Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Noż widać że nasz Waleczny przeszczęsliwy:wiggle::wiggle::wiggle: mnie rozwaliło ostatnie zdjęcie bo ja mega fanka gołych stópek dziecięcych jestem, wszystkie bym wycałowała...widać ,ze pobyt u Cioci depsi Wam służył;)

No i z depsi opisu wnioskuję, że wszyscy dobrze się bawili:wiggle:a rozmowy w toalecie....z doswiadczenia wiem, że bywają budujące;)

usciski zostawiam:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, przeszkadzają, ale nie mam sumienia strzyc go...Juz czas kurcze, ale dla niego strzyżenie to katorga normalnie

 

Agnieszko , ale Wam zazdraszczam ( ale pozytywnie oczywista sprawa ) ...... ja mialam sposob na strzyzenie braciaka .... nienawidzil tego :bash:...... nalewalam wiec wody do umywalki i wrzucalam do niej kilka klockow lego + jakies resoraki ..... Braciak bawil sie , a ja cielllllllllllllam jak popadlo .... zwykle popadlo krzywo , ale co tam .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciocia Żelka, Ty nie całuj, Ty W KOŃCU weź i przyjedź!

A dziękować nie ma za co, to ja miałam fun i w ogóle. :cool: :lol:

 

Jeszcze troszkę i przetestuję absolutnie skuteczne naturalne sposoby na te krwiożercze potwory, komary i inne gady.

Na razie - polecam, wczoraj przetestowałam: wziąć małą gałązkę lawendy, mocno rozetrzeć w rękach i natrzeć tym zapachem i sokiem odsłonięte miejsca na ciele.

Boją się!!!

Aż dziw, jakie to proste i przyjemne, a w dodatku żadnych trujących paskudztw nie trzeba. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciocia Żelka, Ty nie całuj, Ty W KOŃCU weź i przyjedź!

A dziękować nie ma za co, to ja miałam fun i w ogóle. :cool: :lol:

 

Jeszcze troszkę i przetestuję absolutnie skuteczne naturalne sposoby na te krwiożercze potwory, komary i inne gady.

Na razie - polecam, wczoraj przetestowałam: wziąć małą gałązkę lawendy, mocno rozetrzeć w rękach i natrzeć tym zapachem i sokiem odsłonięte miejsca na ciele.

Boją się!!!

Aż dziw, jakie to proste i przyjemne, a w dodatku żadnych trujących paskudztw nie trzeba. :cool:

niezły patent!i ajki prosty, musze wypróbować, lawendy mam pod dostatkiem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi i bylo sie to o tego pomagacza upominac ????? ;)...... teraz wszystkim odebrali !!!!!!!!!!!!!!! ........ jak sie zorientuja , ze to Twoja sprawka to bedziesz miala TRABOL :popcorn:

 

 

I bardzo dobrze, że oldebrali. Ja wychowana w komunie, to wyznaję zasadę: albo wszyscy, albo nikt! :D

 

 

 

Co znowu Ci Aga nagadano?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa już nieważne.

Zmęłłam w sobie;-)

 

W kazdym razie trzecia dawka Infanrixu odroczona do czasu wizyty u neurologa (poczatek września)

wysłałam 1 nagranie z Franiem na którym udało mi sie uchwycic takie zawieszenie się Franca.

Nasza neurolog to obejrzy, bo nasza dr zastanawia się nad ewentualnością padaczki. Trzebaby to sprawdzic także pod tym katem.

Nagranie do najlepszych nie nalezy, ale widac na nim o sssooo chodzi.

No i to walenie głowa w podłogę, ono mnie baaardzo niepokoi.

Tez mam spróbowac nagrać, ino jak? Jak Francyś zaczyna to rzucamy się zeby go powstrzymac zeby sobie krzywdy nie zrobił kurdupelek, n ie myslimy wtedy o nagrywaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że zmełłaś, bo to jedynie słuszna możliwość.

Fakt, zawiesza się, ale jeszcze nie myślałabym o epilepsji

Niemniej - sprawdzić bezwzględnie trzeba. :yes:

Będzie dobrze - jak zawsze. :hug: :cool:

Przecie dziewanny i dziurawca dozbierałam na wywary! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Aneta, ja sie nie dziwie, że chcą sprawdzić, Franulec miał w swojej przeszłości drgawki i zmiany w eeg.

Ja mam cały czas nadzieję ze to jest związane z jego CZRem a nie epilepsją.

Poczekajmy na Ewę, może nam napisze, na co trzeba zwracac uwagę przy takich zawieszeniach.

Franek nie reaguje jak go wtedy wołam, jak mu macham ręką przed oczami - oczy ma normalnie otwarte, nie mruga nimi, gdy mu macham reką. Zero reakcji. Natalia (rehab) zwróciła nam uwage, ze zauwazyła w ostatnim czasie że ilość tych zawieszeń zwiększa się.

Juz w zimie neuro mówiła o EEG, od dłuższego czasu wspominała że trzeba będzie kiedyś powtórzyc MRI.

Narazie o tym nie myślę.

Nie wiem czy w ogóle teraz zobaczy nagranie z Franiem, bo miała iśc na urlop i nasza dr nie wiedziała wczoraj czy jeszcze jest osiagalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, że nie myślisz o tym na razie, choć OCZYWIŚCIE, że trzeba czujnym być i sprawdzać.

Powtórzę się.

Mam jak przy tym MPD.

WIEM, ŻE ON NIE MA EPILEPSJI! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

epi (petit mai) to napady bardzo krótkie od kilku do 20 sek. Wygląda jak zawieszenie ale zwykle coś towarzyszy. Np drgania ust, oka, bledniecie, przyspieszenie oddechu, tętna, wzrost napięcia mięśni i odgięcie do tyłu lub odwrotnie, spadek napięcia mięsni, automatyzmy (różne np mlaskanie, oblizywanie . Raczej nie wszystko na raz.. Często potem złe samopoczucie...To, co opisujesz, mnie się nie kojarzy, ale ja nie widzę małego. Jeżeli chodzi o uderzenia głową to raczej dłużej trwało i pod petit mal mi nie podchodzi a czy mogło to wyglądać jak inny napad? Może i faktycznie to eeg dla spokoju sumienia, jeżeli coraz częściej... ale jak skłonić Fr żeby hiperwentylował . O właśnie, a co wywołuje? Może coś się powtarza? Jedzenie? Węglowodany? Wysiłek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma tu hiperwentylacja?

Kiedyś robil to b często, jeszcze w ub roku, teraz już tego nie zauważam.

Objawów towarzyszacych nie zaobserwowałam - ale nie wiem jak tętno i napiecie mięśniowe

Dla mnie to on po prostu zastyga

Przyczyn tez nie znajdujemy, zadnego wspólnego mianownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastyga, ale potem raczej normalnie się czuje, nie widac po nim żadnych objawów złego sampoczucia po takim zawieszenieu.

On rzeczywiście, jakby zastyga na jakieś kilkanaście sekund, potem odwiesza się i dalej jest normalnie. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...