Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza BUKOWA CHATKA


Recommended Posts

No i nasza radość trwała krótko.

Przekonanie, że kolejne kocie pokolenie liczy sobie tylko jedną sztukę, prysnęło niczym bańka mydlana.

Ośmielona naszą akceptacją kolejnych dzieci kotka, przyprowadziła je wszystkie pewnego pięknego dnia.

W ilości trzech sztuk.

W pierwszej chwili myślałam, że troi mi się w oczach. :D

Tylko tym różnią się od tych zeszłorocznych, że są wszystkie jednakowe, jak syjamskie rodzeństwo.

Wszystkie są w czarno-białe albo biało-czarne łaty i wyglądają, jak młode cielaczki.

 

To jedyne zdjęcie, które mamy i na którym są wszystkie trzy jednocześnie:

271097_516ac.jpg

 

 

A przy okazji widać, jaki robiły śmietnik na tarasie.

 

Trudno je wszystkie uchwycić aparatem, bo ruchliwe są niesamowicie.

Więc wstawiam parę zdjęć, nie wiedząc kompletnie, który jest który:

271099_1e282.jpg

 

 

271101_1e13e.jpg

 

 

271103_a4694.jpg

 

 

271105_91468.jpg

 

 

Zobaczcie, jak grzecznie wącham kwiatki: :)

271107_bbf46.jpg

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To jeszcze parę fotek.

 

Sesja kwiatowa:

271113_a1745.jpg

 

 

271111_52c23.jpg

 

 

271109_d86d4.jpg

 

 

I sesja samochodowa: :D

271117_cc46e.jpg

 

 

271119_f3c46.jpg

 

 

271115_b9023.jpg

 

 

271121_535fe.jpg

 

 

Jeśli kogoś wprowadziłam w błąd swoją kocią wyliczanką, to przepraszam i natychmiast prostuję podaną wcześniej informację.

Stan posiadania kotów w bukowym gospodarstwie wynosi 8 (słownie osiem) sztuk.

Masakra jakaś!

 

Gdyby nie to, że w gruncie rzeczy bardzo lubię te potwory, zrobiłabym sobie z nich już niechybnie całkiem spory koci dywanik.

Na przykład do sypialni. :p

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych sensacyjnych i ekscytujących, kocich opowieściach - warto znowu, choć na chwilę zajrzeć na kwiatowe grządki.

Robienie zdjęć moim kwiatkom, to teraz dla mnie ogromnie frapujące zajęcie.

Są one wdzięcznym obiektem do fotografowania.

Nie przemieszczają się, nie robią głupich min, a poza tym, te ich barwy..

 

Proszę tylko zobaczyć, jak pięknie zaczyna kwitnąć liatra:

271673_6bf7d.jpg

 

 

271675_f8032.jpg

 

 

271653_c31b1.jpg

 

 

Aksamitki "klowny" kwitną, jak zwariowane:

271667_3dc51.jpg

 

 

Ponownie zakwitła sasanka:

271663_97eb2.jpg

 

 

I w końcu "ruszyły" słoneczniki:

271665_f80ea.jpg

 

 

Lato nie trwa wiecznie, więc w długie zimowe wieczory będę sycić oczy tymi letnimi widokami.

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ukochane dziwaczki są bezsprzecznie sympatycznym obiektem fotografowania.

Zwłaszcza, jak uchwyci się moment, kiedy ich kwiaty otworzą swoje kielichy.

 

Tak, jak te:

271661_c0429.jpg

 

 

271657_b6add.jpg

 

 

271655_51056.jpg

 

 

A te dwukolorowe urzekają mnie szczególnie:

271659_1bdff.jpg

 

 

271671_415f8.jpg

 

 

271669_526ba.jpg

 

 

Pięknie wyglądają na tle ciemnozielonych liści..

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa widoczki z wczorajszego zmierzchu.

Najpierw pomiędzy drzewami ukazało się wielkie żółte światło.

Wiadomo było, że to wschodzi księżyc.

Widać go troszkę pomiędzy gałęziami drzew:

272985_60d4d.jpg

 

 

Za chwilę naszym oczom ukazała się pokaźna pomarańczowo-żółta kula:

272987_fd040.jpg

 

 

Taki nasz bukowy Moon - "Świecący Nocą".. :p

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nasz dzisiejszy gość.

Zjawił się nagle za płotem, na środku drogi, w biały dzień.

I nawet pozwolił zrobić sobie zdjęcie: :)

 

272983_4e7bb.jpg

 

 

Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?

- Bo jestem romantyczny.

- Nie rozumiem.

- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika.

Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki...

:lol2:

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak ostatnio, zwierzyna wszelaka, to u nas chleb powszedni.

Sarna, lis, czy zając zamieszkują prawie na bukowej drodze.

:D

Proszę, oto dowód.

Dzisiejsza wizyta bukowego koziołka:

274225_956f1.jpg

 

 

274227_860f2.jpg

 

 

274223_68bb6.jpg

 

 

Nie wspominam już nawet o kotach, bo to prawie domownicy. :)

Ale tego stwora moje oczy nie życzyły sobie oglądać, zwłaszcza na sypialnianej firance.

Szykowałam sobie ciuchy do pracy, kiedy ten zielony potwór przeleciał nad moją głową i zderzył się z wiszącą lampą.

O mało nie umarłam ze strachu.

Oczywiście natychmiast wezwałam "pogotowie ratunkowe" w postaci Mariusza i od razu poradziłam Mu, żeby wziął ze sobą siekierę, bo na taką bestię zwykła packa na muchy nie wystarczy.

A tymczasem zielony pasikonik przeskakiwał sobie spokojnie z karnisza na firankę i odwrotnie:

273357_72db7.jpg

 

 

273361_de2a3.jpg

 

 

273359_f8d9c.jpg

 

 

Jak dla mnie, to piękny on nie był, ale rzeczywiście imponujący wielkością.

Mój dobroduszny mąż oczywiście nie zrobił temu stworzeniu krzywdy, tylko wyeksmitował je w odpowiednie miejsce, czyli na zewnątrz chałupki.

Ciekawe, ile jeszcze takich straszydeł przyjdzie mi oglądać w naszym bukowym zwierzyńcu? :confused:

Brrr...

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym tym zwierzyńcowym zamieszaniu, umknęło mi gdzieś w przepastnych zasobach zdjęciowych, kilka fotek z ogrodu.

Zamieszczę je więc tu na wieczną pamiątkę, bo widok rabatek zmienia się teraz tak szybko, że za kilka chwil i te fotografie staną się nieaktualne.

Wobec tego, krótka sesja ogrodowa, tym razem bez opisowego przynudzania. :)

 

272573_8c675.jpg

 

 

272571_72f80.jpg

 

 

272569_67120.jpg

 

 

272567_54dda.jpg

 

 

272581_068ee.jpg

 

 

272579_ce92a.jpg

 

 

272577_ec706.jpg

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróćmy na chwilę do naszego zwierzyńca.

Mariuszowi udało się zrobić kilka fotek naszych trojaczków, baraszkujących pod czujnym okiem ich mamy.

Ze zdjęć widać, jakie z nich czorty.

 

Tu widać kocie zapasy:

274229_99268.jpg

 

 

274233_f5ae9.jpg

 

 

A tu błogie lenistwo:

274247_08884.jpg

 

 

274245_4206d.jpg

 

 

Tu znów zachętę do igraszek:

274241_0b45d.jpg

 

 

A tu zabawę w berka naokoło donicy:

274239_134f5.jpg

 

 

Wspinanie po słupie:

274235_5f185.jpg

 

 

274237_d4d67.jpg

 

 

I zdjęcia - perełki:

274231_9cf06.jpg

 

 

274243_82698.jpg

 

 

Diabły wcielone!

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedźmy więc znowu kolorowe rabatki.

Jest tam tak wiele zmian, że nie nadążam z umieszczaniem tu zdjęć w takim tempie, by niewiele traciły na swej aktualności.

 

Pomarańczowo kwitnie nasturcja:

273335_acea3.jpg

 

 

Prężą się słoneczniki:

273337_af5e9.jpg

 

 

273339_60a94.jpg

 

 

Po kratce pnie się wilec:

273341_7bf92.jpg

 

 

273343_2fcfa.jpg

 

 

273345_64560.jpg

 

 

Takie piękne ma kwiaty:

273349_a6b35.jpg

 

 

273347_1dd35.jpg

 

 

Jest bajkowo!

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila oddechu od ogrodowych zieloności.

Bo w domku szaleje mój storczyk.

Musiałam podeprzeć dodatkowymi patyczkami, uginające się od ciężkich kwiatów gałązki.

Ech..

Chyba mnie kocha i w dowód miłości tak pięknie mi kwitnie?.. :D

 

274739_93912.jpg

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie pokazywałam zdjęć mojego Alexa.

Czas płynie tak szybko, że tymczasem ten mały szkrab skończył pół roku i uszczęśliwia wszystkich wokół swoją wesołością i radością, rozdając uśmiechy na lewo i prawo.

Jest niesamowicie pogodnym dzieckiem i przebywanie z nim, to naprawdę wielka uciecha.

 

Proszę zobaczyć.

Tu z moją córcią Kamilą, a jego mamą:

274327_2e026.jpg

 

 

274323_39091.jpg

 

 

A tu już pozuje sam:

274329_447bb.jpg

 

 

274335_c981b.jpg

 

 

Czyż nie jest małym rozkoszniaczkiem?:

274337_7b423.jpg

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Mariuszek wymyślił sobie bardzo ambitny plan.

Mianowicie, chce do końca tego lata skończyć płot po trzech stronach działki.

Nie wierzyłam w to specjalnie, bo mam świadomość, jak dużo jest pracy przy tym naszym płocie.

Trzeba przecież wykarczować twardą jak skała ziemię pod słupki.

Potem wykopać dołek, wstawić słupek, wysypać dół kamieniami i zalać to wszystko cementem.

Wykroić na maszynie deski, pięknie wyheblować, pomalować je, przymocować do słupków, a na koniec polakierować.

Ale patrząc ostatnio na tempo Jego prac, zaczynam coraz bardziej wierzyć w to, że da radę.

Taki narzucił sobie rygor, że już zabrakło Mu cementu do mocowania słupków.

Tym bardziej, że nie tylko płotem się zajmuje.

Na bieżąco dba o nasze obejście, kosi trawnik, a także wszystkie inne trawopodobne zielska, które rosną z pozostałych stron naszej chałupki.

A wiadomo, jakie to jest czasochłonne.

I przy tym wszystkim jeszcze sprawia, że nasz płot rośnie, jak na drożdżach.

Każdego dnia po przyjeździe z pracy widzę, jak kolejne przęsła wyrastają, niczym grzyby po deszczu.

 

Z jednej strony domku zaszedł już tak daleko:

274725_aed3e.jpg

 

 

A to druga strona:

274723_e1f6f.jpg

 

 

Część płotu koło blaszaka, z przerwą na "zimowy" przejazd:

274721_1e7e5.jpg

 

 

Ostatnie zdjęcie na chwilę obecną i tak nie jest już aktualne, bo dojechał z przęsłami do samego końca. :lol2:

 

MÓJ BOHATER!!!

:hug:

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garstka ogrodowych aktualności.

 

Wierzba mandżurska szumi swoimi zielonymi gałązkami pod oknem jadalni:

274689_adcf6.jpg

 

 

Słoneczniki urosły po prostu przepięknie:

274691_558f0.jpg

 

 

274693_dc52a.jpg

 

 

Rozkwitają różnokolorowe mieczyki:

274695_5a85e.jpg

 

 

274697_b15f4.jpg

 

 

Pachną słodko wysiane przez mnie jednoroczne kolorowe kobierce:

274711_c268c.jpg

 

 

274713_9adbb.jpg

 

 

A rdest Auberta sięgnął już najwyższej półki: :rolleyes:

274709_e6895.jpg

 

 

Roślinki w bukowej posiadłości czują się równie wspaniale, jak my!

:wiggle:

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluchy rozrabiały dziś na tarasie i na trawniku.

Goniły nawzajem swoje ogony, uprawiały zapasy, albo goniły motyle i inne latające stworki.

A potem zmęczone chowały się w cieniu, pod roślinkami:

275971_65962.jpg

 

 

275969_99895.jpg

 

 

Żeby na koniec przyssać się do maminego mleka: :)

275973_ee18d.jpg

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my dziś w ten wolny, świąteczny dzień oddawaliśmy się przyjemnemu relaksowi.

Mariusz wprawdzie trochę mniej, bo On nie bardzo lubi siedzieć bezczynnie, ale ja zdecydowanie dziś leniuchowałam.

Wystawiłam swoje wdzięki na ciepłe, słoneczne promyki i pozwoliłam im bezkarnie pląsać po mojej skórze.

Napawałam się panującą wokół ciszą, obserwowałam harcujące koty, a oczy syciłam widokami, które tego lata są mi najbliższe.

Takimi właśnie:

274719_3e6e9.jpg

 

 

274717_3c16f.jpg

 

 

274715_f5fab.jpg

 

 

Nawet nasz dzisiejszy obiad wyglądał tak:

275981_e9475.jpg

 

 

275979_0eb4e.jpg

 

 

Jednak marzenia się spełniają!

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymi ogrodowymi nowościami po prostu muszę się pochwalić, bo aż dech mi zaparło, jak zobaczyłam, co wyrosło z wsadzonych wiosną do ziemi cebulek.

Te przecudne widoki to miód na moje serce i uczta dla oczu.

Więc nie będę taka i podzielę się tym widokiem z chętnymi do ich obejrzenia.

 

Na początek frezja, w eleganckim fiołkowym kolorze:

274703_ff56a.jpg

 

 

274705_1c87a.jpg

 

 

A tu pięknie zakwitła acidantera:

275977_96c8e.jpg

 

 

275975_61807.jpg

 

 

I na koniec - rodzynek.

Moja obecna, ogrodowa królowa piękności - tygrysówka pawia.

Tu na tle floksów:

274707_17440.jpg

 

 

I w zbliżeniu:

274701_588d4.jpg

 

 

274699_0147d.jpg

 

 

Jest niesamowita, zniewalająca i bezapelacyjnie zjawiskowa.

I do reszty zawładnęła mym sercem. :yes:

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze urwisy w te męczące, upalne dni - szukają ochłody i cienia.

Śpią na kole od samochodu:

276249_136d4.jpg

 

 

Nawet w takiej pozycji:

276251_217a1.jpg

 

 

276247_58465.jpg

 

 

I trochę odpoczywają w cieniu pod maciejką i lwimi paszczami: :lol:

276239_ec8a0.jpg

 

 

Tu mina pod tytułem: "bójcie się mnie":

276245_80fd4.jpg

 

 

A tu nasz "biały staruszek" kompletnie rozleniwiony upałem, nie może powstrzymać ziewania: :lol:

276237_1ae41.jpg

 

 

Kocie życie też bywa męczące. :D

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...