Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja bym się w takim miejscu nie budował jeśli bym nie musiał. Jednak sąsiedztwo to dość ważna cecha miejsca zamieszkania.

 

Rozwiązania widzę dwa:

1. Rezygnujesz z tej działki i masz święty spokój, ale niestety zostajesz z niczym.

2. Wywalczysz sobie tą działkę i potem ją sprzedasz i kupisz inną działkę w oddaleniu od rodziny.

 

Obie opcje mają wady, ale wydaje mi się, że obie są lepsze niż mieszkanie obok czychającej na Ciebie rodziny. Szkoda zdrowia...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722620
Udostępnij na innych stronach

A nie możecie sprzedać tej działki od rodziców, a za otrzymane pieniądze kupić drugą w innym miejscu? Odseparowalibyście się od toksycznego rodzeństwa i nie musielibyście rezygnować z budowy domu. Pozostanie na miejscu będzie dla Was ciężkie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722627
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji chyba najwiecej do gadania powinni miec rodzice. Jak oni tego nie rozstrzygną i nikt nie ustąpi to się tam pozabijacie;-).

Brat pewnie nie chce docelowo mieszkac katem u staruszków, a i tobie sie to pewnie nie widzi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722687
Udostępnij na innych stronach

znam takich co już pewnie z nascie lat nie gadają ze sobą, a rodzieństwo właśnie. I chociaż ustąpili, wzięli 1/10 albo i mniej, (działeczka letniskowa - miejsce na samochód i ognisko :wink: ) to i tak żle, teraz plują sobie w brodę, że się nie kłócili o równy podział, bo z rodziną i tak dąsy, to chociaż coś by dla dzieciaków w przyszłości mieli. 8)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722704
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie już na noże to pogadajcie z najstarszą siostrą i rodzicami aby rozwiazac to w inny sposób. Skoro tamta dwójka chce koniecznie te działkę to niech spłaca pozostałą 2 rodzeństwa. Tylko ta inicjatywa powinna wypłynąc od rodziców, a nie od was.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722761
Udostępnij na innych stronach

My sie staramy a raczej staralismy sie z mezem z nimi nie klocic, ale nie dalo sie. Chcielismy polubownie podzielic.. Ale oni chcieli wszystko. To zeby nam dac dzialke to byla wola rodzicow. Skoro ktos chce mi cos dac - dlaczego mialam powiedziec nie?? Ale teraz mam ochote im powiedziec wezcie i napchajcie sie a mi dajcie swiety spokoj. Ale z drugiej strony dlaczego mam ciagle byc frajerem. Dlaczego mam dac sie zastraszyc , bo brat mi przerysuje samochod i powie polakieruj sobie, dzwoni rano w niedziele i mowi skocz mi po 4 piwa bo jestem na rybach a siostra wyzywac, nie pozwalac sie dzieciom razem bawic, oczerniac przy sasiadach a szwagier mowic zamknij sie bo ci przypier...le.???Kochajaca sie rodzina ktora stala sie dla mnie koszmarem

 

E- to co napisałem w takim przypadku pewnie nie bedzie miało sensu. Ja bym na twoim miejscu zwiewał gdzie pieprz rośnie. O działke pewnie dla zasady bym powalczył tylko po to żeby ją za naście lat sprzedać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722768
Udostępnij na innych stronach

sama widzisz, jak Was traktują, odpuścić?

 

Ja w Twojej sytuacji, bym nie odpuściła, zwłaszcza jeśli dochodzi do takich incydentów, ale ja wredna jestem jeśli ktoś "tyka" moją rodzinę, a zwłaszcza dzieci, to nawet, żebym dołożyć miała nie odpuszczę :lol:

 

Przypilnować, przepisać na Was, jak się nie uda sprzedać, niech leży. Wspiera Cię starsza siostra, nie rób jej przykrości :lol: Bez nerwów, na spokojnie, z klasą :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722784
Udostępnij na innych stronach

wpółczuję Ci tej sytuacji rodzinnej,sama znam kilka takich przypadków gdzie w kochającej się rodzinie pojawił się wątek spadków ,podziałów itp.zaczynały się jakieś chore sytuacje,szkoda że u Ciebie nie było jakoś wcześniej ustalone co ma być dla kogo,ja na Twoim miejscu absolutnie nie zrezygnowałabym bo niby dlaczego?masz rodzinę i musisz myśleć głównie o niej,a rodzeństwu prędzej czy póżniej się znudzi,pozdrawiam :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3722805
Udostępnij na innych stronach

Walczyc i kiedys sprzedac ale przenigdy sie tam nie budowac :D

 

Wprost przeciwnie. :lol:

 

Walczyć i budować. Budować i sprzedać na nocny klub lub agencję towarzyską lub ochrony (ta ostatnia to z częstymi wyjazdami nocnymi). :roll:

 

A już na pewno poinformować "kochane" rodzeństwo" o takiej ewentualności.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/133902-z-rodzina-tylko-na-zdjeciumasakra/#findComment-3723250
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...