Iwona i Mariusz 04.04.2014 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2014 No proszę, tylko pomarudzono mi trochę w komentarzach, jakie to nieczytelne fotki zamieściłam i już wzięłam się do roboty, żeby naprawić to moje niedbalstwo. Chciałabym napisać, że to moja obowiązkowość i solidność mnie do tego zmobilizowała, ale prawda jest raczej taka, że to Darek kopnął mnie w ambicję w temacie moich umiejętności fotografowania i postanowiłam pokazać, że.. jednak potrafię. Proszę bardzo, specjalnie dla Czarnej Owieczki jeszcze raz faktura, tym razem - mam nadzieję - czytelna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 06.04.2014 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Weekend mija zawsze tak szybko, że ani się człowiek zdąży nim nacieszyć, już przychodzi jego kres. Mariusz miał wprawdzie przedłużone wolne, bo wolny od pracy czwartek i piątek spędził na domowych robótkach. Ale i tak nie zdążył porządnie wypocząć, jedynie dzisiaj z lekka sobie odsapnął. W czasie wolnych dni dalej mocował sufitowe listwy, ale głównie jego czas pochłonęło kończenie montowania klimy. Skończył i tak naprawdę do rozruchu tego urządzenia potrzebny jest nam już teraz tylko fachowiec, który napełni ją czym trzeba i dokona ostatecznego podłączenia, żeby gwarancja w razie czego była skuteczna. Teraz już tylko pozostanie się cieszyć, że założona klimatyzacja pozwoli nam bez zbytnich cierpień przeżyć letnie, upalne dni. W sobotę wypadły nam odwiedziny w szpitalu u Mariusza mamy, która wylądowała tam niespodziewanie (na szczęście okazało się, że jej dolegliwość, to nic groźnego), a ja po powrocie zabrałam się za wkopywanie roślinek, w które zdążyłam się w międzyczasie zaopatrzyć i podsypałam swoje cebulowe zieleninki nawozem, a wszystkie pozostałe obornikiem, czego skutek był taki, że po Bukowej Posiadłości rozszedł się wiadomy zapach. Jak to na wsi. Tak więc dzień zleciał nie wiadomo kiedy. Teraz trochę osobistych wynurzeń. Mam świadomość, że mój dziennik zrobił się nudny. Dopóki trwała prawdziwa budowa, był to (powiedzmy sobie szczerze) dziennik budowy. Jaki był, taki był, ale budowanie było bezsprzecznie pierwszoplanowym tematem. Teraz, gdy młotek i gwoździe nie są już naszymi codziennymi towarzyszami, tematyka mojej pisaniny zmieniła się diametralnie. Głównie piszę o roślinkach i zdjęcia też w przeważającej większości obrazują moje ogrodowe pseudoosiągnięcia. Trudno - budowanie się skończyło i to se ne wrati. Pozostało tylko upiększanie i "wykańczanie", ale jest to z wiadomych przyczyn proces długotrwały i rozłożony w czasie. Więc jesteście raczej skazani, drodzy czytelnicy, na kolejne moje ogrodowe marudzenie i oglądanie (rok w rok podobnych) fotek z mojej nowej, życiowej pasji, jaką jest ogrodnictwo i fotografowanie moich zielonych podopiecznych. Nic na to nie poradzę, że pochłonęło mnie to całkowicie i obiecuję, że będę nieczuła na Wasze (ż)aluzje w tej tematyce. Uff.. koniec i kropka. Żeby nie być gołosłowną - świeżutka, jak bułeczki z piekarni, sesja bukowych tulipanów. Dla miłośników tych wiosennych kwiatów pocieszenie: nie wszystkie powtarzają się z zeszłego roku, bo permanentnie powiększam swoją tulipanową kolekcję. Proszę bardzo: I uparcie zamieszczam kolejne zdjęcie sasanki. Bo czyż nie jest śliczna? No dobra - na dzisiaj koniec. Czy ja naprawdę muszę iść jutro znowu do pracy ?!?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.04.2014 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 (edytowane) Dzieje się u nas ostatnio dość sporo i na zewnątrz i w środku domku, więc muszę to jakoś wszystko ogarnąć, żeby po kolei opisać. Najpierw będzie oczywiście chwalenie się, bo chyba chwalipiętą się ostatnio zrobiłam, zwłaszcza w roślinkowych sprawach. Więc pokażę teraz moje nowe nabytki, może nie takie całkiem nowe, bo już trochę zadomowione, ale jednak.. Nadszedł czas kwitnienia magnolii i migdałków, więc moje czułe na te piękności oko i wrażliwa dusza, nie mogły przecież przejść obojętnie obok tego faktu. A ponieważ w całym swoim, długim już przecież życiu, miałam problem z dokonaniem wyboru tam, gdzie musiałam go dokonać, więc po raz kolejny nie mogłam się zdecydować na jedno drzewko, tylko musiałam mieć dwa. Tym bardziej, że każde jest inne i czym innym mnie zachwyca. Magnolia gwiaździsta powiewa na wietrze urzekającymi kwiatami w kształcie zgrabnych gwiazdek: Tak prezentuje się na rabacie: No i ten różowy książę, czyli migdałek trójklapowy, oczywiście szczepiony: Ma urokliwe, różowiutkie pomponiki: A tak dumnie prezentuje swoje wdzięki na grządce: Swój domek znalazła też u nas druga magnolia, ta bardziej pospolita i częściej widywana w ogrodach, tzw. Susan, czyli polska Zuzia. Ale fotki nie ma, bo jest już po kwitnieniu i na razie ma prawie łyse gałązki z zawiązkami przyszłych listków, więc nie prezentuje sobą nic szczególnego. Mówię Wam, ile to radości. Chyba wariatka jakaś jestem, tym razem magnoliowa. Edytowane 16 Kwietnia 2014 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.04.2014 21:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 I jeszcze grządkowe wariacje, część nowych, część starych, ale co mi tam. Ma być kolorowo i - mam nadzieję, że jest. To chyba ostatnie tchnienie hiacyntów. Do zobaczenia za rok. Nowy lokator - niecierpek: I nowa odmiana szafirków. Nie szafirowych, jak większość, tylko błękitnych: Żagwin, o intensywnym fioletowym ubarwieniu: Pa pa narcyzy. To już też wasze ostatnie chwile: I stała modelka tego wątku - sasanka. Po sąsiedzku z kolegą niecierpkiem: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.04.2014 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Czy grad w kwietniu jest normalnym zjawiskiem? A po nim zalążek tęczy? Zjawiska atmosferyczne bywają nieprzewidywalne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.04.2014 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Dla nieznudzonych jeszcze parę bukowych widoczków. Z zieloną wykładziną w roli głównej. Jak Wam się podoba nasz wiosenny trawniczek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 16.04.2014 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2014 Kto jeszcze nie stracił cierpliwości, zapraszam na kolejną już, tulipanową sesję. I obiecuję, że nie ostatnią. No dobra, na dziś koniec! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 21.04.2014 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2014 No i się spóźniłam! Z życzeniami.. Przedświąteczne przygotowania całkiem mnie przerosły i nie pozostawiły nawet odrobiny wolnego czasu. Przepraszam wszystkich, którym nie pozostawiłam życzeń w ich dziennikach budowy, a wszystkim, którzy złożyli nam życzenia pięknie dziękujemy. A dopóki jeszcze trwa drugi świąteczny dzień, życzę wszystkim zaglądającym tu do naszego dziennika, samych zdrowych, radosnych i szczęśliwych dni w najbliższej, poświątecznej już przyszłości. I odrobina świątecznego jeszcze nastroju: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 21.04.2014 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2014 (edytowane) Jeszcze przed świętami zaczęła się robić sień. Oczywiście nie sama, tylko jest ona ewidentnym efektem pracy Mariusza. Skończył kłaść na jednej ścianie boazerię, zamontował lustro i kinkiety. Proszę bardzo: A tak pięknie zrobił wyjście od klimy na zewnątrz chałupki: Ze świątecznych zakupów wróciłam z kolejnym "domownikiem". Przedstawiam Wam kolegę Stefanotisa, w pięknej fazie kwitnienia: Na wschodnią grządkę przygotowaną już do zagospodarowania, kupiliśmy 10 sztuk tawuły, odmiana Grefsheim. Oto jedna z nich: Swój ostateczny kształt i wygląd posiada już także nasza trawnikowa rabatka. Jeszcze tylko dosadzę tam co nieco. Widać także, że przybyła nowa choinka (widać ją po prawej stronie). To nasz bożonarodzeniowy "maluch" znalazł już swoje docelowe miejsce: A tu (na pierwszym planie) zaczyna kwitnąć biały migdałek: Dzieje się.. dzieje.. Edytowane 21 Kwietnia 2014 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 21.04.2014 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2014 Moje tulipany były w tym roku wyjątkowo grzeczne i na same święta zrobiły mi wspaniałą niespodziankę. Rozwinęły się te, na które bardzo czekałam, a nie zwiędły jeszcze te, które były w pełni rozkwitu. Więc moi wielkanocni goście mogli podziwiać je na naszych grządkach w pełnej krasie. Zachwytów i pochwał było co niemiara, co - przyznam szczerze - było ogromnie miłe. A że pogoda dopisała, moje tulipanowe księżniczki prezentowały się zachwycająco. Podzielę się z Wami tym widokiem: Rozwinęły się nawet już te pełne, piwoniowe: A także pozostałe botaniczne: A żeby było jeszcze piękniej, zakwitł także miniaturowy rododendron: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 21.04.2014 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2014 Napracowaliśmy się ostro, żeby zdążyć na święta z uporządkowaniem naszych reprezentacyjnych grządek. Chcieliśmy, żeby nasi goście spędzając czas na tarasie, doznawali samych pozytywnych przeżyć. Jesteśmy przekonani, że nam się udało. Widoki są przecież czysto wiosenne, więc jednocześnie tak ogromnie miłe dla oka. Czyż nie? No i wreszcie mamy naokoło trawnikowe obrzeże, a także zejście na trawnik prosto z tarasu. Wprawdzie na razie tylko w jednym miejscu, ale będzie jeszcze drugie (tam gdzie teraz na tarasie stoją bratki), ale to dopiero jak całkiem przekwitną cebulice, żebym mogła wykopać ich cebulki, przenieść je gdzie indziej, a w miejsce po nich przełożyć gotową darń. Jest naprawdę coraz piękniej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 21.04.2014 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2014 (edytowane) No i najważniejsze! Nasze domostwo ma swoją oficjalną nazwę! Chyba nikt nie miał wątpliwości, że dostanie właśnie taką? Edytowane 23 Kwietnia 2014 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 Nie ulega wątpliwości, że maj był w tym roku w kwietniu. Więc i moje tulipany zakwitły wcześniej, ale tym samym wcześniej skończą swój żywot na bukowym padole. Ubolewam trochę nad tym, bo są to jednak przeurocze wiosenne kwiaty. Ale pocieszeniem jest to, że po nich zakwitną następne, letnie już piękności. Poza tym pozostaje mi mieć nadzieję, że wszystkie moje tulipanowe księżniczki pojawią się znowu kolejnej wiosny. Ech.. Zanim więc pożegnam się z nimi na dobre, nacieszę jeszcze trochę oczy ich kolorami, kształtami i specyficzną wyjątkowością. Pierwsze znikają te najwcześniejsze - botaniczne: I wyjątkowe w narodowych barwach: Spośród których jeden zmienił swoją barwę z białej na żółtą: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 Kolejne, piwoniowe olbrzymy: Przecudne, o szpiczastych płatkach: I pozostałe, już pojedyncze egzemplarze: A także te, otoczone swoimi siostrami: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 W finale tulipanowych emocji, jeszcze kilka ogólnych, pomału znikających już widoków: Niezapomniane widoki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 17:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 Majowo kwitną wiśnie: Będą kwitły azalie: I w końcu zakwitł biały migdałek. Kwitnie ślicznie: A to nowe nabytki na naszą trawnikową rabatę. Jałowiec pstry: Jałowiec gold: I żywotnik wschodni. Ma ciekawe ułożenie gałązek, bo wyglądają jak kartki w rozłożonej książce: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 Więc nasza trawnikowa rabatka wygląda teraz tak: Skończyliśmy też naszą wschodnią rabatę, tę wzdłuż płotu. Tuje na niej rosną już dawno, a teraz przybyły tawuły Grefsheim i trzmieliny oskrzydlone. Wsadzone są na przemian. I jeszcze parę ogólnych widoczków: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.05.2014 17:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2014 (edytowane) I żeby nie było, że tylko tulipany rosną na naszej bukowej ziemi, przedstawiam Wam kilka innych przedstawicieli wiosennej flory. Na pierwszym planie kwitnący pięciornik, w jego tle czarny irys.: Smagliczka skalna: Pomarańczowa gazania: Ułudka wiosenna: Resztki szafirków, a obok trzmielina pstra: Szachownice: I biały zawilec: Wiosno, trwaj !!! Edytowane 3 Maja 2014 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 04.05.2014 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2014 Kończy się długi majowy weekend i choć było miło, bo mieliśmy gości i zrobiliśmy sobie ciekawą wycieczkę, to pogoda - jak zwykle - zrobiła nam niezłego psikusa. Zamiast pławić się w majowym słoneczku, na wyjeździe mokliśmy w deszczu i ogrzewaliśmy w kieszeniach zmarznięte dłonie. No cóż, teraz pewnie kiedy czas znowu wracać do pracy nastaną ciepłe, słoneczne dni. Odwiedziliśmy Zamek w Książu, bo to przepiękne i urokliwe miejsce, a poza tym zaplanowano tam właśnie na te dni, wystawę kwiatów. Więc coś, co niektóre tygryski lubią najbardziej. Podzielę się z Wami niektórymi widokami, które dane nam było oglądać. Cudowne miejsca i zachwycające pomieszczenia, udekorowane na dodatek przepięknymi kwiatowymi kompozycjami, pozostawiają niezapomniane wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 04.05.2014 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2014 Na tym festiwalu kwiatów i sztuki, niesamowite wrażenie zrobiły na nas także wystawione tam drzewka Bonsai. Ta osobliwa i nieziemska umiejętność formowania miniaturowych drzewek, zatrzymała nas na dłużej w jednym z pomieszczeń. Trafił się nawet kwitnący egzemplarz: A tu moja dłoń, porównawczo, by móc ocenić ich wielkość: A kiedy weszliśmy do pomieszczenia, w którym było zatrzęsienie przeróżnych storczyków to już wiadomo było, że nie wyjdę stamtąd bez chociaż jednego nowego nabytku. No i tak właśnie się stało, wróciliśmy do domu z nowym, różowym osobnikiem: Jeszcze na dodatek przy samym wyjściu, ukazał się przepiękny dla moich oczu widok, a mianowicie kilka straganów z przeróżnymi zieleninkami. Ogrodowymi najczęściej. Więc dałam nurka w te kolorowe różności i żeby naszemu różowemu księciu nie było smutno w drodze powrotnej, dołożyłam mu do towarzystwa dwóch kolegów. Czerwonego floksa płożącego: I białego ubiorka: No i nie uwierzycie, mój różowy, storczykowy książę uśmiechał się do mnie przez całą drogę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.