Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dzień Świstaka


amalfi

Recommended Posts

Nawiązując do tytułu popularnej komedii (nie uwierzę, że jest osoba, która tego nie oglądała) codziennie wychodzac z domu mówimy do siebie "miłego dnia świastaka". Chodzi o to, że każdy dzień jest do siebie tak podobny, że sie robi niedobrze.

5.45 pobudka

parzę kawę

prysznic

....... i tak cały dzień kropka w kropkę tak samo

Czy Wy też tak macie, czy tylko ja? Troche jestem przerażona, że tak już będzie wyglądać reszta mojego życia. :o

Jak można coś zmienić? Moze ktoś ma pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pomyśl tak, choć każdy taki sam, to każdy także nowa szansa aby cos w tym zmienić. (Jesli sie nie podoba.) A jak, to każdy musi swój sposób znależć, bo każdy co innego chce zmienić.

Jak mam wątpliwości tego typu, to zadaje sobie pytanie, a czy jakbyś miała fiknąć jutro w kalendarz, czy było by ci żal to wszystko zostawić? I wtedy, nagle, zaczyna mi sie wszystko to co tu jest podobać. :D

Ale czy to komuś innemu ten sposób myslenia pomoże to nie wiem. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy też tak macie, czy tylko ja? Troche jestem przerażona, że tak już będzie wyglądać reszta mojego życia.

 

Też tak mam tylko wstaję póżniej i nie biorę prysznicu tylko myję się w wannie.

 

A tak na poważnie to też sięz astanawiam jak długo tak można. Niedawno wpadłam na pomysł, że będę się myć, co drugi dzień, ale... nie sprawdziło się. Czasami też wpadam na pomysł, żeby nie zrobić makijażu, ale też nie jestem przekonana czy to słuszna decyzja. Schematyzm dnia codziennego jest koszmarny, ale nie wiem czy da się go przełamać; chociaż jednak uważam, że się nie da. I tak dzień za dniem do emerytury. Masakra. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam jednego ze swych sąsiadów za pomysł na życie. W dobrym momencie założył ze swoim wspólnikiem firmę, która dosyć dobrze prosperuje. Zarządzają tą firmą na zmianę po tygodniu. Czyli sąsiad tydzień pracuje, a tydzień odpoczywa, oddając się wtedy swoim pasjom. Jeździ na ryby, zwiedza itp. Żyje na dość dobrym poziomie, ale nie jest jakoś specjalnie łasy na kasę, bo jak twierdzi, odpoczywać też trzeba. Proste, ale trzeba na to wpaść. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę. Mimo tego, że mamy z Amalfi identyczny początek świstakowego dnia (nawet godzina pobudki się zgadza :o ), to ja mam odwrotnie całą resztę:

To znaczy - bardzo lubię tę świstakowość. Potem w ciągu dnia, nigdy nie jest tak samo z racji charakteru mojej pracy, ale obrządki "pracowe" tj. jak przerwa na kawę, śniadanie itp. też są identyczne. I uwielbiam to. Teraz się zastanawiam dlaczego...To mi daje poczucie bezpieczeństwa? Przewidywalności? Jestem porąbana? Nudna?... Nie wiem. Jeszcze pomyślę nad tym.

A tak na marginesie, to w drodze do pracy mijam różne inne świstaki. Czyli te same gęby w tych samych miejscach i o tej samej porze. Po jednym takim panu na rowerze, w zależności w którym miejscu go mijaliśmy, orientowaliśmy się z Bębniarzem czy jest późno czy wcześnie, bez patrzenia na zegarek. Bardzo nas to bawiło. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inny mój sąsiad - świstak wyprowadza samochody: swój i żony, a potem odpala do pracy o 6.50. Dokładnie 2 minuty po jego odpaleniu pani świstakowa idzie z psem, zawsze dokładnie tą samą trasą i punktualnie o 7.15 zapala samochód. Zegarki można nastawiać.

Mnie to sie czasem zaśpi i wtedy inaczej to wszystko rano przebiega, ale przyjemne niestety nie jest :-?

 

Też spotykam inne świastaki po drodze :lol: Najlepszy jest taki jeden, z ktorym już sobie kiwamy głowami na powitanie. Jak stoję na światłach, to jego nissan patrol dołącza się z prawej strony :lol:

Może i przewidywalność jest bezpieczna, ale brakuje mi odrobiny szaleństwa :(

 

Chore to jakieś :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też spotykam inne świastaki po drodze :lol: Najlepszy jest taki jeden, z ktorym już sobie kiwamy głowami na powitanie. Jak stoję na światłach, to jego nissan patrol dołącza się z prawej strony :lol:

Jeszcze się okaże, że ten Świstak z patrola też jest na forum ii tak się w końcu poznacie :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie można sobie bardzo prosto dzień urozmaicić :

- do garażu iść tyłem lub skacząc na jednej nodze

- nie wypić rano kawy (lub wypić jeśli się zwykle tego nie robi) a najlepiej wypić szampana 8)

- jechać inną trasą

- można do pracy pójść w stroju nocnym lub karnawałowym (gwarantuję że ten dzień będzie się wyróżniał :wink: )

- można też powiedzieć sąsiadce że ma 20 sekund opóżnienia(mina sąsiadki bezcenna)

- można w ogóle nie iść do pracy

- zamienić się z kolegą stanowiskami (a najlepiej z szefem :D )

 

a po pracy:

 

- nie jechać do domu tylko się szlajać po mieście do wieczora

- iść całą rodziną do kina

- zrobić imprezę z okazji pierwszej środy w tym tygodniu

 

 

wymieniać dalej ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż, dla mnie dobrą przerwą w monotonii dnia codziennego była budowa domu. Oj, wtedy miałam urozmaicenia.

Ale teraz wrócił dzień świstaka, fakt...

W pracy jedynym urozmaiceniem jest świńska grypa a w domu choroby dziecka :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...