Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

ha ha, Depsiu, gdyby jeszcze po drodze tych niespodzianek nie bylo:)

Dla mnie znormalnieje jak ulożę Franiowi terapię, znajdę speców itd. Wtedy bedzie już super:)

 

No i 27.09 czeka nas wyprawa do prof Prosta. Oby z oczkami było ok.

 

Naprawde ciesze się, że jestem w domu z Franiem

I Natulka ciągle łazi wokół mnie i mówi jak jest fajnie, ze takie super przedpołudnie było:)

Popołudnie już takie super nie jest, bo Natka musi czytać lekture na jutro a ja sie za All wzięłam:)

Ale pogoda...rewelacyjna:)

Włąsnie kurdupelek się obudził, zaraz puścimy go na trawkę, żeby się wyskakał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ewa no oliwka dla niemowlaków smaruję.

A mam pytanko, bo mnie nie poinstruowano - co z miodkiem, że tak powiem??

Bo do tej pory wyłaził sobie bez problemu, a teraz przeciez przez kilka godzin kanały słuchowa zatkane ma.

No i czym czyścic te zatyczki?? Bo kilka dni oliwki i będzie niezłe ZOO...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze DPSia myślisz, ja też bym płynem do naczyń ...i wodą ciepłą oczywiście.

a woskowina po oliwce powinna wypływać sama w nocy, w końcu rzadka będzie. Będziecie się martwic, jakby sie zatkało. Bedzie piszczeć.

 

Acha, znasz zasadę, że do ucha nie wkłada się nic ponad własny mały palec? Jeżeli 'patyczki" to tylko z zewnątrz, nie do przewodu słuchowego.

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nic nigdy nie wtykałam, dlatego tak się bałam wkładac te zatyczki:)

 

Żelcia, dzięki:)

 

Mam za sobą poranna jazde z poradnia psychol-pedagog, chciałam surdologopedę za free.

Poszłam najpierw do nas, do naszej PPP, z pytaniem czy w ciągu roku moje dziecko na tyle urosło ( ;-) ), że PPP może się nim zająć. Nato pani kierownik, że oni dla takich małych dzieci to sal nie maja, że może ino logopeda dla małego? I zaprowadziła do pani logopedy, która okazała się neurologopedą. Rozmowa miła, wyłuszczyłam o ssoo chodzi, jakie problemy ma Franc, powiedziałam wprost, że chciałabym wreszcie coś od państwa, bo nas terapie zdrowo po kieszeni trzepią, na to pani., że Franek jest od strony logopedycznej "no naprawde trudnym przypadkiem" i pani nie za bałdzo wie jak mu pomóc. Może w naszym mieście powiatowym jak ładnie poproszę..

No to zadzwoniłam, skłamałam, że meldunek tymczasowy tam mam (załatwi się w razie któś-cóś), na to pani, że oni sie tak praca podzielili, ze surdo pracuje z dziećmi od 4 r.ż. a do 4 tylko neurologopeda. I ze jak chcę do nich, to ewentualnie tak, ale mam zrezygnować z pani logopedki prywatnie. na to ja, że dziecko powinno mieć 2 x w tygodniu logopedę, ze 1 opłacę - logopede własnie i szukam surdo, bo tak zaleciła mi neurologopedka konsultujaca Frania. Pani się zjeżyła. Aaaaaaaaaaaaa, wiecie co, nie chce mi sie tego opisywać. I jeszcze meldunek na lewo załatwiać zeby te 30 min w tygodniu mieć..z dojazdami..zastanawiam się czy warta skórka za wyprawkę.. Sama nie wiem. Umówiłam się na piątek na 10, pojadę, zobaczę.

Pisałam z mamą wczesniaka z implantem, on ma 1 x zajecia z logopedą, 1 x z surdologopedą, konsultacje 1 x na miesiąc z neurologopedą u siebie w OWI, wszyscy współpracuja, ustalają terapie dla dziecka, uzupełniają sie, dlaczego u nas tak nie może być????? Liczyłam na taką współpracę..

Zalezało mi na tym, bo chciałam sprawdzić jak aparaty działaja na przyswajanie mowy..

Skoro taki układ zalecała nasza dr Ł, neurologopedka...to gdzie jest problem???

Nie kapuję..

W czwartek przyjeżdża do nas p logopedka. Porozmawiam z nia o tym otwartym tekstem..

Ona też chciała żeby dla Franulca stworzyć taki zespół, żeby był logopeda, neurol- i surdol-. Ale widzę, że wszystko trza prywatnie.

Nie kapuje,

Musze przeżuc temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to przypadkiem nie jest tak, że masz zrezygnować prywatnie ze swojej logopedki, żeby dokupić u nich część prywatną? Bo tak coś mi wychodzi. A uzasadnione jest oczywiście "dobrem dziecka" (żeby ten sam terapeuta i inne ble ble ble) no i "chudym kontraktem" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, ale po prostu zdębiałam jak usłyszałam, że Franek nie może miec łączonych ajęć z logopedą i surdol. W końcu po to są rozdzielone te specjalizacje, żeby terapeuci mogli sie zajmować różnymi deficytami. A mi , mimo braku OWI i jakiegos takiego "odgórnego sterowania", marzy sie, aby terapie Frania były skoordynowane, zazebiały się..Nie pojmuję.

Jakkolwiek musze powiedziec, że problem zrodził sie w momencie , gdy powiedziałam, z kim pracujemy prywatnie..hm..

 

No.

Od tego mojego ostatniego wpisu byłam z Franiem na osłuchaniu, bo nocka nieprzespana, płacz. Zarejestrowałam małego rano.

Kolejne zapalenie oskrzeli i antybol...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franio niech szybciutko zdrowieje. Mój Stef też coś charczy. :-/

Aguś nie widzę żadnego problemu aby logopeda robiła co do niej należy i nawet współpracowała z inną panią od logopedii.

U nas w PPP jest nowa pani logopeda i słyszałam jak pytała co pewna dziewczynka robi u swojej prywatnej logopedy, bo muszą razem ustalić program i pracować jako zespół. Da się? DA!

W razie czego nie daleko mnie jest dom do kupienia. Z dobrą drogą dojazdową, nie taką jak moja. ;-) Uczelnie tyż som i wsycko jest.

W razie czego i ciocia jest aby dzieckiem się zajać. Tym starszym, jak młodsze z rodzicami na podróżach. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha:) Tylko jak bysmy ten nasz domek tutaj sprzedali, to u was ino ziemię za tę cene moglibyśmy kupić:)

 

Wiesz co, ja tez nie widziałam problemu we współpracy logopedy z neurol. + surdol. Pani logopedka nie miała nic przeciw temu! Chciałam żeby teraz jak Franuś ma aparaty, choć na początku i surdo z nim pracowała, tym bardziej, że - jak pisałam - takie było zalecenie naszej neurologopedki. a tu doopa. Widocznie tu sa jakies inne standardy..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozostaje zadzwonić do NFZ i zapytać, czy dziecku z niedosłuchem śr stopnia i aparatowanym nie przysługuje surgologopeda i jakie sa normy wiekowe zawierania kontraktu. Albo jeszcze lepiej na pismie..

 

A zapalenie... cóż czy kiedyś franek z Wawy wrócił zdrowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja nic Aga z tego nie kumam...dlaczego jedno drugie wyklucza...i chyba nie jestem odosobniona w tym niezrozumieniu...:sick:

Dzieciaki piekne i slodkie jak zawsze:yes::D, fajnie ze Krasnal do aparatu sie szybko przyzwyczaja:yes::D

duzo zdrowka:hug:, my wlasnie wychodzimy z paskudnego przeziebienia, ktoro polozylo cala 3:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Swojaczka ma rację, to oczywiste.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę - ZAWSZE. :mad:

Jakimż draństwem trzeba przesiąknąć, żeby krzywdzić chore dzieci dla własnej korzyści finansowej!!! :evil:

Ewa ma rację, pismo do NFZ trzeba wysmażyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DEPsia nawet sobie chyba sprawy nie zdajesz ile jest osób zarabiających na tym, że są chore dzieci... i to bez jakichkolwiek skrupułów...

A jaki kwoty wchodzą w grę, to wolę przemilczeć....

Matki znajdą kasę choćby pod ziemią, z pefron, 1%, sponsorów aby zapewnić dzieciakowi właściwą rehabilitację, a firmy produkujące sprzęty, świadczące różne usługi na tym żerują....

Aga a próbowałaś kiedykolwiek załatwić z MOPS specjalistyczne usługi opiekuńcze? Może dałabyś radę i zamiast rehabilitanta ( choś ten też jest potrzebny), albo pedagoga, czy psychologa wzięłabyś neurol. Ja wreszcie wywalczyłam taką liczbę godzin z pedagogiem dla Emila, która mnie satysfakcjonuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, naprawdę wierzycie w pismo do NFZ?

Przeciez powiedzą że podlegamy pod poradnię w której jest logopeda (która mi dzis powiedziała, że nie potrafi pracować z Franiem - opisałam to). Z opinią o potrzebie wczesnego... podlegamy pod OWI w Jaworze. Jakieś 60 km od nas. Jechalismy do Jawora na konsultacje ws skoliozy. Może 60 km to nie jest duzo, ale nie tą naszą trasą z górkami i zakretami. jechalismy 1,5 godz z kawałkiem. No i co czysto teoretycznie mamy OWI, ale która matka ma sumienie (czas i kasę na paliwo), zeby ciągnąc dziecko taki kawał 3-4 x w tygodniu? Oki, moge jechac na kilka zajęc w kupie, ale jaki to ma sens?? Co z obiadem, jego snem? Przeciez on nie jest robotem. Takie przyporzadkowanie nas do jawora (te 60 km od nas) czy Wrocławia (120 km w 1 str) to czysta fikcja. Ale ilośc sztuk zgadza się? No zgadza. Więc o co pani matce chodzi??

Ja bardzo licze na to, że Franek zostanie zakwalifikowany do fundacji 'swiat dxwięków' (tak to się chyba nazywa). Ale musi miec aparaty na stałe. Wtedy fundacja opłaca surdologopedę, który przyjeżdża do dziecka do domu 1 x w tygodniu.

Osiwiec można.

Najgorsze że ta pani surdologopedka z PPP jest b obłożona robotą, nie sadzę zeby miała czas na zajęcia prywatne. A przeciez o 18 Frania do niej wozic nie będe.

Niewiarygodne, ze w mieście z 100 tys mieszkańców nie ma 1 OWI, w mieście w którym jest OIOM o 3 st referencyjności..

Jakis kanał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, bardzo rzadko zaglądam na forum muratora, bo budowa już dawno zakonczona, ale jeśli zaglądam, to zwykle kibicując Franiowi (i Tomkowi). Jestem mamą niedosłyszącego dziecka. Radzę Ci zainteresować się programem Dźwięki Marzeń Fundacji Orange. Na ich stronie znajdziesz telefon do lokalnego koordynatora programu, który dalej pokieruje rehabilitacją Frania. Dodam, że po spełnieniu warunków można otrzymać rehabilitację logopedyczną w wymiarze 2x tyg. do domu, a poza tym wsparcie ośrodka nadzorujacego i kwalifikację na turnus rehabilitacyjny dla dziecka pod kątem rehabilitacji słuchu i mowy. My korzystaliśmy z programu w ubiegłym semestrze i zakwalifikowaliśmy się dalej. Efekty są bardzo dobre. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się zdaje,że pani która pracuje z Franiem nie cieszy się sympatią koleżanek po fachu. Powodów może być wiele np to,że jest dobra i ma opinię fachowca,że zarabia kasę itd Niezbadane są myśli chorych z zazdrości i zawiści ,szpetnych wewnętrznie osobników.

Masz rację co do potrzeby współpracy tych trzech profesji,moim zdaniech byłoby to korzystne dla Frania,a przecież to i tylko to, powinno być priorytetem w planowaniu rehabilitacji logopedycznej.Mocno trzymam kciuki by to się udało zrealizować:stirthepot::stirthepot::stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...