Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Palnik BRUCER + sterownik eCoal


zawijan

Recommended Posts

1. Trudniej zapchać, bo przy poprawnym procesie spalania w palniku, kiedy to w wymienniku nie dzieje się wykraplanie smoły, suchy pył osiadający na pionowych ściankach wymiennika po pewnym czasie (kiedy nazbiera się go dużo) odpada pod własnym ciężarem i spada do dolnej komory nawrotnej.

W wymienniku poziomym ten pył osiada na poziomych płaszczyznach, z których nie ma szans spaść, bo i gdzie - sam polecieć może tylko na dół a tam ma właśnie powierzchnię wymiennika.

2. Jeśli trudniej zapchać - to i rzadziej można czyścić. To chyba oczywiste? Przeczytaj zresztą wpisy kolegów na forum.

A danych, jak długo można nie czyścić - nie mam. To prawda. Ale może dzięki Wam będę miał?

 

Rozmawiałem z kilkoma sprzedawcami pieców na temat różnic pomiędzy kotłami z kanałami pionowymi i poziomymi. W sumie wszyscy - beż żadnego sugerowania z mojej strony - wskazywali tak: kanały poziome więcej zalegającego pyłu , częstsze czyszczenie i równiejszy rozkład temperatury w całym wymienniku, natomiast przy kanałach pionowych, mniej zalegającego pyłu i sadzy, rzadsze czyszczenie, ale w dolnej części wymiennika przy ostatnim kanale niższa temperatura. Jeden nawet powiedział, że w tym właśnie miejscu "gniły" dawniej kotły, natomiast w przypadku kotłów na ekogroszek nie miał już takiego jasnego i zdecydowanego stanowiska. Twierdził, że generalnie jak jest piec źle zabezpieczony przed zimnym powrotem to czy z kanałami pionowymi czy z poziomymi po 3-4 latach szlag go trafi. No i tyle....albo aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czytam to co napisał zawijan i Jarecki79.....a tekże inni w kwestii tej nieszczęsnej dla kotłów korozji...

czy ja dobrze rozumiem, żę ten punkt wytrącania się skroplin:

- nie jest zależny od temperatury wody w kotłach, ale od temperatury spalin?...bo jeśli tak, to jak widzę te temperatury spalin rzędu 80-120 stopni, to matko boska....:o:o

Edytowane przez jorgo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz konkretnie.

Jaka powinna być minimalna temperatura spalin wylotowych i w którym miejscu kotła mierzona, aby użytkownik miał pewność, że nie grozi mu korozja kotła z powodu rosienia? Bez względu na wszelkie inne względy!

90st.? 120st.? 180st.? 200st.?

Czy Ty, albo Pan Profesor, potraficie podać to konkretnie?

 

Tutaj mogę tylko powtórzyć.

 

Zjawiska sa zależne względem siebie, nie jeden czynnik o tym decyduje a grupa czynników.

 

m.in.

nastawa na kotle w stosunku do temp. spalin

do tego dochodzi wilgotność paliwa, sposób pracy sterownika i układu

do tego dochodzą warunki kotłowni, tj czy nachodzi woda, czy jest wilgoć, jak wygląda napowietrzenie kotłowni, jak sprawa z ciągiem kominowym

do tego sposób konstrukcji komory spalania, konstrukcja paleniska i jego napowietrzenie, dalej drogi spalin w danym wymienniku.

 

Zespół czynników a nie jedna zmienna. Nie potrafię zatem odpowiedzieć na tak zadane przez Ciebie pytanie, myślę,że nikt nie potrafi.

 

Natomiast, jeżeli masz ochotę porozmawiać z profesorem, to nie atakuj jego poglądów, wyników pracy w miejscu, gdzie nie może podjąć się obrony, tylko zaproś człowieka na swój wykład-seminarium i porozmawiaj. Zacznij współpracę, wymień doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co znowu Ci chodzi.

 

Jakie wielkie przewymiarowanie? Polecam taki dobór, aby uzyskać najlepszy kompromis między spalaniem, ekonomią oraz ekologią.

Przestań się czepiać, co Cię znowu ugryzło?

 

Rady sa dziecinnie proste, stosując się do nich kłopotu nie będzie:

- dobre, suche paliwo

- brak wilgoci w kotłowni (nachodzenie wody)

- dobra wentyalcja nawiewno-wywiewna kotłowni oraz odpowiedni ciąg komina

- jak zauważymy kropelki wody na wymienniku - podnieść nastawę kotła

 

Podręcznikowo temp. = 200st.C jest wartością graniczną. Potrafisz zapewnić stałą temp. spalin = 200st.C niezależnie od zapotrzebowania na ciepło?

 

Mam Ci też podać pełne wzory matematyczne na obliczenie np. zapotrzebowania powietrza? może wzory na temp procesu spalania?

Dziecinada.

 

Tak konkretnie to komora spalania ma spełnić 3 warunki:

1. Właściwa temp. spalin grzewczych

2. Zapewnienie całkowitego i pełnego spalania paliwa - tutaj bóle brucera na małej mocy się kłaniają

3. zapewnić minimalne porywanie cząstek paliwa i popiołu

 

Tak konkretnie, to kocioł jest wynikiem sztuki kompromisu:

Zastanawiałeś się jakiego?

To powiem to wyraźnie, nie ma kotła i palnika, który doskonale spala każde paliwo, dobrze spali jeden rodzaj, do którego został stworzony a resztę co najwyżej spalić może jakoś tam w granicach poprawności.

 

Czego oczekujemy od kotła?

odp. prosta produkcji energii

bardziej złożona, produkcji energii przy minimalnej komplikacji obsługi ale też minimalnej awaryjności

 

W jaki sposób?

Tutaj już mamy dużą sztuke kompromisu.

Generowanie ciepła obejmuje trzy elementy składowe decydujące o uzyskiwanej efektywności techniczno-ekologiczno-ekonomicznej, to jest:

paliwo, instalację spalającą, czyli kocioł oraz emitor, czyli komin.

 

Do spalania danego sortymentu paliwa trzeba znaleźć najlepszą metodę, technologię. To samo urządzenie nie ma prawa równie dobrze spalać drobnego miału czy grubego groszku.

Bardzo dobrze spali jedno z tych paliw a drugie co najwyżej poprawnie, jakąś metodą poprawy mogą być domieszki biomasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam pytanie sugestia dotyczaca temperatury spalin w kotle oraz w kominie Czy zastosowanie regulowanej przyslony (dlawika) w rurze czopucha moze ten problem nieco zniwelowac tzn przyslaniajac wylot spali ograniczamy nieco ciag co nie powoduje zbyt szybkiego wychladzania kotla???

W starych kotlach zasypowych taka ruchoma przyslona bardzo czesto wystepowala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wykład przygotowany przez profesora, którego wymieniłem wyżej i wydany przez Eurocentrum Innowacji i Przedsiębiorczości

 

Wydawnictwo nosi tytuł "Biblioteka dobrych praktyk"

"Konstrukcja kotłów C.O." zeszyt nr.1

zeszyt nr.1 bardziej szczegółowy tytuł na wewn. stronie "Dobra praktyka w zakresie konstrukcji kotłów C.O. małej mocy"

 

Cytat z rozdziału "projektowanie części konwekcyjnej, chemizm procesu spalania" podpunkt 6.7 "kwasowy punkt rosy spalin"

 

Zacytuję początek:

Podczas spalania oprócz dwutlenku siarki SO2 powstają także niewielki ilości trójtlenku siarki SO3, którego ilość w ogólnej emisji siarki wynosi ok.1% zawartości SO2. Poniżej 200st.C reaguje on z parą wodną zawartą w spalinach i w wyniku odwracalnej reakcji powstaje kwas siarkowy H2SO4, który nastepnie ulega kondensacji tworzac higroskopijny aerozol....

 

Czy profesor przygotował to na podstawie innej książki? - nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam pytanie sugestia dotyczaca temperatury spalin w kotle oraz w kominie Czy zastosowanie regulowanej przyslony (dlawika) w rurze czopucha moze ten problem nieco zniwelowac tzn przyslaniajac wylot spali ograniczamy nieco ciag co nie powoduje zbyt szybkiego wychladzania kotla???

W starych kotlach zasypowych taka ruchoma przyslona bardzo czesto wystepowala

 

Nie wiem dyzio30 czy nie przedstawiasz tego problemu trochę od ( przepraszam) dupy strony.....bo wg mnie, to sposób jaki przedstawiłeś ma zastosowanie właśnie przy starych [piecach zasypowych ( którego i ja jestem użytkownikiem) mam właśnie na czopuchu taką możliwość regulacji ciągu ( po prostu na zasadzie tzw, wajchy) . Wajcha otwarta , robi się silny ciąg, paliwo spala się szybciej, temp. wzrasta..a gdy chcemy obniżyć temp. przymykamy wajche, mniejszy ciąg, paliwo spala się wolniej.

Natomiast w piecach z nadmuchem trzeba się przestawić na inne myślenie, tu wydaje mi się, że regulacja ciągu spoczywa niejako na wentylatorze. Od razu wyprzedzająco wyjaśniam, że oczywiście jak komin nie będzie odpowiedniego przekroju czy wadliwie wykonany to wentylator nie pomoże.......ale w normalnych standardowych warunkach, to wentylator powoduje że paliwo spala się szybciej lub wolniej. Oczywiście są jeszcze miarkowniki ciągu........ale nie wiem czy w praktyce osoby użytkujące kotły sterowane elektronicznie wyposażają swoje kotły w miarkowniki ciągu ......nie wiem nawet czy sterowniki mają takie oprogramowanie by taka funkcję obsługiwać? może mądrzejsi się na ten temat wypowiedzą.

 

p.s. dyziu...obiecałeś wysłać mi skany DTR Ogniwo Eko Plus 16 kW.....i co? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dyzio30 czy nie przedstawiasz tego problemu trochę od ( przepraszam) dupy strony.....bo wg mnie, to sposób jaki przedstawiłeś ma zastosowanie właśnie przy starych [piecach zasypowych ( którego i ja jestem użytkownikiem) mam właśnie na czopuchu taką możliwość regulacji ciągu ( po prostu na zasadzie tzw, wajchy) . Wajcha otwarta , robi się silny ciąg, paliwo spala się szybciej, temp. wzrasta..a gdy chcemy obniżyć temp. przymykamy wajche, mniejszy ciąg, paliwo spala się wolniej.

Natomiast w piecach z nadmuchem trzeba się przestawić na inne myślenie, tu wydaje mi się, że regulacja ciągu spoczywa niejako na wentylatorze. Od razu wyprzedzająco wyjaśniam, że oczywiście jak komin nie będzie odpowiedniego przekroju czy wadliwie wykonany to wentylator nie pomoże.......ale w normalnych standardowych warunkach, to wentylator powoduje że paliwo spala się szybciej lub wolniej. Oczywiście są jeszcze miarkowniki ciągu........ale nie wiem czy w praktyce osoby użytkujące kotły sterowane elektronicznie wyposażają swoje kotły w miarkowniki ciągu ......nie wiem nawet czy sterowniki mają takie oprogramowanie by taka funkcję obsługiwać? może mądrzejsi się na ten temat wypowiedzą.

 

p.s. dyziu...obiecałeś wysłać mi skany DTR Ogniwo Eko Plus 16 kW.....i co? :(

 

Temat ciągu komina był już tutaj poruszany i uwierz mi ciąg komina ma b.duże znaczenie,ja musiałem go znacznie obniżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dyzio30 czy nie przedstawiasz tego problemu trochę od ( przepraszam) dupy strony.....bo wg mnie, to sposób jaki przedstawiłeś ma zastosowanie właśnie przy starych [piecach zasypowych ( którego i ja jestem użytkownikiem) mam właśnie na czopuchu taką możliwość regulacji ciągu ( po prostu na zasadzie tzw, wajchy) . Wajcha otwarta , robi się silny ciąg, paliwo spala się szybciej, temp. wzrasta..a gdy chcemy obniżyć temp. przymykamy wajche, mniejszy ciąg, paliwo spala się wolniej.

Natomiast w piecach z nadmuchem trzeba się przestawić na inne myślenie, tu wydaje mi się, że regulacja ciągu spoczywa niejako na wentylatorze. Od razu wyprzedzająco wyjaśniam, że oczywiście jak komin nie będzie odpowiedniego przekroju czy wadliwie wykonany to wentylator nie pomoże.......ale w normalnych standardowych warunkach, to wentylator powoduje że paliwo spala się szybciej lub wolniej. Oczywiście są jeszcze miarkowniki ciągu........ale nie wiem czy w praktyce osoby użytkujące kotły sterowane elektronicznie wyposażają swoje kotły w miarkowniki ciągu ......nie wiem nawet czy sterowniki mają takie oprogramowanie by taka funkcję obsługiwać? może mądrzejsi się na ten temat wypowiedzą.

 

p.s. dyziu...obiecałeś wysłać mi skany DTR Ogniwo Eko Plus 16 kW.....i co? :(

 

Witam ale nie dotarl do mnie twoj email Moj to [email protected] wyslij na mojego swoj adres to ci odesle te skany Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. W sobotę otworzyłem na szybko piecyk by sprawdzić jak sprawuje się mój nowy wymiennik. Na razie - odpukać wszystko ok. Przy okazji wymiany wyszło, że mój palnik nie był do końca dobrze wklejony. Rzeczywiście do tej pory brucer za bardzo spiekał eko ale brałem to na karb być może kiepskiej jakości węgla. Po ponownym wklejeniu bajka - wymiana popielnika co 5-6 dni i to jeszcze niepełnego. Muszę pogonić wykonawcę za tę fuszerkę. Przy okazji po 8 dniach od wymiany wymiennika zdążyło już osadzić się trochę wszelkiego rodzaju osadu i syfu. Ale nie czyszczę czekamy co będzie dalej. Temp spalin w okolicach 100-120 stopni, ale ostatnio mamy lekkie przymrozki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zaobserwowałem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Do tej pory sterownik ustawiony wg programatora pogodowego przy krzywej grzania +10' C - 38 stopni -10' 53 stopnie, temp CWU na stałe 44 stopnie. Temp powrotu 40-43 stopnie. Ustawiłem w godzinach 22 -7 rano temp CWU obniżoną do 32 stopni. I co ? Przez noc temp wody CWU nie spada - bojler dobrze wyizolowany, nikt też z niej nie korzysta ale spadła mi temp powrotu i od tego momentu mam na powrocie 38-39,5 stopni z bardzo poszarpanym jej wykresem, co by wskazywało na pracę pompy mieszającej. Temp CWU oscyluje ciągle w granicach ponad 40 stopni. Co myślicie o tym ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Trudniej zapchać, bo przy poprawnym procesie spalania w palniku, kiedy to w wymienniku nie dzieje się wykraplanie smoły, suchy pył osiadający na pionowych ściankach wymiennika po pewnym czasie (kiedy nazbiera się go dużo) odpada pod własnym ciężarem i spada do dolnej komory nawrotnej.

W wymienniku poziomym ten pył osiada na poziomych płaszczyznach, z których nie ma szans spaść, bo i gdzie - sam polecieć może tylko na dół a tam ma właśnie powierzchnię wymiennika.

2. Jeśli trudniej zapchać - to i rzadziej można czyścić. To chyba oczywiste? Przeczytaj zresztą wpisy kolegów na forum.

A danych, jak długo można nie czyścić - nie mam. To prawda. Ale może dzięki Wam będę miał?

 

Nie. W atmosferę nie uleci. Skoro wytrącił się w komorze nawrotnej - to już tam zostanie. Jest za ciężki. Gdyby był dostatecznie lekki - to od razu uleciałby ze spalinami.

Ta komora jest wprawdzie dość duża, ale jak się zapcha - to klops. Nic nie pomoże, że pionowe powierzchnie będą jeszcze stosunkowo czyste. Na poziomym dnie narośnie tak wysoka warstwa, że zatka wyloty kanałów pionowych.

 

1. Z drugiego Twojego wpisu wynika, że jednak pionowy łatwiej zapchać.

 

Na poziomym dnie wymiennika z kanałami pionowymi narośnie wysoka warstwa - czy przy wymienniku poziomym narośnie dość wysoka warstwa by go zatkać (chyba nie muszę porównywać maksymalnej możliwej wysokości warstwy w obu przypadkach bo różnice każdy widzi w przekrojach wymienników) ?

 

Z praktyki wiem, że nie, bo skoro przez 3 lata kocioł nie miał czyszczonego wymiennika i popiół po zapchaniu go ile mógł wlatywał do komina to pokazało, że z powodu zbyt małej wysokości warstwy nie był w stanie zapchać wymiennika (pozostała szczelina ok 3 cm wysokości którą spaliny i popiół swobodnie przelatywały).

 

Z drugiej strony dopytałem instalatora o zatkanie kotła z kanałami pionowymi i zapchała się dokładnie w komorze nawrotnej o której piszesz po czym dym zaczął wylatywać zasobnikiem i zapalił się w nim węgiel.

 

Jarecki - masz spore doświadczenie - czy spotkałeś się z zatkaniem wymiennika poziomego lub pionowego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawijan uprzedziłeś moje pytanie. Miałem pytać się Ciebie czy w ramach naszego doświadczenia/zabawy mogę wybierać cały brud z dolnej wyczystki. W świetle twojej wypowiedzi powyżej uznaję, że można takową czynność co jakiś czas mogę przeprowadzić. Ps oczywiście poinformuję was o zamiarze wyczystki kotła, ale mam nadzieję, że uda się to odwlec na koniec lutego. Przy okazji podeślę Tobie Zawijan pliki z wykresami - może do czegoś Ci posłużą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jarecki - masz spore doświadczenie - czy spotkałeś się z zatkaniem wymiennika poziomego lub pionowego ?

 

Jeżeli chodzi o awarię po kilku latach, to spotkałem się z przypadkami, które wyżej opisałem.

 

Jeżeli chodzi o przytkanie drożności, to mocno zależne od ciągu komina.

Oba można zatkać, ale trzeba mieć wyjątkowo mało wyobraźni, dochodzi się do takiego momentu,że kocioł dymi jak lokomotywa, każde otwarcie drzwiczek wywala spaliny na kotłownię, także za przeproszeniem tylko osioł nie dojdzie,że kanały dymne trzeba wyczyścić.

 

Przy odpowiednim ciągu komina z kanałów poziomych wierzchnie warstwy może porywać właśnie ciąg kominowy, podobnie z tym nawrotem przy pionowych.

Dla mnie sygnałem czyszczenia moich kanałów pionowych są kłopoty z dobrym paleniem, wywalanie dymu na kotłownię po otwarciu drzwiczek, wówczas już wiem, że jest za mała przerwa na tym nawrocie.

 

Znajomy kocioł tłokowy z poziomymi kanałami czyści co miesiąc, bo w jego warunkach dopiero po tym czasie zaczyna mieć kłopoty z ciągiem.

Normalnie czyszczenie w zależności od węgla powinno odbywać się co ok.7-14dni przy podajniku. W modelach zasypowych rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie. Jak już dojdziesz do momentu, kiedy uznasz, że dobrze byłoby wyczyścić kanały pionowe - napisz zanim to zrobisz. Sprawdzimy jeszcze jedną rzecz. Ale o tym - potem.

 

Ja również dla porównania nie będę czyścił wymiennika (ostatnio wyczyściłem go 28.01) i zresetowałem termometr z sondą na rurze wlotowej do komina - dzięki temu będę mógł obserwować jakie maks temperatury osiągnie (zapisuje się maks temp.).

 

Temperatura zadana kotła to 50 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę, że Ty potrafiłbyś zapchać każdy kocioł. Masz talent.

Oczywiście, że każdą komorę można zapchać, nawet największą. Nie zapominaj jednak, że komory nawrotne konstruuje się duże, bo tam praktycznie nie idzie o wymianę ciepła (wymiana ciepła realizowana jest w kanałach pionowych. Natomiast kanały poziome powinny być ciasne, bo wtedy rośnie prędkość spalin i zwiększa się efektywność wymiany ciepła. Zbyt wysokie kanały poziome wymuszają konieczność powiększania całych wymienników (bezproduktywny wzrost zużycia materiału), zaś grube warstwy osadu efektywnie izolują spaliny od wody. No - ale jak ktoś ma kocioł mocno przewymiarowany (o ile jest przewymiarowany Twój kocioł?), to u niego ten proces trwa oczywiście dłużej.

Twoje teorie są interesujące. Napisz może książkę?

Natomiast żeby już nie pieprzyć się zbytnio - zgadzam się z Tobą, że najtrudniej jest zapchać Twój kocioł.

 

Hahahaha chyba Cię poniosło ...

 

Powinienem czuć się doceniony, że tyle piszesz O MNIE ???

 

A może zabrakło Ci argumentów i dlatego czepiasz się adwersarza ?

 

Nie wiem dlaczego piszesz o moim kotle skoro ja podałem praktyczne sytuacje zastane u innych (jedną osobiście a drugą opisaną przez instalatora).

 

Faktycznie "nie pieprz się zbytnio" już bo to nic nie wnosi ;-)

 

Lepiej rzeczowo i bez obrażania innych odpowiadać na zadane pytania - np. tak:

"o ile jest przewymiarowany Twój kocioł?"

mój kocioł ma 18 kW mocy nominalnej, a maksymalna średniodobowa generowana przez niego moc to około 8 kW (obliczona na podstawie sprawności kotła oraz kaloryczności i zużycia węgla).

 

Zwracam uwagę także no to, że "grube warstwy osadu efektywnie izolują spaliny od wody" - powstają one na częściach górnych półek wymiennika, a druga połowa tzn. dolne są od tego wolne.

 

Czy jako fachowiec wykonujący badania jesteś w stanie podać wartości liczbowe tzn. o ile % pogarsza się wymiana przy danej grubości warstwy osadu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...