolejny dzień (i noc – bo pierwsza była także fatalna). W nocy Franiu przespał 12 godzin! Budził się 2 x na karmienie, ale zjadł i spał dalej! A w ciągu dnia pracował jak robocop! Te terapie działają na niego jak bateryjki duracel:) W domu normalnie idzie spać ok 11.30-12 a tutaj po 5 godz terapii zasnął dopiero przed 15. Obudził się po godzinie gotów do dalszych zmagań Codziennie mały ma 6-7 godzin terapii (wiem jak to brzmi, sama byłam przerażona). Zaczynamy o 9 rano, kazda terapia zaczyna się o pełnej godzinie, trwa 50 min, potem następuje 10 min przerwy. Blok przedobiadowy trwa do 13, potem 2 godziny przerwy i o 15 druga tura. Na turnusie pracuje się 6 dni w tygodniu, niedziela jest wolna. Myśle że max polowa dzieci jest z Polski, reszta to USA i UK. Kilku terapeutów jest z USA. My mamy zajęcia z dwiema babeczkami ze Stanów, musiałam więc w tempie ekpresowym rektywować mój angielski:) Wczoraj mały miał diagnozę. Dr M powiedziała, że jest duży postęp:) W stopach już tylko odruch chwytny jest patologiczny, dwa pozostałe (ochrony ścięgien i Babińskiego) udało nam się pięknie wypracować. Z tułowiem tez lepiej. Ale dla równowagi jest też kilka innych poważnych problemów. Dr wytłumaczyła mi wszystko, powiedziała na czym skupimy się na turnusie, co jest najwazniejszym problemem w zakresie ruchowym i dodała też: - „Oczekujemy kilku nowych słów po turnusie.” (narazie mamy ich 3 - „mam”/ mniam, „da”/daj, „pa”/lampa). Zoooobaczymy.. W c zwartek mały ma mieć badanie, po którym będziemy wiedzieli czy nerw wzrokowy i słuchowy jest uszkodzony. Nie wiem na czym ono polega, mam nadzieje, że w czwartek napisze cos więcej. Bałam sie reakcji Frania na morze (bo szum, głośno), ale niepotrzebnie. Bardzo mu sie spodobało. Ale na plaże wejść nie możemy. Panicznie boi się...piasku:jawdrop: Zna te fakturę, bawiłam sie z nim piaskiem na płytkiej tacce. NIe wiem więc - boi sie ilości, przestrzeni??? Nie mam pojęcia. Bedziemu oswajac gada. Poooowolutku. Ściskamy mocno:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.05.2011 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 przypuszczam, ze potencjały wzrokowe i słuchowe (ABR). Chyba na lekach nasennych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.05.2011 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 No to duuużo pracy przed Wami . Dobrze Wykorzystuj każdą chwilkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 11.05.2011 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Przeraża Go chyba przestrzeń("tacka" to nie jest;))Wiem że dacie radę i wszystko będzie -nawet lepiej niż- dobrze.Nieustająco wspieram:stirthepot::stirthepot: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AJA123 11.05.2011 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Ale na plaże wejść nie możemy. Panicznie boi się...piasku:jawdrop: Zna te fakturę, bawiłam sie z nim piaskiem na płytkiej tacce. NIe wiem więc - boi sie ilości, przestrzeni??? Nie mam pojęcia. Bedziemu oswajac gada. Poooowolutku. moja córcia też tak miała ale wzięłam ją sposobem poszłyśmy do sklepu wybrać największe wiaderko z foremkami sitkiem grabkami a potem ręcznik na plaży ona na ręczniku i zabawa na całego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 11.05.2011 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Pozdrawiam wszystkie mamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.05.2011 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Ewa, nie wiem jak sie nazywa to badanie. Dzieci nie dostają żadnych leków. Jutro, mam nadzieje, napisze cos więcej. Swojaczko, wiaderko, łopatka, sitko - wszystko jest. cały wózek zabawek. Wiaderko jest ok, wiaderko z piaskiem jest be:( Od jutra pogorszenie pogody więc chyba skończy się oswajanie z piaskiem. Przynajmniej na jakis czas. Wsród rodziców zagranicznych (oprócz USA i UK, jest też 2 dzieci z GUS i 2 z Francji) są lekarze: pediatra, neurolog, ortopeda (z nimi mogłabys Ewa fachowo porozmawiać, ale pstaram sie jutro przekazac ci jak najwięcej informacji) i ginekolog. To, co mi się podoba, to fakt, że każdego dani wieczorem dr M spotyka sie z terapeutami i odbywa sie narada. A teraz kilka zdjęć http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/lT3jf6GCZXa3OjyHpX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/KVv5XVrbz3l2VtVHTX.jpg dzis, kilka minut przed 19 http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/2exF2iXrIRVYag5owX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/Sg7LgrHh8BDTY2pmgX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/T7livjwJ1qEEBbL9cX.jpg spacer http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/HyYIo1eoqsEbm2vrFX.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 11.05.2011 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 OJ zmęczył się nasz Franulek tymi ćwiczeniami i śpi snem sprawiedliwego.Regeneruje się by podołać i sprostać oczekiwaniom. Delikatnie głaszczę w śliczne pysio i jak zwykle posyłam dobre fluidy w kierunku płn:stirthepot::stirthepot: A może niewielka piaskownica najpierw(pokój?) a dopiero dalej w teren? Spacer plażą toleruje?(w wózku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 11.05.2011 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Ależ się ten nasz Franula namęczy, bidulek. Ale widać, że intensywnie pracuje, stara się.Aga, moje młodsze dziecię bało się piasku. Koniecznie chciało chodzić tylko w klapkach albo sandałkach. Myślę, że drażnił je dotyk piasku. Ten piaskowy wstręt jakoś sam minął.Trzymajcie się zdrowo.P.S. Aga jest nad naszym morzem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 11.05.2011 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 (edytowane) Agnes,jeśli mogę, kocyk+jakiś parawan (z dwóch str. może to być wózek Frania+ Ty) i- na razie krzaczory rosnące przy wydmach. Póki co, nie wchodź na plażę zbyt głęboko w dal. Do tego postaraj się wkraczać na plażę, trzymając małego przodem do siebie i zagadując go lub "zaśpiewając" mu (jeśli umiesz ) Możesz (jeśli posiadasz akurat) założyć mu słuchawki z np. radiem na uszka. Postaraj się stworzyć mu bardzo kameralne środowisko (potem będziesz je poszerzać). Dzieci "po przejściach" mają często zaburzony błędnik, i to co dla nas wydaje się "w porzo"- ich wytraca z równowagi wszelkiej. Dlatego: kontakt wzrokowy-póki co, miękki,znajomy koc pod pupę i zawężone bodźce zewnętrzne. P.S. Spróbuj wyobrazić samą siebie w takim świetle: Idziesz spać w łóżeczku w schronisku górskim. Owszem, dotarłaś do niego choć chwilami,po drodze, okropnie się bałaś. Ale był to dla Ciebie jakiś tam (chwilami nie lada) wyczyn. Idziesz spać bo wiesz,że jutro pójdziecie tam gdzie jest... najwyżej. I co? Ktoś Ci zrobił kawał: w czasie Twojego snu przeniósł Cię w ten najwyższy punkt...Budzisz się i... Boszszssz (jakie widoki?) nieeeee!!! Zabierzcie mnie stąd!!!!!!!!!!! Twój błędnik nie jest w stanie nadążyć w tym momencie-gubisz się. I tak jest z Franiem P.S. Pomimo tego,że się nie udzielam- jestem z Tobą i "kibicuję" Ci boś baba ze znanej mi "bundesligii mam walczących". Edytowane 11 Maja 2011 przez iza mama gabora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 11.05.2011 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Aha, czy Franek na ostatnim zdjęciu ma kołderkę z wełny camela? Jeśli tak to zazdraszczam mu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 14.05.2011 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Aga, a jesteś pewna, że piasku się boi a nie morza? Przecież morze to duża wanna, a On ostatnio za kąpaniem nie przepadał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.