AgnesK 22.11.2012 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 nieeee, nie mogę odpuścićTylko jakoś tak mi kurka.Dziwnie, ze nie wszyscy tak za....fantastycznie życzliwy jako wy Cholera, wiecie ze mnie jednak rusza to ze jutro już na zawsze i tak nieodwracalnie wyniesiemy się z domu. No mimo wszystko rusza mnie.jezu jak dobrze ze siorka przyjeżdża jutroWieczorem się nabzdryngolimyNormalnie.. we dwie. Faceci będą kartony nosić a my we dwie tutaj z robalami...wreszcie sobie pogadamy i bzdryngu-bzdryngu. A co. Mogę? No jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 22.11.2012 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 o matko, ze taz takim niepadagogicznym postem strone zaczęłam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.11.2012 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Aga, pewnie, że mozesz. ja wynosiłam sie tylko z bloku, którego w dodatku nie bardzo lubiłam, a też mi było.. jakoś tak... choć dziś już mi całkowicie przeszło. Więc nie żałuj sobie Malka, ja nie z wyrzutem! raczej z zazdrością, jak ty to robisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.11.2012 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Poliklinikę wojskową miałam na myśli, oczywiście. Policyjna jest koło dworca. A przy okazji - świetnego gina mieli w wojskowej za moich czasów. Młody był, więc jest szansa, że jeszcze tam pracuje. Pomijając fakt, że przystojny, to naprawdę kompetentny, miły i kontaktowy. No unikat normalnie! Tyle, że ja za późno się o nim dowiedziałam i zaledwie parę razy byłam. W policyjnej na ten przykład gin był wrednym bucem. W wojskowej bardzo miłe były pielęgniarki w przychodni pediatrycznej. I mamy chyba jeszcze znajomości w labie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.11.2012 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Zawsze chyba rozstanie z czymś, co długo nam służyło, powoduje... jakies takie różności. Tak mi żal było okropnie naszego auta, które słuzyło nam wiele lat. Po jakimś czasie to minie, przecie wiesz. A dzisiaj - zrealizuj plan z siostrą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 23.11.2012 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 witaj Aga ostatnio nie zaglądam tutaj, ale regularnie podczytuję bloga no i klikam oczywista zdjęcie z Karkonoszami w tle.....mimo że nie mieszkam ta już 20 lat to sentyment pozostał....ale zawsze mogę pojechać do rodziców, a Wy pewnie też będziecie wyruszać w tamte strony..... czyli Opole już jest Wasze - niech się Wam tam dobrze mieszka a Franulek zdrowieje PS. Na blogu odkryłam że mamy wspólną znajomą - Anię Anioła (znamy się z uczelni, studiowałyśmy na równoległych kierunkach.....chyba nie będę publicznie mówić jaką miała wtedy ksywkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Iwa, swiat jest naprawdę mały:) Tak , Anię poznałam na turnusach, mieszka w okolicach Wrocławia. Pozdrowię ją od Ciebie:) Bede dziś do niej dzwonić Mam pytanie do fachowców od smarków: czy żółty katar, ale taki jakby kto tak barwnika do farb dosypał, to ów sławetny katar ropny? Jesli tak, to Francowi żółc z nosa leci:( Da się bez antybola? leciec z nim prywatnie do lekarza gdzies? Po południu będzie siorka, to mogłabym z nim podjechać do jakiegos lekarza. A planu raczej nie zrealizujemy, faktazja mnie poniosła wczoraj. Franek baaardzo kiepsko śpi w nocy. Znowu gorzej - budzi sie z płaczem już ok 2 godzin po zasnięciu kurka wodna Aaaaa Ra dojechał na miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 08:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Ciężarówka zapakowana, wyjeżdżają spod domu Cholera, normalnie mam gule w gardle.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 23.11.2012 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Ciężarówka zapakowana, wyjeżdżają spod domu Cholera, normalnie mam gule w gardle.. eeee gupiaaaa, teraz dopiero się zacznie fajne Nie ma co gulać, trzeba się cieszyć - przecież do tego od wielu miesięcy dążyliście, nie?? Dziewczyny już maja bicepsy jak Stejk - od mieszania w garach za Waszą przeprowadzkę -doceń poświęcenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 23.11.2012 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Iwa, swiat jest naprawdę mały:) Tak , Anię poznałam na turnusach, mieszka w okolicach Wrocławia. Pozdrowię ją od Ciebie:) Bede dziś do niej dzwonić pozdrów ją i powiedz, że pamiętam o niezrealizowanej przeze mnie obietnicy zeskanowania zdjęć ze Szklarskiej, z Giełdy Piosenki Turystycznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagustynka 23.11.2012 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Agnieszko, moze wyda Ci sie to dziwne, ale byl moment, kiedy Wam zazdroscilam Waszej rewolucji. Tzn. tego, ze tak radykalnie odcieliscie sie od przeszlosci i zaczeliscie wszystko na nowo. Marzy mi sie czasem taka ucieczka od codziennosci, takie: "Wsiasc do pociagu byyylejakiego" Kupa ludzi tkwi np w nieudanych zwiazkach czy w znienawidzonej pracy i nie ma odwagi rzucic tego w diably i jeszcze raz w zyciu zaryzykowac. Tak wiec nie lam sie i bzdryngu-bzdryngu. No bo kto powiedzial, ze na Opolu sie skonczy? Bieszczady tez sa cudne, a juz Podlasie to w ogole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 23.11.2012 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Aga, pamiętasz, że mówiłam Ci, że tak będzie. Proszę o kamyszkach nie zapomnieć dla Natki a i Wam się przydadzą. Kawał życia tam spędziliście, nie ma mowy, by było wszystko jedno, ale.., jeszcze troszkę i nowy dom, stanie się Wasz także duchowo, zobaczysz. I choć z tęsknotą jeszcze nie raz wspomnisz stary dom, to wracasz już nie będzie chcieć. Situlam Robaczki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 15:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Na chwle inojest cudnie:) Natka przeszczęśliwa:)Franio teraz niestety odreagowuje:(Meble niektóre ucierpiały, ale strwierdzilismy ze to będą pamiatkowe rysy przeprowadzkowe nie wiem jak bedzie z bzdryngu-bzdryngu bo Fr w kiepskiej kondycji ale damy z siebie wszystko;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 zrobiłam jakies fotki, moze sie uda je wstawić ok 20-21jak położe fr musze pojechac do chłopaków (Ra , szwagier) zaweźć im posciel i reczniki, jak wróce spróbuje wstawić fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.11.2012 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Aga, katar może i jest ropny. Można by trochę tego bactrobanu do noska włozyć, ale on na receptę jest. Jeżeli jednak temperatury nie ma, to ogólnie nie ma sensu dawać antybiotyku jak długo można. Katar wygląda na zatokowy. Inhalować z mucosolvanem, odsysać co się da, udrażniać otrivinem. Spróbuj spać, jak masz katar Trzeba katar zwalczać wszelkimi siłami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Ewa, ja mam spać? Ale to Franca ma taki katar:)A Sulfarinol? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 23.11.2012 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Ja na taki katar daje Sulfarinol. On działa przeciwbakterijne i udrażnia. Tylko trzeba trochę poleżeć aż spłynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 23.11.2012 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Ale Franuś jest chyba za mały na sulfarinol. Ja moim maluchom, kiedy zaczyna się ropny katar, daję do nosa maść atecortin- to jest maść z antybiotykiem. Działa zawsze i nie wysusza śluzówki nosa. Dzięki niej kilka razy udało nam się bez antybiotyku doustnego. Maść jest tłusta i płynna. Wcześniej trzeba tylko udrożnić nosek. Niestety- na receptę. Ja mam ją zawsze w lodówce. Na szczęście moi już się chyba uodpornili i infekcje są u nas rzadkością. Aguś ubzdryngol się, ile wlezie- należy Ci się. A jeszcze z siostrą...:yes::yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.11.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 sulfarinol zarejestrowany jest od 12 rż. Ale jeżeli Franc już dostawał, to ogólnie lek jest bardzo dobry. A ty masz się przestać dziwić, że on nie może spać. Ty też byś nie mogła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 23.11.2012 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 aaaaaaaaaaaa....dobra, przestaje się dziwić. Wiecie co.. Jak Franek miał - 2 tyg (czyli 2 mies życia) tez dostawał lek zarejestrowany dla dzieci powyżej 12 r.ż.Nie dostawał Sulfarinolu jeszcze. Siostrzenica dostawała to jak miała 5 lat.Kurcze, nie wiem...dac z 1 krople czy lepiej nie? Żebyście wy widzieli szczęście Natki dzisiaj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.