Iwona i Mariusz 02.08.2012 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 (edytowane) No i nasza radość trwała krótko. Przekonanie, że kolejne kocie pokolenie liczy sobie tylko jedną sztukę, prysnęło niczym bańka mydlana. Ośmielona naszą akceptacją kolejnych dzieci kotka, przyprowadziła je wszystkie pewnego pięknego dnia. W ilości trzech sztuk. W pierwszej chwili myślałam, że troi mi się w oczach. Tylko tym różnią się od tych zeszłorocznych, że są wszystkie jednakowe, jak syjamskie rodzeństwo. Wszystkie są w czarno-białe albo biało-czarne łaty i wyglądają, jak młode cielaczki. To jedyne zdjęcie, które mamy i na którym są wszystkie trzy jednocześnie: A przy okazji widać, jaki robiły śmietnik na tarasie. Trudno je wszystkie uchwycić aparatem, bo ruchliwe są niesamowicie. Więc wstawiam parę zdjęć, nie wiedząc kompletnie, który jest który: Zobaczcie, jak grzecznie wącham kwiatki: Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 02.08.2012 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2012 (edytowane) To jeszcze parę fotek. Sesja kwiatowa: I sesja samochodowa: Jeśli kogoś wprowadziłam w błąd swoją kocią wyliczanką, to przepraszam i natychmiast prostuję podaną wcześniej informację. Stan posiadania kotów w bukowym gospodarstwie wynosi 8 (słownie osiem) sztuk. Masakra jakaś! Gdyby nie to, że w gruncie rzeczy bardzo lubię te potwory, zrobiłabym sobie z nich już niechybnie całkiem spory koci dywanik. Na przykład do sypialni. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 03.08.2012 19:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 (edytowane) Po tych sensacyjnych i ekscytujących, kocich opowieściach - warto znowu, choć na chwilę zajrzeć na kwiatowe grządki. Robienie zdjęć moim kwiatkom, to teraz dla mnie ogromnie frapujące zajęcie. Są one wdzięcznym obiektem do fotografowania. Nie przemieszczają się, nie robią głupich min, a poza tym, te ich barwy.. Proszę tylko zobaczyć, jak pięknie zaczyna kwitnąć liatra: Aksamitki "klowny" kwitną, jak zwariowane: Ponownie zakwitła sasanka: I w końcu "ruszyły" słoneczniki: Lato nie trwa wiecznie, więc w długie zimowe wieczory będę sycić oczy tymi letnimi widokami. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 03.08.2012 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 (edytowane) Moje ukochane dziwaczki są bezsprzecznie sympatycznym obiektem fotografowania. Zwłaszcza, jak uchwyci się moment, kiedy ich kwiaty otworzą swoje kielichy. Tak, jak te: A te dwukolorowe urzekają mnie szczególnie: Pięknie wyglądają na tle ciemnozielonych liści.. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 03.08.2012 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 (edytowane) Dwa widoczki z wczorajszego zmierzchu. Najpierw pomiędzy drzewami ukazało się wielkie żółte światło. Wiadomo było, że to wschodzi księżyc. Widać go troszkę pomiędzy gałęziami drzew: Za chwilę naszym oczom ukazała się pokaźna pomarańczowo-żółta kula: Taki nasz bukowy Moon - "Świecący Nocą".. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 03.08.2012 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 (edytowane) A to nasz dzisiejszy gość. Zjawił się nagle za płotem, na środku drogi, w biały dzień. I nawet pozwolił zrobić sobie zdjęcie: Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy? - Bo jestem romantyczny. - Nie rozumiem. - Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki... Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 08.08.2012 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2012 (edytowane) Jakoś tak ostatnio, zwierzyna wszelaka, to u nas chleb powszedni. Sarna, lis, czy zając zamieszkują prawie na bukowej drodze. Proszę, oto dowód. Dzisiejsza wizyta bukowego koziołka: Nie wspominam już nawet o kotach, bo to prawie domownicy. Ale tego stwora moje oczy nie życzyły sobie oglądać, zwłaszcza na sypialnianej firance. Szykowałam sobie ciuchy do pracy, kiedy ten zielony potwór przeleciał nad moją głową i zderzył się z wiszącą lampą. O mało nie umarłam ze strachu. Oczywiście natychmiast wezwałam "pogotowie ratunkowe" w postaci Mariusza i od razu poradziłam Mu, żeby wziął ze sobą siekierę, bo na taką bestię zwykła packa na muchy nie wystarczy. A tymczasem zielony pasikonik przeskakiwał sobie spokojnie z karnisza na firankę i odwrotnie: Jak dla mnie, to piękny on nie był, ale rzeczywiście imponujący wielkością. Mój dobroduszny mąż oczywiście nie zrobił temu stworzeniu krzywdy, tylko wyeksmitował je w odpowiednie miejsce, czyli na zewnątrz chałupki. Ciekawe, ile jeszcze takich straszydeł przyjdzie mi oglądać w naszym bukowym zwierzyńcu? Brrr... Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.08.2012 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2012 (edytowane) W całym tym zwierzyńcowym zamieszaniu, umknęło mi gdzieś w przepastnych zasobach zdjęciowych, kilka fotek z ogrodu. Zamieszczę je więc tu na wieczną pamiątkę, bo widok rabatek zmienia się teraz tak szybko, że za kilka chwil i te fotografie staną się nieaktualne. Wobec tego, krótka sesja ogrodowa, tym razem bez opisowego przynudzania. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.08.2012 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2012 (edytowane) A teraz coś z całkiem innej beczki. Ta urocza nimfa, z artystycznym wiankiem na głowie, to.. moja mama. Prawda, że urocze zdjęcie? Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.08.2012 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2012 (edytowane) Wróćmy na chwilę do naszego zwierzyńca. Mariuszowi udało się zrobić kilka fotek naszych trojaczków, baraszkujących pod czujnym okiem ich mamy. Ze zdjęć widać, jakie z nich czorty. Tu widać kocie zapasy: A tu błogie lenistwo: Tu znów zachętę do igraszek: A tu zabawę w berka naokoło donicy: Wspinanie po słupie: I zdjęcia - perełki: Diabły wcielone! Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.08.2012 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2012 (edytowane) Odwiedźmy więc znowu kolorowe rabatki. Jest tam tak wiele zmian, że nie nadążam z umieszczaniem tu zdjęć w takim tempie, by niewiele traciły na swej aktualności. Pomarańczowo kwitnie nasturcja: Prężą się słoneczniki: Po kratce pnie się wilec: Takie piękne ma kwiaty: Jest bajkowo! Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 12.08.2012 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2012 (edytowane) Chwila oddechu od ogrodowych zieloności. Bo w domku szaleje mój storczyk. Musiałam podeprzeć dodatkowymi patyczkami, uginające się od ciężkich kwiatów gałązki. Ech.. Chyba mnie kocha i w dowód miłości tak pięknie mi kwitnie?.. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 12.08.2012 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2012 (edytowane) Dawno nie pokazywałam zdjęć mojego Alexa. Czas płynie tak szybko, że tymczasem ten mały szkrab skończył pół roku i uszczęśliwia wszystkich wokół swoją wesołością i radością, rozdając uśmiechy na lewo i prawo. Jest niesamowicie pogodnym dzieckiem i przebywanie z nim, to naprawdę wielka uciecha. Proszę zobaczyć. Tu z moją córcią Kamilą, a jego mamą: A tu już pozuje sam: Czyż nie jest małym rozkoszniaczkiem?: Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.08.2012 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2012 (edytowane) Mój Mariuszek wymyślił sobie bardzo ambitny plan. Mianowicie, chce do końca tego lata skończyć płot po trzech stronach działki. Nie wierzyłam w to specjalnie, bo mam świadomość, jak dużo jest pracy przy tym naszym płocie. Trzeba przecież wykarczować twardą jak skała ziemię pod słupki. Potem wykopać dołek, wstawić słupek, wysypać dół kamieniami i zalać to wszystko cementem. Wykroić na maszynie deski, pięknie wyheblować, pomalować je, przymocować do słupków, a na koniec polakierować. Ale patrząc ostatnio na tempo Jego prac, zaczynam coraz bardziej wierzyć w to, że da radę. Taki narzucił sobie rygor, że już zabrakło Mu cementu do mocowania słupków. Tym bardziej, że nie tylko płotem się zajmuje. Na bieżąco dba o nasze obejście, kosi trawnik, a także wszystkie inne trawopodobne zielska, które rosną z pozostałych stron naszej chałupki. A wiadomo, jakie to jest czasochłonne. I przy tym wszystkim jeszcze sprawia, że nasz płot rośnie, jak na drożdżach. Każdego dnia po przyjeździe z pracy widzę, jak kolejne przęsła wyrastają, niczym grzyby po deszczu. Z jednej strony domku zaszedł już tak daleko: A to druga strona: Część płotu koło blaszaka, z przerwą na "zimowy" przejazd: Ostatnie zdjęcie na chwilę obecną i tak nie jest już aktualne, bo dojechał z przęsłami do samego końca. MÓJ BOHATER!!! Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.08.2012 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2012 (edytowane) A teraz parę zdjęć naszego gniazdka, patrząc "od prawej do lewej": Czyż to nie cudny widok? Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.08.2012 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2012 (edytowane) Garstka ogrodowych aktualności. Wierzba mandżurska szumi swoimi zielonymi gałązkami pod oknem jadalni: Słoneczniki urosły po prostu przepięknie: Rozkwitają różnokolorowe mieczyki: Pachną słodko wysiane przez mnie jednoroczne kolorowe kobierce: A rdest Auberta sięgnął już najwyższej półki: Roślinki w bukowej posiadłości czują się równie wspaniale, jak my! Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.08.2012 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2012 (edytowane) Maluchy rozrabiały dziś na tarasie i na trawniku. Goniły nawzajem swoje ogony, uprawiały zapasy, albo goniły motyle i inne latające stworki. A potem zmęczone chowały się w cieniu, pod roślinkami: Żeby na koniec przyssać się do maminego mleka: Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.08.2012 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2012 (edytowane) A my dziś w ten wolny, świąteczny dzień oddawaliśmy się przyjemnemu relaksowi. Mariusz wprawdzie trochę mniej, bo On nie bardzo lubi siedzieć bezczynnie, ale ja zdecydowanie dziś leniuchowałam. Wystawiłam swoje wdzięki na ciepłe, słoneczne promyki i pozwoliłam im bezkarnie pląsać po mojej skórze. Napawałam się panującą wokół ciszą, obserwowałam harcujące koty, a oczy syciłam widokami, które tego lata są mi najbliższe. Takimi właśnie: Nawet nasz dzisiejszy obiad wyglądał tak: Jednak marzenia się spełniają! Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.08.2012 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2012 (edytowane) Tymi ogrodowymi nowościami po prostu muszę się pochwalić, bo aż dech mi zaparło, jak zobaczyłam, co wyrosło z wsadzonych wiosną do ziemi cebulek. Te przecudne widoki to miód na moje serce i uczta dla oczu. Więc nie będę taka i podzielę się tym widokiem z chętnymi do ich obejrzenia. Na początek frezja, w eleganckim fiołkowym kolorze: A tu pięknie zakwitła acidantera: I na koniec - rodzynek. Moja obecna, ogrodowa królowa piękności - tygrysówka pawia. Tu na tle floksów: I w zbliżeniu: Jest niesamowita, zniewalająca i bezapelacyjnie zjawiskowa. I do reszty zawładnęła mym sercem. Edytowane 23 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 22.08.2012 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 (edytowane) Nasze urwisy w te męczące, upalne dni - szukają ochłody i cienia. Śpią na kole od samochodu: Nawet w takiej pozycji: I trochę odpoczywają w cieniu pod maciejką i lwimi paszczami: Tu mina pod tytułem: "bójcie się mnie": A tu nasz "biały staruszek" kompletnie rozleniwiony upałem, nie może powstrzymać ziewania: Kocie życie też bywa męczące. Edytowane 24 Marca 2013 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.