Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza BUKOWA CHATKA


Recommended Posts

No proszę, tylko pomarudzono mi trochę w komentarzach, jakie to nieczytelne fotki zamieściłam :mad: i już wzięłam się do roboty, żeby naprawić to moje niedbalstwo.

Chciałabym napisać, że to moja obowiązkowość i solidność mnie do tego zmobilizowała, ale prawda jest raczej taka, że to Darek kopnął mnie w ambicję w temacie moich umiejętności fotografowania i postanowiłam pokazać, że.. jednak potrafię.

Proszę bardzo, specjalnie dla Czarnej Owieczki jeszcze raz faktura, tym razem - mam nadzieję - czytelna. :bash:

 

P1130967.JPG

 

P1130968.JPG

 

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Weekend mija zawsze tak szybko, że ani się człowiek zdąży nim nacieszyć, już przychodzi jego kres.

Mariusz miał wprawdzie przedłużone wolne, bo wolny od pracy czwartek i piątek spędził na domowych robótkach.

Ale i tak nie zdążył porządnie wypocząć, jedynie dzisiaj z lekka sobie odsapnął.

W czasie wolnych dni dalej mocował sufitowe listwy, ale głównie jego czas pochłonęło kończenie montowania klimy.

Skończył i tak naprawdę do rozruchu tego urządzenia potrzebny jest nam już teraz tylko fachowiec, który napełni ją czym trzeba i dokona ostatecznego podłączenia, żeby gwarancja w razie czego była skuteczna.

Teraz już tylko pozostanie się cieszyć, że założona klimatyzacja pozwoli nam bez zbytnich cierpień przeżyć letnie, upalne dni.

W sobotę wypadły nam odwiedziny w szpitalu u Mariusza mamy, która wylądowała tam niespodziewanie (na szczęście okazało się, że jej dolegliwość, to nic groźnego), a ja po powrocie zabrałam się za wkopywanie roślinek, w które zdążyłam się w międzyczasie zaopatrzyć i podsypałam swoje cebulowe zieleninki nawozem, a wszystkie pozostałe obornikiem, czego skutek był taki, że po Bukowej Posiadłości rozszedł się wiadomy zapach. :D

Jak to na wsi.

Tak więc dzień zleciał nie wiadomo kiedy.

 

Teraz trochę osobistych wynurzeń.

Mam świadomość, że mój dziennik zrobił się nudny.

Dopóki trwała prawdziwa budowa, był to (powiedzmy sobie szczerze) dziennik budowy.

Jaki był, taki był, ale budowanie było bezsprzecznie pierwszoplanowym tematem.

Teraz, gdy młotek i gwoździe nie są już naszymi codziennymi towarzyszami, tematyka mojej pisaniny zmieniła się diametralnie.

Głównie piszę o roślinkach i zdjęcia też w przeważającej większości obrazują moje ogrodowe pseudoosiągnięcia.

Trudno - budowanie się skończyło i to se ne wrati.

Pozostało tylko upiększanie i "wykańczanie", ale jest to z wiadomych przyczyn proces długotrwały i rozłożony w czasie.

Więc jesteście raczej skazani, drodzy czytelnicy, na kolejne moje ogrodowe marudzenie i oglądanie (rok w rok podobnych) fotek z mojej nowej, życiowej pasji, jaką jest ogrodnictwo i fotografowanie moich zielonych podopiecznych.

Nic na to nie poradzę, że pochłonęło mnie to całkowicie i obiecuję, że będę nieczuła na Wasze (ż)aluzje w tej tematyce.

Uff.. koniec i kropka.

 

Żeby nie być gołosłowną - świeżutka, jak bułeczki z piekarni, sesja bukowych tulipanów.

Dla miłośników tych wiosennych kwiatów pocieszenie: nie wszystkie powtarzają się z zeszłego roku, bo permanentnie powiększam swoją tulipanową kolekcję.

Proszę bardzo:

P1130939.JPG

 

P1130942.JPG

 

P1130943.JPG

 

P1130950.JPG

 

P1130946.JPG

 

P1130982.JPG

 

P1130986.JPG

 

I uparcie zamieszczam kolejne zdjęcie sasanki.

Bo czyż nie jest śliczna?

P1130953.JPG

 

No dobra - na dzisiaj koniec.

 

Czy ja naprawdę muszę iść jutro znowu do pracy ?!?!?

A.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzieje się u nas ostatnio dość sporo i na zewnątrz i w środku domku, więc muszę to jakoś wszystko ogarnąć, żeby po kolei opisać.

Najpierw będzie oczywiście chwalenie się, bo chyba chwalipiętą się ostatnio zrobiłam, zwłaszcza w roślinkowych sprawach.

Więc pokażę teraz moje nowe nabytki, może nie takie całkiem nowe, bo już trochę zadomowione, ale jednak..

Nadszedł czas kwitnienia magnolii i migdałków, więc moje czułe na te piękności oko i wrażliwa dusza, nie mogły przecież przejść obojętnie obok tego faktu.

A ponieważ w całym swoim, długim już przecież życiu, miałam problem z dokonaniem wyboru tam, gdzie musiałam go dokonać, więc po raz kolejny nie mogłam się zdecydować na jedno drzewko, tylko musiałam mieć dwa.

Tym bardziej, że każde jest inne i czym innym mnie zachwyca.

Magnolia gwiaździsta powiewa na wietrze urzekającymi kwiatami w kształcie zgrabnych gwiazdek:

P1130971.JPG

 

P1130972.JPG

 

Tak prezentuje się na rabacie:

P1130999.JPG

 

No i ten różowy książę, czyli migdałek trójklapowy, oczywiście szczepiony:

P1130975.JPG

 

Ma urokliwe, różowiutkie pomponiki:

P1130978.JPG

 

A tak dumnie prezentuje swoje wdzięki na grządce:

P1140001.JPG

 

Swój domek znalazła też u nas druga magnolia, ta bardziej pospolita i częściej widywana w ogrodach, tzw. Susan, czyli polska Zuzia.

Ale fotki nie ma, bo jest już po kwitnieniu i na razie ma prawie łyse gałązki z zawiązkami przyszłych listków, więc nie prezentuje sobą nic szczególnego.

Mówię Wam, ile to radości.

Chyba wariatka jakaś jestem, tym razem magnoliowa. :)

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze grządkowe wariacje, część nowych, część starych, ale co mi tam.

Ma być kolorowo i - mam nadzieję, że jest.

To chyba ostatnie tchnienie hiacyntów. Do zobaczenia za rok.

P1130987.JPG

 

Nowy lokator - niecierpek:

P1130988.JPG

 

I nowa odmiana szafirków.

Nie szafirowych, jak większość, tylko błękitnych:

P1130993.JPG

 

Żagwin, o intensywnym fioletowym ubarwieniu:

P1130996.JPG

 

Pa pa narcyzy.

To już też wasze ostatnie chwile:

P1140003.JPG

 

I stała modelka tego wątku - sasanka.

Po sąsiedzku z kolegą niecierpkiem:

P1140006.JPG

 

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się spóźniłam!

Z życzeniami..

Przedświąteczne przygotowania całkiem mnie przerosły i nie pozostawiły nawet odrobiny wolnego czasu.

Przepraszam wszystkich, którym nie pozostawiłam życzeń w ich dziennikach budowy, a wszystkim, którzy złożyli nam życzenia pięknie dziękujemy.

A dopóki jeszcze trwa drugi świąteczny dzień, życzę wszystkim zaglądającym tu do naszego dziennika, samych zdrowych, radosnych i szczęśliwych dni w najbliższej, poświątecznej już przyszłości.

I odrobina świątecznego jeszcze nastroju:

Wielkanoc2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przed świętami zaczęła się robić sień.

Oczywiście nie sama, tylko jest ona ewidentnym efektem pracy Mariusza.

Skończył kłaść na jednej ścianie boazerię, zamontował lustro i kinkiety.

Proszę bardzo:

P1140036.JPG

 

P1140033.JPG

 

A tak pięknie zrobił wyjście od klimy na zewnątrz chałupki:

P1140050.JPG

 

Ze świątecznych zakupów wróciłam z kolejnym "domownikiem".

Przedstawiam Wam kolegę Stefanotisa, w pięknej fazie kwitnienia:

P1140037.JPG

 

P1140040.JPG

 

P1140039.JPG

 

Na wschodnią grządkę przygotowaną już do zagospodarowania, kupiliśmy 10 sztuk tawuły, odmiana Grefsheim.

Oto jedna z nich:

P1140042.JPG

 

Swój ostateczny kształt i wygląd posiada już także nasza trawnikowa rabatka.

Jeszcze tylko dosadzę tam co nieco. :)

Widać także, że przybyła nowa choinka (widać ją po prawej stronie).

To nasz bożonarodzeniowy "maluch" znalazł już swoje docelowe miejsce:

P1140054.JPG

 

A tu (na pierwszym planie) zaczyna kwitnąć biały migdałek:

P1140055.JPG

 

Dzieje się.. dzieje..

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje tulipany były w tym roku wyjątkowo grzeczne i na same święta zrobiły mi wspaniałą niespodziankę.

Rozwinęły się te, na które bardzo czekałam, a nie zwiędły jeszcze te, które były w pełni rozkwitu.

Więc moi wielkanocni goście mogli podziwiać je na naszych grządkach w pełnej krasie.

Zachwytów i pochwał było co niemiara, co - przyznam szczerze - było ogromnie miłe.

A że pogoda dopisała, moje tulipanowe księżniczki prezentowały się zachwycająco.

Podzielę się z Wami tym widokiem:

P1140044.JPG

 

P1140051.JPG

 

P1140052.JPG

 

P1140064.JPG

 

P1140066.JPG

 

Rozwinęły się nawet już te pełne, piwoniowe:

P1140056.JPG

 

A także pozostałe botaniczne:

P1140057.JPG

 

P1140059.JPG

 

A żeby było jeszcze piękniej, zakwitł także miniaturowy rododendron:

P1140043.JPG

 

:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napracowaliśmy się ostro, żeby zdążyć na święta z uporządkowaniem naszych reprezentacyjnych grządek.

Chcieliśmy, żeby nasi goście spędzając czas na tarasie, doznawali samych pozytywnych przeżyć. :)

Jesteśmy przekonani, że nam się udało.

Widoki są przecież czysto wiosenne, więc jednocześnie tak ogromnie miłe dla oka.

Czyż nie?

P1140041.JPG

 

P1140045.JPG

 

P1140046.JPG

 

P1140053.JPG

 

No i wreszcie mamy naokoło trawnikowe obrzeże, a także zejście na trawnik prosto z tarasu.

Wprawdzie na razie tylko w jednym miejscu, ale będzie jeszcze drugie (tam gdzie teraz na tarasie stoją bratki), ale to dopiero jak całkiem przekwitną cebulice, żebym mogła wykopać ich cebulki, przenieść je gdzie indziej, a w miejsce po nich przełożyć gotową darń.

P1140069.JPG

 

P1140067.JPG

 

Jest naprawdę coraz piękniej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nie ulega wątpliwości, że maj był w tym roku w kwietniu.

Więc i moje tulipany zakwitły wcześniej, ale tym samym wcześniej skończą swój żywot na bukowym padole.

Ubolewam trochę nad tym, bo są to jednak przeurocze wiosenne kwiaty.

Ale pocieszeniem jest to, że po nich zakwitną następne, letnie już piękności.

Poza tym pozostaje mi mieć nadzieję, że wszystkie moje tulipanowe księżniczki pojawią się znowu kolejnej wiosny.

Ech..

Zanim więc pożegnam się z nimi na dobre, nacieszę jeszcze trochę oczy ich kolorami, kształtami i specyficzną wyjątkowością.

 

Pierwsze znikają te najwcześniejsze - botaniczne:

P1140082.JPG

 

P1140079.JPG

 

P1140174.JPG

 

I wyjątkowe w narodowych barwach:

P1140109.JPG

 

P1140149.JPG

 

P1140111.JPG

 

P1140116.JPG

 

P1140117.JPG

 

Spośród których jeden zmienił swoją barwę z białej na żółtą:

P1140073.JPG

 

P1140076.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majowo kwitną wiśnie:

P1140084.JPG

 

P1140088.JPG

 

Będą kwitły azalie:

P1140135.JPG

 

P1140136.JPG

 

I w końcu zakwitł biały migdałek.

Kwitnie ślicznie:

P1140101.JPG

 

P1140157.JPG

 

A to nowe nabytki na naszą trawnikową rabatę.

Jałowiec pstry:

P1140102.JPG

 

P1140154.JPG

 

Jałowiec gold:

P1140163.JPG

 

I żywotnik wschodni.

Ma ciekawe ułożenie gałązek, bo wyglądają jak kartki w rozłożonej książce:

P1140151.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nasza trawnikowa rabatka wygląda teraz tak:

P1140070.JPG

 

P1140141.JPG

 

P1140103.JPG

 

Skończyliśmy też naszą wschodnią rabatę, tę wzdłuż płotu.

Tuje na niej rosną już dawno, a teraz przybyły tawuły Grefsheim i trzmieliny oskrzydlone.

Wsadzone są na przemian.

P1140134.JPG

 

I jeszcze parę ogólnych widoczków:

P1140071.JPG

 

P1140072.JPG

 

P1140140.JPG

 

P1140142.JPG

 

P1140143.JPG

 

P1140144.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I żeby nie było, że tylko tulipany rosną na naszej bukowej ziemi, przedstawiam Wam kilka innych przedstawicieli wiosennej flory.

Na pierwszym planie kwitnący pięciornik, w jego tle czarny irys.:

Pi%25C4%2599ciornik.JPG

 

Smagliczka skalna:

Gorczycznik.JPG

 

Pomarańczowa gazania:

Gazania.JPG

 

Ułudka wiosenna:

U%25C5%2582udka%2520wiosenna.JPG

 

Resztki szafirków, a obok trzmielina pstra:

Szafirek.JPG

 

Szachownice:

Szachownica.JPG

 

I biały zawilec:

Zawilec.JPG

 

Wiosno, trwaj !!!

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończy się długi majowy weekend i choć było miło, bo mieliśmy gości i zrobiliśmy sobie ciekawą wycieczkę, to pogoda - jak zwykle - zrobiła nam niezłego psikusa.

Zamiast pławić się w majowym słoneczku, na wyjeździe mokliśmy w deszczu i ogrzewaliśmy w kieszeniach zmarznięte dłonie.

No cóż, teraz pewnie kiedy czas znowu wracać do pracy nastaną ciepłe, słoneczne dni.

Odwiedziliśmy Zamek w Książu, bo to przepiękne i urokliwe miejsce, a poza tym zaplanowano tam właśnie na te dni, wystawę kwiatów.

Więc coś, co niektóre tygryski lubią najbardziej. :yes:

 

Podzielę się z Wami niektórymi widokami, które dane nam było oglądać.

Cudowne miejsca i zachwycające pomieszczenia, udekorowane na dodatek przepięknymi kwiatowymi kompozycjami, pozostawiają niezapomniane wrażenie.

 

DSC04343.JPG

 

P1140205.JPG

 

P1140235.JPG

 

DSC04347.JPG

 

P1140239.JPG

 

P1140244.JPG

 

DSC04351.JPG

 

DSC04399.JPG

 

DSC04383.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym festiwalu kwiatów i sztuki, niesamowite wrażenie zrobiły na nas także wystawione tam drzewka Bonsai.

Ta osobliwa i nieziemska umiejętność formowania miniaturowych drzewek, zatrzymała nas na dłużej w jednym z pomieszczeń.

 

P1140222.JPG

 

Trafił się nawet kwitnący egzemplarz:

P1140227.JPG

 

A tu moja dłoń, porównawczo, by móc ocenić ich wielkość:

P1140231.JPG

 

A kiedy weszliśmy do pomieszczenia, w którym było zatrzęsienie przeróżnych storczyków

P1140251.JPG

 

to już wiadomo było, że nie wyjdę stamtąd bez chociaż jednego nowego nabytku.

No i tak właśnie się stało, wróciliśmy do domu z nowym, różowym osobnikiem:

P1140292.JPG

 

P1140294.JPG

 

Jeszcze na dodatek przy samym wyjściu, ukazał się przepiękny dla moich oczu widok, a mianowicie kilka straganów z przeróżnymi zieleninkami.

Ogrodowymi najczęściej.

Więc dałam nurka w te kolorowe różności i żeby naszemu różowemu księciu nie było smutno w drodze powrotnej, dołożyłam mu do towarzystwa dwóch kolegów.

Czerwonego floksa płożącego:

P1140284.JPG

 

P1140287.JPG

 

I białego ubiorka:

P1140274.JPG

 

P1140275.JPG

 

No i nie uwierzycie, mój różowy, storczykowy książę uśmiechał się do mnie przez całą drogę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...