Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

merbau w łazience farbuje


gladort

Recommended Posts

Witam, mam spory problem z meblami z marbau w łazience. Potwornie farbują ubrania, biały montaż :( Wykończone są olejem, stolarz odradza lakier. Rozumiem, że wilgoć, drewno nie oddycha ale w tej chwili łazienka jest zupełnie niefunkcjonalna. Ktoś może mi doradzić co robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy ten sam problem z blatem w kuchni - olejowany merbau. Farbował, farbował i wreszcie przestał (używany od sierpnia tego roku). Co jakiś czas olejowaliśmy blat od nowa i za każdym razem farbował trochę mniej. Teraz już nie farbuje, ale plamy na ubraniach okazały się niespieralne.

 

Olejowany blat wygląda za to dużo ładniej niż lakierowany (mam stolik zrobiony z resztki blatu i został on polakierowany). Olej uwypukla głębię tego drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej był Beckersa bezbarwny i na szmatce zostawial zupełnie inne plamy niż te, które pojawiły się na ubraniach później.

 

Na początku użytkowania na blacie pojawiały się wybarwienia od wody (takie jaśniejsze placki). Po ponownym zaolejowaniu blat przybrał jednolity kolor. Potem znowu pojawiły się wybarwienia w miejscach szczególnie narażonych na wodę (głównie wokół zlewu). Kolejne olejowanie i znowu blat miał jednolity kolor. Obecnie jesteśmy znowu przed olejowaniem, ale blat za każdym razem trzyma się dłużej i za każdym razem mniej farbuje (obecnie w zasadzie wcale) - można spokojnie umyć naczynia i nie obawiać się o powstanie brązowego paska na brzuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy blaty z merbau w kuchni, a w łazience obudowę wanny i szafkę pod umywalkę. Nie farbują wcale.. Olejowane były bardzo dokładnie jeszcze przez stolarza w warsztacie, a następnie juz po ułożeniu - olej Osmo. Ja olejuje je co 2 tygodnie. Początkowo (kilka - 4-5 razy) Osmo, a kolejne olejowania oliwą i olejem lnianym (tak na zmianę).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to zależy od oleju? Ja osobiście olejowałam blaty i muszę przyznać, że przykładałam się do tego.

 

Plamy pojawiają się dopiero po kontakcie z wodą. Łóżko zrobiliśmy sobie również z drewna merbau (kupiliśmy w tym celu dodatkowe dwa blaty kuchenne) i po zaolejowaniu nie zostawia śladów na prześcieradle. Stoliki nocne mamy zrobione z resztek po łóżku i też nie farbują. A olej był ten sam, co do blatów kuchennych. Jedyna różnica - łóżko i stoliki nie mają kontaktu z wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę doradzić w olejowaniu, to kup drobniutki papier ścierny i przeleć nim powierzchnię blatu. Następnie lekko wilgotną szmatką zbierz pył powstały po działaniu papieru ściernego. Odczekaj, aż blat będzie na 100% suchy po wilgotnej szmatce. Teraz możesz nakładać olej pędzlem lub wmasowywać go miękką szmatką. Nakładaj olej tak długo, aż blat przestanie go pić. Odczekaj 15-25 minut i zbierz nadmiar oleju suchą miękką szmatką (ważne, aby na blacie nie pozostawić oleju w postaci kałuży). Poczekaj kilka godzin, aż blat wyschnie (po przejechaniu suchą ręką po powierzchni blatu nie powinna ona intensywnie błyszczeć). Na koniec można jeszcze raz przelecieć blat suchą szmatką (ruchami okrężnymi, jak przy polerowaniu). Ja tak robiłam z naszymi blatami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...