Nasza BUKOWA CHATKA

[Iwona i Mariusz]

I trochę ogrodowych różności.

 

Kokoryczka wonna:

 

 

Kosaćce niskie (Iris pumila):

 

 

Już za chwilę będzie kwitła Wiśnia Alba Plena(tzw. biały migdałek):

 

 

Niezmiennie zachwyca mnie coraz większa Tawlina Jarzębolistna (Sorbaria Sorbifolia 'Sem'):

 

 

A tu malutka jeszcze Obiela:

 

 

I coraz piękniej kwitnąca Mahonia:

 

 

Oraz Tawuła Śliwolistna:

 

 

Ech.. cuda.. cuda..

[Iwona i Mariusz]

Tak sobie siedziałam na tarasie i pstrykałam:

 

 

 

Taka się fotografka ze mnie zrobiła.

 

A dzika zwierzyna to nam niedługo będzie pukać kopytkiem do okna.

Bo podchodzi coraz bliżej domu:

 

 

[Iwona i Mariusz]

Żeby nie było, że Mariuszek nic nie robi.

Robi, robi i to czasem ponad swoje możliwości, aż muszę na niego krzyczeć.

 

Pojawiła się skończona opaska:

 

 

 

Zjawiło się także dodatkowe oświetlenie i czujki ruchu:

 

 

 

Tak więc instalacja alarmowa jest już kompletna, sprawdzona i działa bez zarzutu.

 

Przy okazji sfotografowałam naszą wierzbę mandżurską, która jest już prawie wyższa od domu:

 

 

No i nie może zabraknąć kolejnych kwiatków.

 

Kosaciec niski:

 

 

I moja nowość - lewizja.

Cudna jest:

 

 

 

Przepadam za tymi wiosennymi akcentami..

[Iwona i Mariusz]

Ogrodowe różności rozkwitają teraz w takim tempie, że wprost nie nadążam.

Biegam po rabatkach z aparatem jak kot z pęcherzem, tylko jakoś ciągle brakuje mi czasu na zamieszczanie tych zdjęć.

Więc już szybciutko nadrabiam wiosenne zaległości.

 

Kolorowe anemony:

 

 

Kwitnie rododendron:

 

 

Rozkwita też bez:

 

 

Moje funkie:

 

 

Tu inna hosta w towarzystwie irysów:

 

 

A tu z resztkami tulipanów:

 

 

I zawilce:

 

 

 

Wynurzył się też klonik purpurowy:

 

 

I wciąż jeszcze kwitnie bergenia:

 

 

Czyż nie jest kolorowo?

[Iwona i Mariusz]

Powoli rozkwita kamasja:

 

 

A biały migdałek jest w pełnym rozkwicie:

 

 

 

I parę ogólnych widoczków:

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak widać, trawa jest jeszcze przed kolejnym koszeniem, ale jej wygląd poprawił się wyraźnie.

Edytowane 12 Maja 2015 przez Iwona i Mariusz

[Iwona i Mariusz]

Zielenią się wiosenne cuda:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I spojrzenie na chałupkę poprzez kwitnący bez:

 

 

 

Szkoda, że nie można tu poczuć, jak pięknie pachnie!

[Iwona i Mariusz]

Bukowe iglaczki wypuściły wiosenne przyrosty.

Większość z nich zielone:

 

 

 

 

Niektóre żółte:

 

 

 

 

A jeszcze inne - białe:

 

 

Różowi się już wierzba:

 

 

I zakwitł w końcu clematis:

 

 

 

Jego kwiat jest piękny!

[Iwona i Mariusz]

Staram się, żeby zawsze w maju mieć w domu świeży bez (a właściwie lilak).

Nie dość, że pięknie pachnie, to jeszcze cieszy oczy swoim bajecznym widokiem.

W tym roku też wróciliśmy ze spaceru z naręczem tych fioletowych piękności:

 

 

A także z bukietem jaśminowca:

 

 

 

Zapach w salonie był niesamowity.

 

A w domku ponownie zakwitła cambria.

Jej delikatne bordowe kwiaty z białą sterczącą bródką, są wyjątkowo urokliwe:

 

 

 

Zakwitł też po raz pierwszy fiołek wyhodowany przez mnie osobiście, z jednego podarowanego mi kiedyś listka:

 

 

I taki kwiatek (chyba jakiś dzwonek), który onegdaj przynieśli nam w prezencie nasi bukowi sąsiedzi:

 

 

Uwielbiam, jak całe to zielone towarzystwo zaczyna na wiosnę kwitnąć.

Edytowane 19 Maja 2015 przez Iwona i Mariusz

[Iwona i Mariusz]

Nasz wioskowy, łaciaty darmozjad załapał się na sesję zdjęciową.

Zupełnie wyjątkowo, bo z zasady jest raczej płochliwy i nie bardzo lubi obcować z kimkolwiek.

Tym razem mam wrażenie, że specjalnie pozował do tych fotek:

 

 

 

 

Czy widać, ile ma w sobie uroku i gracji?

Edytowane 19 Maja 2015 przez Iwona i Mariusz

[Iwona i Mariusz]

Ładne zdjęcie?

Moja córcia:

 

 

A to?

Wnusia z Odim:

 

 

[Iwona i Mariusz]

Niektóre wiosenne piękności przekwitają, ale w ich miejsce pojawiają się kolejne.

 

Swój tegoroczny żywot kończy kamasja:

 

 

Za to pięknie kwitną azalie:

 

 

 

 

 

Na tarasowym stole pojawiła się fioletowa, paskowana surfinia:

 

 

Na wkopanie czeka też wiciokrzew japoński "Aureoreticulata":

 

 

Ma piękne, pstre listki:

 

 

A na tarasowych deskach zagościła Sundaville:

 

 

Jej kwiat aż bije po oczach swoją intensywną czerwienią:

 

 

[Iwona i Mariusz]

Bukowe Obejście szybko nabiera letnich barw.

Nasycone żywymi kolorami rośliny, nie pozwalają przejść obok nich obojętnie, bez zatrzymywania wzroku na ich urodzie.

Kocham maj i czerwiec, przynajmniej jeśli chodzi o barwy bukowego otoczenia.

Potem, już w lipcu i sierpniu, często spalone słońcem rośliny tracą swoje intensywne ubarwienie.

Teraz jeszcze, zraszane wiosennym deszczem, aż kuszą różnymi odcieniami.

Czasem nie mogę się na nie napatrzeć.

Chciałoby się utrwalić w pamięci ten żywy obraz, przynajmniej do następnej wiosny.

I choć pozostają zdjęcia, tak naprawdę nie oddają one uroku wszystkich kolorów, gry odcieni i feerii barw naszego otoczenia.

 

Ale.. ale.. dość ględzenia.

Czas na lekcję poglądową, na próbę udowodnienia tych moich prywatnych wynurzeń.

 

Pelargonia daje czadu na tarasie:

 

 

Tzw. "niedźwiedzie futro" kwitnie białymi kwiatuszkami:

 

 

 

Oszalały też w tym roku moje piwonie.

To fotka tylko jednego krzaczka:

 

 

Dekoracyjne berberysy, żółty i czerwony:

 

 

Żurawka dumnie prezentuje swoje urokliwe kwiaty:

 

 

Wciąż jeszcze obficie kwitną bratki:

 

 

Koło tarasu zakwitły dwie miniaturowe krzewuszki o białych kwiatach:

 

 

A ta o trójkolorowych liściach, zakwitła na razie tylko jednym różowym kwiatkiem, ale jej liście są na tyle dekoracyjne, że tak naprawdę kwiaty nie są jej do niczego potrzebne:

 

 

Proooooszę.. niech to się nie kończy..

[Iwona i Mariusz]

Moja malutka, ciemna krzewuszka, w tym roku pierwszy raz zakwitła.

Pięknie, na czerwono:

 

 

Bardzo urósł także czarny bez kolumnowy Sambucus nigra:

 

 

Kalina koralowa też nadzwyczajnie obrodziła.

Urocze są jej białe pomponiki:

 

 

Kocimiętka:

 

 

No i oczywiście irysy.

To wyjątkowe kwiaty:

 

 

 

 

[Iwona i Mariusz]

Rogownica kutnerowata zabieliła się czerwcowo:

 

 

Urósł też pieris:

 

 

I dereń Elegantissima:

 

 

 

Widać jeszcze resztki konwalii:

 

 

Liczę na obfite kwitnienie clematisów:

 

 

Sorbaria z bliska wygląda zjawiskowo:

 

 

Tak jak winorośl variegata:

 

 

[Iwona i Mariusz]

Parę ogólnych, majowych jeszcze widoczków:

 

 

 

 

 

Wiciokrzew japoński 'Aureoreticulata' znalazł swoje docelowe miejsce koło huśtawki:

 

 

A na pierwszym planie głóg pośredni 'Paul's Scarlet':

 

 

Edytowane 4 Czerwca 2015 przez Iwona i Mariusz

[Iwona i Mariusz]

Uff, zaczęły się prawdziwe upały.

Dzisiaj termometr na zewnątrz chatki wskazywał ponad 33 stopnie.

Masakra!

A ja, jeszcze przed wyjazdem, muszę umieścić ogrodowe zdjęcia z pierwszych czerwcowych dni.

Piszę przed wyjazdem, bo jutro wyjeżdżam na 3-dniowe szkolenie nad morze.

W sumie fajnie, trochę odpocznę od codziennej, pracowej harówy i - mam nadzieję - zregeneruję swoje nadwątlone siły.

 

Ale, póki co, fotorelacja z bukowych zieloności:

Na czerwono szaleje krzewuszka.

Z malutkiego krzaczka wyrosła na wielki krzaczor:

 

 

 

Różowi się ostro firletka smółka:

 

 

Pięknie kontrastują ze sobą obie pęcherznice:

 

 

Żółta obsypana jest kwiatuszkami:

 

 

 

Czarna też:

 

 

[Iwona i Mariusz]

Myślicie, że na tym krzaczku azalii zawisł jakiś zeschnięty liść?

 

 

Nic bardziej mylnego, to jakiś ćmo-motyl:

 

 

Ognik szkarłatny znowu pięknie zakwitł w tym roku:

 

 

Zaczynają kwitnąć goździki:

 

 

Wiciokrzew japoński, żeby miał się po czym wspinać, dostał swoją huśtawkową podporę w postaci nowiutkich listewek:

 

 

Oczywiście nietrudno zgadnąć, czyimi ręcami wykonanych:

 

 

A passiflora cała w pąkach:

 

 

 

Cudna jest!

[Iwona i Mariusz]

Swoje pięć minut mają moje ukochane piwonie:

 

 

 

Tarasową skrzynkę, tak jak w zeszłym roku, znowu zapełniłam letnimi kolorami:

 

 

Pelargonie w pełnym rozkwicie, prezentują swój wyjątkowy urok:

 

 

A to mój najukochańszy zakątek.

Taras skąpany w kwiatach:

 

 

 

 

O tę piękność pytałam już w zeszłym roku.

Wyrosła bardzo.

Naprawdę nie wiem, co wkopałam.

Według moich archiwalnych poszukiwań, mogłaby to być budleja.

Ale, nie wszystko mi się zgadza.

Bardziej wyrosło to coś na drzewko, niż na krzew.

Dopóki nie zakwitnie, chyba pozostanę w tej niewiedzy.

 

Co to jest???

 

[Iwona i Mariusz]

Kolejne czerwcowe piękności ukazują swoją urodę.

 

Kwitnie wiązówka:

 

 

Szaleją goździki:

 

 

Na moim ciapkowanym dereniu, jedna gałązka się zbuntowała.

Wyrosła jednokolorowa:

 

 

Zaczyna kwitnąć lawenda:

 

 

Będzie pięknie, jak zakwitną wszystkie lawendowe krzaczki wzdłuż drogi:

 

 

A krzewuszka nadal ugina się pod ciężarem wielkiej ilości kwiatów:

 

[Iwona i Mariusz]

Kwitnie też zeszłoroczny clematis:

 

 

I łubin:

 

 

Imponująco zakwitło parzydło leśne:

 

 

Piękne są jego koronkowe kwiaty:

 

 

Tojeść kropkowana też żółci się słonecznym blaskiem: