Iwona i Mariusz 08.02.2014 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2014 Zabrałam sobie swoją pająkową paprotkę do salonu na ławę: Sama tej swojej decyzji do końca nie rozumiem, bo normalnie to myśl o pajęczych nogach wywołuje we mnie gęsią skórkę. Ale te włochate odnóża budzą we mnie tylko rozczulenie i uśmiech. Bo wyglądają niezwykle okazale i imponująco. No proszę: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 09.02.2014 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2014 Chcecie zobaczyć wiosnę??? To zapraszam do obejrzenia wiosny w Bukowym Ogródku. Normalnie żałujcie, że mnie nie widzicie. Pysio mi się cieszy na samą myśl, że to już tuż.. tuż.. Swoje główki pokazały niektóre cebulowe: tulipany, narcyzy i hiacynty: Wychodzą też bylinki. Mój nowy rozchodnik okazały w białym kolorze: Różowy floks: I zakwitł też mój pierwszy wiosenny kwiat - rannik: No i pojawiła się bazia na mojej iwie. Na razie jedna, ale - przyznacie - piękna: Hurrrraaaa !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 13.02.2014 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2014 Czyż to nie piękny wiosenny apel? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.02.2014 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2014 Spóźnione, lecz szczere życzenia wszystkim Walentynom i Walentym oraz tym wszystkim, którzy świętują ten sympatyczny dzień. Z odrobiną walentynkowego humoru: Wszystkiego najlepszego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.02.2014 11:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2014 Tego osobnika już znacie: Tego przystojniaka także, choć ostatnio bardzo "rozwinął skrzydła": Więc przedstawiam Wam dwóch nowych domowników z rodziny storczykowatych. Żółty piękniś o intensywnie wybarwionych płatkach z bordowym oczkiem w środku: I wysmakowany atrakcyjniak o płatkach, jakby wymalowanych cieniutkim pędzelkiem: Te dwa wspaniałe okazy zjawiły się u mnie, jako wynik walentynkowego święta. A ponieważ "osiołkowi w żłoby dano", to osiołek nie mógł się zdecydować, który jest piękniejszy i którego chce u siebie gościć. Tym sposobem mój Walenty wykosztował się nieziemsko, ale uszczęśliwił mnie tymi dwoma osobnikami. I chwała Bogu, bo gdybym dziś miała wybierać, też nie umiałabym podjąć decyzji, który bardziej skradł moje serce. A tak prezentuje się "storczykowy parapet" w jadalni: No miód - malina, po prostu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 19.02.2014 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2014 Kto jeszcze nie spotkał wiosny, niech spojrzy! To ranniki: A to krokusy: Cudny widok, nieprawdaż? Wiosna w lutym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 23.02.2014 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2014 WIOSNA.. WIOSNA RADOSNA!!! Już ją czuć, już ją widać, choć niektórzy jeszcze w nią wątpią. Proszę bardzo: Bez ma już wieeeelkie pąki: I kotki wierzbowe pięknie się bielą: Aż żyć się chce!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.03.2014 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Znowu przerwa w życiorysie mnie dopadła. Wiosna już w pełni i zdjęć nazbierało mi się całkiem sporo, więc czas wielki udostępnić je i zachować dla potomnych. Najpierw domowe nowinki. Robimy wreszcie szafę w sypialni! Dziś wytaszczyliśmy wszystko ze środka, zostało tylko łóżko. Jutro przychodzi Pan Stolarz montować nasz projekt na gotowo. Cieszę się ogromnie, w końcu sypialnia otrzyma swój ostateczny wygląd. Nawet na tę okazję zakupiłam do niej nową firankę na okno, ale jest jeszcze w drodze, tzn. mam nadzieję, że już do mnie jedzie. Aura na zewnątrz oszalała całkiem. Plus siedemnaście na termometrze i grzejące upalnie słońce w pierwszej połowie marca. Jeszcze nie tak dawno nawet nie śmiałam o tym marzyć. Mój domowy wielkanocnik, który kwitnie zawsze dopiero w kwietniu, teraz już przekwita. Jeszcze kilka dni temu wyglądał tak: W międzyczasie był Dzień Kobiet i oczywiście w taki dzień Mariusz nie byłby sobą, gdyby nie zmusił mnie (tak!) do wybrania sobie kolejnych parapetowców. Chociaż zapierałam się (no dobra, tylko trochę), że na parapetach nie mam już miejsca na żadne cuda i nawet przez moment byłam skłonna poprzestać na jakichś wiosennych ciętych kwiatach, ale ... no właśnie! Dopóki w sklepie nie zobaczyłam tych piękności! Biały amarylis, o którym marzyłam od zawsze: I ciapkowany storczykowiec (te ciapki mnie zauroczyły): I tak teraz wygląda mój storczykowy parapet: Jeszcze na dodatek, jako klientce Lidla dostała mi się ta żółta różyczka: I tym sposobem ukwieciłam swój dom na maksa. W następnym poście będzie już bardziej ogrodowo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.03.2014 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Naprawdę uwielbiam tę porę roku. No bo jak można się nie zachwycić takimi widokami? Lub tymi "spuchniętymi" już wierzbowymi kotkami? Znowu zaczyna być pięknie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.03.2014 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 Wszystkie "cebulowe" już się obudziły. Wychodzą zielone listki narcyzów: I tulipanów: Swoje czapeczki pokazały też wytworne hiacynty: Ożywiła się forsycja: Nawet piwonie pokazały swoje czerwone bereciki (trudno uwierzyć, że już w marcu!): Dziki trawnik pokrył się niebieskim dywanikiem: Cudny widok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.03.2014 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2014 (edytowane) A teraz będzie sesja tulipanowa. W roli głównej - przepiękny bukiet żółtych tulipanów, którym obdarował mnie mój zięć. Dzieci odwiedziły nas którejś słonecznej niedzieli, więc i nowe zdjęcia Alexa będą, ale następnym razem. Od jakiegoś czasu zauważyłam w sobie taką przypadłość, że jak tylko widzę jakieś kwiaty - aparat sam wchodzi mi w ręce. Uwielbiam je fotografować, więc i ta tulipanowa sesja jest zwieńczeniem mojego zamiłowania. Ale żółto się tu zrobiło!!! Edytowane 16 Kwietnia 2014 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 15.03.2014 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Obiecałam ostatnio pokazać nowe zdjęcia Alexa. A rośnie nam ten mały krasnoludek, jak na drożdżach. W ogóle jest grzecznym chłopczykiem i taki jakiś poukładany się zrobił, choć w jego oczach błyskają czasem diabelskie iskierki. Nie dość, że porządnicki z niego facet, to jeszcze pełen takich słów, jak: "proszę", "dziękuję". No naprawdę, zmiana w jego obyciu jest dla mnie znacząca i cieszy ona ogromnie moje babcine serce. Teraz mam dwójkę fantastycznych wnusiaków, piękną pannę o zachwycających włosach i ułożonego chłopczyka o szelmowskim spojrzeniu. Nic, tylko tańczyć z radości. Alex umorusany pyszną pomidorową: Tu podziwia z babcią Bukowe Zieloności: Tu bryka, jak konik, po zielonej trawce: A tu grzecznie spaceruje po tarasie: Zuch chłopak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 19.03.2014 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2014 Przyszła wiosna, wiosna radosna! Choć było teraz kilka chłodniejszych dni i wiało niemiłosiernie, wiosna się nie poddaje. Jutro ma być znowu ciepło, a na kolejne nadchodzące dni zapowiadają nawet 21 stopni. Hurrrraaa !!! Ogrodowe roślinki sukcesywnie budzą się do życia, aż miło popatrzeć. Zakwitły cebulice: I pierwsze tulipany: A to mój tarasowy, wiosenny akcent: W domu za to zakwitł kolejny amarylis o fascynującym ubarwieniu: Jest prześliczny! P.S. Szafa w sypialni zrobiona, sesja zdjęciowa w przygotowaniu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 22.03.2014 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2014 Obiecałam sesję zdjęciową sypialnianej szafy. Ale na razie będą tylko zdjęcia surowego produktu, bo choć dziś sypialnia jest już prawie (z naciskiem na "prawie") skończona, to jednak zdjęcia finalnego efektu będą za czas jakiś. Tak wyglądała szafa świeżo po jej skończeniu: A tak po "przyozdobieniu" jej telewizorem i różnymi meblowymi gadżetami: Szafa jest rewelacyjna, bo wyjątkowo pakowna. Szczegółowo przemyśleliśmy jej wewnętrzne rozwiązania i dzięki temu mamy tam sporo półek, drążków na wieszaki i co najważniejsze, zmieściliśmy się w niej ze wszystkim, czego trochę się obawiałam i co - powiem szczerze - nie było łatwe. Przybyła też, zrobiona przez Mariuszka, "łóżkowa" półka. Taką właśnie chciałam tam mieć: W sumie sypialnia jest już dziś, tak jak napisałam wcześniej, prawie skończona. Co do szafy, to pozostało tylko polakierować wszystkie drzwiczki. Ale przybyła też nowa firanka, jeszcze jedna nowa półeczka, no i kwiaty znalazły wreszcie swoje docelowe miejsca. Ponieważ czekam jeszcze na jeden dodatkowy gadżet, który ma upiększyć to nasze pomieszczenie Morfeusza, to finalne zdjęcia tego przybytku, znajdą się w dzienniku w swoim czasie. Można śmiało powiedzieć, że kolejne pomieszczenie zostało zapięte na przedostatni guzik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 23.03.2014 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2014 Kolorowymi obrazkami wczorajszej wiosny, ożywię trochę ten dzisiejszy ponury dzień. To tak w międzyczasie, pomiędzy kolejną odsłoną naszej odnowionej sypialni. Pracowałam wczoraj na zewnątrz na krótki rękawek, tak było ciepło. Ale za to dzisiaj ledwo wstałam z łóżka. Mimo, że ruszam się ostatnio więcej niż kiedykolwiek (wzięłam się nawet za ćwiczenia), to i tak organizm jest zimowo zasiedziały i zbuntował się dziś rano, prawie nie pozwalając mi zwlec się z wyrka. Cóż - starość nie radość. Dzisiaj siąpi od rana i jakoś tak ponuro za oknem, więc sama z przyjemnością popatrzę na te kolorowe, wiosenne cuda. Choć - nie powiem - deszcz był już niezbędny, bo na grządkach jest istna pustynia. Więc proszę bardzo, przy niedzieli zaserwuję Wam wiosenną ucztę dla oczu. Śnieżnik: Cebulica: Puszkinia: Hiacynty pokazały już swoje kolorki: Będzie mnóstwo tulipanów: Zakwitły stokrotki: I pierwiosnki: Prawda, że jest bardzo kolorowo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 30.03.2014 17:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 Muszę się pośpieszyć z zamieszczaniem zdjęć, bo wiosna czyni takie postępy, że nie nadążam. Zdjęcia gotowe już dawno i tak naprawdę trochę się zdezaktualizowały, ale co tam, chcę je tutaj mieć. Rosną piwonie: Irysy: Narcyzy i pierwiosnki: Pięknie zakwitła forsycja: I krwistoczerwona księżniczka: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 30.03.2014 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 C.d. Pierwiosnki zachwycają mnie niezmiennie: Wszystko budzi się do życia, więc zamieszczam parę ogólnych widoczków: Kiedyś tam wcześniej, obiecałam zamieścić zdjęcia sypialni z nową firanką. Więc proszę bardzo: Zdecydowanie przytulniej się teraz zrobiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 30.03.2014 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 Wczoraj spędziliśmy pracowity dzień. Mariusz zakładał klimę. Teraz - mam nadzieję, łatwiej będzie przetrwać letnie, upalne dni. Ja najpierw rozsypałam świeżą korę na kwaśnej rabacie, a potem poświęciłam swój czas naszemu trawnikowi. Najpierw grabienie, a potem szybki spacer w trawnikowych bucikach z kolcami. Nie ma lepszej gimnastyki, uwierzcie mi. Wieczorem miałam nieprzepartą ochotę zarzucić nogi wysoko na lampę. Choć naprawdę nie jestem ostatnio zasiedziała, to jednak te trawnikowe wygibasy dały mi się mocno w kość. A dziś? Ja - leżakowanie na tarasie, bo słoneczko grzało tak mocno, że krótki rękaw był i tak za długi. Mariusz - przyklejał kolejne sufitowe listwy. Jest miodzio!!! A żeby zaktualizować wydarzenia na bukowych grządkach - dzisiejsze zdjęcia z wiosennych kolorków. Pierwiosnki kwitną w pełnej krasie: Część narcyzów też: Pięknie zakwitły szafirki: Zaczynają kwitnąć urokliwe sasanki, na razie fioletowe, ale mam jeszcze białe i czekam na nie z niecierpliwością, bo to nowy jesienny nabytek.: No i na koniec cudne, wiosenne hiacynty: Są przepiękne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 02.04.2014 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2014 W komentarzach Darek pyta o nasze koty. Więc może rzeczywiście trzeba napisać o nich parę słów. Ze wszystkich kotów, które przewinęły się przez nasz taras przez te prawie cztery lata, ostał się tylko jeden. Z ostatniego miotu, w którym pojawiły się trzy jednakowe, czarno-białe kociaki (nie do odróżnienia) pozostał tylko pojedynczy egzemplarz. Cała dotychczasowa reszta, poczynając od najwierniejszego Białasa, poprzez ślicznego Tigera i inne diablątka, gdzieś się na przestrzeni czasu wykruszyła. Znikały stopniowo, ale sukcesywnie. I nie wiemy, czy zmieniły na stałe stołówkę (mało prawdopodobne), czy zyskały nowych właścicieli (też wątpliwe), czy raczej po prostu skończyły nieszczęśliwie, gdzieś na ruchliwej wojewódzkiej drodze (wersja najbardziej prawdopodobna). Ten nasz jedyny egzemplarz (Młodym zwany) na razie jest wierny jak pies i stale towarzyszy naszej codzienności. Zobaczymy jak długo. W wolnej chwili pstryknę mu jakieś foto i poszukam w laptopowym archiwum jakichś zdjęć z jego dzieciństwa, tak dla porównania. To w temacie kotów, byłoby na tyle. Zbieram się już od kilku dni z zamieszczeniem obiecanych zdjęć gotowej sypialni, gdyż wszystkie gadżety już dojechały i znalazły swoje docelowe miejsce. Więc proszę: Okno z nową firanką widziane z trawnika: I gadżet w postaci ściennych motyli: Strach otwierać okno, żeby nie odleciały...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 03.04.2014 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 Obiecałam aktualne zdjęcie naszego Młodego, więc proszę bardzo - jeszcze świeżutkie, bo z dzisiaj: A to zdjęcia sprzed prawie dwóch lat, kiedy to baraszkował jeszcze, jako malutkie kocię, razem ze swoim bliźniaczym rodzeństwem: A tu informacja z całkiem innej półki. Nasz ostatni rachunek za prąd, jeśli tylko ktoś jest zainteresowany kosztami naszego całego zużycia prądu w domku (w tym ogrzewania). Przepraszam za jakość zdjęć, ale to przerabiane foto ze skanu, jakoś tak kiepskawo wyszło. Z prognozą zjechaliśmy na ok. 283 zł za miesiąc. Jest lepiej, niż dobrze, bo jest bardzo dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.