Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

dzień dobry

 

Agnes - tyle przeszłaś w ciągu oststnich kilku miesięcy, że już takimi rzeczami, jak aukcja dla Franusia się nie zamartwiaj i nie dziękuj przecież tu malutkiego szkraba chodzi i na pewno każdy z nas serce dla niego otworzył już dawno

 

a Zbysia na wujka Franusiowego forumowego przyjmij - przecież tak dobrze z oczu mu patrzy.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...... mam tylko nadzieję, że uda mi się spłacić ten dług.......

co Ty godosz :o

czy my som z Polbanku albo innego MFW :o

Ty masz tylko chuchać, głaskac, miziać SUPERMANA 8)

 

święta prawda!!!!!!!

sama się poryczałam ze szczęscia jak zobaczyłam NASZEGO supermana :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i poryczałam się jak zobaczyłam SUPERMENA :D

I ciepło na serduchu sie robi jak czytam o sąsiadach Agnes

I gdzie ta znieczulica :D

No i jeszcze nowy wujek zbigniew

 

 

tylko niech wujek nie zmienia czasem awatarka,na forum więcej jest takich przystojniaków ,że wspomnę Mariusza czy Pepega :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franuś i z przepukliną sobie poradzi. Sam przez to przeszedłem, choć w wieku lat 14. A jesli chodzi o tę anestezje, to u nas dla takich maluczkich stosują coś specjalnego, że nie jest to generalna anestezja, tylko jakieś miejscowe. Niestety nie wiem jak się to nazywa. Może i u was coś takiego jest dostepne. Byłoby znacznie zdrowiej. Warto popytać. Ucałowanka dla naszego Franusia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety brak czasu nie pozwala mi pisać na Forum tak często jakbym chciała :cry: ale czytam o Franiu codziennie 8) i za każdym razem jak są wieści to cieszę się bardzo i oczy mi się mokre robią :oops:

Dzisiaj postanowiłam jednak się odezwać :wink:

Agnes, jesteś cudownym człowiekiem, masz taką siłę w sobie, że można Ci pogratulować :lol: Franuś widać odziedziczył tą siłę po Tobie :lol:

Trzymam kciuki za Waszą całą rodzinę, życzę Wam żeby wszystkie problemy zniknęły, cieszcie się zdrowiem, bądźcie szczęśliwi i nie odrzucajcie pomocy.....choć wiem jak trudną się ją przyjmuje :oops: :oops:

Fantów robić nie umiem ale zarezerwuję sobie czas na licytację :D :D :D

 

Aha..........i nadal codziennie będę czytać 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga...

Superman jak najbardziej zasługuje na tę tabliczkę :lol:

 

Myślę o Twoim poście i myślę...

I wymyśliłam, że takie sytuacje jak ta, mobilizują ludzi do działania. Bo dawanie daje wielką siłę, radość, satysfakcję. Bo możemy stać się lepszymi ludźmi, gdy skupiamy się na innych, nie na sobie. Bo w końcu możemy choć na chwilę zapomnieć o własnych kłopotach.

 

Mnie wspieranie Ciebie i Frania daje dużo siły. Zapominam o swojej rozpaczy, o chorobie Taty. Wreszcie - jesteście dowodem na to, że miłość ma wielką moc i że tzw. "cuda" się zdarzają.

I tak sobie powtarzam codziennie - patrz, Franiowi się udało, jak wspaniale, Tacie też się uda - zobaczysz.

 

To ja mogę Wam dziękować za to, że jesteście.

Ucałuj najmocniej na świecie małego łysolka od ciotki znad morza :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK,

rozczuliłam się do łez po Twoi poście. Od wakacji śledzimy losy naszego Franeczka. Wiesz, jaka to radośc widziec jak Franuś rośnie i pokonuje wszelkie przeciwności. To efekt Twojej walki o syna oraz wielkiego postępu w medycynie.

Wielu z nas modliło się o powrót Franka do domu, teraz modlimy się by Franuś doszedł do pełni zdrowia. Już niedługo Franuś będzie miał pierwsze święta w domku. Życzę Wam by były w pełni radosne, bez lęku o dalszy los.

Przechodzicie najgorszy okres w Waszym życiu, małżeństwie. Ale wierzę, że Franuś będzie czynił wielkie postępy, abyście jak najszybciej mogli zasypiac w łóżkach bez uczucia lęku o jutro. Już nie mogę doczekac się zdjęcia Franusia jak raczkuje, dmucha świczeczkę na swoim pierwszym urodzinowym torcie. Czuję, że to wszystko zobaczę.

A jak siostrzyczka Franusia? Jest równie dzielna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes właśnie się rozkleiłam po Twojej opowieści.

Cieszę się, że zgodziłaś się na tę licytację dla Franka, jak ktoś napisał dawanie to duża radość. W Twoim przypadku bardzo duża, że wreszcie mozemy pomóc Twojemu Dzielnemu Skrzatowi bardziej realnie...nie tylko przez modlitwy , dobre myśli i kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ryczą i ryczą. :o

Eeeeej, to cieszyć się trzeba i usmiechać, a nie klawiaturę i monitor łobsmarkiwać! :lol:

 

Proszę nosy powycierać, uśmiechac się do Frania i szykować do licytacji - ot i wszystko! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz, Aguś .... ja też urodziłam się wcześniaczkiem ... ważyłam nieco ponad 1400g - 35 lat temu lekarze nie dawali mi żadnych szans .... a teraz? zobacz- wielka ze mnie baba :wink:

 

teraz to już z górki , Aguś ... :D

co tam taki mały zabieg - w porównaniu z tym co było to pikuś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ryczą i ryczą. :o

Eeeeej, to cieszyć się trzeba i usmiechać, a nie klawiaturę i monitor łobsmarkiwać! :lol:

 

Proszę nosy powycierać, uśmiechac się do Frania i szykować do licytacji - ot i wszystko! 8)

no przecież DPSia się szykuję i wieści roznoszę i mam podpis w profilu...ale se poryczeć tez mogę nie :wink: :wink:

Franek ciotka Marta ( tak się sama nazywam bo w końcu pływakiem będziesz) przesyła Ci milion buziolów i obiecuję że już ryczeć nie będę tylko niech ta twoja mama już takich ckliwych historii nie opowiada....

oczywiście żartuję pisz Agnes my ciekawscy chcemy wiedzieć o wszystkim... :wink:

No właśnie napisz jak to wszytko znosiła reszta twojej brygady?????? bo ty masz córę tak???? ale musieliście być dzielni...przytulam Wam mocno i podziwiam.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ wczoraj się wkurzyłam - wrąbało mi cały post :evil: A tak się wywnętrzniłam :wink:

Nic to, spróbuję ponownie :D

 

co Ty godosz

czy my som z Polbanku albo innego MFW

Ty masz tylko chuchać, głaskac, miziać SUPERMANA

 

I tak robię :D

 

Ty tylko pisz, co u Franulka, my szczęśliwi będziemy!

 

Tajest! :D (widzicie jak mnie wytresowaliście? :wink: )

 

 

Jeżeli to możliwe i AgnesK reflektuje to oferuuję się na wujka forumowgo .

 

Ale w tej kwestii, to Ty nie masz akurat NIC do gadania! Jużeś dawno na wujka pasowan :D

Krasnal ma szczęscie: tabun ciotek, wujków, nawet dziadek i babcia :D

I Zbysiu - ja też nie życzę sobie żadnych operacji plastycznych! Prosze ostawić facjatę w spokoju :D

 

 

I tak sobie powtarzam codziennie - patrz, Franiowi się udało, jak wspaniale, Tacie też się uda - zobaczysz.

 

Aniu, nie może być inaczej..

Nadzieja umiera ostatnia.

Gdyby nie wiara, człowiek by w takich trudnych chwilach zwariował..

 

 

A jak siostrzyczka Franusia? Jest równie dzielna?

 

Jest dzielna. Ale łatwo nie było. Był moment, ze myślałam, że będziemy musieli się wspomóc psychologiem dziecięcym.. Teraz jest już całkiem dobrze. To był bardzo trudny czas dla nas wszystkich. Z tego właśnie powodu chciałam we Wrocławiu koniecznie wynająć mieszkanie a nie pokój. Radek był u mnie z Natką 4 czy 5 razy, to były bardzo ważne i potrzebne chwile.

 

Tylko ryczą i ryczą.

:D :D

 

Daggulka, ja wiem, że przepuklina to już pikuś, ale mimo wszystko szkoda mi tego skrzata. Poza tym ciągle myślę o rehabilitacji - trzeba będzie ją przerwać na miesiąc :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis EEG będę miała dopiero we wtorek, w środę idziemy na usg mózgu. Zobaczymy co się dzieje z wylewami..

Kompletuję badania niezbędne do wizyty u neurologa 1.12. Nie mogę się jej doczekać. Mam opis pierwszego badania neurologicznego Frania. Nie było zbyt różowo.. Teraz jednak mam wrażenie, że rehabilitacja zaczyna przynosić efekty! To co widać gołym okiem: mały po odłączeniu od aparatury układał się w "S": położony na pleckach głowę odwracał na prawą stronę, zadzierał ją do góry, zaś nóżki z bioderkami wędrowały z lewo. Do tego położony na brzuszku zadzierał b wysoko głowę. Teraz położony na plecach leży prościutko! Nawet jak zwróci główkę w prawo (trudno mu ciągle trzymać głowę prosto ze względu na asymetrię czaszki spowodowaną długim układaniem na jedną czy drugą stronę w inkubatorze), to nie zadziera jej do góry! A jeśli, to robi to sporadycznie :D Położony na brzuszku utrzymuje główkę normalnie, tak jak powinien 1,5 mies noworodek :D

 

 

A teraz dwa zdjęcia z dzisiejszej południowej rehabilitacji pt. "Mamo daj mi już spokój, nie widzisz, że dałem z siebie wszystko i jestem taaaaaki zmęczony?".. :wink:

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/86b52d19589e15f63ade569b02fce877,10,19,0.jpg

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/919a983dfddabbecad1d429bf99d3ba8,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...