Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

aaaaa...autostymulacji jest duuuzo więcej.

Terapeutka z prod mówi ze to przez przeprowadzki itd. Jutro terapia. Dostaniemy juz delacato do domu

No i stąd pytanie o epilepsje, bo nie wiadomo na ile wrzasku można pozwalac Franiowi, gdzie jest bezpieczna granica/

Ewa, jaki związek ma Franka wrzask z epi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ma.. u nas miał... jak płakał to później dostawał ataków.. no i nie wolno mu było się denerwować.. więc ustępowaliśmy bo ataki, a Emil lekooporny na maksa, 2-3 różne tabletki zwykle w koktajlu leciały bo jak się rozregulował to nawet 50-60 napadów na dobę miał.. i regres... .. i tak nas synuś wymuszał też wszystko na nas..

Neurolog mówił nie denerwować, psycholog nie odpuszczać..

i gdzie tu złoty środek... ????????

Trudno go było znaleźć....

U Emila nadal jest to co i u Franka... też nie wykonuje poleceń... jakby ich nie słyszał, nie rozumiał, nie docierały do niego..

Codzienne wyjście do szkoły kończy się awanturą.. bo on na wszystko ma czas, wszystkim się zajmie.. Ma swój rytuał.. i przestawienie, dołożenie czegoś, zabawienie się czymś to masakra.. Już nie zdąży do szkoły..

I jest nas dwóch codziennie przy jego obsłudze.. co chwilę przypominamy co ma robić, czy to zrobił.. ubieraj się, złóż łóżko, jedz śniadanie, tabletki, umyj zęby, ubierz kurtkę i buty, wychodź, śpiesz się...

Niezależnie o której wstanie godzinie i tak się spóźni.. Nawet w kuchni ma przestawiony zegarek wcześniej, żeby zdążyć do szkoły..

A sprząta w swoim pokoju od miesiąca.. codziennie powtarzamy sprzątaj...

O nauce nie wspomnę, bo to jest rzecz niewykonalna dla nas.. Dlatego codziennie ma nauczyciela na korkach żeby uczył się i odrabiał lekcje...

Nie wiem jak sąsiedzi z bloku wytrzymywali nasze krzyki...

Ale z roku na rok jest coraz głośniej.. Emil też zaczyna się stawiać i jest coraz głośniejszy.. całe szczęście, że mieszkamy w domku w lesie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co chwilę przypominamy co ma robić, czy to zrobił.. ubieraj się, złóż łóżko, jedz śniadanie, tabletki, umyj zęby, ubierz kurtkę i buty, wychodź, śpiesz się...

(...) codziennie powtarzamy sprzątaj...

 

Ale z roku na rok jest coraz głośniej

 

A spróbuj inaczej.... polecenia bez czasowników - nie ma się przeciw czemu buntować,jak negować.

Brzmi debilnie, ale działa.

I pewnie wiesz, że krzyk napędza agresje - ja wiem jak ciężko się powstrzymać :oops: ale też działa.

I metoda zdartej płyty...do porzygu , ale skuteczna.

 

 

 

Chcecie zobaczyć?...:rolleyes::sick::rolleyes:

 

 

no baaaaaa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie, tak na szybko, powiedziałabym tak, jak psycholog. Bo epi u Franca niepewna, na razie nie miał dużego napadu a i małe hipotetyczne. Jak dostanie, to się będziecie martwić i będziecie wiedzieć, czym.

 

Aga, w świetle tego, co mówi Malka, to ty za dużo do Feania mówisz (?) na filmach gadasz i gadasz i nie są to krótkie, treściwe wypowiedzi ;)

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka.. no jak bez czasownika.. ubieraj się.. ubranie - majtki, skarpetki, spodnie, bluza, zęby, śniadanie, łóżko.. to też mówimy.. nie działa...

A inaczej to jak???????

majtki na tyłek,skarpetki na stopy.....i po kolei zrobi jedno, wypowiedzieć drugie, a nie słowotok ;)

a w ogóle po ostatnich warsztatach,to ja się taka móndra zrobiłam :oops:

Ale działa...cholernie dużo pracy wymaga, ale działa :)

 

 

Ewa, ja mówiłam do Arni:lol: bo znam Emila i znam Arni, nie raz byłam świadkiem ich przepychanek słownych.

A metody ,których się nauczyłam, ciągle się uczę dotyczą adehadowców i aspergerowców i to pewnie też nie wszystkich :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niby gdzie i kiedy ja sobie pogadam????:o:rolleyes:

 

To fakt... tak jest, ja to wiem, tylko nie wiem dlaczego tego nie robię... Czasami nerwy.. czasami myślę, że jak będę tłumaczyła to będzie dobrze...

Ale to jest trudne.... :yes:

 

 

to ja bym się chyba przydała :) Bo ja tak mam sama z siebie. Najpierw jest polecenia "spać" a potem wyjasnienie "bo jutro będziesz nieprzytomna" Jak nie ma ochoty dosłuchać końca, to przynajmniej początek musi wysłuchać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, ja wiem jjuż że duzo gadam do Frania.

Psychiatra zwrócił mi na to uwagę.

Powiedział ze to norma, bo tylko jakas część z tego trafia do Franka (mechanizmu nie wyjaśnię)

Staramy sie bardzo mówic do niego krótkimi komunikatami, zero zdań złożonych, jesli przyczyna-skutek, to tylko rozrysowana (rysunek trafia do niego, mówimy do Frania obrazami, jak mu narysuję, to on rozumie)

Terapeutka prowadząca Frania z Prod. powiedziała, że narazie podtrzymujemy terapię nerologop. Panie maja się skontaktować ze sobą, w piątek na zajęcia Frania w Prod ma przyjśc pan Radek od SI. Bardzo im ufam i wierze, że nam/Franiowi pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niby gdzie i kiedy ja sobie pogadam????:o:rolleyes:

 

To fakt... tak jest, ja to wiem, tylko nie wiem dlaczego tego nie robię... Czasami nerwy.. czasami myślę, że jak będę tłumaczyła to będzie dobrze...

Ale to jest trudne.... :yes:

 

umów sie z koleżanką na kawę, Ty się wygadasz, a Emilowi tylko na dobre wyjdzie :)

 

Nie tłumaczyć, to bezzasadne i tak nie słucha (nie słyszy)

Trudne, qrewsko trudne .... szczególnie jak przez lata sie gadało, tłumaczyło, prosiło....

 

Ja wiem, ale mi się przypomniały filmiki Agi i pomyślałam, ze może tędy droga?

 

możliwe....

ja zawsze zaczynałam zdanie od "proszę"....albo "synku,kochanie,słoneczko" :bash::bash::bash: no i tyle docierało....reszta jak grochem o ścianę i kto był zły -młody.....:oops:

 

a ja głupia i tyle :oops:

 

Ewa, ja wiem jjuż że duzo gadam do Frania.

Psychiatra zwrócił mi na to uwagę.

 

A możesz coś więcej o wynurzeniach ;) psychiatry powiedzieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mechanizm to pewnie trudności w koncentracji. Może trochę w rozumieniu. Z długiego zdania trzeba wyłowić sens. Odsiać 80% słów, które są ozdobnikami. Chyba wszystkie dzieci tak mają, ale jedne bardziej inne mniej ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja bym się chyba przydała :) Bo ja tak mam sama z siebie. Najpierw jest polecenia "spać" a potem wyjasnienie "bo jutro będziesz nieprzytomna" Jak nie ma ochoty dosłuchać końca, to przynajmniej początek musi wysłuchać ;)

 

 

Ja też tak mam :) Rozwijam się dopiero, jeśli sytuacja tego wymaga.

Ale stanę w obronie Agi - dziewczyna ma zboczenie zawodowe ;)

To i tak nic w porównaniu z moją teściową - przedszkolanką. To dopiero jest koszmar :bash:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, wy nawet nie wyobrazacie sobie jak się staram.

Zaczynam mówic samymi równoważnikami zdań.

 

Franek, sprzątaj

Dac jeść?

Dac pic?

Nie wolno!

Stop!

Franek leki

Franek rysuje (nazywam jego czynnosci)

itd itd

A filmiki na bloga, dziewczyny..(i chłopaki), przecież wy wiecie.. hard coru nie moge wstawić noo

aaaaa muszę sciągnąc z komórki kosy zdjęcie Francy z gilem

dajcie mi chwilę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...