Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"ni mom chęci do roboty"


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U Wikingów było tak, że mieszkali w takich wielkich domach, na środku których paliło się ognisko. I jak jakiś Wiking poczuł nagle, że nie ma chęci do roboty, nic mu sie nie chce i takie tam, to kładł sie przy tym ognisku i leżał, a reszta mu donosiła jedzenie, dbała o niego, aż sie nie zwlókł. I nikt nie robił z tego problemu. Myślę, że bym tak poleżała do....... marca (no może lutego) :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o takie wskazówki znalazłam na wikingowej stronie:

Jeśli chcesz piękną panią zwabić na pieszczoty,

By ci to radość przyniosło,

Daj piękne obietnice, ale ich dotrzymaj,

i taką :

Układnie ma mówić i z darami przychodzić

Kto białogłowy miłość chce zdobyć

Chwalić ciałko pięknej pani:

Otrzymuje dużo w zamian, kto pieści

 

ja się nie czepiam :) na razie ,

idę dalej zgłębiać temat :wink:

znalazłam jeszcze:

coraz bardziej mi się podobają

Bicie i poniżanie kobiety uchodziło w ich społeczności za czyn haniebny, podobnie zresztą jak pokazywanie nagiego torsu aby zwrócić na siebie uwagę.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie "nie chce mi się" to stan chroniczny przerywany krótkimi okresami maniakalnego zaangażowania. Z wielką ciekawością przebiegłam więc wątek. Ale widzę Matko, że moją sekretną broń już wypróbowałaś. Z marnym zdaje się skutkiem.

 

Kiedy poziom niechcenia zaczyna zagrażać życiu - zabieram się za porządki w komputerze - na które nie mam przecież czasu - ot poustawiam albo pokoloruję te katalogi i pliki na których mam pracować. No i po jakimś czasie, NIEKIEDY z ciekawości przeczytam co tam ostatnio zrobiłam, i CZASEM jakoś się tak zahaczę, ze ku własnemu zdumieniu zapomnę się lenić, forum porzucę i do roboty się wezmę.

 

Ale czasem nawet to nie działa. Wtedy pozostaje tylko ukraińskie radio, gdzie (przynajmniej jeszcze 3 lata temu) co dzień rano w kilkunstominutowych interwałach i niezliczonych wykonaniach nadawano krzepiącą a melodyjną frazę: "Na robotu kak na prazdnik!" Artysci wykrzykiwali to z duuużym przekonaniem. Nawet się czasem udzielało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...