Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Sylwia, co u Ciebie/Was? :)

 

Franuś dostał orzeczenie o niepełnosprawności na dwa lata.

Dziś rozmawiałam z panem rehabilitantem, że skoro do operacji zostało jakieś 1,5 mies to chciałąbym żebyśmy ten czas wykorzystali optymalnie, spotykali się częściej, bo potem będzie miesięczna przerwa a wiadomo że ten pierwszy rok życia jest najważniejszy. Kolejna randka z panem Vojtą (tak mówi Natka na p rehabilitanta:) bo w domu "kiedy Vojta", "jutro Vojta"... więc.. dziecko sobie poskładało do kupy.. :D ) juz w piątek.

 

A teraz podziwiajcie siłę spokoju :D

Piąta próbóweczka krwi leci a Franek ziewa... :o :D Luuuuuuzik absolutny....

Co to takie lajtowe badanko dla skrzata.. :o

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/JcSxTbRBz15c9TsyhX.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz podziwiajcie siłę spokoju :D

Piąta próbóweczka krwi leci a Franek ziewa... :o :D Luuuuuuzik absolutny....

Co to takie lajtowe badanko dla skrzata.. :o

No naprawdę MISTRZ!! :D Trzeba brać z niego przykład jak nic.... ;)

Oby cały męski ród brał z Ciebie przykład ;) 8)

Mój mąż na sam widok igły odlatuje (jak Frankowi pobierali krew to wychodził, bo po chwili by już leżał na ziemi...) :roll: a jak miał mi założyć opatrunek bo sobie palucha pociachałam to przy otwartym na oścież oknie (w zimie!!) a i tak był blady jak ściana... musiałam pilnować czy jeszcze stoi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piąta próbóweczka krwi leci a Franek ziewa... :o :D Luuuuuuzik absolutny....

Co to takie lajtowe badanko dla skrzata.. :o

 

niedojrzały układ nerwowy (czucie skórne)

moja też nie czuła bólu, jeżeli podczas zastrzyków czuła się bezpiecznie, to nawet nie pisnęła. To tak do roku, mniej więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. :D

Ewa, bezduszny medyk z Ciebie wyłazi! :lol:

Zaraz tam "niedojrzały". Dzielny taki jest i twardy, i tyle. :lol:

Buziaki dla chłopaków obu, Aneta, pisz, jak w domu i w ogóle! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes ja tam wolę opcję, że Franio taki zuch :D

U nas chyba ok wizyta 15 marca z USG połówkowym. Łożysko drgnęło we właściwym kierunku czyli oddala się od szyjki. Młody lekko kopie już. Cukry chwilowo jeszcze opanowane. Szyjka jeszcze trzyma. Ja szaleję na zakupach w ciuchlandach Tu można zobaczyć co już nakupowałam. Powoli informujemy rodzinę...(wcześniej się baliśmy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeeeeewwwaaaaaaaaa... :)

Czucie skórne-nieskórne, a ja ci mówię, że nie każdy facecik TAK potrafi :D

 

XX.. noce.. yh.. ciężki temat. Franek wprawdzie skasował sobie 1 karmienie, nad czym boleję, bo tylko w nocy je jak człowiek (co podobno typowe przy dysplazji), ale nasze nocki wyglądają tak: karmienie nocne między 24 a 3. Od 4 mały rzuca się koszmarnie i to juz właściwie nie jest spanie. Ja czekam zawsze do 24, jak się nie obudzi ide spać. Wstaje na dobre krótko przed 7. Te godziny od 4 sa najgorsze.. wstaje do niego ze sto razy. W końcu kapituluje, czytaj: biorę do łóżka. jest o tyle lepiej że bliżej żeby go uspokajać.

 

Sylwia, to 15 dla naszych dzieci wazny dzień. Franek ma chirurga :)

Trzymam kciuki za fasolkę:) Żeby tak choc z 500 gramów wyszło:)

 

A teraz pytanie do uczonych w pismach medycznych: co ja mam zrobić z naczyniakiem Franka... Każdy lekarz mówi co innego.. Nie usuwac, usuwać.. :-? :-? Jedno jest jasne: jesli usuwać to tylko przy okazji przepukliny, żeby przy jednej narkozie.. Nie mam pojęcia jak to sie potem goi, wiem tylko że usuwa się laserowo.. Zasięgne też opinii znajomej lekarki z IMiDz, ale może macie jakąś wiedze tajemną?..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie Frania pokażę mężowi kiedy będzie odlatywał na widok strzykawki :D

Dla równowagi mój osobisty w poczekalni u dentysty wykazuje pełny luzik :D

Całuski i przytulanki dla Mistrza przesyłam :D

 

aneta s co u Was słychać.

Jak sie spało w swoim łóżku

pozdrawiam całą rodzinkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeeeeewwwaaaaaaaaa... :)

Czucie skórne-nieskórne, a ja ci mówię, że nie każdy facecik TAK potrafi :D

 

No dobrze, dobrze :lol:

 

A teraz pytanie do uczonych w pismach medycznych: co ja mam zrobić z naczyniakiem Franka... Każdy lekarz mówi co innego.. Nie usuwac, usuwać.. :-? :-? Jedno jest jasne: jesli usuwać to tylko przy okazji przepukliny, żeby przy jednej narkozie.. Nie mam pojęcia jak to sie potem goi, wiem tylko że usuwa się laserowo.. Zasięgne też opinii znajomej lekarki z IMiDz, ale może macie jakąś wiedze tajemną?..

A gdzie ten naczyniak?

Generalnie może się wchlonąć albo i nie, zalezy jaki jest i jak wygląda. Czy usuwać, czy nie koniecznie, to ci ostatecznie powie chirurg-onkolog. Są naczyniaki, które trzeba usunąć (wypukłe, mocno czerwone, rosnące, ze skórą zaczerwienioną wokół) albo takie "pajączki" które są bradziej defektem kosmetycznym. Moja córa ma właśnie taki pajączek, i to na buzi (moja wina, potówkę jej potraktowałam oxycortem :-? ) . Niestety, nie wchłonął się, nie zmalał ale w sumie nie rzuca się w oczy za bardzo. pokazałam onkologowi, powiedział, żeby się nie śpieszyć, no to nic z nim nie robię. Będzie nastolatką (taką na wydaniu) to się zastanowimy. Kiedy trzeba to trzeba, ale genralnie ne warto wykonywać gwałtownych ruchów.. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest naczyniak jamisty.

 

Znajduje sie dokładnie na brodawce sutkowej (dobrze, że Franek jednak nie jest Helenką..). Po urodzeniu ledwie było coś widać - myslałam że mały ma tylko 1 brodawke (dopiero później dowiedziałam się, że takie kurczaki rodzą się bez wykształconych brodawek, że to za wczesniae buło, ale to inna sprawa).

W kazdym razie przy wypisie ze szpitala naczyniak miał już 1,5 cm srednicy, był wypukły. Teraz ma 3 cm i - jak to określiła pani neurolog - przypomina kalafiora. Neurolog stwierdziła że musi miec pod nim duże naczynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy rozmawiał dzis z dr rehabilitacji i ta powiedziała, że dla wielu dzieci Vojta jest zbyt silną stymulacją. Wiele dzieci - jak to ona określiła - blokuje się. Dla nich własnie bobaty są najlepsze..

Ja narazie wyjścia nie mam.

Albo NFZ 1 w miesiącu metoda bezmetodowa :-?

Albo prywatnie Vojta..

Ale szykujemy się z Frankiem do turnusy rehabilitacyjnego. Musze tylko wiedzieć kiedy operacja i jak tylko skończy się miesięczny okres zakazu rehabilitacji po operacji jedziemy. Przynajmniej tak bym chciała.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...