Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palnik BRUCER + sterownik eCoal


zawijan

Recommended Posts

A ile razy w ciągu ostatnich 5 lat nie było u was prądu na tyle długo żeby wygasło wam w kociołku i chałupka sie wychłodziła powiedzmy do poziomu ponize 19stC???

Bo się zastanawiam czy to wogóle ma sens taka zabawa z dodatkowym źródłem zasilania??? (pomijam koszty)

opieram się w zasadzie na ostatniej zimie bo piec działa rok

a , że zimie miałem śnieżną ciagłe opady to i często nie było prądu

co prawda pracował na budowie no ale jednak

kilkuktornie rozpalałem go z powodu braku prądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z brakami prądu to jednak uciążliwość ale u mnie przynajmniej nie tak duża choć braki się zdarzają. No to wtedy jest powód aby rozpalić w kominku jak komuś się chce. W ubiegłym roku a miałem wtedy większy palnik bo PPS 50 to przy brakach prądu 6 godzin wytrzymywał i podejmował pracę - teraz mam palnik o połowę mniejszy bo PPS 25 to myślę, że góra 4 godziny winien nie zgasnąć. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pójdę krok dalej ze swoimi pytaniami jeszcze:

a co jeśli już jest ten UPS albo akumulator i daje rade przez te 8 godzin a prądu nadal nie ma i nie ma kominka jak u czp01 lub u mnie i nie ma rowerka jak u darase to co wtedy???

moj przykład z ostatnich dni

mieszkam na wsi pod darlowem pradu nie ma czesciej niz w darlowie (przy anomaliach pogodowych)

nie wiedzac kiedy usuna awarie

zabralem aku i upsa do rodzicow co by sie ladowal :)

poza tym wyziebienie budynku mi tak szybko nie grozi

mam calosc w podlogowce (tylko w lazienkach dodatkowo drabinki) wiec duza bezwladnosc

zgadzam sie z tym ze tak dlugie przerwy w dostawie energii to jednak nie codziennośc

jednak u mnie chyba czesciej niz na poludniu polski sie to zdaza szczegolnie w okresie jesienno zimowym

Edytowane przez TomiAyomi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timon zawsze możesz ten akumulator podładować autem, patrzyłem na agregaty i ceny nie są duże, nawet po ok. 600zł. Paliwa zużywa ok. 1,1 litra/h dużo ale można podłączyć dodatkowo jakąś żarówkę, lodówkę,tv. Wszystko zależy ile auto spaliłoby doładowywując akumulator. Jeśli podobnie to lepszy agregat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to może ja "do brzegu" z tymi wywodami:lol2:

zmierzam do tego czy nie lepiej zamiast inwestować powiedzmy 900 na UPS + 600 na agregat który może zostanie wykorzystany raz albo 2 w ciągu 5 lat przeznaczyć te pieniądze już w fazie projektowania instalacji CO+CWU tak by zrobić grawitację- wtedy nie straszne braki pradu bo można w sposób tradycyjny palic bez biegania z akumulatorami ups-ami i innymi agregatami na rowerze i nie martwić się że albo agregat nie odpali albo ktoś zapomniał paliwo kupić lub do kosiarki czy piły całe poszło i inne takie.

Taka moja teza żeby zrobić tak by działało w każdych warunkach bez tworzenia w kotłowni laboratorium badawczego i drugiej elektrowni

??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze mamy XXI wiek a wy kombinujecie co gdy prądu nie będzie... Jak prądu nie będzie to klęska i się nie da mieszkać :)

Inwertery warto stosować aby nie doszło do wygaszenia kotła kiedy prądu nie ma przez np. 12h - zakładam, że po kilku godzinach kocioł się podniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli ma pełną sinusoidę to tak... Może jest ktoś kto już próbował.

Ja coś takiego kupiłem w pierwszej fazie kierując się ceną. Identyczne urządzenie tylko wtedy pisali że pełna sinusoida modyfikowana.

Finał był taki że pracował podajnik i pompki ale niestety silnik dmuchawy nie chciał ruszyć.

Odesłałem to, zwrócono mi pieniądze i znalazłem Orvaldi, pracuje 3 lata, sterownik cały czas jest podłączony do UPSa. Jak pisałem ma wbudowany prostownik i stabilizator napięcia co jest bardzo zdrowe dla elektroniki sterownika.

Nawet jak kociołek pracuje w lecie a zbliża się burza to wyłączam UPSa z gniazdka i jedzie na akumulatorze do puki się nie uspokoi.

Zawsze to bezpieczniej jakby gdzieś pizdło, hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej tyle ile najmocniejsze urządzenie podłączone do niej +jakiś niewielki zapas???

dmuchawa i pompa niewiele obciążają najwięcej chyba motoreduktor i to od jego mocy chyba trzeba wychodzić????

Timon UPS musi mieć taką moc żeby zabezpieczyć wszystkie podzespoły podłączone do kotła i które mogą pracować w danej chwili razem czyli może się zdarzyć że w jednej chwili może pracować:

podajnik podaje węgiel ( 90W), wiadomo wtedy pracuje też dmuchawa ( 70W), pracuje pompka CO ( 45W) i pracuje pompka CWU (30W)

Myślę że każdy się z tym zgodzi że zdarza się tak że kocioł grzeje i pracuje 2 pompki a nawet więcej.

Co najmniej tyle musi mieć UPS ile potrzebują podzespoły pracujące w danej chwili.

Jeśli ktoś nie ma za wiele pompek to ten 300W wystarczy, ja wolałem mieć trochę zapasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darase dopytaj dobrze jak jest z tą sinusoidą może jest teraz inna elektronika w tym co podałeś linka.

Lepiej jednak dopytaj i zabezpiecz się czy możesz oddać w razie czego.

Robiono te urządzonka więcej pod kątem co się stanie gdy naładujesz śmieciuszka do pełna i wychodzisz do pracy o po pół godzinie wyłączają zasilanie, czyli żeby chodziła pompka CO i żeby nie zagotować kociołka.

My potrzebujemy odwrotnie żeby nam dalej grzało.

Pompki bez problemu chodzą na sinusoidzie modyfikowanej tylko troszkę buczą ale sterowniki potrafią głupieć a w moim przypadku nie startował silnik dmuchawy, nie wiem czy dobrze go nazwę ale jest wolnego startu i pewnie dlatego ma problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karoka chodzi o miękki start?, w 10dni można oddać. Napisali że 1000wat to przez chwilę a stabilnie to 500wat. Dzięki za wskazówki :)

Mam alternator i akumulatory od traktora, rower żony, pasek od wialni, swoją energię. Brakuje przetwornicy i można kręcić. Ciekawe tylko jaki czas będzie potrzebny na naładowanie takich akumulatorów zakładając że tylne koło będzie napędzać alternator z max prędkością. Jak sądzicie pół godz. wystarczy?

Edytowane przez darase
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...