Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Franuś Waleczny czyli jak trudno jest wcześniaczkom


Recommended Posts

aaa, to bym się zastanowiła nad operowaniem. Bo może pęknąć i będziesz miała problem

Myślę, że chirurdzy sami ci podpowiedzą, przede wszystkim, czy umieją :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    3593

  • DPS

    1303

  • Żelka

    1088

  • EZS

    821

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzień dobry :)

Agnes , zupełnie nie znam sie na rehabilitacji , ale wiem napewno ,że praca systematyczna zawsze przynosi efekty.

Czy się ćwiczy to czy tamto, byle systematycznie , a tak robisz napewno przyniesie efekty.

Nazpewno każda matka robi wszystko dla swojego dziecka , ale jestem pełen podziwu dla ciebie za systematyczność i cierpliwość jaką ty wykazujesz. 8)

Agnieszko dużo sił dla ciebie. :p :p :p

 

Łukasz, szybkiego powrotu do zdrowia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZS, ostatnio pediatra powiedziała mi, że jedna z mam mówiła jej, że zepsuł się laser we Wrocł. Jeśli tak jest, to problem sam się rozwiązał..

 

Aniu, planujemy wyjazd do stolicy, ale wszystko narazie jest w fazie planowania.

 

XX, ja nie wiem czy to przez Vojte te noce.. Ale faktem jest, że jak dzis w nocy włączył się alarm na frankowym monitorze oddechu, to przez pierwsze 2 sek nie wiedziałam co sie dzieje.. :-? Sygnał ostrzegawczy w ogóle mnie nie obudził :-? (it ym razem cała akcja skończyła sie jak w bajce, czyli dobrze). W każdym razie to wyrywanie ze snu co chwilę jest...niezbyt przyjemne..

 

Zbysiu, ja tez wierzę, że to da efekty.

Kończę bo musze się zbierać.

 

Miłego dnia wszystkim! :D

 

 

Myślałam, że zdążę przed ciocią Kawiką, ale...nie ma szans :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, ja pojęcia o tym nie mam w sumie, ale jakoś tak czuję, że powinno się tego naczyniaka usunąć... :-?

Nie chcę, żeby wyszło, że doradzam, ale ja tylko tak czuję. :wink:

 

Aneta - co u Was, jak Łukaszek? :D

 

No i uściski i buziaki dla obu naszych chłopaków. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie być w domu :lol: :lol: :lol: u nas wszystko ok, Mały coraz bardziej dokazuje, dyscypliny zero - bo mamy mu we wszystkim póki co ustepować i traktować jak potencjalnego zawałowca...i tak był rozpuszczony a teraz...no i na dokładke dziś przylatują Rodzice mojego męża, tak więc Łukaszek będzie rządził całą naszą czwórką :lol: na odchodne w szpitalu powiedzieli mi, że gdybyśmy potrzebowali psychologa dziecięcego w związku z pobytem małego w szpitalu i związanymi z tym nieprzyjemnymi wydarzeniami, to szpitalny psycholog jest do nasze dyspozycji :o nie skorzystamy bo mały nic nie kuma po norwesku a poza tym to moja działka więc mam nadzieję, że uda mi się samej wyprowadzić go na prostą :wink: noce mamy niespokojne - Mały spi z nami i budzi się w nocy z płaczem kilka razy :roll: a poza tym nie chce sie sam bawić, wszędzie musi być mama albo tata a najlepiej oboje :wink: mam nadzieję , że z czasem wszystko wróci do normy i wkrótce znów poczuję się bezpieczny we własnym domu, czeka nas w związku z tym troche pracy ale to drobiazg w porównaniu z tym przez co przeszedł...

Ja od poniedziałku do pracy - mam niezły młyn bo przez dwutygodniową, niezaplanowaną przerwę narobiło mi się zaległości ale cieszę się, że wszystko wraca do starego porządku :wink:

Aga uściskaj Supermana - ani jednej łezki, znióśł pobieranie krwi z honorem :o a jego mina mówi - takie badanie to dla mnie pikuś :wink:

Przyjemnego wekendu dla Wszystkich :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneta, znajoma lekarka poprosiła o przesłanie zdjęć. Zobaczę, co lekarze powiedzą. Neurolog i pulmonolog powiedzieli jasno: jeśli teraz usuwać, to tylko przy okazji przepukliny żeby małemu 2 x narkozy nie fundować. W razie czego odezwę się do Ciebie w tej sprawie, ok?

A Łukaszek pewnie odreagowuje szpital, mam tu na mysle to budzenie się w nocy.. Trochę rozpieszczania i przejdzie mu :D

 

Odebrałam frankowe wyniki, w sumie wszystkie parametry w normie (większość na "grubość lakieru" ale już w normie). Do morfologii postanowiłam mu zrobić dodatkowo potas, wapń, żelazo (tu też norma) i fosfatazę alkaliczną. I ten ostatni parametr..szok.. 650! Próbuję się dodzwonić do naszego pediatry, ale jest piątek.. :-? Sobie wymyśliłam badania to mam :-? Albo się kurczakowi wątroba nie zregenerowała po leczeniu...ale to już przecież 4 mies od wyjścia ze szpitala, albo to jakis syf.... Jak nie uda mi się skontaktować z żadnym lekarzem to w poniedziałek wezmę małego do laboratorium szpitalnego i powtórzę mu fosfatazę, dodatkowo zrobię ASPAT, ALAT i GTPP :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ja mam zrobić z naczyniakiem Franka...

 

witaj Aga, moja córcia też ma takiego naczyniaka, tylko na uszku. Do niedawna mieszkaliśmy w Jeleniej, więc tamtejszą szpitalną rzeczywistość dobrze znamy. Mała od narodzin była w tej kwestii konsultowana w dziecięcej poradni chirurgicznej przy szpitalu - każdy z chirurgów z którymi rozmawialiśmy mówił co innego, ale ostetecznie stanęło, że do 2 roku zycia mamy go tylko obserwować i sprawdzać czy się nie powiększa, bo szanse są duże że się wchłonie. Na dzień dzisiejszy efekt jest taki, że faktycznie naczyniak u małej praktycznie jest niewidoczny, będę to jeszcze konsultowała we Wrocławiu, ale u nas chyba jest ok. Trzymam więc kciuki, aby u Frania było podobnie! aha gdyby się nie wchłonął - proponowano nam laser.

 

Poza tym pozdrawiam Ciebie i Frania gorąco! od czasu licytacji z oddali Wam gorąco kibicuję i trzymam kciuki za każdy postęp w rozwoju Franeczka - tym bardziej,że to krajan:)

 

Anetko, bardzo się cieszę, że również Ty z Łukaszkiem jesteście już w domku!!! Super! Zobaczysz w domu mały szybko dojdzie do siebie, a po chorobie nie zostanie nawet ślad! A że trochę Wami porządzi..... cóż, niech ma, a co tam:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, zdanie Twoje w wiadomej kwestii w pełni podzielam:) a nasz naczyniak jest nietypowy bo on był/ jest podskórny, z resztą trudny do lokalizacji; na usg chyba 4 lekarzy próbowalo zrobić jego zdjęcie, co skutkowało płaczem julki i awanturą z medykami, którzy kompletnie nie mieli do niej podejścia, z resztą co ja Tobie bedę mówiła - sama wiesz najlepiej jak to TAM jest:) jak się za kilkunastym podejściem udało zrobić usg to okazało się, że ma ok 1 - 1,5 cm, tylko usiskał gdzieś na małżowinie i z zewnątrz wyglądał jak guz, co mnie przerażało i diagnozy bałam się jak nie wiem co; na szczęście nie potwierdzono moich obaw i ostało się na naczyniaku. uffff.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimno okrutnie. Nie wiem ile stopni, ale zimno. No i śniegu znowu dopadało.. A już tak pięknie wiosennie się robiło..

 

Ale my dziś świętujemy 7 miesięcy Franka! :D

Żaden mróz nam niestraszny :D

 

Z tej okazji włożyłam na franiowego dupasia pierwsze dżinsy w zyciu :D

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ea/vd/fv9b/teFLBtdUlmk6J5QbmX.jpg

 

 

 

 

Ps. Znowu kilka kffiatków nam wylazło, ale o tym nie dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoooo, gratulacje!!! :D :D :D

Franulek wygląda jak prawdziwy komboj! :lol:

 

Kffiatki muszą ustąpić w czasie bardzo niedługim, bo teraz właśnie nadchodzi ten czas, kiedy Franio w kosmicznym tempie będzie nadrabiał. 8)

Szykuj się, Mamo!!! :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...