Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Bukowej Chatki


Recommended Posts

Witam się i ja, takiego ogrodu nie mogłabym przepuścić. Wpisałam się omyłkowo w dzienniku, ale już naprawiłam pomyłkę. Też stawiam na laurowiśnię, ona wcale u nas nie jest taka rzadka pod warunkiem,że rośnie w miejscach gdzie nie tworzą się zastoiny mrozowe (zresztą wiele innych roślin tak ma).Znam miejsce, gdzie rośnie piękny żywopłot z laurowiśni już paręnaście lat. Jeśli chodzi o dziki, to też znam temat, bo pomimo,że mieszkam w środku wsi, potrafiły wejść i zbuchtować trawnik . Mam ogrodzoną całą posesję, ale to jest siatka i taki dzik napierając ryjem potrafi tę siatkę rozerwać. tak wyglądał mój trawnik po nocnej wizycie nieproszonych gości jesienią ubiegłego roku.

 

Witaj Brasico w Bukowej Chatce!

Masakrycznie wyglądał Twój trawnik, a fakt, że dzik staranował siatkę przeraził mnie kompletnie! Zabieram się za bramę wjazdową, to już postanowione!

Jak już napisałam w odpowiedzi do Pusi, laurowiśnia to nie jest.

Zagadka już rozwikłana, postaram się jutro napisać o tym w dzienniku.

Zapraszam Cię ponownie. :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z pewnością masz rację, Arturze.

Chyba tak było..

 

a tam, cherry to cherry .. jak się w spirytusie owoce pół roku pomoczy to z pewnością nie zaszkodzą :D

 

edit:

pokazałem żonie zdjęcia i oczywiście rośnie tego sporo w okolicy :)

sądząc z owoców to pewnie trzeba je jak jarzębinę przemrozić żeby byly pomarszczone albo podsuszyc, zalać 70% spirytusem, (jak ktoś lubi słodkie to cukier dodać) po 4-6 tygodniach odcedzić, do butelek na pół roku i będzie miodzio :)

Edytowane przez _artur_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tam, cherry to cherry .. jak się w spirytusie owoce pół roku pomoczy to z pewnością nie zaszkodzą :D

 

edit:

pokazałem żonie zdjęcia i oczywiście rośnie tego sporo w okolicy :)

sądząc z owoców to pewnie trzeba je jak jarzębinę przemrozić żeby byly pomarszczone albo podsuszyc, zalać 70% spirytusem, (jak ktoś lubi słodkie to cukier dodać) po 4-6 tygodniach odcedzić, do butelek na pół roku i będzie miodzio :)

 

Co racja, to racja :D

Z owoców tego cuda może być sporo przyjemności! :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeremcha, czyli dobrze coś mi nie pasowało z tymi pąkami kwiatowymi.

Oczywiście, że laurowiśnia u nas rośnie, tam gdzie łagodny klimat osiąga nawet spore rozmiary, ale jednak jest bardzo wrażliwa na mrozy i wyhodowanie takie egzemplarza budzi podziw.

Co do czeremchy - uwielbiam tę roślinę, zapach jej kwiatów, mam u siebie cały gaj czeremchowy i jeszcze ponasadzałam w różnych miejscach w ogrodzie, żeby tak pięknie pachniało.

Nalewki z czeremchy nie udało mi się zrobić ani razu, zawsze przegrywam z ptakami, owoce znikają jak tylko zmienią kolor na czarny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeremcha, czyli dobrze coś mi nie pasowało z tymi pąkami kwiatowymi.

Oczywiście, że laurowiśnia u nas rośnie, tam gdzie łagodny klimat osiąga nawet spore rozmiary, ale jednak jest bardzo wrażliwa na mrozy i wyhodowanie takie egzemplarza budzi podziw.

Co do czeremchy - uwielbiam tę roślinę, zapach jej kwiatów, mam u siebie cały gaj czeremchowy i jeszcze ponasadzałam w różnych miejscach w ogrodzie, żeby tak pięknie pachniało.

Nalewki z czeremchy nie udało mi się zrobić ani razu, zawsze przegrywam z ptakami, owoce znikają jak tylko zmienią kolor na czarny.

 

Zobaczymy, jak zaowocuje ta moja czeremcha. I mam nadzieję na piękny zapach blisko tarasu. :)

Na nalewkę też na razie się nie nastawiam, myślę, że w tym roku ustąpię pierwszeństwa ptakom, jeśli tylko będą miały ochotę na małe czarne kuleczki.

A gaju czeremchowego zazdroszczę, Pusiu! :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zagadka rozwiązana :D Myślę, że będziemy mieć sentyment do tego drzewka, w końcu jego temat przewija się od zeszłego roku :D

 

Pisałam już Iwonko, że masz piękniejsze kwiaty, niż w ogrodzie botanicznym, znów muszę się powtórzyć! Tyle kolorów! Kiedy na moim ugorze coś zakwitnie? Zostawiłam spory plac od południowej strony z myślą o ozdobnych roślinach, bo większy jest wybór roślin na słoneczne stanowiska niż do cienia. Uwielbiam kwiaty, Twoje roślinki radują moje serce :)

 

Nie widziałam jeszcze dendrobium poprowadzonego w ten sposób, w pierwszej chwili pomyślałam, że to stefanotis ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zagadka rozwiązana :D Myślę, że będziemy mieć sentyment do tego drzewka, w końcu jego temat przewija się od zeszłego roku :D

 

Pisałam już Iwonko, że masz piękniejsze kwiaty, niż w ogrodzie botanicznym, znów muszę się powtórzyć! Tyle kolorów! Kiedy na moim ugorze coś zakwitnie? Zostawiłam spory plac od południowej strony z myślą o ozdobnych roślinach, bo większy jest wybór roślin na słoneczne stanowiska niż do cienia. Uwielbiam kwiaty, Twoje roślinki radują moje serce :)

 

Nie widziałam jeszcze dendrobium poprowadzonego w ten sposób, w pierwszej chwili pomyślałam, że to stefanotis ;)

 

No tak, Joasiu. O tym drzewku zawsze będę myśleć z sentymentem i rozbawieniem, bo tyle głów myślało nad jego "nazwiskiem".

Joasiu, i u Ciebie wszystko zakwitnie, tylko potrzeba niestety trochę cierpliwości, z którą nie jest tak łatwo. :no:

Ja też pamiętam, jak jeszcze nie tak dawno przebierałam nogami oglądając inne ogrody i też tak chciałam już mieć. Minęło trochę czasu i wszystko się tak rozrosło, że niedługo będę musiała rozsadzać niektóre roślinki lub dzielić się nimi z innymi, bo busz w niektórych miejscach zaczyna się robić. :)

Dobrze zrobiłaś zostawiając południową stronę na roślinki.

 

Co do dendrobium, miałam takie samo wrażenie jak Ty, kiedy go zobaczyłam.

Pierwsza myśl: stefanotis.

Dopiero bliższy rzut oka na kwiaty wyprostował moje myślenie.

 

Jak dobrze, że są też tacy kwiatowi wariaci, jak ja. :D

Bo nieraz dopadały mnie wątpliwości, czy z moją głową wszystko jest w porządku. :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusiu, kwitnie pierwszy raz.

Mam go od dwóch lat, w zeszłym roku jeszcze nie kwitł, a w tym tak obficie zaszalał.

Pięknie wygląda! :D

 

No to tym bardziej jestem pod wrażeniem :)

Przepiękna roślina, ale także użytkowa, miododajna, owoce na nalewki i dla ptaszków oczywiście :)

 

Masz może u siebie którąś odmianę oliwnika??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jaki piękny! :eek:

Nie dość, że wspaniale kwitnie wiosną, to jeszcze obficie owocuje, ma przepiękne szare liście i dekoracyjnie wygląda również w zimie.

No same zalety.

Piękne ma te owoce, wyglądają jak maciupeńkie muchomorki. :)

Poza tym lubi piaszczystą glebę (coś dla mnie) i nie jest wymagający, czyli toleruje suszę i lubi słońce. Rewelacja!

Tyle, że proponują zakup dwóch egzemplarzy dla uzyskania wyższych plonów.

Pusiu, piszesz, że zamówiłaś, a jaka jest jego cena, bo obecnie brak go w ofercie i ceny nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki piękny! :eek:

Nie dość, że wspaniale kwitnie wiosną, to jeszcze obficie owocuje, ma przepiękne szare liście i dekoracyjnie wygląda również w zimie.

No same zalety.

Piękne ma te owoce, wyglądają jak maciupeńkie muchomorki. :)

Poza tym lubi piaszczystą glebę (coś dla mnie) i nie jest wymagający, czyli toleruje suszę i lubi słońce. Rewelacja!

Tyle, że proponują zakup dwóch egzemplarzy dla uzyskania wyższych plonów.

Pusiu, piszesz, że zamówiłaś, a jaka jest jego cena, bo obecnie brak go w ofercie i ceny nie ma.

 

Bo zamówiłam na jeszcze jak był 27 zł.

Oliwniki są pięknie, mrozoodporne, miododajne, pięknie pachną, mają ozdobne liście i jadalne owoce, no i są bezproblemowe a ja kocham takie rośliny, które wsadzam a one rosną i już.

Mam zamówione 4 rodzaje - ten baldaszkowaty oraz:

http://www.futuregardens.pl/oliwnik-waskolistny-elaeagnus-angustifolia-duplikat-1.html 16 zł

http://www.futuregardens.pl/oliwnik-waskolistny-elaeagnus-angustifolia.html 16 zł

http://www.futuregardens.pl/oliwnik-wielokwiatowy-jagoda-gumi-elaeagnus-multiflora.html 38 zł

 

teraz nie ma ich w ofercie, ale mam uruchomione powiadamianie o dostępności, będą w ofercie jesiennej, ja zamawiałam jak była wyprzedaż.

 

U nas za płotem sąsiad ma pasiekę, wybieramy więc jak najwięcej roślin miododajnych bo mamy pyszny, sprawdzony miodek na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...