statysta 22.11.2009 00:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Jaki kompostownik z tworzywa na działce pracowniczej (ROD)? Kiedyś była pryzma, teraz jest kompostownik (ma 2 komory) z desek , które-mimo zakonserwowania-co jakiś czas trzeba wymieniać (właśnie spróchniały i kompostownik rozpadł się). Podjęta została decyzja, że kompostownik będzie z tworzywa (są estetyczne, chyba trwalsze i również funkcjonalne). Czy np. maxisilo ("deski" z tworzywa) czy termo (Ekobat) lub thermo king (Marley) lub innych producentów. Ponieważ działka jest spora, a więc i dużo materiału na kompost. Na pewno potrzebne są 2 takie (nawet o największej pojemności) kompostowniki. Proszę o opinię długoletnich posiadaczy kompostowników z tworzywa sztucznego (m.in.wyższość zabudowanych typu termo nad takimi jak maxisilo). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
statysta 25.11.2009 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 a może jednak ktoś je używa (przynajmniej od zeszłego roku)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 12.12.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 A może byłby lepszy kompostownik z betonowych płyt ogrodzeniowych. Ja mam taki już ok. 15 lat na działce ROD.http://images24.fotosik.pl/299/5bcd4d4656cf6f04m.jpg http://images34.fotosik.pl/407/0e60c6cb0522058dm.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 13.12.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 my mamy mniej więcej coś takiego http://www.allegro.pl/item841916043_nie_450l_kompostownik_350l_odporny_na_mroz_3l_g.html piszę mniej więcej ponieważ kompostowniki kupowali rodzice x lat temu i pewnie już takiego modelu jak nasze nie znajdę.mamy też otwartą pryzmę zbitą z desek (3 lata bez żadnego konserwowania-nic się nie dzieje, a wykorzystane zostały same stare dechy które z 5 lat wcześniej leżały na dworze). u nas w kompostownikach plastikowych szybciej się wszystko rozkłada, są trwałe no i jak się zmieni koncepcja zagospodarowania ogrodu to bez problemu można je rozłożyć i przenieść w inne miejsce. jedyny minus to ich pojemność, u nas są 2 a przydałyby się ze 4. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 13.12.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 http://forum.muratordom.pl/kompostownik,t2258.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfa36 18.11.2010 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Dom jako tako wykonczony, dzialka nie ruszona, dlatego poki co nie interesowalam się kompostownikmi. Ale stwierdzilam, ze będę zakopywala resztki z warzyw, kawy, herbaty, itp. Czy to dobry pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.11.2010 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 ja zakopywalam resztki w kącie ogrodu który mial być "ruszony" najpóźniej - po dwóch latach zrobiła się tam ładna czarna ziemia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.11.2010 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 dlaczego ,,zakopywała"? Układaj wszystkie organiczne resztki na przemian z liśćmi, trawą, drobnymi patyczkami, chwastami (oczywiście nie wszystkimi). Nie zakopuj bo potrzebny jest umiarkowany dostęp powietrza i wody Nasz nowy kompost odkąd do liści, koszonej trawy i różnych różności dostaje regularnie resztki kuchenne, aż roi się od dżdżownic (rodzimych ) i w locie zmienia się w ziemię kompostową. Starsza pryzma nie jest tak rozłożona, jak tegoroczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfa36 18.11.2010 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Dzięki. Mąż mnie straszy, ze zakopując resztki sprowadzę na dzialkę krety i szczury:(Dzialka jest pusta, nie ma trawy, nie ma żadnych gałęzi, więc oprocz resztek organicznych nie mam co skladowac. Rozumiem, ze lepszym pomysłem będzie wykopanie dziury, w ktorą będę wyrzucala resztki a z czasem ją przykopię? Dodam tylko, że w przyszlym roku na dzialke bedziemy zwozic ziemię, więc prawdopodobnie ta ziemia, ktora jest przekopana nigdy nie będzie (bo akurat w tym kącie dzialkie, gdzie teraz skladuję resztki trzeba będzie tej ziemi sporo nawiesc). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 18.11.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Niestety mąż może mieć rację, jeśli nie mieszkacie lepiej resztki zabierać. To rozłoży się jeśli będzie dużo różnego rodzaju ,,materiału" do przerobienia. Krety raczej nie ale szczury mogą jeśli w pobliżu są gospodarstwa wtedy i szczury być mogą i zaczną się u Ciebie stołować Najgorsze jest stałe wyrzucanie resztek. Jednostkowe zakopanie nie zrobi stołówki dla mięsożerców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Broc 18.11.2010 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Mam resztki chwastów, trochę zeschniete, trochę teraz namokłe. Nie mam dokąd tego za bardzo wywieźć, zastanawiam się nad kompostowaniem. Jednak ogródek mam bardzo mały, w szeregowcu wiec nie chcę aby taki śmietnik źle wyglądał. Nie chce też żadnego pojemnika bo w maleńkim ogródku jest raczej mało miejsca. Poza tym boję się też by to nie śmierdziało i nie było siedliskiem robactwa i gryzoni. ( jak podnoszę stertę leżącą na podłożu z kostki brukowej to pod spodem są jakieś żyjątka.) Czy można dodac jakis środek ( chyba nie chemiczny, raczej biologiczny) aby to szybciej rozłożyło się? Taki kompost chyba będzie przydatny np. pod różę, wiciokrzew, piwonie ? Może niech to raczej leży na ziemi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfa36 19.11.2010 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Mieszkamy ponad dwa miesiące, ale dzialka nie jest zagospodarowana. A najbliliższe gospodarstwo (w ktorym są zwierzęta domowe) jest jakies 300 metrow od naszeg domu. No i nie zakopuję nic "mięsnego", tylko obierki, fusy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.