Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

Wiem dziewczyny, wiem, tyle, że mamy ze sobą 6, 3,5 i 2,5-latków. Kierunek Czarna Góra pod Białką Tatrzańską, bo w Alpy to ani my z nimi nie pojeździmy, ani oni nie skorzystają. Instruktorzy z polskim potrzebni ;)

Ale dziś patrzę, a tam po 14 stycznia śnieg z deszczem i plus 4, ech... :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cały ten zeszły rok pogodowo fatalny był. Lato paskudne, jesień sucha, zima bezśnieżna.

Fuj, całe szczęście, że poszedł sobie, może nowy rok ma lepszą pogodę dla nas. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i my czekamy na snieg...górki pod nosem a tu lipa...Dziewczynki myslę, że Wy o tym wiecie ale tak dla przypomnienia piszę - dzieciaki do minimum 4 lat nie powinny jezdzic na nartach... u nas pomimo, że my "w nartach urodzeni" okruszek dopiero zacznie szkołę narciarską o ile snieg w koncu spadnie.

Apropo cen to u nas w Pl drogo jest...w No mielismy te same ceny za karnety jak i w Pl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i my czekamy na snieg...górki pod nosem a tu lipa...Dziewczynki myslę, że Wy o tym wiecie ale tak dla przypomnienia piszę - dzieciaki do minimum 4 lat nie powinny jezdzic na nartach... u nas pomimo, że my "w nartach urodzeni" okruszek dopiero zacznie szkołę narciarską o ile snieg w koncu spadnie.

Apropo cen to u nas w Pl drogo jest...w No mielismy te same ceny za karnety jak i w Pl...

 

Oczywiście Aneta :)

U nas narty zakłada tylko 6-cio latek, debiutował w ubiegłą zimę. Maluszki to na sankach szaleć będą, o ile będzie po czym jeździć tymi sankami. W ostateczności zostaną nam spacery nad morzem...

 

Co do tego, że w Polsce jest drogo. No jest, ale z małymi dzieciakami jeździmy w pewne miejsce, do ocieplonego, szczelnego, drewnianego góralskiego domu, gdzie na stoku są instruktorzy mówiący po polsku. Nie wyobrażam sobie wyprawy z małymi dziećmi w austriackie Alpy, bo ktoś musi się tymi dziećmi zająć, one też mają mieć frajdę z wyjazdu. Austriacki instruktor nie dogada się z moim synkiem, a młodszego też nie zostawię pod opieką jakiejś cioci, żeby cały dzień zjeżdżać z mega góry. Na Alpy mam nadzieję przyjdzie jeszcze czas, gdy nasi synkowie będą sami śmigać i będzie im sprawiać frajdę spędzanie całego dnia na nartach. Na razie musimy jeździć tam, gdzie i i nam i im jest dobrze. Tylko biadolę ;) bo warunki w tym roku bardzo niepewne, a przecież nie ma sensu wydanie kasy i wyjazd w góry tylko po to, żeby cały tydzień przesiedzieć w chacie bo na dworze deszcz i plus 3 stopnie.

 

Żelciu, wiem :) ale sama świadomość, że się jedzie w piękne miejsce może dać troszkę radości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lesiu, czas podjąc męską decyzję..;-)

 

Aneta, Ania, a dlaczego dopiero od 44 r.ż. ?

U nas na stokach widziała i takie maciupkie maluchy..

Natka pierwszy raz poszła na narty po urodzeniu się Frania

Wiecie dlaczego.. I tak już zostało.

W tym roku chyba bedzie ino jazda na papierze:(

 

 

Zdenerwowałam sie trochę przed chwilą. Zadzwoniłąm do genetyków do IMiDz zapisac nas na wizytę.

Babka mi powiedziała:..aaaa tak, kojarze nazwisko są wyniki badań już.

I potem ze małym zajmuje sie dwóch lekarzy, że wyniki sa przygotowane na jutrzejsze posiedzenie zespołu i że będa sie małym zajmować..

Błagałam na kolanach niemal zeby mi choć słówko powiedziała, i nie:(

Tylko ewentualnie innemu lekarzowi przekażą wyniki..

Zadzwoniłam do naszej dr Doroty. Powiedziała, że zadzwoni do kolegi genetyka zeby zajrzał w kartę. prosiłam ją o to (chociaz pani przy telefonie mówiła żeby nasza dr podeszła jutro na zebranie zespołu), bo zestresowałam sie jakos tak strasznie. Bo wiecie, od razu mam schizę, ze jakby wsio było ok, to chocby powiedzieli "prosze sie nie martwic"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dla zabicia czasu 3 zdjęcia franiowe (2 sa na blogu) z serii "Franek prawie jak Jurek"

z okazji XX finału WOŚP

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/1LxRT2wjgh0iicHHWB.jpg

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/VKdbjY9DJrjfiSvTyX.jpg

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/Xa6b8n8yIaOL3oDUFX.jpg

:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że będzie dobrze!! Pani ma procedurę i nic nie mówi, a że nie jest jakoś wyjątkowo empatyczna, to i ta rozmowa wyszła, jak wyszła. Głowa do góry! Franio-Jurek CUDOWNY!!

 

Aga, te maluszki na stokach mają 4 lata :)

Patrzę na mojego 3,5 latka i wydaje mi się, że on żadnego instruktora posłuchać nie jest w stanie :rolleyes: A my go sami nie nauczymy, poza tym malutkie dzieci to chyba ze stawami jeszcze nie do końca wykształconymi i mocnymi, mogą sobie na nartach zrobić krzywdę. Choć mój mąż się odgraża, że założyły Tomciowi mini nartki, takie najmniejsze z możliwych i że po oślej łączce będą się razem przewracać, a Tomek uwielbia takie sportowe szamotanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No masz, nie lubię czegoś takiego, lepiej by powiedziała, że na razie nie może udzielić żadnych infromacji niż takie coś. Mam nadzieję, że Pani dorota Ci powie co jest grane, bo wiem, że teraz siedzisz na igłach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelciu, napisałam wyżej: kariotypu jeszcze brak, wynik był tylko w kierunku wrodzonej głuchoty i wyszedł dobrze.

Ale to było do przewidzenia:) Bardziej w nerwach jestem jesli chodzi o kariotyp.

 

Badania załatwione:) 10 lat. Padłam na kolana i błagałam:)

Pan dr kręcił nosem na te moje oczy, ale zlitował się:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franiu super :)

 

Narty... powiadacie... narty.... Chhhhhmmmm A co to takiego ?;)

Alpy są super... ale rzeczywiście trzeba już co nie co śmigać... dla nas to frajda... dla matki z małymi dziećmi .... niekoniecznie....

Ale są takie miejsca, gdzie są polscy instruktorzy.. nasz kolega uczy bardzo bogatych Rosjan... z polakami nie ma do czynienia... nie wiem czemu...

 

Przeterminowało Ci się prawko???

Ja już śmigam.. w marcu będzie 25 lat... i jest OK... ;) Ale dobrze, że i Twoje też jest już OK :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aguś Franula fantastyczny! jak zawsze.

Dzieciaczki nie mają jeszcze odpowiednio wykształconych stawow biodrowych i narty moga je uszkodzić. Dzieci do 1 roku życia nie powinny jezdzić nawet na sankach. Nasz znajomy ma szkołę narciarską i nie ma mowy, żeby przyjął dziecko poniżej 4 roku zycia , właśnie w związku ze zdrowotnym ryzykiem...pewnie Ciocia Malka potfafiłaby to wszystko fachowo wytłumaczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika, ja ze względu na oczy od początku mam czasowe. Niestety choroba.

 

Aneta, dzięki za oświecenie.

 

Żelka, pani po drugiej str telefonu mi tez niexle podniosła ciśnienie:)

Bo ja już tak "przereagowuję";-)

 

A ja mam na naszych aukcjach wystawione 4 godz jazdy z instruktorem w Karpaczu i ..4 litery. Zero chętnych. Ale czemu tu sie dziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...