sylwiaradek 28.03.2010 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 zajrzałam do dziennika, widzę żeedach prawie skończony super, możesz pochwalić się SSZ a tak swoją drogą ile was do tej ory kosztowała kończynka? Niespodziewanie mam dziś wolny dzień, więc wpadnę na działkę i zrobię zdjęcia dachu. Na szczęście to co zostało do zrobienia to już nie wiele i że już dachowców mam z głowy. A co do kosztów wysłałam Ci wiadomość na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapaweł 28.03.2010 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 W kwestii parapetów - u nas z tej samej blachy co dach i wyginane przez tego samego fachowca - będą oczywiście, kiedyś..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 W kwestii parapetów - u nas z tej samej blachy co dach i wyginane przez tego samego fachowca - będą oczywiście, kiedyś..... u nas sytuacja identyczna, blacha jest, trzeba tylko zmobilizować się i zawieźć do wygięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Mi powiedzieli że wstawią mi normalny parapet, ale nie wiem czy jest sens tak robić. Po pierwsze muszę poszukać grafitowego parapetu i nie wiem czy on będzie widoczny. Ale to dopiero sie wyjaśni jak po moim powrocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 a gdzie się podziewasz Sylwuś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 We wtorek wyjeżdżam na święta i wracam 13 kwietnia. Będę w Londynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 uuuu to sobie robisz dłuuugą przerwę Świąteczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 to będzie pierwszy w tym roku tak długi urlop no i w końcu pobędę z mężem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Twój mąż pracuje w Anglii?ja też to przerabiałam i narazie mowię że nigdy więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Tak. My obydwoje pracowaliśmy swego czasu. Ale teraz tak wyszło a nie inaczej i jesteśmy osobno. Przed ślubem byliśmy ciągle razem, a po ślubie osobno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 my przez 2,5 roku po ślubie też tak żyliśmy z tym, że Kinga była już na świecie, ciężko mi było cholernie, nie z dzieckiem czy organizacyjnie ale tęskniłam strasznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Ja bardzo często jeżdżę do niego i on przyjeżdża. Ale to nie to samo. Stało się tak bo chciałam skończyć szkołę no i zajęłam się budową domku. A jak mieszkała bym z nim to nie było by możliwości budowy. Więc coś za coś. Ale to już nie długo na szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 masz rację, cos za coś, przemęczycie się ale będziecie mieli domek, grunt to wiedzieć kiedy rzucić tą emigrację żeby czegoś nie najważniejszego nie przegapić i nie stracić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 28.03.2010 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Jak zaczynaliśmy budowę, nie wzięliśmy dużo rzeczy pod uwagę no i myśleliśmy że lepiej stoimy finansowo. Chociaż mimo wszystko nie jest źle. Mamy jakiś swój cel i do niego dążymy. No i nadal mam szansę mieć dwójkę dzieci przed 30 -stką. Zawsze tak sobie obiecywałam że tak będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 28.03.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 hehe ja też mam dużo planów do zrealizowania przed 30 lale realizacje tych marzeń idą wolniej niż dni i miesiące zbiliżające do 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
30Agulka 29.03.2010 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Jak zaczynaliśmy budowę, nie wzięliśmy dużo rzeczy pod uwagę no i myśleliśmy że lepiej stoimy finansowo. Chociaż mimo wszystko nie jest źle. Mamy jakiś swój cel i do niego dążymy. No i nadal mam szansę mieć dwójkę dzieci przed 30 -stką. Zawsze tak sobie obiecywałam że tak będzie. ja też taki plan miałam i go zrealizowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 29.03.2010 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Jak zaczynaliśmy budowę, nie wzięliśmy dużo rzeczy pod uwagę no i myśleliśmy że lepiej stoimy finansowo. Chociaż mimo wszystko nie jest źle. Mamy jakiś swój cel i do niego dążymy. No i nadal mam szansę mieć dwójkę dzieci przed 30 -stką. Zawsze tak sobie obiecywałam że tak będzie. ja też taki plan miałam i go zrealizowałam a ja przebijam. Trójka przed 30-tką We wtorek wyjeżdżam na święta i wracam 13 kwietnia. Będę w Londynie zazdroszczę, troszkę Ja za to po 20 kwietnia powinnam mieć juz męża na stałe do dyspozycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karollinka 30.03.2010 05:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 czeeść, Sylwia kiedy wyjeżdzasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariomili 30.03.2010 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 Jak zaczynaliśmy budowę, nie wzięliśmy dużo rzeczy pod uwagę no i myśleliśmy że lepiej stoimy finansowo. Chociaż mimo wszystko nie jest źle. Mamy jakiś swój cel i do niego dążymy. No i nadal mam szansę mieć dwójkę dzieci przed 30 -stką. Zawsze tak sobie obiecywałam że tak będzie. ...To tak jak ja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiaradek 31.03.2010 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 czeeść, Sylwia kiedy wyjeżdzasz? Karolinko juz jestem w Londynie. Samolot mialam wczoraj o 12 z Warszawy. Podroz dluga i meczaca. I nie obyla sie bez problemow. Ale wszystko sie dobrze skonczylo. Spotkalam kolezanke w samolocie wiec bylo troche weselej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.