Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

Bpis, dziękuje, dziękuję Ci/Wam bardzo.

Naprawdę:)

 

 

Kochani,. Franek miał dziś istne fixum-dyrdum.

Jakby chciał nadrobić 6 dni naleśnikowania:)

Krzyczał, biegał, skakał, ...zrzucał doniczki!!!!!! Masakrrra!!!:)

Jak wróciłam z pracy Radek miał pioruny w oczach...:)

Ceclor to jest to...;-)

 

Ewa zinterpretowała latencje razem z innymi madrymi głowami.

Wniosek jest jeden: trza rehabilitować.

W przyszłą środę jedziemy do PZG.

I Franc ma byc zdrowy!!!

Howk:)

 

Jutro rano kontrola u Pani dr

 

 

Widzieliscie gdzies wujka Zbyszka????

Lesiu zaglądał do nas ostatnio, ale Zbysiu coś sie nie ujawnia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No taaak - teraz gejzer z niego wyłazi! :lol2:

Miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok i na wizytę w PZG uda się pojechać bez przeszkód. :)

 

Zbyszek - może wybrał się na poszukiwanie Franiowego zdrowia...? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz po lekarzu. Mały ma jeszcze pojedyncza furczenia, ale generalnie juz lepiej. Kolejna kontrola we wtorek.

Natulka t eż dzis uziemiona w domu bo zaczęła kaszleć. Dostała leki, mam nadzieję, że zabija przeziębienie w zarodku.

 

Po lekarzu pojechałam z Franiem do znajomej do pracy zostawic jej kalendarzyki Frania.

Trochę z dusza na ramieniu weszłam z krasnalem do kadr - minę miał b mało szczęśliwą.

Po kilku minutach przywyczaił sie do nowego otoczenia choc był cały czas taki na granicy płaczu/niepłaczu.

Wyszlismy jak do pokoju weszło kilku panów i zaczęli cos mówic między sobą - to dla Frania było za dużo.

Mimo wszystko uważam, że to był duuuży sukces:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę i nauczy się mówic "cicho tam" i będzie się mniej bał. ;-) Trzymajcie się robaczki kochane! Oby z tego 1% wystarczyło na coś porządnego na cały rok, bo franio nie może czekać, czas ucieka, a wiadomo im wcześniej tym lepiej!

Zdrówka i buziaki dla Natki, najlepszej Siostry pod słońcem! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy angina, nie ropna, ale takie porządnie czerwone gardło aż do podniebienia, z antybiotykiem (amoksiklav) jest mocno zaraźliwa?

Mój starszy dziś zachorował i obawiam się o młodszego.

 

A swoją drogą to się nazywa pech - angina dzień przed urodzinami i imprezą z koleżankami i kolegami z przedszkola :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelka, Ty jestes naprawdę aniołem.. Ja trzymam kciuki, żeby i Tobie udało sie z 1% w tym roku..

 

Aniu, nie wiem. Trzeba chyba poczekać na Ewę.

W takim czasie choróbsko to juz pech maksymalny po prostu....

 

 

Wstawię zaraz 4 zdjęcia Frania.

Malka, Ewa, bardzo Was prosze, spójrzcie na stpy Frania i powiedzcie mi o co chodzi.

Dlaczego on takie cuda robi z palcami.

Kompensuje? Ale co???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy angina, nie ropna, ale takie porządnie czerwone gardło aż do podniebienia, z antybiotykiem (amoksiklav) jest mocno zaraźliwa?

 

Ani a jak długo leci już antybiotyk?

Chyba po pierwszej dawce ryzyko powinno byc juz zdecydowanie mniejsze.

Tak na chłopski rozum..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu na mój gust jest zarażliwa. :-(

Aguś, noo co, prawdę mówię, im więcej wpłat 1%, tym więcej szas dla Frania na to by był zdrowym i samodzielnym człowiekiem. A teraz jest na to najlepszy okres! I Franio ma duże sznasy, dlatego zawsze będę namawiać by na Frania oddawać ten 1%, bo to bardzo dobra inwestycja! ;-) A ile byscie nie zebrali, wiem, że Ty dasz rady poszukać takiej pomocy która dla Niego bedzie korzystna i wykorzystasz co do złotówki!

Dlatego Wam warto pomagać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze :(

No może się uda i młody się uchowa, bawią się razem, kontakt mają bliski kurka wodna.

 

Rano się Paweł poskarżył, że go gardło boli, pojechaliśmy do lekarza bo jutro ta impreza, a tu się okazało że gardło fatalne. Od razu rano antybiotyk, zaraz będzie druga dawka. Pawcio przespał całe popołudnie, apetyt żaden, no ale to nic dziwnego przy gardle.

Nie wiem jak to będzie jutro, sama tam pojadę w te kulki z dzieciakami się bawić czy co? :( :bash:

Pewnie Tomek będzie musiał zastąpić brata i pełnić honory ;)

 

Aga, te paluszki to rzeczywiście Francio prześmiesznie układa, ja tak nie umiem ;) Ale co to oznacza, jeju, pojęcia nie mam, niech się mądre głowy wypowiedzą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś...jezusie!

Masakra jakaś. Ale przy takiej reakcji to chyba powinno się odstawiać antybol???

 

Aniu, ja tylko wiem, że to podobne do odruchu chwytnego stóp. Sądziłam ze ten odruch jest tylko jak dziecko staje na podłożu (Franc ma).

Ale on tak zawsze, ciagle i wszędzie! Tzn przesadzam, nie zawsze, ale bardzo bardzo często. Te fotki zrobiłam dzisiaj w ciagu kilkunastu minut jego zabawy. Zaczęłam przeglądać i patrze na te jego paluszki. Juz kiedys wspominałam tu Ewie o tym.

Czekam na wypowiedzi mądrych głów

 

Żelciu, kiedyś, niedługo..mam nadzieję, ze będziemy i my mogli pomóc Tobie i Stefkowi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, jest zaraźliwa, bo to angina pewnie wirusowa. Ale może starszy ma odporność większą.

 

Aga, nie wiem. Nie bardzo mi się to podoba, ale nie wiem. A co neurolog na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny Pawcio,no i minie go fajna impreza:stirthepot::stirthepot::stirthepot:Oby Tomek nie przejąl,a Pawełek szybko wyzdrowiał.

Franio to indywidualista jest,no:)Ja też tak zrobie ;)no może ciut gorzej niż pokazał Waleczny.

Przytulasy dla Natki,niech zdrowieje i śmiga na nartach(jak tam jazda?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojaczko....:)

Mnie od samego patrzenia na to co Franc robi z paluchem i paluszkami bolą stopy.

 

Ewa, neurolog zaobserowała to kiedys jak bylismy na wizycie. wpisała odruch chwytny.

 

A i jeszcze coś - ostatnio sa b duże problemy z napieciem mięśniowym. Franek koszmarnie sie napisa, np siedząc u kogoś na kolanach, czy jak sie go weźmie na ręce, to nie jest takie "naleśnikowate" dziecko. Zaraz wrzuce zdjęcie lezenia na brzuchu. Poterafi tak kilka minut. Czasem jeszcze tak dziwnie cały napiety zaczyna sie przesuwac na łokciach do przodu, tzn całe przedramiona sa oparte na podłodze i tak dziwnie sie podciaga. Nasza rehab jak byla ostatnio i to zobaczyła (na tej 1 rehab pomiedzy chorobami), powiedziała, ze to podciąganie jest b dziwne. Była tez ogromnie zdziwiona wzrostem napięcia mięśniowego.

Lece po fotkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych 2 najlepiej widać jak silnie napiety jest krasnal - nogi az unoszą sie nad podłogą. Nie wiem jak on to wytrzymuje..

Poza tym zauwazylismy że zaczął gorzej chodzić.

Jakby...mniej poradnie.

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/lOrRPyt6lUdGvYPv0X.jpg

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/vg/va/50xc/v2zAbr8YShitLy1SVX.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...