AgnesK 03.10.2013 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Ewa ma rację - te małe napady obserwowaliśmy u Frania od dawna, dlatego też tak naciskaliśmy na hospitalizację.Dr ordynator (która prowadzi Fr poza szpitalem) chciała dać nam leki do domu, ale dr prowadząca Frania na oddziale sprzeciwiła się. Byłam przy tej rozmowie.Zgodziłąm się ze wszystkim.Potem, gdy okazło się, ze na oddziale jest ten chłopiec z zap opon mózgowych, dziękowałam Bogu, ze się złożyło jak się złożyło.Jutro mamy pulmonologa, pewnie Franek dostanie sterydy, bo sól niewiele mu pomaga. Od powrotu do domu zauwazyliśmy 3 napady u Frania. Dr kazała wtedy brać go za ramiona i próbowac wyrwać z tego stanu. Najdłużej wyrywanie z tego zawieszenia trwało na ulicy. Radek stał z Franiem na światłach, na przejściu dla pieszych. A ja teraz dziękuję Bogu i Redakcji za tę aukcję bo przynajmiej przez 2 tygodnie mogę zająć myśli czymś innym.. *** Po tygodniu w nowej pracy mogę powiedzieć ze jest dobrze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.10.2013 07:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 Poddaję się, idę do lekarza zaraz. O 14 mam dzwonić do Wawy. Mam nadzieę ze tym razem uda mi się złapać panią dr i dowiedzieć o wynik eeg w czuwaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.10.2013 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 Wylądowałąm na antybolu. Mam nadzieję, ze zestaw lekó pomoże:) Dzwoniłąm do szpitala o 10, usłyszałam, zebym zadzwoniła o 14. Zadzwoniłam o 14, usłyszałam, zebym zadzwoniła o 15. Na wszelki wypadek zadzwoniłam o 14:45, usłyszałam...że pani dr pracuje do 14.30 i już poszła do domu.:bash: Poprosiłam panią dr rozmawiającą ze mną, zeby może poszukała wyników Frania. Pani dr powiedziała, oki, w słuchawce zaległa głucha cisza i usłyszałam, że zapis w czuwaniu jest lepszy od eeg we śnie (Ewa. wyjaśnisz, plizzzz??), pani dr będzie we wtorek, prosze więc dzwonić po 14. I tyle wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.10.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 (edytowane) nie wyjaśnię a przynajmniej nie od razu. Musze pomyśleć a dziś nie mam siły Ale z tego, co pamiętam, to właśnie tak bywa Edytowane 4 Października 2013 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.10.2013 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 Oki, Ewa.Znajoma, która ma dziecko z padaczką , napisała mi, że to dla niej normalne - jej sym ma zdecydowanie gorszy zapis we śnie niż w czuwaniu a są i dzieci, które, ponoć, w czuwaniu w ogóle napadów nie mają. Pan dr stwierdził, ze trza młodemu teraz na stałe włączyć pulmicort 2 x dziennie - rano i wieczorem, przez cały sezon jesienno-zimowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.10.2013 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 no właśnie edytowałam post, żeby napisać to, co twoja znajoma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.10.2013 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2013 aaaaaaa...czyli ok:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 06.10.2013 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 (edytowane) Ewa ma rację - te małe napady obserwowaliśmy u Frania od dawna, dlatego też tak naciskaliśmy na hospitalizację. Dr ordynator (która prowadzi Fr poza szpitalem) chciała dać nam leki do domu, ale dr prowadząca Frania na oddziale sprzeciwiła się. Byłam przy tej rozmowie. Zgodziłąm się ze wszystkim. Potem, gdy okazło się, ze na oddziale jest ten chłopiec z zap opon mózgowych, dziękowałam Bogu, ze się złożyło jak się złożyło. Jutro mamy pulmonologa, pewnie Franek dostanie sterydy, bo sól niewiele mu pomaga. Od powrotu do domu zauwazyliśmy 3 napady u Frania. Dr kazała wtedy brać go za ramiona i próbowac wyrwać z tego stanu. Najdłużej wyrywanie z tego zawieszenia trwało na ulicy. Radek stał z Franiem na światłach, na przejściu dla pieszych. A ja teraz dziękuję Bogu i Redakcji za tę aukcję bo przynajmiej przez 2 tygodnie mogę zająć myśli czymś innym.. *** Po tygodniu w nowej pracy mogę powiedzieć ze jest dobrze:) Czyli masz urwanie głowy... Bo nie ma Ciebie nawet u siebie.... Edytowane 7 Października 2013 przez Arnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 06.10.2013 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2013 (edytowane) Arni, no jak mnie nie ma jak jestem? Spójrz w górę strony. Po choróbsku został mi koszmarny suchy kaszel, dziś skończyłam antybiotyk - znacie jakiś sposób na to cholerstwo (kaszel)? Jakoś muszę jutro w miare normalnie gadać w robocie. Wydaje nam się, że Franio dopiero dzisiaj przestał odreagowywać szpital. Przez ten tydzień był po prostu nie do zniesienia. Dziś wreszcie było w miarę. No i hit - od wczoraj krasnal próbuje skakać!!! Edytowane 7 Października 2013 przez AgnesK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 07.10.2013 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 No i poszedł chłopak do przedszkola chłopak.Dostałam mmsa, ze jest super:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.10.2013 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swojaczka 07.10.2013 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Aga kaszel to wredota taka,że może i parę tygodni trzymać..Może jest na forum farmaceutka ze stażem i coś doradzi? Dzielny Przedszkolak,brawo:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 07.10.2013 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Na szybko ino - spieszę donieść że Franio żyje:)Po 2,5 godz w przedszkolu:) I już wiemy, co będzie największym problemem - jedzenie. Wieczorem się odezwę, teraz miuszzę leciec dalej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 07.10.2013 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 łał! pierwszy dzień za Franiem oby tak dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 07.10.2013 16:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Pierwsze 2,5 godziny:)Było dobrze, w domu też jest ok - bałam się że będzie odreagowywał, ale jest ok.Myślę, że pozostaniemy w takim systemie 2-3 godz. Problem będzie i już jest koszmarny z jedzeniem.Krasnal jest coraz bardziej wybiórczy. Ręce już załamujemy i nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić..Niby wiemy, że 'ten typ tak ma', ale to mnie nie pociesza.Wczoraj byliśmy na pikniku kulinarnym. Franio sam wybrał sobie babeczkę, ugryzł - smakowała super. Do czasu, gdy po połknięciu pierwszego kęsa spojrzał na nią - babeczka była marchewkowo-jakaśtam, w ciemnym cieście były cieniutkie niteczki marchewki. Młody wkurzył się strasznie i było po jedzeniu.Wszystko musi być jednolite, niemokre - najlepiej chleb, bułka. Teraz nawet nie chce jeść bułki przekrojonej bo powierzchnia po przekrojeniu nie jest równa.Zwariowac można.Macie pomysł? Co zrobić z tym zawodnikiem?..Oczywiście jedzenie przedszkolne nie wchodzi w rachubę. Będziemy musieli dawać mu jakies kanapki do przedszkola. Pytanie tylko, co dalej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anev 07.10.2013 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 Kurczaczek -Przedszkolaczek:wave: Z własnymi pierrrrogami Franuś do przedszkola będzie chadzał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.10.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2013 A jakbyś piekła takie maleńkie bułeczki z nadzieniem różnym? Póki nie rozgryzie i nie zaglądnie do środka, będzie dobrze, bo gładkie. Musiałyby więc być na jeden gryz... Przerąbane! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 08.10.2013 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2013 Agduś, a Ty myślisz że o to przełknie? Znany tego zawodnika - gdy tylko poczuje po przegryzieniu "nie swoją" konsystencję, od razu wypluje zawartość buzi. My już nie wiemy , co robić. Znajoma "pociesz mnie", że jej syn przez długi czas jadł tylko hot dogi ze stacji paliw. Nic poza tym. Dziś mieliśmy pawia przy obiedzie, bo młody tyle sobie napchał do buzi (kotlet z piersi ofkors), że nie dał rady i..wróciło. Nie mamy pojęcia, co robić z tym fantem. Jutro o godz 16 rozpoczynamy kurs języka migowego! A co poza tym? Praca na miejscu to niewyobrażalny luksus:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.10.2013 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2013 A sypkie mieszanki, np. typ musli z orzechów i suszonych owoców - nie ma szans? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 09.10.2013 07:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2013 O matko...w życiu:(To jest sensoryczna masakra. Poza tym Franek nadal ma duże problemy z żuciem.Jeszcze jakieś pół roku temu jak sprawdzała go neurologopedka mówiła, ze krasnal nadal ma...odruch kąsania. Chłopaki polecieli do przedszkola - ciekawa jestem jak z tym lodowiskiem wyjdzie dziś. Wyjście za pół godziny. A ja lecę do pracy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.