Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

Nie używajcie kalgonu do pralek.. gdzieś wyczytałam/słyszałam, że on wcale dobry nie jest i też niszczy, ale jego koszt przez kilka lat równoważy się z nową pralką.. więc po co go kupować.. natomiast od czasu do czasu można wyprać pralkę w sodzie oczyszczonej.. albo też sody używać z proszkiem do prania..

Mówiły mi o tej miksturze proszek + soda dwie osoby.. jedna pani ze sklepu z częściami zamiennymi i starszy pan co sprzęty domowe naprawia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moje nerki na razie nie wiedzą, ale poszłam sobie ostatnio na badanie kontrolne USG brzucha i mam piękny, dorodny i niemy klinicznie kamień pęcherzyka :) Więc muszę odkamieniać wodę chociaż, choć w sumie już za późno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam woreczkowe,już kilka lat temu miałam zacząć dietę :oops:

Koleżanki mama to już w szpitalu leżała i czekała na wycięcie,ale spanikowała i uciekła :lol2: zaczęła jakąś tam babkę czy coś podobnego pić codziennie i tak 20 lat już pije i ją nic dotąd nie zabolało :eek:

Tańsze tabsy do pralek są w Lidlu,ale też drogo wychodzi jak ktoś ma dużo prania.

O tej sodzie nie wiedziałam.

 

ed czytam teraz i uwaga,soda tylko do białego i jasnego prania,bo wybiela!

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Opolu woda jest koszmarnie twarda - to fakt, ale da się żyć. Calgonu nie stosowaliśmy.Kiedy nasza pralka wyzionęła ducha po 10 latach używania, z ciekawości rozebraliśmy ją na części i, ku naszemu zdumieniu, oczom naszym ukazał się lśniący i błyszczący bęben. Żadnego kamienia na nim! Na grzałce owszem, trochę było, ale żądnych grubych złogów, tyle że matowa i zaleziona. Takoż na Calgon forsy wywalać nie warto. My od czasu do czasu włączaliśmy pustą pralkę z octem na jakiś program prania, ale to się zdarzało raz na pół roku najwyżej.

Grzałka w czajniku zarastała kamieniem bardzo szybko. Dlatego w Opolu nie sprawdzają się czajniki z grzałką inną niż płaska - nie da się ich doczyścić. No i znów ocet zagotowany raz na jakiś czas załatwiał sprawę.

Filtrów nie używaliśmy, no ale nam smak herbaty nie przeszkadzał - primo rzadko herbatę piłam, secundo przyzwyczailiśmy się do takiego jej smaku, jaki był dostępny. Zawsze możesz na mineralnej gotować albo dzbanek do filtrowania kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja raz na rok (oczywiście jak nie zapomnę :oops: )puszczam puste pranie, a przy pierwszym pobraniu wody dolewam butelkę octu.

Pralka śmiga z 15 lat,a tak zakamienionej wody jak tu , jeszcze nie widziałam -dla przykładu , baterię przy wannie wymieniamy śrenio co rok,półtora, bo wylewka zapycha się kamieniem, a ta kulka co pozwala na mieszanie wody po prostu się wyciera:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja raz na rok (oczywiście jak nie zapomnę :oops: )puszczam puste pranie, a przy pierwszym pobraniu wody dolewam butelkę octu.

Pralka śmiga z 15 lat,a tak zakamienionej wody jak tu , jeszcze nie widziałam -dla przykładu , baterię przy wannie wymieniamy śrenio co rok,półtora, bo wylewka zapycha się kamieniem, a ta kulka co pozwala na mieszanie wody po prostu się wyciera:mad:

Malka a na ile stopni to "puste pranie z octem dajesz"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka a na ile stopni to "puste pranie z octem dajesz"?

 

 

ja daje na 60, wydaje mi sie ,że to optymalnie....raz włączyłam na 90 i śmierdziało strasznie, ale ja mam pankowski odpływ z pralki, więc może gdy wąż jest bezpośrednio do kanalizy,pewnie tego problemu nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, jaka to była temperatura. Andrzej mówi, że nie wiecej niż 60. Smrodu nie pamiętam, ale woda z pralki wylewała się do odpływu pod wanną. W czajniku raczej używaliśmy "kamyczka" w proszku - wsypywało sie go do gorącej wody. Pamiętam jednak też gotowanie roztworu octu w czajniku. No śmierdziało - nie da się ukryć. Robienie zalewy octowej do przetworów też śmierdzi. W łazience i tak wolałam ocet albo "kamyczek" niż jakieś Domestosy wstrętne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja daje do czajnika kwasek cytrynowy teraz do pralki też spróbuje ale sobie to tak nie bardzo :lol2::lol2::lol2: Chyba?????

a kamienie miałam już kiedyś okropne i wtedy myślałam że to przez to że woda twarda a teraz to jest tak twarda że z czajnika po kilku gotowaniach mam kamyczki na dnie to co ja mam w nerach głazy?

Edytowane przez Kaśka73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co ja mam w nerach glany?

ale za to nie masz niedoborów wapnia i magnezu,bo to one tak te wodę utwardzają :lol2::lol2:

 

 

 

ed

4 rano,kilka godzin temu kliknęłam ok strony 300 i czytałam w stronę końca,aż zeszłam się z ostatnią stroną do której dobrnęłam czytając parę dni temu wątek od końca :lol2:

Po drodze pobłądziłam trochę po wątkach innych spotkanych w tym wątku forumowiczów,poznałam wiele dzielnych i cudownych mam.Trudno się oderwać i zostawić swoją ciekawość "do jutra",chciałabym od razu wiedzieć wszystko i poznać wszystkich :)

Nie pamiętam kiedy jakakolwiek książka tak mnie wciągnęła jak historia Frania.

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też ocet używam do czajnika.. ale po jakimś czasie ten plastik jakby kruszy się, jest nierówny.. i pytanie czy to od gotowania czy ze starości bo czajnik ma np 2 lata czy od octu.. ale pikuś to.. czajnik jest tani, bo nie kupuję tego wypaśnego..

No to może sody + octu na pralkę dać i wyprać ją samą.....

Kamyczka nie kupuję.. no bo i po co...

A octem najlepiej się okna myje... nie mam maz...

Fakt .. nie cierpię octu i jego zapachu.. ale jak mam ręką machać i machać.. to mi się odechciewa i wolę żeby mi chwilę śmierdziało niż mam się zarobić...

Ocet wlewam do butelki ze spryskiwaczem i czyszczę..

A jak lśnią baterie po occie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phi nie ma na co klikać ...Aga następny konkurs musisz rozpisac bo my uzależnieni hihihihiihihih

 

Co się tyczy woreczka to ja go już nie mam .W ciąży mi dał nieźle popalić i tuż po .TYlko ja mialam piasek a nie typowo kamienie i tylko zjadłam np. schabowego i juz moglam pakować się do szpitala bo atak murowany był .Ból jak nie wiem co ,nigdy dłuzej jak godziny nie wytrzymywałam ,zaraz pogotowie i zastrzyki (bo oczywiscie od razu nie chcieli ciać tylko czekali albo na moją kolejkę albo na zółtaczke ).:mad:

Także nie jest to nic przyjemnego .

 

Co do kamienia to ja tez do czajnika sodę dodaję bo po occie to mi dlugo śmierdzi potem ta woda a do pralki ocet daję i na 60 stopni nastawiam .Nieraz gumy potem śmierdzą z dobę ale potem wsio wraca do normy .

Z porad na pewno skorzystam i dodam teraz sody do prania (a ile jej ????) no i zobaczę czy kabine wodą z octem doszoruję .Senkju kobity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...