Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wstałem dziś rano jakiś taki trochę do dooopy, zrobiłem kawę o smaku szmaty do podłogi i już myślałem że chyba walnę setę na tego doła, ale zajrzałem tu i ten roześmiany Franio sprawił, żę nagle śpiewać mi się chce i aż małżonka moja przyleciała zobaczyć, czy to nie przedśmiertne jęczenie. :lol: Trzym sie Franula! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigwa.. :D

 

 

Dzisiejsze badanie było czwartym badaniem neurologicznym Frania i mogę powiedzieć, że najbardziej wnikliwym. Wszystkie opinie, które słyszałam o dr Dołyk (tę dr miałaś Malka na myśli?) potwierdziły się w 100%. Wizyta trwała godzinę, pół godziny trwało analizowanie dokumentacji Frania i wywiad, potem badanie i rozmowa. Pani dr stwierdziła, ze ona nie zaryzykowałaby stwierdzenia, że nie ma zagrożenia dziecięcym porażeniem mózgowym.. Nie jest dramatycznie, ale trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożenia. Jedynym ratunkiem jest rehabilitacja. Powiedziała, żeby na razie nie panikować, lecz ćwiczyć, to może się uda.. Teraz musiałabym podać szczegółowy opis odruchów i zachowań zaburzonych, prawidłowych itd., ale to już chyba zbyt szczegółowe by było. Szczepienia odroczone o kolejne 2 mies, na razie bez leków p/drgawkowych. Jeśli drgawki wrócą, to video EEG na którymś z oddziałów neurologicznych. Jeśli nie wrócą (miejmy nadzieję), to „zwykłe” EEG przed kolejną wizytą za ok. 2 mies. Na koniec spytałam jak ogólnie ocenia Frania, w tygodniach (tu dla przypomnienia – urodzeniowo Franiu za 2 dni skończy 5 miesięcy, wiek korygowany to 12 tygodni). Pani dr stwierdziła, że ruchowo malutki jest na poziomie 6 tygodnia, komunikacyjne 10-12 tydzień (dobrze, że Franuś zaczął się właśnie uśmiechac i dotykać zawieszonych przedmiotów, kilka dni temu wypadłby znacznie słabiej:) ).

Powiem szczerze, że pierwsze, powiedzmy, półgodziny po tej wizycie byłam taka.. no niezbyt radosna.. Każda mama chce usłyszeć, że jej dziecko jest zupełnie zdrowe… Oczywiście ciesze się, że wiem, na czym stoimy teraz, tego w końcu oczekiwałam po tej wizycie.. Po tym czasie jednak stwierdziłam, że …kurczę … damy radę! Wyciągniemy kurczaka za uszy, ale wyciągniemy! Zrobimy wszystko, co w naszej mocy..

Potem pędem do JG, szpital, badanie, wejście na dobrze znany OIOM. Pan dr wpuszczając mnie i widząc moją minę, powiedział: - Co, niezbyt miłe wspomnienia, prawda? Ano prawda. Ale dziś dyżur znowu miała jedna z b miłych pielęgniarek, trochę sobie porozmawiałyśmy (oczywiście: och jaki on duży itp. ;-), panie stwierdziły, że krasnal bardzo idzie w długość (sama to widzę po śpiochach:), potem synagis w nóżkę i do domu. Wreszcie.

Ledwie żyjemy. Zaliczyliśmy dziś niezły maraton. Cały dzień na kawie. Co stacja benzynowa, to kawa:)

W piątek mam dzwonić w sprawie badania słuchu na laryngologii.

I to koniec sprawozdania kochani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga jak pamiętasz kiedyś pisałam, że chodziłam z moją Olą do dr Jakuszko na Vojtę.

Ta Jakuszko jest lekarzem, nie rehabilitantem. Ona zainteresowała się metodą vojty jak jej córka miała rozpoznane porażenie mózgowe ( a było to ponad 20 lat temu). Kobieta tak się zajęła rehabilitacją córki, że wszyscy byli zdziwieni, że rehabilitacja przyniosła takie efekty. Po porażeniu ani śladu. A rehabilitowac zaczęła w dużo późniejszym okresie.

Więc głowa do góry, tylko cwiczyc, cwiczyc. A Franio jest dzielny i też wszystkim neurologom pokaże jak się formę nabiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadrobiłam zaległości w czytaniu. Aga myślami każdego dnia jestem z Wami, tyle że swojego kompa nie miałam :roll: teraz jestem znów u siebie i życie znormalniało...

Dobrze że obyło się bez szpitala, Aga będzie dobrze, wierzę że najgorsze za wami i wkrótce Będziesz mogła bezgranicznie rozkoszować się macierzyństwem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boszszsz, jaki on śliczny jest... :o

A już ten rechot pierwszy radosny - no cudny, cudny, cudny!!! :D :D :D

 

Gosiek to rację ma - jak na to, co Franuś przeszedł, jest pieknie, a będzie jeszcze piękniej! :D

Sama widzisz, jak z dnia na dzień Franuś się rozwija, i to coraz szybciej. 8)

Ha, kochana, on niedługo to będzie pewnie tak gonił rówieśników, że na roczek to z uśmiechem będziesz wspominała swoje obawy.

I on nie ma DPM. No mówię Ci, ja to WIEM. 8) :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chwilke, więc piszę. Franiu śpi już 2,5 godz! Chyba odsypia wczorajszy dzień:) Byliśmy na spacerze, ale ja w tym mrozie wymiękłam po godzinie.. :oops: Więc kurczak śpi w wózku w domu.

 

DPS, kochana jestes. Ja mam nadzieję, że jest jak mówisz. Wiem przecież, że trzeba cierpliwości, że pierwszy rok itd.

Dziś mamy dzień bez rehabilitacji (zawsze tak po synagisie) i jest ... cudownie:) Fajny luzik:)

 

XX, długo chodzisz z małą do dr Dołyk? Jak Twoje wrażenia? Jak Martynka daje radę?

 

Tabaluga, Anja, jak to u Was było z oceną rozwoju dzieci (w tygodniach)? Też na początku były takie dysproporcje?

 

Dziękuję Wam wszystkim za wiarę w krasnala:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I on nie ma DPM. No mówię Ci, ja to WIEM. 8) :D :D :D

Ja też to wiem i też tak mówię jak DPSia. Będzie dobrze.

Co do oceny rozwoju, to faktycznie u mnie było na początku podobnie. Chyba pisałam już kiedyś- neurolog wyjaśnił nam, że do 6 miesiąca życia dziecko powinno dogonić swoich "rówieśników'. Moi dość długo byli w tyle- Kuba na początku ładnie dźwigał główkę na przedramionach, a po jakimś czasie zupełnie przestał. Bardzo martwiły nas też duże głowy chłopców- szybko rosły im w obwodach. Chyba gdzieś około 8 miesiąca życia ruszyli z kopyta. Potem naprawdę bardzo szybko robili postępy, ale te kilka pierwszych miesięcy było trudne. Ja nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli, że może być coś nie tak. Teraz prześcigają się w pomysłach :o :o :o - i nikt już chyba nie powiedziałby, że to skrajne wcześniaki. Wydaje mi się, że wcześniaki mają w sobie ogromną wolę walki i mimo, że na początku trudno im iść do przodu, że zdarzają się potknięcia, to potem potrafią nas naprawdę zaskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz Tabaluga, dobrze, że piszesz o głowie! Ja przed poprzednim usg byłam w stresie z powodu wodogłowia pokrwotocznego, bo norma mówi, że przez pierwsze 3 mies głowa może przyrastać max 2 cm/miesiąc, potem po 1 cm a Franek urodził sie z obwodem głowy 27 cm i w pierwszych miesiącach po 3 cm szło.. Teraz nosi czapeczkę w rozmiarze 40. Ale skoro piszesz, ze i u Ciebie tak było, to ok. W końcu te małe mózgi szybko muszą rosnąć:)

 

Narazie na kalendarzu skreślam dni bez drgawek. 8 dzień :)

 

Dobrej nocy wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet między urodzonymi po 9 miesiącach są różnice! Każda sprawność moze być osiągnięta w czasie od- do. Znam wcześniaka,który ma 4 lata i jest sprawnym intelektualnie i fizycznie chłopcem." Doszedłł przez rok (urodzony na początku 7 miesiąca) Franio da radę,bo jest usprawniany i uzupełni to w czym radzi sobie gorzej. Dzieci nie zawsze rozwijają się płynnie. Często odbywa się to skokowo9 jak tygrysek,przyczai się a potem skok :D )Spokojnej nocki !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet między urodzonymi po 9 miesiącach są różnice! Każda sprawność moze być osiągnięta w czasie od- do. Znam wcześniaka,który ma 4 lata i jest sprawnym intelektualnie i fizycznie chłopcem." Doszedłł przez rok (urodzony na początku 7 miesiąca) Franio da radę,bo jest usprawniany i uzupełni to w czym radzi sobie gorzej. Dzieci nie zawsze rozwijają się płynnie. Często odbywa się to skokowo9 jak tygrysek,przyczai się a potem skok :D )Spokojnej nocki !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Narazie na kalendarzu skreślam dni bez drgawek. 8 dzień :)

 

I to jest póki co najważniejsze, reszta pojdzie z gorki, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość i nie porównywać z innymi dziećmi, nawet te urodzone o czasie rozwijają się róznie a co dopiero takie wcześniaczki jak nasz Frenuś .Trzymam kciuki za dalszą rehabilitacje. Całuski dla Franusia i jego siostrzyczki.

Forumowa babcia Franusiowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGNESK byłam pierwszy raz - zmieniłam tą poprzednią neurolog co to mam do niej duzy niesmak na dr Dołyk.Chciałam pójśc do Ujmy Czapskiej ale tam się dostać graniczy z cudem a jak ci opowiadałam raz udało mi się do niej "umówić" do szpitala i ...pocałowałam klamkę i obiecałam sobie, że więcej ze szkrabikiem nie będę łazić po szpitalu całować klamki, swoje tez mam ladne.

Wrażenie - dr Dołyk- rzeczowo i konkretnie, żadne zbędne gadanie, dziecko polatało trochę co mnie oczywiście przyprawiło o zawał ale przynajmniej widziałam , że naprawdę patrzy na sposób patrzenia, przechyły, krzywizny itd. Z drugiej strony róznie się slyszy o Wojcie. Ale jesli pytasz o mnie to - robię swoje - ćwiczę, chodzę do promyka i obserwuję postępy i tak bedzie conajmniej do roczku. A u mnie na razie tfutfu postępy są. O ile podpór dalej nie jest wzrocowy o tyle dzisiaj dzidzia się wzięła i obróciła prawie sama - tak więc kolejny cel osiągnięty.

U Ciebie też tak będzie. Te dzidzie naprawdę zaskakują nagle tak jak babeczki mówiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...