Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ewa, jeśli chodzi o komunikację, to psychiatra i pedagog specj. prowadzący diagnozę tłumaczyli mi, że nawet jesli Franek byłby głuchy to w sytuacjach komunikacyjnych zachowywałby sie inaczej. Mam nadzieję ze to wszystko będzie opisane w karcie informacyjnej, skan przesle Ci, to poczytasz. Teraz nie chcę pisac, zeby czegoś nie przekręcić.

 

.

Poczytam chętnie ale wiem też, że żeby mówić trzeba móc rozumieć a z uszkodzeniem ślimakowym wiąże się zaburzenie rozumienia. A zaburzeniami przetwarzania wiąże się niezdolność do wychwytywania intonacji więc i zastosować jej nie można ;) Każdy mówi to, na czym się zna. Oni się znają na autyźmie, ja na słuchu, objaw da si dpoasować tu i tu ;) Tu tylko czas pokaże. Faktem jednak jest, ze sam Franiu nie nawiązuje kontaktów alllle - zobaczymy. W każdym razie ważne, że urzędnicy są usatysfakcjonowani i mogą łaskawie zgodzić się na więcej godzin i inne udogodnienia. To jest bezsprzeczna korzyśc z diagnozy.

 

DPSia, kurcze, no nie wiem, co powiedzieć :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa ma rację. Franio się nie zmienił, dostał inną diagnozę i tyle. Dacie rady. A akurat, to, że jakos to nazwali i Franio ma dokument, pomoże Wam w wielu sytuacjach typu - należy się, nie należy. Zobaczysz.

A co by Franiowi nie przykleili, On to sobie i tak sam odklei. Przecież to "Waleczny" skąd się bierze, nie? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalko - życzę Ci pogody ducha, byś zawsze potrafiła znaleźć dobrą stronę życia. Spokoju, byś zawsze umiała wejrzeć w siebie. I radości , by każdy Twój dzień był piękny.

 

 

http://us.123rf.com/400wm/400/400/lertsnim/lertsnim1202/lertsnim120200041/12528292-bukiet-wiosennych-kwiatow.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz parę słów co do autyzmu, nie bedę powtarzać tego, co dziewczyny napisały wcześniej, a dużą większością się zgadzam.

Wiecie,że 1/3 autystyków nigdy nie jest zdiagnozowana?

Albo nie ma takiej potrzeby -norma intelektualna,a cechy autyzmu traktowane są jako osobnicze dziwactwa, albo sposobności - dziecko urodzone o czasie, bez powikłań, a jego zachowania traktowane sa jak "fochy" z których wyrośnie.

I wszystkie te osoby funkcjonują w społeczeństwie.

Pójdę dalej -gdyby tak każdy z nas tu piszących, został poddany rzetelnej diagnozie klinicznej, pewnie choć jeden wyszedł z diagnozą -autyzm.Wcale nie wykluczam,ze była bym to ja ;) (42 pkt. w testach CARS) :lol2:

A cechy autystyczne, ma większość ludzi, nie zdając sobie z tego sprawy.

Znam jednego neurologa, który pod autystyka podpada -co nie Arni?;)

 

Suma summarum -Aga masz diagnozę, bo jest ona konsekwencją kontynuowania diagnostyki w kierunki MPD, sama byś pewnie nie wpadła, by iść tą drogą. Wykorzystaj więc ten papier jak się da najlepiej

 

No i na koniec - Einstein, Newton, Skłodowska. Michał Anioł - też mieli autyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malko:hug:

Ja też czuję, że nasz Franio będzie naukowcem. No popatrzcie tylko jak On patrzy jak sie na czymś skupia! Czy to już nie jest wzrok naukowca, myślący, przenika w sam głąb problemu. A, że na przykład nie jest towarzyski (na razie; -)), to tylko doda Mu tajemniczości. A my baby wiemy, jakie to pociągające jest.;-) ·Aguś, ja wiem, że Ty pewnie sobie myślisz, łatwo wam mówić, ja wolałabym by Franio był zwyczajny a nawet bardzo zwyczajny, ale będzie dobrze. Musi być! Przecież Ty wiesz, jaka Ty jesteś i, że nie odpuszczasz aż osiągniesz swój cel. A cel masz!!! Już od czasu, kiedy Francio był w brzuszku.

p.s. bardzo dobrze, że sobie pogadałaś z Panią która ma autyzm, a Ty mimo tego, że się znacie, nawet o tym nie wiedziałaś..., bo przecież, jest normalna, prawda? ;-) No! Franio też jest normalny i da sobie rady ze wszystkim, bo jest bardzo mądry chłopczyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze coś pomyslałam z mojej praktyki. Otóż... czasem tak jest, że nawet nie będąc pewnym i mając wątpliwości jednak rozpoznaje się chorobę, jeżeli to w jakiś sposób może pomóc pacjentowi. Nie zrozumcie mnie źle. Człowiek jest bardziej skomplikowny niż książka czy standardy. Jeżeli skutkiem mojego rozpoznania będzie np że pacjentowi utną nogę, to pomyślę 5 razy, zanim coś powiem. Jednak jeżeli skutkiem będzie poszerzenie diagnostyki czy intensywna rehabilitacja (nawet jeżeli nie konieczna) to rozpoznam, bo ropoznanie będzie miało lepsze skutki, niż brak rozpoznania. Podobnie jest w sprawach związanych z orzecznictwem czy odszkodowaniami. Każdą wątpliwość rozstrzyga sie na korzyść pacjenta, pilnując gdzie ta korzyść jest. Tutaj diagnoza miała znaczenie orzecznicze i lekarz o tym doskonale wiedział. Więc nawet jeżeli nie był pewien, to rozpoznał, bo to ułatwi życie matce.

Agnieszka, nie przejmuj się diagnozą. Życie może pokazać zupełnie coś innego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam jeszcze raz:hug:

 

U nas dzis baaaardzo spokojnie.

Prawie cały tort wciagnęlismy już;-)

 

Nie wiem czy Wam pisałam, że Franio w ciagu ostatnich ok 10 dni nauczył się cyfr od 0-9, dziś studiuje uważnie znaki drogowe - cały dzien z nosem w książeczce:)

 

Żeluś, na moim szkoleniu z Makatony nie było nic o 6 i 9. Pani prowadząca b sie strarała, wiele sie dowiedzielismy, ale terapeuci obecni na szkoleniu mówili, ze to a szkolenie dr K to niebo a ziemia.

Napisz więc o co chodzi z tą 6 i 9.

I podaj mi , prosze jeszcze raz adres mailowy do tej książeczki, którą kiedys tu wylinkowałaś. Zamówię ja i w porozumieniu z naszą terapeutką z Prodeste przygotujemy ją dla Frania.

Krasnal nauczył się kolejnego znaku z Makatonu" "cos słodkiego":) Cfffaniaczek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aguś, no u nas też nie było o 6 i 9, nam nasza Prowadząca mówiła, że wszystkie obrazki mają podłożę, gruba czarna kreska oznaczająca gdzie jest dól obrazka a gdzie góra. Pomyślałam, więc, że jeżeli pokazujsz Franiowi 6 i 9 takie na zwyklej kartce, to może miec kłopot z tym, bo przecież 6 to do góry nogami 9, prawda? Ale jak na obrazku 6 ma podłoże, czyli kreskę na dole obrazka, to wiadomo gdzie jest dół. Tylko nie pisz 6 ani 9 z kreską pod numerem, bo Franio pomyśli, że tak sie piszę 6 i 9, stojące na kresce. Gruba kreska, oznaczająca dół obrazka jest na samym dole kwadracika na którym jest dany symbol, zobacz sobie na płycie, popatrz na symbolach, one zawsze na dole mają grubszą czarną linię.

album mówiący jest tutaj

http://www.harpo.com.pl/index.php?prtlid=1098&kat_id=166&art_id=435

Jednak Ty masz tam bardzo dobrych specjalistów, może lepiej zapytaj co z tej pomocy na stronie Harpo by było najlepsze teraz ale też w ogóle, dla Frania.

Tutaj masz komunikatory

http://www.harpo.com.pl/index.php?prtlid=1098&kat_id=166

Napisz nam tylko jaki dla Frania jest najlepszy a zrobimy kolejna aukcję i będzie prezent od ciotek i wujków. Lepiej to niż prezenty do nowego domku. ;-)Na pewno wszyscy się zgodzą, to przecież nasze Dziecko też. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko piszę, ale cały czas podczytuję i jestem z Wami, Aguś. Przytulam mocno i wierzę, że diagnoza może Wam tylko pomóc.

Dziś chciałam złożyć najpiękniejsze życzenia Natulce- najcudowniejszej, najmądrzejszej i najdzielniejszej siostrze na świecie. Spełnienia wszystkich marzeń- bo jak nikt inny na to zasługujesz, samych cudownych i radosnych dni, najlepszych przyjaciół i wszystkiego, co najlepsze.

 

Aguś, ja polecam Ci jeszcze książkę: "Mój przyjaciel Henry", napisaną przez matkę autystycznego chłopca. Cuuuudowna i myślę, że otwiera oczy na wiele problemów związanych z autyzmem, ale też pokazuje, jak można dziecku pomóc, jak je zrozumieć.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/59126/moj-przyjaciel-henry

 

Czytając tę książkę miałam wrażenie, że mama tego chłopca to Ty. Z taką samą determinacją, uporem i ogromną wiarą i miłością walczyła o swojego syna...

 

 

pozdrawiam cieplutko

Edytowane przez tabaluga1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też przypełzłam z życzeniami dla NAJLEPSZEJ SIOSTRY ŚWIATA!

 

Natalko WSZYSTKIEGO najlepszego dla Ciebie!!!

 

 

Aga, próbowałam napisać komentarz na blogu, ale coś mi nie wyszło, więc napiszę tutaj (choć pewnie napiszę to samo, co wszystkie Franiowe ciotki). Franio bez względu na diagnozę jest nadal tym samym, fantastycznym facetem. Franio już pokonał tyle przeszkód na swojej drodze do zdrowia, że i z tym sobie poradzi. No i Maluszek ma naprawdę dużo szczęścia, że ma takich Rodziców jak Wy. :hug: Trzymajcie się dzielnie. :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aguś dopiero nadrobiłam zaległości Franiowe.

Ewa w swoim podsumowaniu "jak oswoić diagnozę" napisała wszystko co mnie przez głowę przegalopowało. Ta diagnoza tak naprawdę niczego nie zmienia poza tym, że formalnie będzie wam łatwiej...to wciąż ten sam nasz Waleczny, który nadal będzie nas wszystkich dookoła zaskakiwał.

Buziaki wam zostawiam:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...