Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Bukowej Chatki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Genialnie prowadzony dziennik!

Podziwiam!

Domek również super!

Znaleźliśmy z żoną wiele cennych informacji, gdyż dopiero przymierzamy się do budowy...

Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam Państwa

 

Witam i dziękuję za pochwałę i miłe słowa.

Życzę miłego budowania własnej chatki i pozdrawiam również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Iwona

Skąd Ty wziełaś takiego pracowitego chłopa - ale Ci zazdroszczę. Widzę, że powoli kończycie, mam nadzieję, że nie się. Oczywiście te strzępki zdjęć mnie nie zadawalają, no ale cóż... U nas panowie już 3 tydzień robią STAN 0, taka trafiła nam się ekipa, chyba zwariuję, a kasa płynie jak woda.

Pozdrawiam Was ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Iwona

Skąd Ty wziełaś takiego pracowitego chłopa - ale Ci zazdroszczę. Widzę, że powoli kończycie, mam nadzieję, że nie się. Oczywiście te strzępki zdjęć mnie nie zadawalają, no ale cóż... U nas panowie już 3 tydzień robią STAN 0, taka trafiła nam się ekipa, chyba zwariuję, a kasa płynie jak woda.

Pozdrawiam Was ciepło

 

Nooo, witaj Amelko!

Skąd wzięłam takiego chłopa?

Jakoś tak znalazł się koło mnie. :)

Pomału kończymy, na szczęście nie się, tylko chałupkę.

O jakich strzępkach zdjęć piszesz?

Staram się jak mogę, nawet ze zdjęciami.

Stan zero, to powinien szybciutko się zrobić.

Rusz tę swoją ekipę - niech kończą to co zaczęli, żebyś mogła jechać dalej z tym koksem.

Naprawdę nie będziesz miała dziennika?

Jestem z lekka rozczarowana.

Ale i tak pozdrawiam Cię bardzo gorąco!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Iwonko i Mariuszu !:welcome:

 

Tu Wasi wierni fani :) tzn. Waszych postepow i nowych pomyslow i tak sobie mysle ze chyba jestesmy spokrewnieni:)juz wyjasniam dlaczego.Poniewaz moj szynowny malzonek mial juz od dawna w zamierzeniu oswietlenie tzn. 1)podswietlenie naszego domeczku i zeby bylo smieszniej to kupil juz do niego oswietlenie LED z zamiarem wykorzystania do tego celu wlasnie energii slonecznej z tym ze nie wiedzial (nie zastanawial sie) jakiej mocy powinny byc fotoogniwa wytwarzajce prad a tu prosze nasza Skarbnica wiedzy czyli Wy Kochani postanowiliscie zamontowac tego typu podswietlenie wiec bardzo prosze o wiecej informacji w tym temacie.:rolleyes: Po 2) rozwazalismy rowniez elektrownie wiatrowa ale takiego modelu jeszcze nie widzielismy moze i o niej moglibyscie nam troszke wiecej napisac.

Interesujemy sie rowniez jak juz wspomnialam w ktoryms z postow ogrzewaniem na podczerwien i tu musze przyznac ze jestesmy w co raz to wiekszej kropce poniewaz pisalismy do kilku firm o wycene i dobranie mocy paneli do naszego przyszlego domu i tu zaczely sie schody poniewaz informacje ktore uzyskalismy bardzo sie od siebie roznily miedzy innymi iloscia paneli i termostatow jak i ich moca i jak to bywa kazda z firm jest przekonana o swojej racji.Dlatego zwracamy sie z prosba do Was jakie Wy macie rozwiazanie.Bedziecie nam bardzo pomocni.Dziekujemy.

Mam jeszcze jedno pytanie pisalas kiedys Iwonko o dciepleniu sciany z kolektorow prozniowych w ktoryms z pokoi jak mialo by to funkcjonowac i w jaki sposob?Czy jest moze mozliwosc porozmawiania z Wami przez tel.stacjonarny lub Skype?Dziekuje za odpowiedz i bardzo serdecznie Was pozdrawiam.

Agnieszka:)

Edytowane przez Johannes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanko z Twojego dziennika zrobił sie tygodnik ale jesteś usprawiedliwiona!!! My podglądacze czekamy z niecierpliwością na fotki i wpisy. Wyślij mi moje krasnale jak już się przeprowadziłaś, my się wyprowadzamy - niestety jeszcze nie do swojego domku (do 31.08 musimy opuścić nasze mieszkanko). Pozdrawiam. Ila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Iwonko i Mariuszu !:welcome:

 

Tu Wasi wierni fani :) tzn. Waszych postepow i nowych pomyslow i tak sobie mysle ze chyba jestesmy spokrewnieni:)juz wyjasniam dlaczego.Poniewaz moj szynowny malzonek mial juz od dawna w zamierzeniu oswietlenie tzn. 1)podswietlenie naszego domeczku i zeby bylo smieszniej to kupil juz do niego oswietlenie LED z zamiarem wykorzystania do tego celu wlasnie energii slonecznej z tym ze nie wiedzial (nie zastanawial sie) jakiej mocy powinny byc fotoogniwa wytwarzajce prad a tu prosze nasza Skarbnica wiedzy czyli Wy Kochani postanowiliscie zamontowac tego typu podswietlenie wiec bardzo prosze o wiecej informacji w tym temacie.:rolleyes: Po 2) rozwazalismy rowniez elektrownie wiatrowa ale takiego modelu jeszcze nie widzielismy moze i o niej moglibyscie nam troszke wiecej napisac.

Interesujemy sie rowniez jak juz wspomnialam w ktoryms z postow ogrzewaniem na podczerwien i tu musze przyznac ze jestesmy w co raz to wiekszej kropce poniewaz pisalismy do kilku firm o wycene i dobranie mocy paneli do naszego przyszlego domu i tu zaczely sie schody poniewaz informacje ktore uzyskalismy bardzo sie od siebie roznily miedzy innymi iloscia paneli i termostatow jak i ich moca i jak to bywa kazda z firm jest przekonana o swojej racji.Dlatego zwracamy sie z prosba do Was jakie Wy macie rozwiazanie.Bedziecie nam bardzo pomocni.Dziekujemy.

Mam jeszcze jedno pytanie pisalas kiedys Iwonko o dciepleniu sciany z kolektorow prozniowych w ktoryms z pokoi jak mialo by to funkcjonowac i w jaki sposob?Czy jest moze mozliwosc porozmawiania z Wami przez tel.stacjonarny lub Skype?Dziekuje za odpowiedz i bardzo serdecznie Was pozdrawiam.

Agnieszka:)

 

Witaj Agnieszko!

Cieszymy się, że jakieś bratnie dusze mają pomysły podobne do naszych.

Ilość wymaganej mocy od ogniw fotowoltaicznych zależy od ilości energii, której zapas chcecie mieć do oświetlenia, a co za tym idzie ilość punktów świetlnych razy prąd pobierany przez dany punkt świetlny (są różnego typu diody led). Tak więc trudno jest określić, jakiej mocy ogniwa fotowoltaiczne Wy będziecie potrzebować. Poza tym trzeba mieć świadomość, że ogniwa dają prąd tylko wtedy kiedy świeci słońce i jest jasno. W zimie ten bilans jest niekorzystny. My zastosowaliśmy u siebie ogniwa o łącznej mocy 50 W. Do tego mamy dwa akumulatory, w sumie 30 Ah, które są ładowane z ogniw poprzez inteligentną ładowarkę. To rozwiązanie gwarantuje nam stałe zasilanie korony domu złożone z pojedynczych led małej mocy, około 80 sztuk led, do tego z tego systemu zasilamy system alarmowy oraz cztery lampki (ledowe), które zapalają się w nocy z przełączników zbliżeniowych. System sprawdza się znakomicie teraz w okresie letnim i na pewno do zimy będzie działał bez zarzutu, a jeżeli w zimie zdarzy się dużo pochmurnych dni, przewidzieliśmy również doładowanie akumulatorów z zasilacza sieciowego.

Nasza elektrownia ze zdjęcia to jedynie "zabawka" z Chin i raczej w naszym klimacie się nie sprawdzi, ponieważ potrzebuje bardzo silnych wiatrów, aby uzyskać zadowalającą energię. Jest miniaturką rozwiązań bardziej profesjonalnych, ale my takich nie będziemy stosować, ponieważ koszty instalacji i elektrowni wiatrowej dużej mocy i sprawności, są zbyt wysokie.

Wybraliśmy panele na podczerwień z firmy http://www.najtanszeogrzewanie.pl. Cały dom będzie ogrzewany sześcioma panelami 650 W, jedna sztuka 1000 W i jedna sztuka 350 W. Jedną sztukę 350 W mamy w zapasie. I tak: w poszczególnych pomieszczeniach, duża sypialnia - 1000 W, mała sypialnia, warsztat i łazienka - 650 W, salon z kuchnią - trzy razy 650 W i sień - 350 W. W salonie i kuchni trzy panele sterowane są jednym termostatem. A wszystkie inne mają swoje osobne termostaty. Ten system został zaproponowany przez w/w firmę i opierając się na ich doświadczeniu, przyjęliśmy takie rozwiązanie. Na razie jesteśmy przed pierwszą zimą, trudno jest nam ocenić, czy to spełni w 100 % nasze oczekiwania, ale po pierwszych próbach jesteśmy optymistami. System ogrzewania domu uzupełniany będzie w razie potrzeby kominkiem elektrycznym, który mamy w salonie.

W związku z tym, że do solarów zakupiliśmy zbiornik 200 l z dwiema wężownicami, dlatego przy braku pieca jedna wężownica być może zostanie przeznaczona do ogrzewania ściany między kuchnią a salonem (zrobiona, jak ogrzewanie podłogowe).

Telefonu stacjonarnego niestety nie posiadamy, jest możliwość porozmawiania na Skypie.

Jeśli macie ochotę, dajcie znać, ale mogą to być jedynie godziny wieczorne.

Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie.

Edytowane przez Iwona i Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanko z Twojego dziennika zrobił sie tygodnik ale jesteś usprawiedliwiona!!! My podglądacze czekamy z niecierpliwością na fotki i wpisy. Wyślij mi moje krasnale jak już się przeprowadziłaś, my się wyprowadzamy - niestety jeszcze nie do swojego domku (do 31.08 musimy opuścić nasze mieszkanko). Pozdrawiam. Ila

 

Dzięki, Ila, że jestem usprawiedliwiona.:)

Krasnale chwilowo zatrzymuję, bo jeszcze mam parę bambetli do zabrania ze starej chałupki, zresztą z tego co piszesz, to jesteś już z pewnością po przeprowadzce.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Iwonko, jak tu u Ciebie przytulnie i szczęśliwie! Jaki wspaniały klimat stworzyłaś! Z braku czasu i potrzeby snu (jest dobrze po północy) te 3 strony Twojego dziennika to na razie tak tylko przeleciałam po łebkach i pooglądałam obrazki, ale wrócę do przeczytania całości.

 

Bardzo mi się spodobał Twój dziennik. Życzę dalszych sukcesów!

 

P.S. Nie mów, że Twoja Mama jest już prababcią, bo i tak nie uwierzę, patrząc na Jej buzię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonko jestem pod ogromnym wrażeniem postępu prac w waszym domku. Macie pięknie po prostu wszystko wykonane. Nie da się porównać pracy własnej z pracą robotników - to jest po prostu niebo a ziemia.

Narzekałam jak wolno i jakoś mało zgrabnie idzie ocieplanie mężusiowi mojemu ale po tym co mamy zrobione teraz przez robotników to :evil::evil::evil:......

Teraz myślę czy wpuścić ich na robienie poprawek, czy lepiej sami to wykończymy i będzie wreszcie tak jak należy.

Nawet sobie nie wyobrażasz ile nerwów mnie kosztuje ta bylejakość wykonawców. Wielokrotnie żałowałam, że nie mam tyle sił fizycznych żeby to zrobić sama..........

Pozdrawiam serdecznie i całuski ślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Iwonko,

ciesze sie ogromnie ze znalazlas czas na to aby tak obszernie odpowiedziec nam na nasze pytanka.Powtorze po raz kolejny ,ze jestesmy bardzo wdzieczni za te wszystkie informacje ktore sa nam niezmiernie pomocne.Cieszymy sie rowniez, ze jest mozliwosc porozmawiania z Wami przez Skype i w najblizszej przyszlosci na pewno sie odezwiemy i umowimy sie na dogodny termin a tymczasem pozdrawiamy serdecznie i do uslyszenia.

Aga i Janusz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Iwonko:)!

Wasza chatka wyglada imponujaco. milo czyta sie to co piszesz o realizacji Waszych marzen. Ja w identyczny sposob emocjonalnie podchodze do naszego domku.

Co do kociakow to sa rozkoszne, sama mam 2-letniego Lucka, ktory sie do nas przyblakal i zostal. Jest to kot domowy wychodzacy czyli wychodzi kiedy ma ochote ale zawsze wchodzi tez kiedy ma ochote :). Podejrzewam, ze juz nie uwolnicie sie od nich skoro je karmicie (taka natura kota, idzie tam gdzie go karmia), wiec lepiej wezcie je od razu do siebie ;), jesli ktorys to samiec to w wieku 6 msc zacznie spryskiwac-znaczyc terytorium (u Was moga to byc mury domu), a wtedy zapach jest brzydki. My swojego w wieku 5 msc wysterylizowalismy i mamy spokoj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonko, jak tu u Ciebie przytulnie i szczęśliwie! Jaki wspaniały klimat stworzyłaś! Z braku czasu i potrzeby snu (jest dobrze po północy) te 3 strony Twojego dziennika to na razie tak tylko przeleciałam po łebkach i pooglądałam obrazki, ale wrócę do przeczytania całości.

 

Bardzo mi się spodobał Twój dziennik. Życzę dalszych sukcesów!

 

P.S. Nie mów, że Twoja Mama jest już prababcią, bo i tak nie uwierzę, patrząc na Jej buzię ;)

 

Witaj Margoth.

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie miłe słowa.

A propos Mamy.

Tak, tak, jest już prababcią.

I to od 11 lat.:rolleyes:

Pozdrawiam Cię cieplutko i obiecuję rewizytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonko jestem pod ogromnym wrażeniem postępu prac w waszym domku. Macie pięknie po prostu wszystko wykonane. Nie da się porównać pracy własnej z pracą robotników - to jest po prostu niebo a ziemia.

Narzekałam jak wolno i jakoś mało zgrabnie idzie ocieplanie mężusiowi mojemu ale po tym co mamy zrobione teraz przez robotników to :evil::evil::evil:......

Teraz myślę czy wpuścić ich na robienie poprawek, czy lepiej sami to wykończymy i będzie wreszcie tak jak należy.

Nawet sobie nie wyobrażasz ile nerwów mnie kosztuje ta bylejakość wykonawców. Wielokrotnie żałowałam, że nie mam tyle sił fizycznych żeby to zrobić sama..........

Pozdrawiam serdecznie i całuski ślę.

 

Witaj Izo!

Masz wiele racji, praca wykonana samodzielnie jest zawsze przynajmniej dokładniejsza od tej zrobionej przez pseudofachowców.

Ja mam to szczęście, że Mariusz wiele potrafi, ale też ma ogromny zapał do pracy.

Nie ukrywam, że w czasie naszej budowy wiele rzeczy robił metodą prób i błędów.

A także uczył się ciągle nowych zawodów.;)

A jak na budowie zostają już tylko dwie ręce do pracy, wszystko idzie wolniej.

Więc nam pozostaje tylko cierpliwość.

Czego Tobie i sobie życzę i mnóstwo buziaków posyłam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Iwonko,

ciesze sie ogromnie ze znalazlas czas na to aby tak obszernie odpowiedziec nam na nasze pytanka.Powtorze po raz kolejny ,ze jestesmy bardzo wdzieczni za te wszystkie informacje ktore sa nam niezmiernie pomocne.Cieszymy sie rowniez, ze jest mozliwosc porozmawiania z Wami przez Skype i w najblizszej przyszlosci na pewno sie odezwiemy i umowimy sie na dogodny termin a tymczasem pozdrawiamy serdecznie i do uslyszenia.

Aga i Janusz:)

 

Nie ma sprawy!

Polecamy się na przyszłość. ;)

Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Iwonko:)!

Wasza chatka wyglada imponujaco. milo czyta sie to co piszesz o realizacji Waszych marzen. Ja w identyczny sposob emocjonalnie podchodze do naszego domku.

Co do kociakow to sa rozkoszne, sama mam 2-letniego Lucka, ktory sie do nas przyblakal i zostal. Jest to kot domowy wychodzacy czyli wychodzi kiedy ma ochote ale zawsze wchodzi tez kiedy ma ochote :). Podejrzewam, ze juz nie uwolnicie sie od nich skoro je karmicie (taka natura kota, idzie tam gdzie go karmia), wiec lepiej wezcie je od razu do siebie ;), jesli ktorys to samiec to w wieku 6 msc zacznie spryskiwac-znaczyc terytorium (u Was moga to byc mury domu), a wtedy zapach jest brzydki. My swojego w wieku 5 msc wysterylizowalismy i mamy spokoj.

 

Witaj Mag!

Trafnie zgadłaś, że bardzo emocjonalnie podchodzę do całej sprawy.

Najpierw przeżywałam budowanie, teraz urządzanie i zagospodarowanie.

A co do kotków.. przychodzą.

I chyba jesteśmy już skazani na ich towarzystwo.

Pozdrawiam Ciebie i.. Lucka. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...