Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rzuć hasło w grupie Opolskiej.. pewnie taka jest...

Ja bym jeszcze nadrukowała sporo ogłoszeń i powiesiła w koszulkach na drzewach przy drodze, ale od strony samochodów... znaczy ci jeżdżący żeby przeczytali, bo oni nie stoją na przystankach, po przystankach na osiedlach, przy sklepach przy marketach.. wszędzie gdzie się tylko da...

Wici się rozniosą i odzew będzie...

Chodziłabym też od ulicy, "od domu do domu" i pytała czy ktoś nie wie gdzie jest dom do sprzedania....

Tak możesz kupić czasami coś rozsądnego i w dobrych pieniądzach...

W biurach dobrych i po dobrych pieniądzach okazji nie znajdziesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś odpowiadasz za popuszczenie na kanapie;):D

 

Odnośnie porządków - zastanawiające jest to, że młoda każdy sztuciec wrzuci na przegląd względem życia mikrobów w 3D a szklanki i talerze to już lustracja w wydaniu porażającym. Brzydzi się np McDonaldem ( wizja syfu na zapleczu ) i wszelakimi publicznymi toaletami , co absolutnie nie przeszkadza jej mieć u siebie na pokojach czegoś, co przypomina stanu po wybuchu granatu.

 

Ale to wszystko pikuś..naprawdę pikuś w porównaniu z problemami moich znajomych ze swoimi dorosłymi dziećmi..Więc moja tylko jest nieżrąco-bałaganiąca. I za to Najwyższemu dziękuję parę razy dziennie.:yes::yes:

 

Ziaba, to ja mam dokładnie to samo! Nieżrąca przestała być, acz wybrzydzająca tak. Za to bałagan ma koncertowy! Nie wiem, po cholerę Andrzej robił jej szafę, skoro wszystkie ciuchy malowniczo zwisają z krzesła, biurka i szafek. Kurz na półkach niedługo skamienieje. Biurka nie widać spod stosu rzeczy. Łóżko nie stoi na podłodze - unosi się nad nią na warstwie rzeczy (nie próbuję zgadnąć, co to za przedmioty). Nie wiem, jak się mieści w łóżku, bo ma tam stosy "rzeczy". Innych problemów nie brak, ale wybiera te mniejszego kalibru. Na szczęście!

A jutro egzamin! Młoda wyluzowana.

 

chyba mam sposób i może powinnam jakiś patent na to zrobić albo co

 

działa to tak pozwalasz wspaniałomyślnie zaprosić koleżanki i kolegów z klasy na np. korepetycje, urodziny, wspólne projekty szkolne (tak teraz modne) prace plastyczne itp

moja młoda jak posprzątała swój pokój to aż mnie poraziło ba nawet się zdziwiłam że ma takie duże biurko:):):)

jeszcze jej podszepnęłam że kurtki i buty w przedpokoju źle wyglądają i też zniknęły w szafie

teraz co tydzień pozwolę jej na jakieś spotkanko a co;)

Nie działa! Stwierdziła, że ludzie, którym bałagan nie odpowiada, jej nie odpowiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałam wysłać prive, ale chyba masz zapchaną skrzynkę (wiem, przyczyniłam się). Skoro to już jawne, to wkleję tu:

 

http://www.oferty.net/dom-na-sprzedaz-opole-bierkowice,84811415

Jest mnóstwo ogłoszeń z tymi domami, więc pewnie dopiero zaczęli sprzedawać osiedle. Może znajdzie się skrajny budynek.

http://www.osiedle-sady.pl/To chyba właśnie to osiedle.

 

Ten wygląda fajnie

http://www.morizon.pl/oferta/opole-sprzedaz-dom-bierkowice-140m2-4479820.html?position=1&qid=2667830

 

A tak poza tym, to daj ogłoszenie w opolskim dodatku Wyborczej i w Gazecie Opolskiej, że kupisz bez pośredników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie cud ale powoli.

tyle czekałaś, poczekasz jeszcze. Myślałaś o roku a teraz już, natychmiast musisz??? Twój kupiec chyba nie śpieszy się. Szukaj powoli a znajdziesz. O bloku to zapomnij. Franek z tą nadwrażliwością i sasiedzi z wiertarkami??? Zastanowiłaś się? To by się dopiero piekło zaczęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, przeciez ja sobie z tego zdaje sprawę.

"problem" polega na tym, że nasz kupiec będzie chciał zwolnienia domu już na wakacje.

2 mies to niby dużo, ale musielibyśmy miec mega fuksa - trafic akurat na nową atrakcyjna ofertę.

Nic to, jutro jedziemy narazie obejrzeć te 2 (nie 3) egzemplarze. (1 już wypadł z listy)

 

Jutro ma padać w Opolu i maja byc burze z piorunami. Z ZOO więc nic nie wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, plis, nie panikuj - powoli, Ewa ma rację.

I tak niczego nie przyspieszysz specjalnie.

Ja to bym pomyslała jeszcze o miejscowościach tuż wokół Opola, skąd jest dobry i szybki dojazd do Opola środkami komunikacji miejskiej (Natka!)

Na osiedlach to najlepiej pochodzić i z ludźmi pogadać, popytać, czy ktoś domu nie sprzedaje, czy coś wiedzą - tak też często się znajduje dobre okazje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie - powoli i spokojnie bo w takim pospiechu to mozna bubla walnac .

Agnes - wlasnie popatrz po wioskach w kolo Opola , jak ja szukalam dzialki to chodzilam po gospodarstwach i pytalam te babcie i dziadki to wiedza wszystko , w tych malych sklepach plotkuja i tez duzo wiedza , podzwon po soltysach oni tez duzo wiedza, po gminach . Wiem ze ciezko z dwojka dzieci to wszystko zorganizowac , ale ty silna babka jestes i dasz rade . trzymam kciuki swoje i obce tez .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dlatego pisałam o Chmielowicach. Mają połączenie MZK z Opolem. Inne wioski też. Głównie te w stronę Komprachcic. Ciekawe czemu w innych kierunkach MZK nie jeździ.

 

Popatrz tu, skąd można autobusem dojechać do centrum i szukaj w wioskach.

http://www.mzkopole.pl/wyszukiwarka.html

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani, ledwie żyjemy.

Nasze dwa typy nr 1 , które wyglądały oszałamiająco na zdjęciach okazały sie koszmarkami jakich mało. Po ich obejrzeniu mielismy ochotę uciekać z krzykiem z Opola:) Następnie kolejny koszmarek. Potem nr 4, któego nie bralismy w ogóle pod uwagę, powalił nas na kolana:) Tylko z ceny trzebaby duzo urwać. Kolejny numerek na liście odwołałam, i na koniec ostatni nr na liście, do którego podeszlismy na mega luzie. Radek nawet nie chciał wchodzić do środka bo powiedział ze ze zdjęć to nic ciekawego, tylko sie zdołujemy, przeciez juz mamy swój typ. Ale wygoniłam go z Natką. Wyszedł z domu po kilkunastu minutach i kciukiem uniesionym do góry:jawdrop: No to poszłam ja. Reakcja taka sama. Nie spodziewałam się.

 

Koniec pisania:)

 

ZOO było. krótko ale bylo:)

naleśniki następnym razem:)

Rano lecimy do Wrocka na terapię słuchu

Edytowane przez AgnesK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...