Iwona i Mariusz 27.09.2017 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2017 Przykra wiadomość Oby ręka szybko się zrastała i zdrowie dopisywało! Ściskam Was mocno PS. Ogród nawet nocą macie prześliczny Joasiu, Mariusz dziękuje za ciepłe słowa. Ale tu chyba cuda będą potrzebne, bo ręka nie dość, że przecięta i poszarpana od połowy dłoni aż poza przegub, to jeszcze z niespodzianką w postaci nadpiłowanej kości. Takie kuku zrobił sobie mój Mariuszek. A zły jest na siebie jak diabli.. Tyle fajnych podwórkowych robótek na niego czeka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 28.09.2017 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Niech się nie złości, najważniejsze, że ręka w jednym kawałku! Praca z narzędziami niestety niesie ryzyko wypadku, wystarczy chwila nieuwagi, gorsze samopoczucie. Mój mąż kiedyś przeciął rękę szlifierką, prawie zemdlał, ale na pogotowie nie chciał jechać... Kurowałam go olejkiem eterycznym lawendowym, który świetnie odkaża i jakąś maścią na rany dla zwierząt Potem miał pretensje, że za szybko mu się zagoiło Do dziś ma gorsze czucie w kciuku. Gorzej z nim, niż z dzieckiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 28.09.2017 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 ...Praca z narzędziami niestety niesie ryzyko wypadku, wystarczy chwila nieuwagi, gorsze samopoczucie... Święte słowa z ust mi wyjęłaś. Jako sporadyczny użytkownik szlifierki podchodzę do niej z pewną nieśmiałością, a i tak kilka ostrzeżeń już przeżyłem. Szybkiego powrotu do zdrowia Mariuszowi życzę. Ciekawe robótki niech poczekają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 28.09.2017 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Tak to jest z facetami, że szpital omijać by chcieli wielkim łukiem, ale niekiedy trzeba. Zdrowia życzymy. Mój Andy to też kiedyś machnął ręką z piłą tarczową w ręku, bo nie chciał mnie niechcący przychaczyć jak coś robilismy i wtedy sobie po piszczeli przejechał, ale tylko drasnął lekko na całe szczęście, bo obok tętnicy to poszło. Prace poczekają, nie uciekną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 28.09.2017 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Niech się nie złości, najważniejsze, że ręka w jednym kawałku! Praca z narzędziami niestety niesie ryzyko wypadku, wystarczy chwila nieuwagi, gorsze samopoczucie. Mój mąż kiedyś przeciął rękę szlifierką, prawie zemdlał, ale na pogotowie nie chciał jechać... Kurowałam go olejkiem eterycznym lawendowym, który świetnie odkaża i jakąś maścią na rany dla zwierząt Potem miał pretensje, że za szybko mu się zagoiło Do dziś ma gorsze czucie w kciuku. Gorzej z nim, niż z dzieckiem Ja też mu Joasiu powtarzam, że najważniejsze, że ręka pozostała na swoim miejscu. Trochę rutyna go zgubiła, bo Mariusz to przecież stary "wyjadacz chleba" w sprawie pił wszelakich. No cóż, na szczęście wykazał się przytomnością umysłu i sam sobie jeszcze zadzwonił po pogotowie. Był sam w domu, więc całe szczęście, że np. nie zemdlał, bo by się wykrwawił na amen (stracił sporo krwi). Pokazałabym, jak wyglądała nasza kuchnia po jego próbach zatamowania przeciętej tętnicy, ale co wrażliwsi pewnie uciekliby z krzykiem, a niektórzy z pewnością więcej by tu nie zajrzeli. Rzeźnia istna była.. No niestety, ja też się obawiam o jego palce, czucie w nich, krążenie itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 28.09.2017 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Jako sporadyczny użytkownik szlifierki podchodzę do niej z pewną nieśmiałością. I bardzo rozsądnie, nie należy uczyć się na własnych błędach Ściskamy Was Darku, Mariusz na razie jedną ręką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 28.09.2017 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2017 Tak to jest z facetami, że szpital omijać by chcieli wielkim łukiem, ale niekiedy trzeba. Zdrowia życzymy. Mój Andy to też kiedyś machnął ręką z piłą tarczową w ręku, bo nie chciał mnie niechcący przychaczyć jak coś robilismy i wtedy sobie po piszczeli przejechał, ale tylko drasnął lekko na całe szczęście, bo obok tętnicy to poszło. Prace poczekają, nie uciekną. Dzięki Danusiu za życzenia zdrówka. Prace poczekają, to prawda, przyjdzie wiosna, to będzie znowu się działo. Żeby tylko Mariusz tak nie cierpiał, boli go ta ręka cholernie, nie może spać, cierpi.. Ech.. zawsze coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 05.10.2017 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2017 Potrzebuję informacji na temat sterowników. Nie wiem jakie Wam zastosowali, ale my mamy EUROSTER 2026 i trochę poczytałam i podobno albo jest w nich regulacja, albo kilka modeli bo pisze, że zakres histerezy (chyba dobrze zrozumiałam czas załączania się po spadnięciu temperatury) jest 0.5: 1; 2; 4. U nas działa po spadnięciu o 1 stopień, a zależałoby mi na tym, aby włączały się po 0,5 stopnia. Czy Mariusz będzie wiedział o co chodzi? Bo o ten jeden stopień przy 20,6 ustawieniu to trochę zimno się robi jak spada do około 19,5 19,4 i dopiero sie włącza. Chiałabym, aby przy 20 się włączało już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 06.10.2017 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2017 Się odezwę, ten sam problem przerabiałem. "Ustawianie histerezy 1. Przytrzymać + i - przez co najmniej 3 sekundy. Regulator wyświetla napis„Hysteresis” oraz pokazuje aktualną nastawę.2. Klawiszami +/- wybrać żądaną wartość.3. Zatwierdzić klawiszem OK" Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana0606 06.10.2017 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2017 (edytowane) Dzięki blekowca. A już myślałam, że są różne modele. Super a tu takie proste ustawienie. I jak tam się Wam mieszka z tym ogrzewaniem? Bo nam dobrze pomijając ten termostat, teraz będzie jeszcze lepiej po nastawieniu tej histerazy. Od razu musiałam to poustawiać. Edytowane 6 Października 2017 przez dana0606 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 09.10.2017 12:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2017 Potrzebuję informacji na temat sterowników. Się odezwę, ten sam problem przerabiałem. Dzięki blekowca. Dzięki Darku za pomoc udzieloną Danusi. My na razie jakoś trochę odstajemy od tematów Muratora. Mariusz nadal cierpi przez rękę, ja też dopiero wyszłam ze szpitala i kuruję drugą nogę. Sanatorium teraz u nas w domu i tak dobrze, że nie mamy jak ten ślepy z głuchym.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 11.10.2017 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Brawo Babciu..... tylko sie nie obrażaj - pisze babcia do babci - ....bądź dumna z Alexa .... bo ja też jestem dumna ze swojego Alexa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 11.10.2017 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Brawo Babciu..... tylko sie nie obrażaj - pisze babcia do babci - ....bądź dumna z Alexa .... bo ja też jestem dumna ze swojego Alexa Jasne, że jestem dumna I oczywiście, że się nie obrażam, niby dlaczego? Babcia to babcia! Uściski dla Twojego wnusia, Alexy to fajne chłopaki są! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
motomaniak111 26.10.2017 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2017 Już w dobrym temacie może się Pani podzielić jak wygląda koszt takiego ogrzewania? Często grzejecie kominkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 26.10.2017 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2017 (edytowane) Już w dobrym temacie może się Pani podzielić jak wygląda koszt takiego ogrzewania? Często grzejecie kominkiem? Witam ponownie we właściwym miejscu. Panele na podczerwień to ogrzewanie na prąd. Szczegółowo na temat paneli napisałam w dzienniku budowy w poście z dnia 20 marca 2012 r. Są tam nasze refleksje na temat użytkowania, kosztów jakie ponosimy i inne szczegóły. Jest to nasze jedyne ogrzewanie, tylko w łazience mamy w podłodze pod kaflami matę grzewczą, ale używaliśmy jej może ze dwa razy, bardziej dla sprawdzenia, jak to działa. Nie było potrzeby dogrzewania nią łazienki. Kominek mamy również elektryczny, używamy go nieraz w zimie, ale bardziej dla bajeru i jego wartości dekoracyjnych (jak są goście), niż z potrzeby dogrzewania. Panele w zimie w zupełności wystarczają do ogrzania domu, a poza tym są bezproblemowe, czyste, bezobsługowe i.. naprawdę świetne. Mieszkamy już ponad 7 lat i gdybyśmy mieli się drugi raz budować i wybierać sposób ogrzewania, wybralibyśmy to samo. Jeśli chodzi o koszty, to niestety, nie mamy osobnego licznika na panele, tylko jeden na cały prąd używany w naszym domku. A wiadomo, że w domu jest wszystko na prąd, mamy poza tym dwie lodówki i kuchenkę indukcyjną. Koszty całej energii elektrycznej wynoszą nas rocznie ok. 4.400 zł. Płacimy sobie co miesiąc za energię 400 zł, bez względu na porę roku (wiadomo, że w zimie byłoby więcej, w lecie mniej), ale płacimy 400, żeby nie mieć w razie czego "tyłów" w Energetyce. Płacimy tak też bez względu na prognozy, jakie przysyła nam Tauron, bo już mamy doświadczenie, że takie koszty ponosimy. Od ponad czterech lat, kiedy mamy ustaloną taryfę tzw. weekendową, zawsze mamy rocznie 400 zł nadpłaty, ale dalej płacimy sobie taką samą kwotę, w razie gdyby coś miało się zmienić. Z paneli jesteśmy ogromnie zadowoleni, o jego zaletach można pisać i pisać. Ich bezobsługowość, wygoda i komfort były dla nas najważniejszymi wyznacznikami przy wyborze ogrzewania i nie zawiedliśmy się. To chyba tyle, jeśli urodzą się jeszcze jakieś pytania, to proszę pytać. Pozdrawiam. Edytowane 13 Listopada 2017 przez Iwona i Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 14.11.2017 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2017 WOW....... ogród jesienia u Ciebie jest piekny .... u mnie pełno lisci i brak mozliwości skoszenia trawnika bo taki nasączony wodą, ze suchą nogą nie wejdziesz.... kostka jest super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 18.11.2017 15:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2017 WOW....... ogród jesienia u Ciebie jest piekny .... u mnie pełno lisci i brak mozliwości skoszenia trawnika bo taki nasączony wodą, ze suchą nogą nie wejdziesz.... kostka jest super Dziękuję Ninko za wszystkie miłe słowa. Mój trawnik jest już przygotowany do zimy. To prawda, że ostatnio często bywa mokro, ale u mnie na szczęście ziemia jest dobrze przepuszczalna. Nawet jak solidnie popada, to woda szybko wsiąka i ziemia wysycha. Ma to swoje zalety wiosną i jesienią, ale w lecie za to jest pustynia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blekowca 09.04.2018 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2018 W domu też już widać wiosnę U Cieibie w domu Iwonko to widać bujną DŻUNGLĘ AMAZOŃSKĄ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 09.04.2018 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2018 U Cieibie w domu Iwonko to widać bujną DŻUNGLĘ AMAZOŃSKĄ No a co ja zrobię, jak ja uwielbiam takie amazońskie towarzystwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 04.05.2018 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2018 Moim skromnym zdaniem lepiej byłoby zapytać się inwestorów o koszt inwestycji do stanu deweloperskiego. Koszt wyposażenie łazienek, rodzaj pokrycia posadzek, kontakty elektryczne, lampy itd. w dwóch identycznych domach będą zaskakująco różne. Z autopsji mogę powiedzieć, że koszt budowy domu do stanu deweloperskiego wydawał się być w miarę znośny. Dopiero później zaczęły się przysłowiowe schody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.