Slaveta 26.10.2010 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Ustawiając temp.wyjściową na grzejniki 40* a temp CO ma 55* to te 10* non stop dogrzewa wodę powrotną co powoduje,że piec szybciej dochodzi do temp zadanej i częściej się wyłącza a co za tym idzie?Oszczędności. Po co zaprzątać sobie głowę takimi rzeczami? jak przyjdą mrozy i zmiany temp. po parę stopni w nocy i w dzień to będziesz musiał korygować temp. na kaloryferach zaworem. Ja ustawiam sobie w domu temp. jaką chcę mieć i nie interesuje mnie co się dzieje na powrocie bo sterownik to robi za mnie kiedy trzeba a nie cały czas. Piec też się odstawia i szybko dochodzi do temp zadanej. Moim zdaniem pompę mieszającą można porównać do siłownika na zaworze 4D który kieruje wodę tam gdzie trzeba w odpowiednim czasie i dlatego w/g mnie to jest wygodniejsze rozwiązanie a czy oszczędniejsze to chyba nikt z nas tego nie powie bo bym musiał mieć obydwa systemy i je porównać. Teraz spalam niecałe 15 kg eko przy 150 m2 domu parterowego, myślę że to przyzwoity wynik więc na pewno ten system się sprawdza:) Wiesz ja jestem fanem automatyki:) nie lubię kręcić na własną rękę bo wiem że komputer zrobi to za mnie lepiej dlatego też postawiłem na Ecoal-a a człowiek to wiadomo każdy ma swoje teorie i może popełniać błędy a komputer nie, no chyba że jest źle zaprogramowany:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jack18 26.10.2010 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 U mnie nie ma pompy ani zaworu . po ostatnich ustawieniach na prog. pokojowym piec spalił miedzy 17-18kg na dobę. Zbiornik cwu 140l dom nie ocieplony 150m ale ogrzewam około 130. Przetestuje tylko teraz czy ma sens ustawienie temperatury nocnej niższej od dziennej czy lepiej z punktu widzenia ekonomicznego obie ustawić jednakowo… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyzus78 26.10.2010 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 witam. Widzę że wywołałem ostrą dyskusję. Moim problemem jest jednak to że mam wszędzie ogrzewanie podłogowe które nie potrzebuje 50 stopni na zasilaniuwięc chyba jednak zawór 4 drogowy bedzie lepszy bo nim mogę zmieniać temp zasilania obwodów grzewczych a pompą miesającą chyba tego nieda rady zrobić chyba ze się mylę?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minertu 27.10.2010 02:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 (edytowane) Po co zaprzątać sobie głowę takimi rzeczami? jak przyjdą mrozy i zmiany temp. po parę stopni w nocy i w dzień to będziesz musiał korygować temp. na kaloryferach zaworem. Ja ustawiam sobie w domu temp. jaką chcę mieć i nie interesuje mnie co się dzieje na powrocie bo sterownik to robi za mnie kiedy trzeba a nie cały czas. Piec też się odstawia i szybko dochodzi do temp zadanej. Moim zdaniem pompę mieszającą można porównać do siłownika na zaworze 4D który kieruje wodę tam gdzie trzeba w odpowiednim czasie i dlatego w/g mnie to jest wygodniejsze rozwiązanie a czy oszczędniejsze to chyba nikt z nas tego nie powie bo bym musiał mieć obydwa systemy i je porównać. Teraz spalam niecałe 15 kg eko przy 150 m2 domu parterowego, myślę że to przyzwoity wynik więc na pewno ten system się sprawdza:) Wiesz ja jestem fanem automatyki:) nie lubię kręcić na własną rękę bo wiem że komputer zrobi to za mnie lepiej dlatego też postawiłem na Ecoal-a a człowiek to wiadomo każdy ma swoje teorie i może popełniać błędy a komputer nie, no chyba że jest źle zaprogramowany:) Jak przyjdą mrozy to i tak nie będę musiał latać do kotłowni a to dlatego,że piec chodzi na sterowaniu pokojowym i ma zadaną temp. pokojową. Co do Twojego wyniku to jest b.dobry ,ale mi spala 18kg/24h uzyskując temp.pokojową 27,2* bo taką ma zadaną.Bez urazy,ale podnieś temp.pokojową do mojej i pochwal się wynikiem spalania,dodam,że mój dom piętrowy to 220m2+140l CWU codziennie wieczorem kąpią się 4 osoby.Myślę,że też mam dobry wynik a do piwnicy latam tylko wysypać popiół,wyczyścić kocioł i zasypać kosz groszkiem Zawór 4D i pompa mają to samo zadanie,dogrzewać wodę w kotle i tyle.Każdy ma to co chciał ,a że ja mam 4D to go polecam tak samo jak Ty polecasz pompę Dodam,że producent eCoala odradza stosowanie siłownika na zaworze 4D,już to pisałem w którymś poście wcześniej. Edytowane 27 Października 2010 przez minertu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppietrz 27.10.2010 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 mi spala 18kg/24h uzyskując temp.pokojową 27,2* bo taką ma zadaną A czy jak obniżysz temperaturę pokojową o 5 stopni to po ustabilizowaniu pracy kotła / sterownika będziesz palił mniej? Wydaje mi się, że to tak liniowo nie działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 27.10.2010 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 5 dzien z piecem a mi juz 9 workow weglem zniknelo. ja jestem prosty informatyk wiec moge sie mylic ale z wlasnych przemyslen, obserwacji i wiedzy zdobytej na roznych etapach: Masz 250m2 tylko czesciowo docieplonego domu. Co sie dziwisz? Jak kaczka to sra, powtarzajac za bratem Gajosem z Jasminum ;P Wysoka temperatura spalin faktycznie wyglada na duze zapotrzebowanie na cieplo. Popatrz na wykres CO w funkcji temperatury spalin. Temperatura CO rzadko wyskakuje ponad poziom zadanej wiec cale cieplo wyprodukowane przez piec idzie w instalacje. Mam dokladnie tak samo w momencie wygrzewania domu (mieszkam w nim tylko w lykendy, w tygodniu na razie nie grzeje). Zaraz po rozpaleniu i dochodzeniu do tych 21-22* spaliny na luzno maja ponad 200*. Plus oczywiscie piec pozera paliwo w tempie zastraszajacym. Po wygrzaniu praca stabilizuje sie i spaliny oscyluja w okolicach 100* (+/- 20). Dodatkow dwie uwagi od siebie. 1) nie mieszaj tak bardzo temperatura zadana CO (jesli oczywiscie pracujesz takim rezimie). To nie jest piec na gaz/olej, ma swoja bezwladnosc. IMHO lepiej (bardziej stabilnie) bedzie pracowal jesli w ciagu doby nastapia tylko zmiany zadanych temperatur z nocnej na dzienna i vice versa. 2) Strumien ciepla przeplywajacy przez przegrody jest wiekszy w przypadku przegrod poziomych niz pionowych. Innymi slowy wieksze straty masz na suficie niz na scianach. Wnioski w kwestii grubosci styro/welny wysnuj sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slaveta 27.10.2010 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Jak przyjdą mrozy to i tak nie będę musiał latać do kotłowni a to dlatego,że piec chodzi na sterowaniu pokojowym i ma zadaną temp. pokojową. Co do Twojego wyniku to jest b.dobry ,ale mi spala 18kg/24h uzyskując temp.pokojową 27,2* bo taką ma zadaną.Bez urazy,ale podnieś temp.pokojową do mojej i pochwal się wynikiem spalania,dodam,że mój dom piętrowy to 220m2+140l CWU codziennie wieczorem kąpią się 4 osoby.Myślę,że też mam dobry wynik a do piwnicy latam tylko wysypać popiół,wyczyścić kocioł i zasypać kosz groszkiem Zawór 4D i pompa mają to samo zadanie,dogrzewać wodę w kotle i tyle.Każdy ma to co chciał ,a że ja mam 4D to go polecam tak samo jak Ty polecasz pompę Jak tak piszesz to jeszcze ktoś pomyśli że zawór 4D jest jakimś cudownym tworem który wytwarza sam z siebie energię nie wiadomo skąd:) Bez jaj, jak obniżysz temp. pokojową do 22* to w/g Twojego rozumowania spalisz około 10kg na dobę albo jeszcze mniej? nie ma cudów to tak nie działa. W tamtym tygodniu na jednym worku ekoretu pojechałem 3 doby (150m2 + 200l CWU) i co z tego? przecież tego nie dokonała moja pompa mieszająca. O niczym to nie świadczy ponieważ warunki cały czas są zmienne i zapotrzebowanie na ciepło cały czas się zmienia, opał też niby workowany ale kaloryczność też się zmienia nie jest zawsze taka sama. Dzisiaj jest to 18kg a jutro może być 25kg ale oczywiście chwalimy się tymi lepszymi:). Podsumowując całą sprawę nie jesteśmy w stanie udowodnić która instalacja jest lepsza tym bardziej że mamy zupełnie różne domy i inne zapotrzebowanie na ciepło, pewne jest to że nasze systemy się sprawdzają co widać po wynikach a każdy musi już sam postanowić w co wchodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
29a 27.10.2010 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 ja jestem prosty informatyk wiec moge sie mylic ale z wlasnych przemyslen, obserwacji i wiedzy zdobytej na roznych etapach: Masz 250m2 tylko czesciowo docieplonego domu. Co sie dziwisz? Jak kaczka to sra, powtarzajac za bratem Gajosem z Jasminum ;P Wysoka temperatura spalin faktycznie wyglada na duze zapotrzebowanie na cieplo. Popatrz na wykres CO w funkcji temperatury spalin. Temperatura CO rzadko wyskakuje ponad poziom zadanej wiec cale cieplo wyprodukowane przez piec idzie w instalacje. Mam dokladnie tak samo w momencie wygrzewania domu (mieszkam w nim tylko w lykendy, w tygodniu na razie nie grzeje). Zaraz po rozpaleniu i dochodzeniu do tych 21-22* spaliny na luzno maja ponad 200*. Plus oczywiscie piec pozera paliwo w tempie zastraszajacym. Po wygrzaniu praca stabilizuje sie i spaliny oscyluja w okolicach 100* (+/- 20). Dodatkow dwie uwagi od siebie. 1) nie mieszaj tak bardzo temperatura zadana CO (jesli oczywiscie pracujesz takim rezimie). To nie jest piec na gaz/olej, ma swoja bezwladnosc. IMHO lepiej (bardziej stabilnie) bedzie pracowal jesli w ciagu doby nastapia tylko zmiany zadanych temperatur z nocnej na dzienna i vice versa. 2) Strumien ciepla przeplywajacy przez przegrody jest wiekszy w przypadku przegrod poziomych niz pionowych. Innymi slowy wieksze straty masz na suficie niz na scianach. Wnioski w kwestii grubosci styro/welny wysnuj sam. W pelni sie zgadzam z twoim postem. Jak juz pisalem pare postow dalej - najwieksza wine zrzucam na niedocieplony dom. Temperatura spalin jak juz tez wklejalem spadala po dokladnym wyczyszczeniu pieca i porzadnym docisnieciu pokrywy 3ciego wyciagu - wiec tez tutaj juz zastrzerzen brak. Zapotrzebowanie spada - aktualnie juz kolo 35-33 kilko na dobe schodzi. W przyszlym tygodniu docieplenie strychu. Najprawdopodobniej poleci 10cm styropian + wylewka na to. Pozdrawiam MR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slaveta 27.10.2010 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Zapotrzebowanie spada - aktualnie juz kolo 35-33 kilko na dobe schodzi. W przyszlym tygodniu docieplenie strychu. Najprawdopodobniej poleci 10cm styropian + wylewka na to. Docieplenie budynku jest najważniejsze, ja mam właśnie tak zrobiony strop: beton-styropian 10cm-wylewka betonowa, jest efekt zauważalny. W tym momencie pomimo że mam ustawioną temp. nocną na 20 st. to i tak jeszcze nie spadło mi przez noc ani razu do tej temp.(z 22*) i piec praktycznie cały czas jest w podtrzymaniu przez noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 27.10.2010 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 (edytowane) Panowie, zeby wszystko bylo jasne. A czy jak obniżysz temperaturę pokojową o 5 stopni to po ustabilizowaniu pracy kotła / sterownika będziesz palił mniej? Wydaje mi się, że to tak liniowo nie działa @ppietrz: Tak dziala to tak liniowo. Strumien ciepla przeplywajacy przez przegrode jest wprost proporcjonalna do roznicy temperatur po obu jej stronach. Zakladajac stala temperature na zewnatrz budynku po ustabilizowaniu temperatury wewnatrz bedziesz spalal mniej przy 22* niz przy 27* z prostego powodu - "uciekajacy" strumien ciepla jest mniejszy -> mniej energii potrzeba dostarczyc do utrzymania zadanej temperatury wewnatrz, przy czym dziala to tak, ze im wieksza jest delta temparatur tym mniejsza jest roznica w strumieniu ciepla a z polskiego na nasze przy temperaturze na zewnatrz -20* roznica w spalaniu paliwa(*) przy 22* i 27* wewnatrz pomieszczen bedzie zdecydowanie mniej zauwazalna niz w przypadku gdy na zewnatrz bedzie +10* (*) pisze paliwa bo dotyczy to modelu teoretycznego. Domyslam sie, ze w praktyce w przypadku pieca weglowego ta roznica nie bedzie tak widoczna z powodu mniejszej kontroli nad procesem spalania niz dajmy na to w przypadku pieca gazowego lub olejowego gdzie i paliwo i proces spalania sa duzo bardziej jednorodne. Bez jaj, jak obniżysz temp. pokojową do 22* to w/g Twojego rozumowania spalisz około 10kg na dobę albo jeszcze mniej? nie ma cudów to tak nie działa. @Slaveta. A ja sadze, ze jesli z jajami ;P zbudujesz dom, ktory jest odpowiednio zabezpieczony przed stratami, piec nie jest przewymiarowany, wegiel jest odpowiednio energetyczny to bez problemu zejdziesz do 10kg na dobe przy zmniejszeniu temperatury wewnatrz do 22* z 27* przy 'odpowiednio' wysokiej temperaturze na zewnatrz. To nawet nie jest takie trudne do wyliczenia stosujac pewne uproszczenia. Wada dyskusji pod tytulem 'ile spalacie' jest to, ze podaje sie zazwyczaj za malo danych wejsciowych do takich rozmow. One sa w kazdym przypadku stale (wielkosc domu, docieplenie, energetycznosc (w pewnym stopniu oczywiscie) paliwa) ale roznia sie miedzy dyskutantami. Choc szczerze mowiac to nawet takie dane bardzo czesto nie sa wystarczajace do porownan, bo zakladajac teoretyczna mozliwosc podniesienia domu w calosci to zmieniajac jego usytuowanie wzgledem stron swiata mozemy diametralnie zmienic jego roczne zapotrzebowanie na cieplo. Ale jesli juz probujemy jakos zblizyc do siebie nasze modele to to co napisal minertu odnosnie podniesienia temperatury do 27* i dopiero wtedy sprawdzeniu spalania ma jak najbardziej sens, bo roznice temperatur maja calkiem spory wplyw na ilosc spalanego paliwa. Edytowane 27 Października 2010 przez chochla72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 27.10.2010 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 W przyszlym tygodniu docieplenie strychu. Najprawdopodobniej poleci 10cm styropian + wylewka na to. Nie wiem jak wyglada Twoj budynek wiec nie bede sie wymadrzal ale na poczatku roku robilem obliczenia dla swojego domu odnosnie ocieplenia stropu (170m2, parter, poddasze nieuzytkowe). Model teoretyczny kosztow/zyskow energetycznych (dla welny, dla styro moze byc ciut inny) pokazywal, ze warto docieplac do grubosci okolo 30cm. Przy czym im mniejsza wartosc ocieplenia dawalem jako zalozenie tym bardziej oplacalo sie je zwiekszyc. Jak dla mnie 10cm na suficie to generalnie ciut malo, ale lepsze to niz nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
29a 27.10.2010 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Zeby na to 30cm tam bylo miejsce... Problemem jest fakt ze "strych" sluzy jako skladzik i podniesienie poziomu stropu o 10+4 (liczmy 15cm) juz spowoduje ze czesc rzeczy trzeba bedzie poprzestawiac. Dodatkowe 20 i nie bedzie miejsca na polowe mebli ktore tam stoja Aczkolwiek zgadzam sie ze im wiecej tym lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 27.10.2010 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Dodatkowe 20 i nie bedzie miejsca na polowe mebli ktore tam stoja Wiesz, w tym przypadku ja bym sie zastanowil czy ta polowa mebli nie moze zostac zutylizowana jako... pozywienie dla swojego brucer'a ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppietrz 27.10.2010 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Ja u siebie dałem 25 cm wełny pomiędzy belkami + 5 cm pod belkami a nad płytą k-g. Jeśli jest strop betonowy to niestety wełna musi się gdzieś zmieścić i odbywa się to kosztem poddasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppietrz 27.10.2010 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 (edytowane) @ppietrz: Tak dziala to tak liniowo. Strumien ciepla przeplywajacy przez przegrode jest wprost proporcjonalna do roznicy temperatur po obu jej stronach. Zakladajac stala temperature na zewnatrz budynku po ustabilizowaniu temperatury wewnatrz bedziesz spalal mniej przy 22* niz przy 27* z prostego powodu - "uciekajacy" strumien ciepla jest mniejszy -> mniej energii potrzeba dostarczyc do utrzymania zadanej temperatury wewnatrz, przy czym dziala to tak, ze im wieksza jest delta temparatur tym mniejsza jest roznica w strumieniu ciepla a z polskiego na nasze przy temperaturze na zewnatrz -20* roznica w spalaniu paliwa(*) przy 22* i 27* wewnatrz pomieszczen bedzie zdecydowanie mniej zauwazalna niz w przypadku gdy na zewnatrz bedzie +10* (*) pisze paliwa bo dotyczy to modelu teoretycznego. Domyslam sie, ze w praktyce w przypadku pieca weglowego ta roznica nie bedzie tak widoczna z powodu mniejszej kontroli nad procesem spalania niz dajmy na to w przypadku pieca gazowego lub olejowego gdzie i paliwo i proces spalania sa duzo bardziej jednorodne. Jak będę miał na czym to sprawdzę u siebie. Na chłopski rozum temperatura w domu powinna bardziej spadać w ciągu doby kiedy na zewnątrz jest zimniej i to tym bardziej im większa jest różnica temperatur (delta jak kto woli). Skoro jest zimniej to i większe są straty ciepła, więcej trzeba energii aby utrzymać temperaturę niż gdy jest cieplej na dworze. Bardziej więc opłaca się utrzymywać niższą temperaturę 22 stopni w chłodniejsze dni bo więcej trzeba włożyć energii aby uzyskać wyższą 27. To trochę na odwrót niż napisałeś. Myślę, że minertu przy 22 stopniach spalałby podobną ilość paliwa. Edytowane 27 Października 2010 przez ppietrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slaveta 27.10.2010 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 (edytowane) @Slaveta. A ja sadze, ze jesli z jajami ;P zbudujesz dom, ktory jest odpowiednio zabezpieczony przed stratami, piec nie jest przewymiarowany, wegiel jest odpowiednio energetyczny to bez problemu zejdziesz do 10kg na dobe przy zmniejszeniu temperatury wewnatrz do 22* z 27* przy 'odpowiednio' wysokiej temperaturze na zewnatrz. To nawet nie jest takie trudne do wyliczenia stosujac pewne uproszczenia.. Bez przesady jak zaczniemy tutaj teoretyzować to wyjdą nam dopiero jaja a dyskusja zbacza na inne tory. Edytowane 27 Października 2010 przez Slaveta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 28.10.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 (edytowane) Jak będę miał na czym to sprawdzę u siebie. Obawiam sie, ze w warunkach domowych takie testy moga byc bardzo trudne do przeprowadzenia - w tescie jest za duzo zmiennych na ktore nie masz zadnego wplywu. Wystarczy ze srednia temperatura na zewnatrz bedzie o kilka stopni nizsza, czy tez jeden okres testowy bedzie bardziej sloneczny niz poprzedni i caly sprawdzian moze przyniesc zupelnie inne wyniki od spodziewanych. Tylko, ze to nie oznacza, ze model jest zly tylko to, ze nie mieszkamy w labolatorium. Bardziej więc opłaca się utrzymywać niższą temperaturę 22 stopni w chłodniejsze dni bo więcej trzeba włożyć energii aby uzyskać wyższą 27. To trochę na odwrót niż napisałeś. Bardziej oplaca sie utrzymywac temperature 22* w KAZDY dzien tyle tylko, ze ta oplacalnosc jest relatywna. I dokladnie to napisalem powyzej (choc moze ciut niejasno po chwili zastanowienia). Szczegolowe wyjasnienie ponizej Myślę, że minertu przy 22 stopniach spalałby podobną ilość paliwa. Wyrazenie "podobna ilosc paliwa" jest bardzo, ale to bardzo relatywne i ma scisly zwiazek od temperatury zewnetrznej. Model do obliczenia strat ciepla wyraza sie wzorem del(Q)=k* S / l * del(t) * del(T) gdzie del(Q) - ilosc traconego ciepla k - wspolczynnik przewodzenia ciepla S - powierzchnia przegrody l - dlugosc (grubosc) przegrody del(t) - czas pomiaru del(T) - roznica temperatur po obu stronach przegrody Jak widzisz k, S, l i del(t) sa stalymi w naszej dyskusji i mozemy je pominac w dalszej czesci, jedynym czynikiem ktory jest zmienny i ma bezposredni wplyw na wielkosc traconego ciepla to del(T). Zalozmy teraz, ze chcemy porownac straty ciepla przy temperaturze w domu 22* i 27* wewnatrz i 10* i -10* na zewnatrz. czyli uzyskujemy temp zew +10* czyli del(T) odpowiednio 12 przy tempr wew 22* i 17 przy 27* Q1/Q2 = 12/17 czyli Q2= 1.41Q1 temp zew -10* daje odpowiednio del(T) 32 i 37 czyli Q1/Q2 = 32/37 czyli Q2= 1.15Q1 czyli przy tempr zewnetrznej +10* zwiekszajac temperature wewnatrz z 22* na 27* bedziesz potrzebowal spalic (troszke upraszczajac) 41% wegla wiecej aby zrekompensowac straty ciepla ale juz przy temperaturze -10* tylko 15% wiecej. I co najciekawsze caly czas to bedzie dokladnie ta sama ilosc wegla, tyle tylko, ze jak bedziesz porownywal spalanie na poziomie 45 i 50kg dziennie to powiesz (jak wiekszosc z nas) ze spalanie jest podobne. Ale czy powiesz tak samo przy spalaniu 10 i 15 kg wegla? A zauwaz, ze caly czas jest to roznica 5kg spalonego wegla potrzebnego do podniesienia i utrzymania temperatury o 5* wyzszej. (to 5kg to tylko przyklad z nieba wziety, bo zeby wyliczyc to zapotrzebowanie to trzeba juz uwzglednic wszystkie skladniki wzoru. To moze by 5 ale rownie dobrze 15kg zeby bylo jasne) Bez przesady jak zaczniemy tutaj teoretyzować to wyjdą nam dopiero jaja a dyskusja zbacza na inne tory. Slaveta, tu nie ma zadnej przesady. Owszem to sa modele teoretyczne ale modele majace codzienne zastosowanie w budownictwie. Przeciez ten sam model jest lub bedzie uzyty do obliczenia zapotrzebowania na cieplo Twojego budynku do audytu energetycznego (oczywiscie duzo bardziej zaawansowany ale ba wywodzacy sie dokladnie z tego samego wzoru, ktory podalem powyzej. A czy dyskusja zbacza na inne tory? Nie sadze. Czytam ten watek od jego poczatku. Duza czesc dyskusji sprowadza sie w nim do pytania: "Kupilem brucera ale moje spalanie oscyluje w granicach Xkg wegla na dzien a sasiad pali 2 razy mniej. Co jest w nim albo w instalacji nie tak? prosze pomozcie zmniejszyc spalanie." O ile mniej by bylo zamieszania wsrod uzytkownikow, gdyby sobie wreszcie zaczeli zdawac sprawe z tego, ze w 90% przypadkow oni sami sa tym czynnikiem powodujacym spalanie na takim poziomie. Fizyki nie oszukamy. Jesli nie ocieplimy domu podnoszac wspolczynnik k do gory zaplacimy za to wiekszym spalaniem. Jesli jestesmy cieplolubni i utrzymujemy w domu 28* podnoszac del(T) zaplacimy za to wiekszym spalaniem. Jesli na zewnatrz jest zimno (znowu del(T)) zaplacimy za to wiekszym spalaniem. Jesli mamy dom o duzej powierznchni scian zaplacimy za to wiekszym spalaniem. Tylko tyle i az tyle Edytowane 28 Października 2010 przez chochla72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppietrz 28.10.2010 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 chochla72, ok masz racje w tych wyliczeniach - intuicja czasem idzie w innym kierunku niż fizyka/matematyka.Z tym testowaniem u siebie wcale nie musi być tak źle np. w ostatnich dniach temperatura nie skakała tak mocno. Wiadomo laboratoryjnych warunków nie będzie, ale powinno się dać zaobserwować to o czym rozmawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slaveta 28.10.2010 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 (edytowane) Slaveta, tu nie ma zadnej przesady. Owszem to sa modele teoretyczne ale modele majace codzienne zastosowanie w budownictwie. Przeciez ten sam model jest lub bedzie uzyty do obliczenia zapotrzebowania na cieplo Twojego budynku do audytu energetycznego (oczywiscie duzo bardziej zaawansowany ale ba wywodzacy sie dokladnie z tego samego wzoru, ktory podalem powyzej. A czy dyskusja zbacza na inne tory? Nie sadze. Czytam ten watek od jego poczatku. Duza czesc dyskusji sprowadza sie w nim do pytania: "Kupilem brucera ale moje spalanie oscyluje w granicach Xkg wegla na dzien a sasiad pali 2 razy mniej. Co jest w nim albo w instalacji nie tak? prosze pomozcie zmniejszyc spalanie." Owszem większość tematów o spalaniu kończy się na tym kto ile spala i dlaczego tak dużo. Minertu niepotrzebnie zaczął porównywać swoją ilość spalonego grochu do mojego i zaczął się robić zamęt. Pisałem przecież że takie porównanie nie ma sensu ponieważ praktycznie różnimy się wszystkim, domami, instalacjami, kotłami, ilością członków rodziny, zapotrzebowaniem na ciepło nawet temp. na zewnątrz itd. Bardzo pouczające są wasze teorie, wzory i obliczenia ale do sedna dalej nie doszliśmy do tego która instalacja jest pozytywniejsza dla naszych domów czy na zaworze n-drogowym czy na pompie mieszającej i czy tak naprawdę w ogóle była by jakaś różnica na plus którejś instalacji. Edytowane 28 Października 2010 przez Slaveta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chochla72 28.10.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 (edytowane) Pisałem przecież że takie porównanie nie ma sensu ponieważ praktycznie różnimy się wszystkim, domami, instalacjami, kotłami, ilością członków rodziny, zapotrzebowaniem na ciepło nawet temp. na zewnątrz itd. Porownania dla roznych domow, kompletnie nie, zgadzam sie w 100% Ale juz dyskusje na temat jakie czynniki (czyli chocby ta przykladowa zmiana temp wewnetrznej) maja wplyw na ilosc spalanego wegla jak najbardziej. Przeciez nikomu nie chodzi o to, zeby wygrac w konkursie na jak najnizsze spalanie wsrod forumowiczow, tylko w konkursie o jak najnizsze koszty ogrzewania wlasnego domu w sezonie. A do tego jest potrzebna wiedza, ktorej niestety spora czesc ludzi albo nie posiada albo zapomniala. Bardzo pouczające są wasze teorie, wzory i obliczenia ale do sedna dalej nie doszliśmy do tego która instalacja jest pozytywniejsza dla naszych domów czy na zaworze n-drogowym czy na pompie mieszającej i czy tak naprawdę w ogóle była by jakaś różnica na plus którejś instalacji. A czy nie jest to dyskusja o wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanoca? Jak ktos wyzej napisal komputer jesli ma dobrze napisany algorytm bedzie sterowal instalacja znacznie lepiej niz czlowiek bo robi to przede wszystkim w sposob ciagly reagujec elastycznie na zmiany warunkow w ukladzie. Ale za komfort jak zawsze sie placi. Zuzyciem pradu czy tez potencjalnie wyzszymi kosztami w przypadku awarii. Na stronie Ogniwa na ten przyklad wyrysowane sa obie instalacje. A ze jedna jest proponowana a druga zalecana to tylko semantyka IMHO. Ja mam jeszcze inne rozwiazanie zaproponowane przez instalatora - zawor termostatyczny na powrocie - czyli w sumie cos posredniego pomiedzy dwiema rozwazanymi. Tak mi przyszlo teraz do glowy, ze w sumie odpowiedz na pytanie, ktora instalacja jest lepsza lezy w odpowiedzi na pytanie jaka jest najnizsza temperatura powrotu, ktora jest jeszcze 'zdrowa' dla pieca. Jesli ta temperatura jest niska, dajmy na to 30* to chyba nie ma wiekszego znaczenia czy stosujemy zawor, termostat czy pompe. Natomiast jesli jest wyzsza i zaczyna sie zblizac do temperatury wody na wyjsciu z pieca to zawor moze przestac spelniac swoje zadanie w momencie kiedy piec pracuje w trybie pogodowym lub na programatorze. Czy ktos zna odpowiedz na to pytanie? Edytowane 28 Października 2010 przez chochla72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.