Iwona i Mariusz 23.08.2015 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Krzew, który pokazywałam chyba w ubiegłym roku nie mogąc ustalić jego nazwy, w tym roku wyrósł na całkiem solidne drzewko. Poza tym jest już dwa razy taki jak zeszłego lata i sięga aż do dachu. Ale dalej pozostaje anonimowy, a ja nie wiem co to jest. W 99% stawiam jednak na budleję, choć roślinka nie kwitła jeszcze w tym roku, więc ciężko mi ją zidentyfikować po samych liściach. Może jednak zagląda tu jakiś znawca zieleniny i albo mi przytaknie albo mnie poprawi. Parę zdjęć poglądowych: Proszę o pomoc! Na koniec, żeby nie było tak minorowo, mój Rozkoszniaczek w wakacyjnym wydaniu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 02.09.2015 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2015 W komentarzach, wspólnie z niezawodnymi forumowiczkami, ustalamy nazwę mojego niezidentyfikowanego drzewka. Wierzba, grusza, laurowiśnia, czeremcha, wreszcie moja propozycja - może wiśnia. I dalej nie wiem, bo dopóki jakoś nie zakwitnie, to nic nie będzie wiadomo. Muszę chyba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać do wiosny, może pokaże jakieś kwiaty, które pomogą ją rozpoznać. Tymczasem jesteśmy z Mariuszkiem na urlopie i cieszymy się wolnym czasem. Na szczęście dziś właśnie skończył się już panujący niezmiennie upał, bo nie dość, że poczynił spustoszenia w moich zieleninkach, a zwłaszcza na trawniku, to jeszcze zmuszał nas do siedzenia w domu, bo tylko tu, w przyjemnej temperaturze, można było normalnie funkcjonować. Mam teraz więcej czasu na obserwowanie porannych, bukowych gości: A na tarasie ponownie kwitnie passiflora: No i niezmiennie moja babcina duma. Alex - już przedszkolak: I Nikola - licealistka: A to moje dziewczyny razem, jeszcze w wakacyjnej wersji: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 20.09.2015 15:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Przyszły i ponure dni nad Bukowe Domostwo. Jesień zawitała jak nic, choć bywają też jeszcze cieplejsze dni. Na przykład: wczoraj był piękny dzień, termometr pokazał na Bukowym Podwórku 31 stopni, a dziś już zimnica taka, że nosa nie chce się wystawić na zewnątrz i wieje niemiłosiernie, a czarne chmurzyska przetaczają się nad Bukowym Polem: Ale na przekór pogodzie, mój malutki czerwony hibiskus kwitnie nieustannie, a jego kwiaty są gigantyczne: Pół mojej dłoni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 20.09.2015 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2015 Po minionym upalnym lecie, nasz trawnik wyglądał tragicznie. Spalone słońcem żółte plamy, zdecydowanie zdominowały zieloną niegdyś murawę. Ręce nam opadły i kompletnie nie mieliśmy pomysłu na przywrócenie jego dawnej świetności. Tak wyglądał pod koniec sierpnia: Oprócz tego ciągle chodził mi po głowie pomysł na dalsze zagospodarowanie terenu pod moje ogrodowe szaleństwo. Więc decyzja zapadła: raz się żyje - jest dobra okazja (bez bólu serca) na częściową likwidację trawnika. Jak więc wymyśliłam, tak wprowadziłam swój plan w czyn. Tu już częściowo przekopana ziemia: Pomysły na rabatkowe zagospodarowanie terenu już mam, ale dopóki się nie skrystalizują, niech na razie zostaną tylko pomysłami. Reszta trawnika aż domagała się jakichś konkretnych zabiegów. Więc w ruch poszedł wertykulator i trawnik przeszedł ostrą jazdę. Maszyna została ustawiona na najbardziej możliwie drastyczną opcję i hejaaaa... Poszliśmy z Mariuszkiem po bandzie. Ilości wywiezionych taczek suchego siana nawet nie zliczyłam. Tyle tego było, że aż strach. Tak wyglądało nasze trawnikowe poletko po skończonym zabiegu: Tu w tle widać fragment pozostawionej jeszcze do skopania innej części trawnika, a z przodu ziemia po wertykulacji. Mam nadzieję, że widać różnicę: Na dzień dzisiejszy, po ostatnich deszczach, trawa rośnie na nowo. Trochę nierówno, ale rośnie. Zobaczymy za jakiś czas, jak to będzie wyglądało w końcowym efekcie. Na koniec, trochę tak dla zmiany ogrodowego tematu, pokażę zdjęcie, które jest portretem mojego kochanego męża. Pochodzi z czasów, kiedy mój mężulek był jeszcze młody i piękny (teraz oczywiście jest tylko piękny). Wisi sobie (ten portret, nie Mariusz oczywiście), w pewnym renomowanym pensjonacie na Mazurach: Uroczy, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 27.09.2015 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2015 Jesień zawitała w Bukowym Gospodarstwie. I to taka prawdziwa, bo choć często świeci jeszcze słoneczko, to wieje przy tym zimny wiatr. Poza tym jeszcze trochę i pozostanie nam znów tylko weekend na jakiekolwiek prace na zewnątrz, bo dni są coraz krótsze i niedługo będziemy wracać do domu prawie po ciemku. No cóż, nic na to nie poradzimy. Na razie jednak, póki co, oswajamy się z myślą, że lato już się skończyło, więc trzeba sycić oczy wrześniowymi barwami ogrodu i nie dać się jesiennemu przygnębieniu.. Wobec tego, proszę, kilka wrześniowych widoczków.. Wciąż jeszcze kwitnie niebieski wilec: "Zaczerwienił" się też winobluszcz: A barbula przeżywa dopiero swoje apogeum kwitnienia: To też najlepszy czas na piękne kwiaty rozchodnika okazałego: No i oczywiście na zimowity, czyli jesienne krokusy: Tutaj w towarzystwie szarłatu: Ognik szkarłatny i w tym roku stanął na wysokości zadania: Nie zawiódł mnie i znów obsypał się żółtymi i czerwonymi kuleczkami: Mimo wszystko, wciąż jest kolorowo i pięknie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.10.2015 16:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 Chyba, jak nic, zbliża się zima. I to nie tylko z powodu zapowiadanych przymrozków i zdecydowanego spadku temperatury. Dzika zwierzyna zbliżyła się do naszego domostwa, czyżby przeczuwała potrzebę ciepłego schronienia? Najpierw jelenie miały "rykowisko" i pokrzykiwały dzikim głosem gdzieś na bukowym polu. Najczęściej oczywiście w nocy i nad ranem, wtedy kiedy sen jest najlepszy. Wstawałam nieraz, zapalałam światła wokół domu, bo wydawało mi się, że to dzikie zwierzę wyje gdzieś zaraz za naszą ścianą, ale niczego nie było widać. Widocznie głos z lasu niesie się tak daleko po pustym polu. Średnia to była rozrywka, bo dźwięk, który wydają z siebie wtedy jelenie jest być może kuszący dla przedstawicielek płci pięknej tego gatunku, ale dla mojego ludzkiego ucha brzmiał, jak morderczy skowyt. No cóż - coś za coś.. Poza tym znowu zadomowiły się u nas lisy. W wieczory, w które się nie zjawiały odczuwaliśmy dogłębną pustkę i tęsknotę. Ale były prawie codziennie. Baraszkowały na trawniku, przechadzały się dostojnym krokiem po tarasie, mieliśmy nawet wrażenie, że czasem oglądają razem z nami telewizor. Hmm... lis to wprawdzie nie pies, ale jakąś namiastkę zwierzęcia w ogrodzie jednak mieliśmy. Póki co, na razie, mamy jeszcze piękną jesień, z jej wszystkimi urokami i kolorami. Cudnie wygląda szkarłatna trzmielina oskrzydlona: Czerwieni się też winorośl japońska o wielkich liściach: Kwitną oczywiście marcinki. Tu, na zdjęciu, białe: Obficie kwitnie Rdest Auberta: Tarasowe kwiaty zabrałam już do domu, ale jeszcze parę dni temu zdobiły taras: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.10.2015 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2015 Moja passiflora, zanim zabrałam ją przed przymrozkami do domu, kwitła niezmiennie: Teraz kwitnie też jeszcze w domu, choć myślę, że są to jej ostatnie podrygi. Ale, będąc jeszcze na tarasie, "urodziła" mi malutkie dzieciątko w postaci owocu: Musiałam to uwiecznić, bo to pierwszy wyhodowany przez mnie owoc marakui. Wciąż pozwalam mu się cieszyć wiszeniem na mamusinej gałązce, bo przyznam szczerze, że wygląda to dosyć osobliwie. Więc niech sobie jeszcze wisi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 31.10.2015 16:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2015 Zanim spadnie śnieg parę jesiennych jeszcze obrazków: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 31.10.2015 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2015 I jeszcze kilka: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 31.10.2015 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2015 Wrzosowisko: I jesienne rabatki: Mój ulubiony jesienny zakątek, zróżnicowany kolorystycznie: Wciąż jeszcze kwitnie gailardia: A to opadły "lampionik" z pomarańczowego klonika: Dopóki jeszcze mocno świeci słoneczko, staram się nie myśleć o zbliżającej się zimie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 10.11.2015 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2015 (edytowane) Kwitną moje domowe hibiskusy. I to obydwa na raz: Edytowane 6 Grudnia 2015 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 06.12.2015 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2015 Aż trudno uwierzyć, że takie widoki mamy za tarasowym oknem. Nie dość, że ciemiernik szykuje się do kwitnienia (ale to akurat normalne, bo to roślina kwitnąca zimą), to pomału, bo pomału, ale ruszyły wiosenne piękności. Liście szafirków zielenią się, aż miło: Pięknotkę wciąż jeszcze dekorują fioletowe kuleczki: Stokrotki też zachowują się wiosennie: I - co najdziwniejsze - pokazały się listki tulipanów: A słońce grzeje, aż miło! Wiosna w grudniu??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 24.12.2015 00:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2015 Świątecznie życzymy Wam wszystkim, żebyście mieli więcej czasu dla siebie i swoich bliskich, odpoczynku od codziennego pędu, wzajemnej życzliwości, spokoju i miłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 27.12.2015 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2015 Święta.. Trzeba było przyozdobić dom w jakieś świecidełka. Barwną choinkę, kolorowe lampki, błyszczące świetlne kurtyny. Tak to wygląda w środku: Świąteczny nastrój trwa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 31.12.2015 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2015 Niech Nowy Rok zabłyśnie dla Was kolorami tęczy, niech rozsypie się nad Waszymi głowami szczęście i moc uśmiechów i niech zostanie z Wami na 12 miesięcy, nie tylko w tę Sylwestrową Noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.01.2016 15:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2016 Wreszcie pada śnieg Więc zanim biały puch przykryje wszystko wokół, pokażę jeszcze zdjęcia, które zrobiłam przed świętami. Bo za chwilę nie będą już aktualne, jednak dekoracja domu przykrytego białą śniegową pierzynką wygląda urokliwiej. Tak było tuż przed Wigilią: Święta to magiczny czas.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.01.2016 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2016 Posypało.. Od razu zrobiło się zimowo i prawdziwie świątecznie.. Nawet lampkowe dekoracje połączone z białym puchem wyglądają od razu inaczej: Zima.. zima.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 04.01.2016 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 A kiedy się ściemnia, ogrodowe dekoracje stwarzają jeszcze bardziej świąteczny nastrój. Choinkowo.. lampkowo.. świecidełkowo.. Lubię ten czas.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 06.01.2016 16:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Wcześnie rano dzisiaj wstałam, w okienko swe spojrzałam. Widzę jak śnieg pada biały, już przykryty jest świat cały. Hula wiatr w pobliskim lesie, pieśń o zimie nam już niesie. Napadało śniegu wszędzie, moc zabawy zaraz będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 14.02.2016 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2016 Chyba przedwiośnie zawitało do Bukowego Ogrodu, akurat tak na Walentynki. Wierzba obsypana jest baziami: Pokazały się także pąki na lilaku: I na wiciokrzewie: Cebulowe też szaleją: I krokusy: Jeden z nich nawet wychylił swoją czuprynkę w poszukiwaniu wiosny: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.