DPS 10.02.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Bardzo, bardzo będe się modlić i mieszać - oby ta mama nie musiała dwa razy tego przechodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.02.2012 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 też myślę, niestety, że to sfera psychiki. Niestety, bo trudniej leczyć a w dodatku przy Frania przeszłości trudno będzie pozbyć się podejrzeń somatycznnych... Każdy swoją działkę widzi. Ja mam skojarzenia - ruch (a przecież raczej nie), okulista by pomyslał o zaburzeniach widzenia (nie o wadzie wzroku ale o tym CO Franek widzi) a to chyba też nei to. Chyba jednak należy się dzieciakowi spokój. Nawet kosztem wolniejszego przyspieszenia rozwoju... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 10.02.2012 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Olu, pomodlę się dziś za córeczkę Twojej koleżanki. I za synka też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 10.02.2012 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 10.02.2012 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2012 Oby nasze modlitwy znalazły właściwą drogę,całym sercem o to proszę... Franusiowi potrzebny jest czas,morze miłości,cierpliwości i spokoju, lekarze widzący chorobę czy niedobór a nie przypadek medyczny, dostęp do najlepszych metod i form bezpłatnych zajęć i zabiegów,życzliwość napotykanych ludzi. Tylko tyle i aż tyle.Jest jak jest i dlatego czasami Aga łapie doła a ja mieszam:stirthepot::stirthepot: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 11.02.2012 05:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 trzymam kciuki za tą kruszynkę i pomodlę się za nią i jej śp. brata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.02.2012 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Kciuki trzymam. Co do Frania? Aguś On coraz więcej rozumie, może faktyczne, te wszystkie wyjazdy i jakby nie było mordercza praca na nich, zaczynają dawać skutki uboczne na psychice. Powiem, Ci Aguś, że ja wczoraj po wyjściu ze szpitala, po badaniach ze Stefkiem, a byłam tam godzinę, wszystko razem od wyjazdu z domu do powrotu jakieś 3 i pól godzinki, a wróciłam zmęczona psychicznie jak nie wiem co. a to taki krótki strach tylko był, bo wyniki są dobre. Wyobrażam sobie co musi czuć Franek po takim turnusie! A On biedy od urodzenia jest stale w gotowości! A to przecież malutkie dzieciątko jest! Jeszcze na zdjęciach i nagraniach tego nie widać, bo On jest pięknym Dzieckiem, ale na żywo, widać, jakie to kruchutkie maleństwo jest, taka kruszynka mała, delikatna jak jajeczko. A tyle przeszedł! I wciąż Mu spokoju nie dadzą. Aguś popatrz na siebie. Na ile Ciebie to wszystko zmieniło, na ile Ty jesteś czasami tym zmęczona, na ile Ty czasami masz ochoty zasnąć i nie wiedzieć o niczym..., a tam zasypiasz i w snach także katusze.., prawda, że tak nie raz jest? A Ty dorosła jesteś, potrafisz to sobie wytłumaczyć, myśl, że to dla dobra Frania daje Ci siłę..., ale Franio ma nie całe trzy latka. Popatrzmy na życie zdrowych trzylatków... Czasami myślę, że to wszystko jest strasznie niesprawiedliwe... i słów mi na to wszystko bark, że dzieci muszą przez takie cos przechodzić... Aguś poczekasz na te badania w Opolu, czy gdzie to miało być i zobaczysz. Jeśli będzie trzeba, to tak jak Ewka mówi (bo popatrz, że co napiszę to jednak ma dużo w tym racji) odpuścicie trochę, bo Franek ma być zdrowy i sprawny ale do tego potrzeba jest też zdrowa psychika. Stały lęk może przynieść także dużo szkody. Ale na razie, spokojnie, poczekasz na te badania, zobaczysz, ocenisz, wyważysz i na pewno zrobisz tak by dla Franka było najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.02.2012 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Olu, pomodlę się za maleństwo. Oby malutka dała radę.. Wiele blixniaczych historii , które poznałam kończyło się własnie tak, ze jedno dziecko odchodziło...Żeby malutkiej sie udało.. Kochani, wszyscy myślimy w tym samym kierunku jak widzę.Na dzien dzisiajszy postanowienia sa takie: żadnej hospitalizacji (neurologia), operacja może kiedyś tam, turnus lipcowy z PZG odwołany (bo tam tylko zajęcia grupowe), z Tomatisa w sierpniu narazie nie rezygnuję. To jeszcze pół roku, wierze, że do tego czasu uda się wyciszyc Frania i jakos powalczyć z jego problemami.Do końca marca, a wiec do czasu otrzymania diagnozy z Progeste (badania w połowie marca, wyniki po 2 tyg.) bedziemy kontynuowac terapię słuchu, ale tylko zajęcia indywidualne - raz w tygodniu 30 minut (zaczynamy 22.02). P Natalia w nast tygodniu jeszcze nie bedzie przychodziła, do rehab wracamy od 20.02. ale tez w zmniejszonym zakresie. czyli cały następny tydzien Franiu ma jeszcze wolne.Zastanawiam się (Ewa, wypowiedz się proszę) , ze pewnie już samo zaaparatowanie było wystarczającym stresem (bo znaczącą zmianą jakościową) dla Frania. Tak czuję to dzisiaj. Natalka pojechała rano na narty.A rano było - 22 st... na stoku - 17. Dobrze ze jest piękne słońce, liczę, ze teraz jest więcejJejku...ma dziewczyna zacięcie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.02.2012 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Aga ta poradnia nie nazywa się Prodeste z Opola? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.02.2012 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Jeżeli stresem nazwiesz nowe doznania, to oczywiście. Przypuszczam, że mu się świat trochę poprzewracał a może nie miał czasu tego uporządkować. Zdrowe dziecko słyszy od urodzenia i nasiąka dzwiękami. Franiu słyszał, ale niewyraźnie. Potem dostał aparaty i zaczął słyszeć inaczej, otworzył się przed nim nowy świat ale obawiam się, że jednocześnie dostał tyle innych bodźców (wyjazdy) i wymagań (słuchaj, rozpoznawaj), że może go to przerosło. Bo w kazdej rehabilitacji jest metoda małych kroków. Dajemy coś i dajemy czas na przyswojenie. Potem następny krok. I znowu czas. Czasami bywa, że trzeba się cofnąć nawet. A Franiu dostał wszystko na hurra. Teraz daj mu czas. I powolutku wprowadzaj nowe. Stare niech ćwiczy ale nowe powoli. powoli przyśpieszaj mu życie. Powoli podgłaśniaj dzwięki wokół, dodawaj nowe (nie wiertarka ale pokrzyczeć w domu też trzeba czasem), dodawaj ruch (szybsze bajki) ale nie wszystko naraz. Tak myślę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.02.2012 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 No i czy ja nie mówiłam, że nasza Ewa to bardzo mądra jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 11.02.2012 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Ja rownież modlę się za Maleństwa! Aguś ja podobnie jak Ewa myślę - trzeba dać Dziecku odpocząć. On normalności potrzebuje, stabilizacji...no bo ileż można żyć na wyśrubowanych obrotach...ja już dawno bym się zbuntowała...Krasnal i tak ma anielską cierpliwość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 11.02.2012 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 kilka ładnych lat temu,gdy miałam zabieg na uszy(nacinanie czy przekłuwanie)podczas zapalenia ucha to na własnej skórze odczułam dyskomfort hałasu po powrocie do pracy. Dźwięki powodowały u mnie silny ból głowy,przeszywający i bardzo męczący. Po powrocie do domu wyciszałam wszystko co grało,aby odpocząć. Trwało to około 2 tygodni. W pracy nosiłam watę w uszach by choć trochę mniej bolało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.02.2012 18:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Właśnie leci "Stacyjkowo" na 1. Dobranocka.Włączyliśmy Franiowi.Uciekł z płaczem:(Przełączyliśmy na BabyTV i jest super. Jutro chcemy wyjśc z małym na sanki, jeśli tylko temperatura dojdzie do -7.Ciekawa jestem.. Ewa, Franula dostał aparaty 1.9. Rehab słuchu w PZG zaczęlismy w połowie października. Fakt, do tamtej pory praktycznie nie pracował z logopedą - jedynie na turnusach, ale - jak słusznie napisałaś - słyszał wtedy zupełnie inaczej.W domu Franula ma gwizdek i gwiżdże w niego ile sił ma płucach. I jest ok. Oczywiście w aparatach. Radek własnie karmi Franka.Młody kichnął mając pełna buzie kaszki:)Chichra sie w głos teraz:) ma jakis napad głupawki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.02.2012 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Spróbowałabym najpierw nawet bez głosu całkiem te inne bajki, a potem powoluśku, powoluśku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.02.2012 19:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 O, to jest pomysł, ciocia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.02.2012 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 dobry pomysł a co do gwizdka - to tylko jedna częstotliwość. A śmiech? płacz? kłótnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 11.02.2012 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 A może to jednak dzwięki?! Kurcze pieczone, ciekawe co na tych badaniach powiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 11.02.2012 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 A muzyka? Włączałaś głośniej muzykę i np tańczyłaś, śpiewałaś... Lubi taniec? To może weź go na ręce i w rytm muzyki, pookręcaj go jak samolotem, jak walc...My czasami tak przekrzykujemy głośniki, że chwała, że mieszkamy w swoim domku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.02.2012 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Ewa, nie kłócimy sie z Kossowskim cholera, więc tego nie sprawdzę. Smiech ok, tylko kichanie, dmuchanie nosa jest problemem.Muzyke najlepiej z Baby TV toleruje, tzn uwielbia. Juz zaczęliśmy sie z Radkiem zastanawiać czy oni jakoś specjalnie jej nie nagrywają. Kiedyś na zajęciach logopedycznych terapeutka włączyła magnetofon, Franek od razu zaczął płakac i mówić nie-nie.Arnika, wypróbuję tę głośną muzykę.Franio sam tańczy od jakiegoś czasu, ten jego taniec to ruszanie raczkami i obracanie sie wokól własnej osi - jeden-dwa obroty max. własciwie to nie sa obroty wokół własnej osi, lecz na jednej nodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.