Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palnik BRUCER + sterownik eCoal


zawijan

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dlaczego jedynym wyjściem? Nie miałeś pogodówki, czy co stało na przeszkodzie?

Duża ilość wody w układzie ,poza tym wtedy było ekonomiczniej.68* było akurat aby w ciągu 5 min pracy pompy nie spadła poniżej min 42*.

Poza tym pewien domownik nie może zrozumieć ,że może być w domu ciepło z zimnym grzejnikiem :) Dlatego grzeję trochę inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża ilość wody w układzie ,poza tym wtedy było ekonomiczniej.68* było akurat aby w ciągu 5 min pracy pompy nie spadła poniżej min 42*.

Poza tym pewien domownik nie może zrozumieć ,że może być w domu ciepło z zimnym grzejnikiem :) Dlatego grzeję trochę inaczej.

 

No tak rozumie. Nie zawsze wszystko może być tak jak byśmy My chcieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tym grzybem, bo u mnie także okna płaczą?

 

Zbyt słaba wymiana powietrza w domu powoduje podwyższoną wilgotność i doskonałe warunki do rozwoju grzybni. Kojarzy mi się sytuacja gdzie w całym domku oprócz jednego pokoju był grzyb. Syn mieszkańców lubił chłód i ciągle miał niedomknięte okno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze przedpołudnie chyba wyjaśniło mi zbyt duże spalanie w ostatnich dniach.

Po prostu muszę mojemu kociołkowi poświęcić trochę czasu i ...serca :) i uświadomić sobie, że teraz spala się więcej opału....i być może zmienić dostawcę tego ostatniego :yes:

Nie wyciągałem popiołu zbyt często przyzwyczajony do letnich warunków, rano otworzyłem drzwiczki a tam ....Sodoma i Gomora! Dość powiedzieć, że jeden słusznych rozmiarów kalafior wspierany przez swych pomniejszych kamratów potrafił mi podnieść deflektor! Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu. Wszystko z powrotem poszło do kosza, oprócz wiadra spieków. Nawet nie chcę myśleć jak w takich warunkach przebiegało spalanie...a podajnik podawał, bo był wprowadzany w maliny. Czyli regularne wyjmowanie popiołu też jest ważne!

I tak się zastanawiam czy praca cykliczna CO jest mi potrzebna. Obserwuję kociołek uważnie cały dzień. Równiutka praca, dobre trzymanie temperatury, spaliny cały czas w przedziale 80 - 85 stopni...warto to zakłócać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze przedpołudnie chyba wyjaśniło mi zbyt duże spalanie w ostatnich dniach.

Po prostu muszę mojemu kociołkowi poświęcić trochę czasu i ...serca :) i uświadomić sobie, że teraz spala się więcej opału....i być może zmienić dostawcę tego ostatniego :yes:

Nie wyciągałem popiołu zbyt często przyzwyczajony do letnich warunków, rano otworzyłem drzwiczki a tam ....Sodoma i Gomora! Dość powiedzieć, że jeden słusznych rozmiarów kalafior wspierany przez swych pomniejszych kamratów potrafił mi podnieść deflektor! Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu. Wszystko z powrotem poszło do kosza, oprócz wiadra spieków. Nawet nie chcę myśleć jak w takich warunkach przebiegało spalanie...a podajnik podawał, bo był wprowadzany w maliny. Czyli regularne wyjmowanie popiołu też jest ważne!

I tak się zastanawiam czy praca cykliczna CO jest mi potrzebna. Obserwuję kociołek uważnie cały dzień. Równiutka praca, dobre trzymanie temperatury, spaliny cały czas w przedziale 80 - 85 stopni...warto to zakłócać?

Nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1410 coś takiego przeżyłem i kilka rad być może z niektórych już korzystasz:

- dobre obsadzenie korony palnika z silikonem wysokotemperaturowym

- dobre czyszczenie z uwzględnieniem szczególnie półki betonowej (u mnie mała klepka z parkietu i zagarnianie)

- zbyt duża ilość frakcji pylistej w miale i na większej mocy przewęgla - mieszanie z dobrym groszkiem.

 

Tego typu paliwo jednak poza zimą może być całkiem niezłym paliwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1410 coś takiego przeżyłem i kilka rad być może z niektórych już korzystasz:

- dobre obsadzenie korony palnika z silikonem wysokotemperaturowym

- dobre czyszczenie z uwzględnieniem szczególnie półki betonowej (u mnie mała klepka z parkietu i zagarnianie)

- zbyt duża ilość frakcji pylistej w miale i na większej mocy przewęgla - mieszanie z dobrym groszkiem.

 

Tego typu paliwo jednak poza zimą może być całkiem niezłym paliwem.

 

- Koronę mam chyba osadzoną dobrze. Zresztą było to robione w maju i myślę, że do tej pory nic się złego nie stało. Ponowne osadzenie korony na nowym silikonie planowałem po sezonie grzewczym.

- Właśnie dziś było kompleksowe czyszczenie :) Z tą górną półką mam pewien kłopot spowodowany słabym dostępem ...ale zrobiłem co mogłem :)

- Co do paliwa, to tutaj pewnie tkwią rezerwy. Tylko jak trafić na rzeczywiście dobry opał? :confused: Postanowiłem jednakże, iż od poniedziałku rozejrzę się za peletami i będę mieszał. W tym roku już tak zrobiłem i wydaje mi się, że wtedy pozostałości spalania były lepszej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie dobre paliwo doprowadzi do tego,że kocioł się odstawi.

Dowodzą tego wykresy z pracy mojego kotła jakieś 3-4 dni do tyłu

kiedy to nie da rady zejść poniżej minimalnej a temp wzrasta o 5deg powyżej zadanej.

 

Czyli upewniam się, że ani miału ani groszku nie mam dobrej jakości. Takie sytuacje się u mnie nie zdarzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą górną półką mam pewien kłopot spowodowany słabym dostępem ...ale zrobiłem co mogłem :)

 

Klepka o której pisałem wchodzi tak do pieca że dotyka frontu od wewnątrz i zostaje nieco na trzymanie. Wkładam ją od środka po jednej i po drugiej stronie śruby podwieszenia deflektora i zagarniam do zewnątrz a potem pociągam do wymiennika. Wyjmuje później wszystko wyczystką dolną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy

Przypomnijcie sobie ten rozdział, bo widzę, że wielu go zapomniało, lub być może nie czytało.

http://zawijan.wordpress.com/proces-spalania/spieki-w-palniku-weglowym/

 

Spieki spiekami ale tu uważniej warto się przyglądnąć.

 

(...) Główną treść tego co wyciągnąłem był miał, niedopalony groszek i może trochę popiołu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieki spiekami ale tu uważniej warto się przyglądnąć.

 

Myślę, że duża ilość tego niedopału spowodowana była czymś w rodzaju dławienia palnika przez dużą ilość spieków. Tak jak napisałem nawet ciężki deflektor był przez nie uniesiony! Podejrzewam, że czujnik spalin otrzymywał błędne dane (zbyt niska temperatura spalin), sterownik nakazywał tłoczyć opał, ten nie spalał się do końca i był wypierany z palnika przez następne porcje.

Widzę po prostu, że od czasu do czasu muszę spojrzeć na palenisko po to by nawet zepchnąć jakiś duży spiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...